Skocz do zawartości

mausenberg

Użytkownicy
  • Postów

    605
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mausenberg

  1. poczytaj poprzednie strony tego tematu.
  2. fajnie sobie wymyślili. a coś kiedyś czytałem o zabiciu miliarda gruntów..że niby tez coś się odblokuje. nie pamiętam dokładnie... zauważylisie, że firefight w końcu nie laguje? nareszcie normalnie można grać. chyba, że się wstrzeliłem w jakiś moment ;>
  3. Ja póki co wróciłem do trójki i jest to zmiana na zdrowie mym nerwom. Przypadkowość Reach jest totalnie frustrująca i zniechęcająca do gry. Ogólnie wszystkie nowe perki są jednak do kitu i psują rozgrywkę. Nawet sprint, który mi się z początku podobał też już mnie denerwuje. To nawet nie ma co argumentami sypać bo wystarczy zagrać z 3 mecze w Reach a potem od razu 3 w trójkę żeby poczuć różnice. Co mnie po tej przesiadce ukoiło totalnie to normalny celownik i równe tempo poruszania dla wszystkich graczy. No i odkrywam sobie teraz SWATa w trójce, którego dotychczas ignorowałem. Gram dopiero do roku i jakoś zawsze w podstawowe tryby tylko grałem a tu proszę:] bardzo grywalny tryb, którego polubiłem dzięki Reach, hehe.
  4. ta, pewnie ci kucacze to tak do 12 roku życia występują i kończą kucanie jak wąs pod nosem się pojawia. tez trafiałem na takowych . żałosne. choć mnie bardziej denerwuje jednak ubliżanie cały mecz przez gracza. takie to...chmmm...głupie:D kiedys nawet jeden kolo, któremu przypadkiem podczepiłem granat ubliżył mi zrzutem ekranu - przysłał mi znane amerykańskie pozdrowienie ułożone z karabinów na plaży. ale mi dopiekł skubany xD a żeby nie offtopwować - jak to jest, że grając dwa dni temu szło mi jak chyba nigdy przedtem. hedszoty, akcje, skill mi chyba przez sens urósł. mega random. czy oni to kiedys naprawią? w halo 3 zacząłem grać dopiero w zeszłym roku i tam już wszystko na cacy było. albo trafiałem albo nie. pytanie - czy na początku żywota trójki też takie jaja jak z reach były?
  5. nieuczciwa? Jeśli klikam hard/ legendary w grze to wiem, że nie kupuje biletu na balet tylko na małą mękę więc nie wiem jaka to "nieuczciwość" kryje się za najwyższym trybem trudności... Jeśli natomiast przyjąć tak jak piszesz, że na legendary mamy odczynienia z "nieuczciwością" to przejście gry było by niemożliwe a tak nie jest. Ludzie grę przechodzą i to nie jakieś kwadraty z mikroczipem tylko nooby jak ja na przykład.
  6. a to barany z nich. a teraz? http://www.filmweb.p...22Halo%22-65812 mi działa;]
  7. http://www.filmweb.pl/news/Spielberg+chce+kinowej+wersji+%22Halo%22-6 Hollywood poczuło zapach hajsu.
  8. Da się . Trochę zgrzytów zębami będzie, trochę mięsa poleci ale satysfakcja duża jak się jakieś ścierwo już samemu ubije. osobiście polecam zacząć od heroic na rozgrzewkę.
  9. powinni wprowadzić poprawkę typu "stoisz za kamieniem dłużej niż 10 sekund giniesz". gram sobie swat,a dostaje jak zwykle bęcki od kwadratów z mikroprocesorami zamiast mózgów , szczególnie jeden kosi. miał najwięcej fragów. no to sobie w theater oglądam co on takiego wyczynia. a burger sobie wlazł na kamień za chatką (powerhouse) i tak sobie kosił to tu to tam, widok z tego miejsca full panorama. fajnie. A może by tak wprowadzili w tym osobowym profilu jeszcze opcje "kamper yes/ no" i niech się bawią chłopaki w swoim gronie. przecież to ręce opadają. ja głupi zawsze wiksa z motyką w młyn lece co by krew na lufie była a tu za balona na strzelnicy robie... ech. aha, i wie ktoś dlaczego w statsach na bungie.net mój chłopek wyświetla się w defaultowym pancerzu mimo, że zakupiłem dodatki? tylko kolor wybrany przeze mnie jest . wiem, pierdoła no ale jak już gram to chce mieć zabawki na tip top ;]
  10. aha...no proszę, nie wiedzieć czemu wkręciłem się na samym początku grania w Halo, że 10 to tak elitarnie pewnie, full profesjonalnie to ja też tak chce
  11. a ja Legendary skończyłem jakiś czas temu. Stopień trudności bardzo nierówny. Na pewnych etapach na Heroicu sie bardziej męczyłem ale też niektóre momenty to mnie do szału doprowadzały, jak na przykład 3 białych elitów w ostatniej misji. gdzieś w takim magazynie, przepompowni. Około półtorej godziny skakałem i się uczyłem co gdzie i czym, tym bardziej, że za bardzo czym nie było. No ale satysfakcja po skończeniu wielka. Brak alternatywnego zakończenia bardzo zawodzi. no chociaż jakąś pierdołę mogli zrobić to nie. nie czaje tej decyzji.
  12. panowie, 3 sprawy: - na jakiej czułości gałek (lol) gracie zazwyczaj? ja dotychczas miałem na 10 i się zastanawiam czy to nie jednen z powodów, że trafiam tak sobie w cel. - kwestia samego celowania- korpus, głowa wiadomo, ale kiedy strzelam jak należy ( w moim mniemaniu ) i wale tymi seriami to mam wrażenie że wesoły burger mnie rozwala od tak byle czym co ma w łapie. Skill skillem ale jakiś myków tu nie ma? gdzieś kiedyś czytałem o celowaniu w głowę, że niby ciut ponad trzeba celować ale nie pamiętam odnośnie której części to było. w każdym badz razie denerwujące to na maksa jak ginę od łokcia, którego ja poprzedziłem serią na klatę dżonego. - i trzecia sprawa- lagi w firefighcie. masakra. to powszechne na tym etapie reach? usprawnią to jakoś czy coś?
  13. Kampania ogólnie bardzo fajna, ciut gorsza od tej z trójki ale całość sprawiła mi dużo przyjemności. Uwielbiam ten dizajn świata, pancerzy, przeciwników. Klimatyczne pejzaże, niebo, to co się na nim dzieje. Gra piękna plastycznie. Nie kumam biadolenia, że mało pięknych momentów czy coś. Kwestia wyczulenia, gustu i akceptacji całokształtu uniwersum. Misja w mieście też jakoś specjalnie mnie nie zabolała. Ulubione moje momenty to misja w nocy ze snajpą . Super klimat. I etap na statku Covenantów
  14. Od wczoraj wieczorem łupie. Jest po prostu pięknie. Klimat miażdży. Gra odpicowana na medal. Pierwsze wory pod oczami już obecne
  15. mausenberg

