Skocz do zawartości

Sibian

Użytkownicy
  • Postów

    817
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Sibian

  1. Wreszcie ? Raczej, tak szybko. Szpilka to nie wybryk natury Tyson. HW to kategoria gdzie prime osiąga się chyba najpóźniej. Radzę prześledzić rekord danych "starych bohaterów" i kogo oni obijali w 16-tej walce i bodaj 2,5 roku w boksie zawodowym wagi ciężkiej. 

    Podsumowując, za szybko patrząc jak bardzo nieopierzony i ciągle w trakcie nauki na zawodowstwie jest Szpilka, ale jednocześnie jeśli szansa na HBO się trafiła ( właściwie sam drążył temat ), wstyd nie wykorzystać. Rywal w zasięgu.

     

    PS : A tak btw anty fani Szpilki są najczęściej jeszcze głupsi niż on sam xD

  2. W ciemność. Star Trek - Jezu, co za jednowątkowa, blisko "jednomiejscowa" fabularna bieda z jednym z bardziej debilnych bad assów. Mroczne Widmo to przy tym szczyt skomplikowania i inteligencji. Dialogi tak suche , że czteropak nie wystarczy a jakieś ciekawe akcje i tak psuje ten zmutowany manekin. "Jedynka" była dobra to jest ledwo przeciętne. Zabrakło w załodze jedynie Chucka Norrisa który kopem z półobrotu uratuje po raz sto pierwszy załogę ( tam się ciągle każdy z każdym ratuje a potem w scenach pełnych napięcia i patosu patrzy głęboko w oczy ). Bieda. Po co komu takie bogate uniwersum jeśli i tak większość filmu zabawia i walczy się z jednym, nudnym strachem na wróble blisko Ziemi + oczywiście na krótką doczepkę "Zły porucznik" z głębokimi aspiracjami. Chociaż jego dopasiony stateczek wprowadził na 5 minut powiew świeżości.

     

    5,5/10

    • Plusik 1
    • Minusik 4
  3.  

    Broken Sword: The Shadow of the Templars - pierwsza, kultowa już dzisiaj część znanej serii. Osobiście nie jestem zbyt zachwycony. Pierwsza sprawa, nie przepadam za fuzją humoru, przegięć i "realizmu". Nie mogę wtedy za bardzo wczuć się w konwencję. Wolę albo jedno albo drugie. Druga sprawa to ogrom dialogów a mało zagadek ( na szczęście im dalej to proporcje bardziej się wyrównują ) której nawet jeśli są to przeciętnej jakości w większości. Pokazywanie przedmiotów postaciom również dla mnie nużące a właściwie trzeba to robić by czasem popchnąć fabułę do przodu. Finał zbyt prostacki.

     

    7/10

     

    Właśnie odświeżyłem sobie BROKEN SWORD 2: THE SMOKING MIRROR ( muszę we wszystkie części, ponownie lub pierwszy raz zagrać przed piątkę ). W stosunku do jedynki poprawiono dwie kwestie. Jest stanowczo więcej zagadek oraz zrezygnowano z nudnego pokazywania przedmiotów. Niestety trochę zagadek nie powala jakością a sporo wydarzeń czy też zakończenie przedstawione jest w sposób skrótowy. Gra jest prosta i moim zdaniem za szybko przeskakujemy z lokacji do lokacji, gdyż w danych miejscach jest naprawdę mało do roboty. 

     

    Tak czy siak, moim zdaniem gra się przyjemniej niż w pierwszą odsłonę, więcej działania , mniej słuchania. Głosy postaci ponownie pierwszorzędne , dialogi, intryga, ciekawe ( trochę zbyt momentami przegięta "głupotkami" ) oraz przyjemna kreskówkowa oprawa 2D ( trochę na dzisiaj już zbyt pikselowata ). 

     

    7,5/10

     

    Dlaczego tak nisko dla takiego klasyka ? Po prostu, dla mnie podobna w założeniach seria Monkey Island ( humor, otoczenie ) jest o klasę, dwie, lepsza, ciekawsza. Tutaj za dużo elementów jest już zbyt sztampowych ( łatwe, mało złożone zagadki, małe lokacje które nie zaskakują, mniej wyraziste postaci itd. ). Gry z serii MK również niedawno odświeżyłem, więc nie ma mowy o jakimś starym sentymencie.

     

     

     

  4. Dokładnie. Ja już nawet nie idę na "drugą" część do kina. Kiedyś tam zobaczę na piraciku. Wypalony Jackson zrobił z książki pisanej z myślą o dzieciach ( ale z elementami bardziej dusznymi ), film dla gimbonów ( bez "duszności" ). Dokładniej zarzuty opisałem kiedyś tam, nie będę się powtarzał. Najgorsze co się temu filmowi się przytrafiło to Jackson. Żeby z prawie każdej sceny zrobić pseudo-humorystyczną wylęgałkę lub pełen patosu budyń i jeszcze na końcu rozciągnąć to do trzech części. Gość oszalał. I jeszcze te efekty komputerowe na każdym kroku. 

     

    PS : A potyczka z goblinami to chyba największa taniocha jaką mógł wymyślić mitoman błędnie przekonany o swoim geniuszu. No ale to "Hobbit", pod taka nazwą i (pipi) w złotym papierku się dobrze sprzeda, a właściwie już sprzedało. Wyciągnęli z książki wszystko co najgorsze ( a nie było tego złego dużo bo książka trzyma klasę ), pododawali jakieś własne żenujące wątki i postaci i pomnożyli to razy sto przeraźliwym sosem mainstreamu. Przy tym nawet książka jest mega "dorosła" i "trudna".

