Goshkee

Dobra, a czy tylko mnie denerwował brak jakiegokolwiek sensownego systemu zarządzania bronią? Nagromadzenie tych samych albo podobnych giwer robiło się zwyczajnie strasznie upierdliwe w dalszej części gry. Dodatkowo życie utrudniało to automatyczne odkładanie broni przez bohatera podczas dłuższej jazdy. Akurat jak np. przydałby się mały sztucer na wypatrzonego prima sort królika, to pan kowboj pukawkę wsadził w kaburę - więc wskakujesz znowu w to cholerne menu, przewalasz się przez cały arsenał, żeby ostatecznie spocony od nerwów palec ześlizgnął się z przycisku, a koń wdeptał futrzaka w ziemie... Już srał pies, że nie pomyślano o jakiejś obozowej skrytce, gdzie można by odłożyć niepotrzebny złom, ale żeby nie dać możliwości jego sprzedania albo chociaż wywalenia? Oczywiście gra życia, ale mimo wszystko mało co mnie w niej tak wkur***ło.

Tryb 40 fps to po prostu tryb 30 fps (Fidelity) z włączoną opcją "120 hz", nie ma jako tako oddzielnej opcji w menu dla 40 klatek. Jakaś drobna różnica w rozdzielczości pojawia się ponoć przy ustawieniu VRR na "uncapped", która uwalnia klatkaż, ale sam nie zauważyłem żadnej różnicy względem wariantu z blokadą klatek. Czyli: - tryb Fidelity - 120 hz włączone - VRR na "uncapped" (więcej fps) lub "smoothed" (ponoć ciutkę lepsza grafa, ale nie zauważyłem)

Tylko że te wady też są trochę wyolbrzymione. Mam LG C1, salon od południowej strony na parterze (okno na bocznej ścianie) i nie ma żadnego problemu z użytkowaniem, a też nieraz czytałem to straszenie, że OLED nadaje się tylko do oglądania w środku nocy, w piwnicy bez okien. Fakt, jeśli za dnia świecie słońce i chcę pograć, to lepiej zaciągnąć rolety, ale podczas oglądania programów czy seriali często to olewam. W nocy odbijać Ci się może ewentualnie jakaś niefortunnie ustawiona lampka, ale taka przeszkadzajka będzie odczuwalna co najwyżej w bardzo ciemnych scenach. Moim zdaniem OLEDa dyskwalifikuje tylko wyjątkowo jasny salon, w którym okno znajduje się na przeciwległej ścianie względem TV.

Szkoda, że twórcy w ogóle nie pokusili się o jakieś konkretniejsze zmiany w tym systemie, bo to ciągłe kombinowanie z utrzymaniem optymalnego rynsztunki na dłuższą metę strasznie męczy. Podobałby mi się jakiś endgame'owy crafting, który pozwalałby tworzyć bronie permanentne, jak Master Sword. Wtedy wrzuciłby sobie człowiek do ekwipunku coś na każdą okazję, np. na grubszego zwierza, coś z żywiołami i do kruszenia skał (w niektórych jaskiniach bardzo by się to przydało) - zużywasz, broń wchodzi w cooldown, bierzesz inną, bez martwienia się, że "ta może przydać się później, więc teraz będę klepać świniaki patykiem". Natomiast zbroje to już zupełnie inna liga zjebania. Ciągłe żonglowanie ubiorem w zależności od sytuacji z czasem za bardzo daje się we znaki. Z chęcią zobaczyłbym system pozwalający na wchłonięcie przez Linka na stałe umiejętności danej zbroi, dajmy na to po jej maksymalnym ulepszeniu, albo przynajmniej jakiejś ograniczonej liczby z możliwością tworzenia praktyczniejszych setów, bez ciągłego buszowania po ekwipunku.

Jest od dzisiaj promka: 67 zł

C1 ta aktualizacja jednak też dotyczy? Bo gdzieś mi mignęło, że chyba tylko nowsze modele.

Znam Twój ból. Pamiętam jak za dzieciaka kupiłem sobie oryginalne FF7. Ta naklejka hologram miała lekko zagięty jeden róg - myślałem, że mnie poskręca. Kumpel ze mnie lał, a ja byłem gotów iść do sklepu, żeby mi wymienili. Na szczęście na starość te natręctwa dość mocno u mnie odpuściły, choć nie całkiem. Z tym jest trochę, jak z lękami. (pipi) boję się pająków, ale jak się przemogłem i zacząłem brać na ręce te najmniejsze, to i na te masary patrzę inaczej. A co do tego połyskliwego panelu, kup jakąś matową naklejkę i będziesz mieć spokój. Moja nowa PS5 ma na środku obu paneli takie jakby przetarcia, do tego coś cyka przy uruchomieniu, jak nie pokombinuję z ustawieniem w pionie. Też już dostawałem do głowy, ale wziąłem sobie do serca cenną radę żony: "jak (pipi)nie, to (pipi)nie, po co się przejmować na zapas".