    Crackdown 2

    Miałem ten sam problem. Spoko, do zrobienia. Nie oddalaj się za bardzo od budynku i wspinaj się patrząc od frontu prawą fasadą wieżowca do góry po takich zielonkawych ( jeśli dobrze pamiętam) gzymsach. Jak się gzymsy kończą to musisz po takich kolumnach w lewo się kierować ( trochę gimnastyki ) Dojdziesz do poziomu pełnego wesołego ścierwa ale to tylko przedsionek bo później masz wyżej jeszcze jedną ekipę, już gorszą te puszki z obrotówkami dają czadu. Rozwalasz ekipę i masz pozycje odhaczoną.
  16. mausenberg

    Crackdown 2

    cicho w temacie bo ci za i przeciw swoje już powiedzieli. Dalsze przekonywanie się obu stron ma tyle sensu co wbijanie gwoździa laczkiem. Ja od dwóch tygodni codziennie pogrywam mimo, że grę "fabularnie" zrobiłem w dwa pierwsze dni. Zdobywanie arcziwów ostro wjeżdża na łeb i jest chorobliwie przyjemne. Polecam wyścig po dachach na budynku agencji - przy końcówce tętno daje czadu ale satysfakcja z ukończenia piękna. Miałem kilkanaście podejść. nowość związana z szybowaniem po załapaniu techniki jest uber przyjemna. Coś jak sny o lataniu:] co do multi- berek rakietowy to mega rozpiżdżaj , w sumie szybko się nudzi. Potyczki drużynowe są ok. z początku granie irytuje ale jak się pozna mechanikę to jest przyjemnie. do tego bitewna muza nakręca akcje... fajnie tak lecieć z wieżowca w dół waląc serie:D czysty matrix.
  17. mausenberg

    Crackdown 2

    qb3k- jeszcze zasugeruj do kompletu , że jesteśmy dziećmi jak nam się Crackdown podoba. Ani wiek ani ilość gier które przeszedłem w życiu nie ma kompletnie żadnego znaczenia w kontekście o którym piszesz. Podpisuje sie pod tym co Rooffii pisze - Pure Fun! dziś w nocy skończyłem fabułę, gra pękła mi w 16 h z czego mam jakieś 70% zrobione, tak więc do roboty jeszcze trochę jest, nie licząc przyjemności ze skakania( i dodatkowo szybowania w dwójce) , które jest u mnie no limit:] Bardzo przyjemna gra, porządne 7/10 bez spinania pośladów.
  18. mausenberg

