Okie from Muskogee

No (pipi), najlepiej nic nie mówić. Chyba, że chodziło o to, że jeśli już ma być komentarz, to należy się skupiać na zagraniach. A poza tym zamknąć mordę. Jak ktoś ma jakieś ciekawostki, dane do przekazania, to niech sobie bloga założy. Tak? Kuba miszcz.

Dobra, tanderstrak i jedziemy z kurwami.

Dlaczego debila? I przede wszystkim, większego niż Szpakowski?

Nie chcę mi się tego mówić, ale Gilk (pipi). Już podczas ostatniego meczu zauważyłem, że coś jest nie halo. Mówię sobie, no dobra, zagrał w reklamie rexony, pachy przypruszone, spoko. Dzisiaj znowu jakiś upośledzony. Jego s(pipi)iałe przepuszczenie w polu karnym zakrawało na bramkę. Szczęście, że to widocznie zbyt wielki hektar dla montenegro. Nie wiem, lewus trochę dzisiaj dobrze robi dla innych, co mi się bardzo podoba, ale generalnie chyba jakoś dziwnie podoba mi się zielinsky.

https://www.youtube.com/watch?v=jQMzfQxkXVY

Korek, nie mówiłeś, że masz starszego brata. Łapki w górę, będzie umcyk umcyk.

Właśnie. A ja jestem fanem Kojotów od małego. Kiedy to w końcu pójdzie do przodu ;(

Za gnoja miałem z tej okładki taki wykurwisty plakat prawie na pół ściany ;P Nie mam pojęcia skąd to było.

Ja to bym chciał w nim zagrać.

Zaryczałeś po?

Ortaliony?

Pod koniec i tak się strasznie rozmyło moim zdaniem. Za dużo mięsa w, jakby nie było, znakomitym sosie.

Fetor :D

Na przykład programator.

Tom Petty, kurwa ;/

Jak obraził mi Inter, to wyłączyłem ;(

Czy naprawa jest skomplikowana, czy nie, to nie ma absolutnie żadnego znaczenia. Ważne jak naprawa jest kosztorysowana i tyle. Jeśli urządzenie jest drogie, to i prosta jego naprawa jest również dobrze liczona. I nie ważne czy spędzi ktoś na tym pół dnia czy godzinę i nieważne co będzie robił. Ty masz zapłacić, jeśli chcesz mieć naprawione i tyle. Jeśli nie chcesz, to naprawiasz sobie sam, żaden przecież problem.

Niepowtarzalna okazja sprawdzić wszystkie smaki pasztetu wielkopolskiego.

Jak po cichu spytał :D

Ja nie wiem, czytam zawsze tylko ostatniego posta.

Spróbuję zatem. W dzień w dzień nie powinno być przecinka.

No na przykład dla mnie, jeśli ktoś wydaje codziennie 80 złotych na śniadanie, to jest jebanym debilem i nie usprawiedliwi tego żaden argument, nawet jeśli zarabia 1k dziennie. A jeśli wydaje tyle raz na jakiś czas i do tego argumentuje to tym, że ma spokój od plebsu ;DD, to nie dość, że jest jebanym debilem, to jeszcze pierdolonym pozerem, któremu się w dodatku wydaje, że za pieniądze można sobie kupić spokój wieczny. I nie, nie mówię tak dlatego, że mnie na to nie stać. Tzn. owszem, nie stać. Ale zapewne tak samo jak i 99% procent z was.

Ćwiczenia... Miejcie następnym razem świadomość, że wielu użytkowników jest po 30, piją kawę, palą papierosy i spędzają sporo czasu na siedząco. Wiecie jak się mogą skończyć takie ćwiczenia?

O MÓJ BOŻE