Już w klasie A+ ucieczka na największym heacie udaje się bez problemu, co nie zmienia faktu, że ta mechanika jest przesadzona. Niejednokrotnie miałem sytuację z cyklu 5 minut ścigania i 15 minut spieprzania przed pałami. Nie miałbym nic przeciwko ostremu farmieniu wyścigów, zamiast ciągłego uciekania i kitrania się przed patrolami.

Można robić perma-loadouty do zbroi, tylko trzeba tę opcję w menu włączyć, jeśli dobrze pamiętam.

Kapania czy może cyknięć? U mnie takowe występują przy uruchamianiu w pionie, ale jak przechylę na chwilę konsolę, to problem znika.

Nie wiem, czy po ostatniej aktualizacji coś się nie spieprzyło, bo zmiana tej prędkości normalnie powodowała zmianę PP i kilku innych wartości, a teraz po "pomiarze" nic się nie zmienia.

Czy ktoś z Was miał problem z głośnymi cyknięciami podczas uruchamiania? Jak włączę „odstaną” konsolę (ustawioną w pionie), to po kilku sekundach rozlega się 5, może 6 głośniejszych cyknięć. Potem już ok. Nie mam tu na myśli terkotania wentylatora po przyłożeniu ucha, czy pracy cewek, tylko słyszalne z kilku metrów tyknięcia, jakby ktoś wihajster od zasilania na wzmacniaczu przełączał. Ogólnie konsola chodzi cicho i bezproblemowo. Nie śpieszy mi się z reklamacją i daleko mi do trybu paniki, ale po obejrzeniu parunastu filmów w necie zaczęło mnie to trochę zastanawiać.

Te zestawy były już dostępne przed południem i wisiały dobrych kilka godzin. Tylko trzeba wklepać "Konsola PS5" w wyszukiwarkę, bo inaczej są niewidoczne. Zresztą dotyczy to wszystkich pozostałych elektromarketów. Dwa dni temu kupiłem tak zestaw z drugim padem i Ratchetem za niecałe 3K w MM, ale na drugi dzień anulowali. Próbowałem walczyć na infolinii, że poczekam na dostawę, ale niet i do widzenia. O dziwo kasę od razu zwrócili.

Mam C1 połączony ze starszym amplitunerem Denona i wszystko działa cacy, przynajmniej od dwóch miesięcy, jak mam telewizor (konsola wpięta w TV, a nie w ampli). Nie zauważyłem żadnych problemów.

Potrzebuję pomocy z wybraniem telewizora dla teściów. Budżet do 2500 złotych i maks. 50 cali. Nie potrzebują nie wiadomo jakich wodotrysków, bo przesiadają się z baaardzo leciwej 40-tki (albo nawet mniejszej przekątnej), ale nie chciałbym im wybrać jakiegoś paździerza. Przydadzą się dobre kąty widzenia, bo nie siedzą prostopadle do ekranu. Główne przeznaczenie to programy telewizyjne, VOD, sport. No i fajnie jakby podstawa była centralna, a nie boczne nóżki – mają wąską szafkę, której raczej nie zamierzają wymieniać, więc ten drugi wariant po prostu by się nie zmieścił. Z góry dzięki za sugestie.

Proszę, niech mnie ktoś oświeci w kwestii LCD, bo nie daje mi to spokoju. Kupiłem LG LF652V Full HD 50 cali i wszystko jest cacy. Siedzę jakieś 2 metry od ekranu, ale nawet oglądając obraz brzytwę w FHD i tak na jasnych tłach widzę piksele. Nie jakieś pojedyncze, tylko całą, równa siatkę matrycy. Widać to nie tylko na fragmentach typu biała koszula aktora, zaśnieżona droga, ale także na białych, żółtych czy różowych fragmentach ekranów systemowych, nie mówiąc już o jasnych elementach pulpitu i okienek po podłączeniu laptopa. Czy to jest normalne? Jeśli dobrze rozumie, to im większa przekątna tym większy piksel, ale mam wrażenie, że coś jest nie halo. A może to jakieś zboczenie po plaźmie?