    Crackdown 2

    Uf! łupie dziś od rana. Bolą mnie palce i oczy, ale morda się cieszy. coś pięknego. Totalna piaskownica i festiwal rozpierduchy. Nie wiem za co najpierw się wziąć jak gram. Są misje, cele ale zbieranie orbów, levelowanie i robienie gnoju wciąga jak cholera. Jak w jedynce zresztą. Więc wesoło się miotam to tu, to tam zwiedzając znane już kąty. Gra ewidentnie jest jest stworzona dla fanów jedynki. Jest więcej, mocniej itp, itd... nieprzekonani się nie przekonają, wielbiciele tytułu będą wniebowzięci :] nowy lektor PL na szczęście daje rade. przypomina z głosu aktora Marcina Trońskiego. czy to on cholera wie, nigdzie info na ten temat nie znalazłem. Dziś w nocy mam w planie skoksowanie agenta do maximum i zabieram się za szybowanie po mieście ( poezja!). Za sprawdzenie multi wezmę się po singlu czyli pewnie jutro , hehe. odnośnie scenariusza- chmm, jakaś jego namiastka w pewnym sensie jest. Nie chodzi juz tylko o rozwalanie bossów z obstawą ale na głębszą historie nie liczcie
  19. mausenberg

    Crackdown 2

    miła akcja. mnie zastanawia jak będzie tym razem się miała sprawa z lektorem w wersji PL? ponoć ma być inny niż w jedynce. szkoda, bo tamten ze swoją blazą i tonem był uroczy. serio go polubiłem jak mnie beształ kiedy rozjeżdżałem przechodniów:>
  20. mausenberg

    Crackdown 2

    zbieranie orbów zamienia się w manie po krótkim czasie, hehe. nigdy nie ogarnę tego biadolenia o słabej grafice w crackdownie. zgodzę się, że grafika mega odstaje od tego co dziś się robi w grach ale tez wątpię żeby twórcy nie wiedzieli o tym. wybrano cell shading w pewnym celu i ten cel został osiągnięty. Stworzono grę w formie i treści( prostackiego ;D) komiksu superhero. No i oczywiście tu jest kwestia sympatii do takiego formalnego gatunku. Ja osobiście przepadam za takim klimatem, od zagrania w jedynkę zapałałem fanbojstwem do tego tytułu. oczekiwanie na dwójkę jest u mnie chorobliwe. Demo zassałem jak świnia dudnel. faktycznie te dane 30 minut było bez sensu bo nie dało się za wiele zrobić. Dopiero ten cały glitch mnie trochę uspokoił. w 3 godziny wysprzątałem cały dostępny level i skoksowałem agenta do maximum i muszę powiedzieć, że to w co zagrałem to spełnienie mokrych snów z jedynki. więcej, mocniej i jeszcze dynamiczniej. ale niestety tylko dla fanów, reszta po chwilce z demo nie znajdzie tu nic dla siebie. a no i na co-opa się pisze jak będą chętni po premierze;]
  21. mausenberg

    Crackdown 2

    witam, dla mnie Crackdown obok Halo i girsów to gra w którą łupie od momentu zakupu regularnie co jakiś czas. Nieskończone pokłady zabawy, jedna wielka piaskownica pełna zabawek. Gra nie udająca, że chodzi o coś innego niż rozwałkę i skoksowany parkur po dachach kozackimi agentami. Gra z syndromem zgniatania foliowych bąbelków- nie można przestać. Grafika- kwestia gustu. jak dla mnie to poezja. Lubie gry które mają swój wyraźny, spełniający swoją funkcje styl styl graficzny. to się ceni. Oczywiście, że to grafa sprzed kilku lat ale jako człowiek już starszy( lol ) mam sentyment do gier wyglądających staro. A pozatym gra ma piękną narracje. Anonimowi agenci z dziadem, który ich cały czas widzi i komentuje:D nawet polski dubing w tej kwestii dał rade aż miło. mega blaza w głosie. Co do dema dwójki- zasysałem je z wypiekami na twarzy i miałem po uruchomieniu dokładnie takie same wrażenia jak po włączeniu jedynki. miód. jak wyjdzie pełna wersja to po mnie na parę tygodni, wory pod oczami i gorsze wyniki w robocie hehe. pewnie do premiery Halo:reach w nic innego łupać nie będę. A odnośnie krótkiego czasu dema, to już jest sposób żeby pograć dłużej.
  22. no ja już się cholera niestety przyzwyczajam do tej gry. marudzę i gram. gram i marudzę. generalnie jakby wywalić latające bombowce i osłabić granaty to bym mniej marudził. No i jeszcze ta randomowość o której często tu mowa dalej wkurza. Miałem kilka ewidentnie wygranych akcji a i tak po wywaleniu kolesiowi magazynka on do mnie dolatywał i z łokcia. Czasami mam też wrażanie, że samo się gra. żeby było zabawnie to wtedy kiedy kładę lache na celowanie i wale na oślep. ukłon w stronę fartuchów? :>
  23. Ale za to fajnie takiego latającego burgera na niebie sprząta się needlerem. Jak na tacy podany.
  24. Dla mnie jak na razie to gra o rzucaniu granatami, lataniu i dziwnych akcjach, które tylko zniechęcają. Gram słabo, to wiem ale chyba jak walne kolesiowi serie z bliska na klatę to ten ktoś chyba powinien zginąć ta? Generalnie bronie różnie zabijają. fajnie:/ niech mi ktoś też powie jak tą snajperką na różowe kryształki można jakoś zabić...? celować i naciskać spust to wiem, ale co jeszcze? modlić się żeby zadziałało? Na razie wole trójkę. Przegrywanie w niej mniej mnie irytuje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...