Skocz do zawartości

gkihdghdhj

Użytkownicy
  • Postów

    1 497
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez gkihdghdhj

  1. Ja musiałem kupić nową szafę w ikei, ale głównie dlatego, że coraz ciaśniej było i trudno wyciągać rzeczy... I coś widzę, że wkrótce będę musiał załatwić se kolejną. 

    A jeśli chodzi o płyty to szacun, ja pewnie półtora przedziału bym zapełnił swoimi nabytkami. Wkrótce też tu wrzucę parę moich ulubionych nabytków.

  2. Dual jak dla mnie byłby zbyt chaotyczny dla nowicjusza, co zresztą znam z własnego doświadczenia z serią, poza tym możliwość bloku jest często cenna. 

    Najprościej jest mi zawsze Gunlancą, niczym jednoosobowy czołg. Chociaż nie jest to najbardziej dynamiczny sposób walki, to jednak pozwala na ogarnięcie ruchów zwierza zza półtorametrowej tarczy.

  3. Pierwsza misja jest łatwa i raczej mało sobie robimy z ataków wroga, więc wydawać się może chaotyczne. Jednak potem, gdy jeden błąd to pół hp zaorane, już jednak zwraca się uwagę na pewne wzorce w zachowaniu. Fajnie na przykład, że atak z półobrotu u rathalosa i pewnie innych flying wyvernów jest teraz sygnalizowany wychyleniem głowy do tyłu, w poprzednich odsłonach to był chyba najbardziej randomowy atak.

     

    I na początek polecam bronie pokroju Greatsword, Sword'n'Shield, ogólnie o prostszej mechanice. Switch Axe i Charge Blade mają dość skomplikowane "combosy"(z braku lepszego słowa), mogą ci się zmieniać tryby na przykład z powodu rozładowania broni atakami, lub może są odpowiednie przejścia, zależnie co po czym wciśniesz(tu nie ręczę, ale parę rzeczy zmienili, a tych dwóch nie zgłębiałem w becie).

     

    IMO ta część ma jedną z najlepiej wyważonych palet barw w serii, przynajmniej w tym co na razie widzieliśmy- jednak te gry celują w pewien realizm w swym świecie.

  4. O, właśnie- ten monhunowy "język" był okej, gdy ograniczał się do dwóch sylab, które miały jedynie pokazać jaki ton głosu miała postać, teraz to brzmi jakbym słuchał jakiegoś buszmena. Oby dało się to wyłączyć, najlepiej ze wszystkimi dymkami.

     

    Każdy kto ma plusa niech pobierze i ogarnie, naprawdę warto.

  5. Farmeros-jak wyżej, chociaż nie jestem pewien, czy na pewno będą możliwości bycia w nieskończoność w każdej lokacji- na pewno misje na parędziesiąt minut, gdzie nie ma bossów i możesz se chodzić i materiały zbierać. W grze są zresztą nie tylko zlecenia na polowanie, ale też takie, gdzie zbierasz kwiatki, łowisz rybki i tym podobne.

    A tego wyverna to udało mi się parę razy wytrącić z równowagi przy pomocy procy. Szukaj też latających świetlików i jeśli on się odwróci w twoją stronę, to je aktywuj, będzie blask i upadnie. Uważaj też na ataki nogami, mają szanse wbić poison. Poza tym to standardowo- ogarnąć ruchy i reagować odpowiednio.

     

    Jednak umią dziabnąć, anjanath mi ściął pół hp jednym atakiem, którym wcześniej nie miałem okazji dostać. Dotarłem też do blosa i go położyłem gunlancą, na rathalosa nie mam już czasu, skubany za dużo lata. Najgorsze są jednak stare potwory, nie atakują tak, jak się tego spodziewasz.

     

    Te świetliki mogą wkurzać, że niby ułatwienie, ale szczerze to wątpię, że szybko ogarnę topografię tej dżungli, ta ilość przejść, skrótów, lian do wspinaczki, trochę to zajmie. W międzyczasie się wchodzi w mapkę, ustawia znacznik i biegnie za światłem.

     

    Te hitboxy są pięknę, to jest o wiele bardziej realistyczne, gdy unikniesz szarży stojąc pomiędzy nogami diablosa.

     

     

    Coś sądzę, że będę miał wczuwkę na miarę części z psp, przecudny design świata, aż się prosi, by eksplorować go samemu.

     

     

  6. Fajnie jest, znalazłem wszystkie zwierzaki prócz Diablosa. Pobocznie pobiłem bagiennego lavasiotha, teraz spróbuję losa. Nie ma wielkiego wyzwania, na takie rzeczy raczej pełna wersja musi być, ataki zabierają góra 1/10 hp, na ogół jednak mniej, a i hitboxy są dość przyjazne. 