     

    PS2 : Filmową trylogię WP nadal loffciam.

     

    PS3 : Nie atakujcie mnie : < Moja wina , że to kaszalot ? ; d

     

    PS4 : Patrząc na baraszkowanie z trollami i goblinami, ciekawe jak finałowa bitwa wypadnie. Może być beka nie z tej ziemi przebijająca chińskie dziwolągi xD

  5. Niepamięć - straszny kaszalot. W 5 minut od startu filmu człowiek słusznie domyśla się całej intrygi ( kim są "Sępy", "odwrócenie" ról, itd ). Sprawiające na początku wrażenie swoją potęgą drony, im dalej zaczynają być rozbijane w coraz banalniejszy sposób. Końcówka to szczyt oparów patosu , najgorszego możliwego mainstreamu. Kompletnie niewykorzystany potencjał "głównego" rywala. Film wydostaje się na kilka chwil z marazmu jedynie gdy nawiązuję trochę do bardzo dobrego "Moon".
     
    4/10 ( za świetne efekty, kapkę nawiązań do "Moon" i niektóre akcje dronów, reszta to tytułowa "niepamięć" która wpada jednym okiem a drugim wypada )
     
     
    PS : Aż żal w takich produkcjach widzieć Morgana Freemana.

    • Plusik 1
    • Minusik 1
  6. Wersja GOTY Digital to kilka kluczy ? Mam już podstawkę B2 ukończoną wiele razy, a teraz jest promocja w muve, GOTY za 35zł. Zależy mi tylko na dodatkach i czy mogę je połączyć ze swoją "starą podstawką" a tą z Goty komuś oddać ?

    • Plusik 1
  7. Wersja na PC będzie obsługiwać wszystkie graficzne funkcje konsol nowej generacji, ale z wieloma innymi usprawnieniami, wliczając w to lepszy antyaliasing, wyższą rozdzielczość cieni i wsparcie dla wielu monitorów. Thief w wersji na komputery będzie też w pierwszej grupie gier obsługujących nową technologię AMD Mantle – powiedział Jean-Normand Bucci. 

     

     

    Stary engine a tu takie jajca, nie mam słów. Aż takie słabe te konsole ? Teraz jeszcze czekać na info o 30 klatkach. Dopiero będzie beka.

  8. Zwieńczenie ogromem głupot sezonu z największa ilością głupot, niespójności i absurdów. A tak dwa wcześniejsze odcinki dawały nadzieję na zwyżkę formy, były dobre a tu teraz taki kaszalot.

     

    Najlepsza scena : dziewczynki z pistoletami. 

     

    To już jest serialowy CoD ( oczywiście znany i oblegany w grze tryb zombie ) xD

     

    Edit : Dobrze , że ten cały Sprite czy jak mu tam, nie jest psychofanem tego serialu bo już bym skończył ze stoma minusikami.

    • Minusik 2
  9. Znowu DayZ mod.

     

    Ubiłem snajpera niesamowicie wyposażonego i teraz sam niosę śmierć. Aż mi szkoda tych ludzi. Zawsze byłem "friendly", co wypaśny sprzęt robi z człowiekiem ; d Zabijcie mnie w końcu bo nie mogę się kontrolować !

  10. Przyzwyczaisz się :)

     

    Mam nadzieję, najbardziej razi o wieeeeeele mnie szczegółów i zmiany w wyglądzie bohaterów. W ogóle odnoszę wrażenie , że na danych kadrach wygląd tych samych osób za bardzo się różni. Bardziej niechlujny, "brudny" styl nigdy mnie nie porywał. Póki co, nie mam już przyjemności z oglądania rysunków i łapię się na tym , "że sam bym to lepiej narysował", gdzie u Moore'a to było nie do pomyślenia. Od zawsze nienawidziłem takich zmian, już w anime przeplatające się odcinki rysowane przez różne osoby często wprowadzały mnie w niezbyt komfortowe oglądanie. No, ale niektórzy woleliby by forum to była jedna wielka pieśń pochwalna danych tytułów. Nie ma tak dobrze, niezadowoleni zawsze mogą sypnąć minuska lub założyć swój własny pochwalny fansite. Ale dość już tego offtopu : )

  11. (pipi) co do rysunków w komiksie.
     
     

    Moore już nie wróci do rysowania ? Ten cały Adlard to o wiele mniej czytelny niechluj i napierdala ciągle dupnymi czarnymi tłami. No ja (pipi)e, zawsze coś s(pipi)ią.

     

  12. Jako , że właśnie je robię po raz pierwszy, stwierdzam , że wszystkie te "mini-gierki" są ujowe. Blitz się ledwo wybija na przeciętność. Pewnie i tak coś ominę bo zero opisów. Właśnie zrobiłem motylki, się naw(pipi)iałem.

  13. A pamiętacie ze gra miala niezlego buga w blitzbalu?. Wystarczylo strzelic bramke a pozniej uciekało sie za własnego bramkarza i mozna bylo tam zostac do konca meczu.

     

    Nie korzystałem z tego, ale jeśli jest coś takiego to na pewno pomocne początkującym. Będzie chyba tylko przepadać dobra nagroda za króla strzelców w lidze lub turnieju.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...