     

    To otoczenie... 

    Biłem się z jednym na pustyni, gdy nagle powstał żółty tuman kurzu i poraziło nas wszystkich. Mignęła mi jakaś żółta żabka, zagrzebująca się w ziemi :obama:

  7. Byłem przedwczoraj z ojcem na koncercie Jethro Tull(dla czepialskich: Andersona z randomami) w Krakowie, w nowo odrestaurowanym klubie Studio. Raczej to moje pierwsze odwiedziny w tym przybytku, więc nie wypowiem się jak było przed remontem, ale nagłośnienie rozwaliło czapę, jak to wszystko tam czysto brzmiało, idealnie, chyba najlepiej ze wszystkich miejsc które odwiedziłem(albo po prostu się przyzwyczajam, bo ostatnio każdy kolejny koncert lepiej mi brzmi).

     

    Niemniej, tata w przerwie na fajkę został zagadany przez jakiś typów, co mu polecili ten oto zespół, który ponoć brzmi jak Zeppelini. Miałem ojcu sprawdzić, czy warto...

     

    ...imo warto.

  8. 24210061_1685676734786971_91806371134295

     

    @Kaczi Kermitowi chodziło raczej o podstawy, mechanikę świata, co gdzie jest i co trzeba robić- o to bym się nie martwił, bo z wiekiem seria jest coraz bardziej przyjazna dla nowych i wszystko będzie pewnie ładnie wyjaśnione w pierwszych paru godzinach gry.

     

    Jeśli zaś chodzi o same łowy, to tu też jest raczej nerfienie zwierzyny i po ogarnięciu zasad będzie ci się miło polowało samemu, jak i z grupą, raczej wątpię, by coś kogokolwiek zatrzymało na dłużej nić dzień, dwa(chociaż z przyjemnością bym się pomylił w tej kwestii i to na własnej skórze).

  9. Ciekawi mnie, czy mimo iż mamy konkretne cele, to w terenie nie pojawią się inne większe zwierzaki, np. Diablos i Rathalos, ile to razy pokazywali te taktyki ze zwabianiem drobnicy do gniazd prawdziwej zwierzyny... Oczywiście nasz sprzęt by nie pozwalał na równą walkę, ale we czterech można by coś zdziałać.

  10. Castlevanię: Lords of Shadows uważam za czołówkę najlepszych gier poprzedniej generacji i stawiam obok dwóch pierwszych soulsów itp, a wszystkie argumenty przeciwko temu twierdzeniu(może prócz tego o prostocie systemu walki) są dla mnie abstrakcją.

     

    Fallout: New Vegas jest dla mnie najlepszym RPGiem, jeśli nie w ogóle, to z pewnością czasów PS360- mogę go zaczynać po raz n-ty, wybierać te same ścieżki rozwoju statystyk i historii co zawsze, rzucić postać w diabli po 50 godzinach i po paru miesiącach wrócić, by zacząć od nowa to samo.

     

    Pierwsze i drugie Fable to moje ulubione przygodówki akcji(RPGiem to bym ich dziś jednak nie nazwał), wybitne pod względem kreacji świata i designu.

     

     

    Zapomniałbym: pierwszy Wiedźmin jest najlepszy.

  11.  

    4K, cross-play z PS3 i Vitą i jakieś DLC, nie wiem jakie. Do tego limitka z soundtrackiem na 3 CD i 12 stronicowym art"bookiem", na razie tylko dla Japonii.

     

    Edit: w sumie to to samo co w poprzednim trailerze, tylko z informacją o limitce :I

  12. Ale bafometowe cosplayerki na plus.

     

    W ogóle ciekawostka, sprawdzałem na stronie internetowej Master's Hammer czy mają gdzieś bliżej koncerty i zdziwko- mieli dwa razy Warszawę, czternastego i piętnastego grudnia, a było to na długo przed wyprzedaniem się biletów na pierwszy/drugi termin i ogłoszeniem kolejnego.

  13. Albo takie wielkie paczki z klasycznymi mapami danej generacji i kilkunastoma potworami. Ciekawi mnie tylko jak to z rankami by wyglądało, najfajniej jakby każde kolejne DLC dawało jakiś nowy rank, z bestiami z danej odsłony i z podstawki, trochę variantów, podgatunków i byłby git.

  14. Chyba już wyprzedane nawet, chociaż na sklepach jest "soon". W sumie może być ciężej z dostępnością, pierwsza gra na PS4, fani mogą po raz pierwszy kupować ten sprzęt, to rzucą się na limitkę.

     

    Ubrałem zeszłoroczne bojówki, nawet luźniejsze i w kieszeni mieści się psp, więc jakieś 10-15 minut dziennie nie będzie się marnować w oczekiwaniu na wykłady.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...