Dzięki za odpowiedź. Chciałem sprawdzić KDL-42W706, ale widzę, że nie ma go już w sprzedaży. Z tego co udało mi się wyczytać, proponowany przez część osób KDL-48W705C nie jest aż tak wysokich lotów (tzn. wiem, że szału i tak nie będzie, ale przynajmniej niech daje rady w tej klasie cenowej). Ludzie skarżą się na słabe działanie funkcji Smart, jakieś przekłamania obrazu w ciemniejszych scenach, zwiechy pilota itd. Czy ktoś może się wypowiedzieć o modelu KDL-43W755C? Ceny porównywalne z 48W705C, ale nie wiem czy jest wart zachodu. Lub może macie jakąś inną propozycję?

Proszę podrzućcie jakieś pomysły. W mojej wysłużonej Vierze padły gniazda hdmi, a jako że są zintegrowane z płytą główną, to naprawa przekroczy wartość telewizora. Jestem zielony w temacie obecnych sprzętów. Przeczesywałem forum i różne strony, ale jest tego za dużo. Sony W755C przekracza budżet nawet przy 43 calach, więc muszę odpuścić. Wstępny typ to W705C 48 cali, ale może znajdzie się coś tańszego. Nie potrzebuję funkcyjnych wodotrysków. Zależy mi głównie na dobrym obrazie. Nie grywam zbyt często online, więc input lag raczej nie będzie mi robił dużej różnicy, ale z drugiej strony nie chciałbym żałować wyboru. Wrzucam resztę infa w "pożyczonym" szablonie kolegi, który wcześniej pytał o TV. Jak daleko siedzimy od ekranu telewizora? 2 metry. Czy siedzimy na wprost ekranu czy również bokiem do ekranu? Na wprost. Jaki masz obecnie telewizor? Panasonic Viera P42S20E. Co chcemy aby telewizor posiadał? Ładny, ostry i nieprzekłamany obraz. Jakie urządzenia będą podłączone? PS3, z czasem PS4, laptop, kablówka analog (ale to mało istotne). Czy zamierzasz grać w gry? Główne przeznaczenie + filmy z lapa. Preferencje co do marki? Sony, Panasonic, LG, Szajsung. Preferencje co do wielkości? 42 do 48 cali. Więcej oglądasz wieczorami czy w dzień? Wieczorami i w nocy. Do jakiej maksymalnej kwoty planujesz zakup? 2000 do maks. 2500 zł. Czy telewizor ma mieć 3D? Nie Czy ważne jest wifi? Przyda się. Na czym najbardziej Ci zależy? Płynny obraz bez smużenia. Sensowna jakość wykonania i obudowa w kolorze czarnym.

Pytanie do osób, które mogą się wypowiedzieć w temacie kina domowego, ustawienia 2.0 (lub 2.1) i doboru sprzętu. Planuję zakup amplitunera i samych przednich kolumn, z zamiarem późniejszego poszerzenia zestawu. Jeśli chodzi o ampli, to wstępnie skłaniam się ku Denonowi AVR-X1000, głównie ze względu na pochlebne opinie i gniazdo HDMI na przednim panelu. Chętnie zapoznam się ze zdaniem kogoś, kto posiada ten lub podobny model, jak i z opiniami o innych sprzętach. Problem natomiast mam z kolumnami. Myślałem o Jamo S626, ale w sieci nie ma zbyt wielu opinii, a te które znalazłem, są mocno rozbieżne. Jedni mówią, że brzmią dobrze, a inni, że karton. Pomieszczenie, w którym chcę ustawić sprzęt ma ok 20m2, ale ze względu na różne ograniczenia zmieszczę jedynie fronty i ewentualnie subwoofer. Centralki i tyłów nie dam rady upchać. Czy ktoś może polecić coś sensownego? Budżet: celuję w 2500 zł razem z ampli, ale może uda się go rozciągnąć do 3000. Przeznaczenie: PS3, muzyka (rock, metal, jazz), filmy (głównie z laptopa), ewentualnie radio. Nie jestem audiofilem i nie potrzebuję cudów, ale z drugiej strony nie mam gumowych uszu i czuję różnice w brzmieniu. Bas nie musi dudnić, bo w bloku wszystko się niesie, ale taki miły i punktowy jest jak najbardziej wskazany. Dzięki za uwagę

Ktoś z was orientuje się w modelach dualshocków? Kupiłem ostatnio nówkę z oznaczeniem "CECHZC2E A". Czytałem, że ten sam model z oznaczeniem A1 to po prostu nowsza wersja, ale na temat samego A nie umiem nic znaleźć. Dodatkowo w prawym dolnym rogu tabliczki znamionowej, nad paskiem z kodem kreskowym, znajduje się oznaczenie A2. Ktoś wie coś na ten temat? Dodam, że pad został kupiony w sklepie Sferis u kolegi, więc zakładam, że nie jest to podróba. O czasie działania baterii nic nie mogę powiedzieć, bo dopiero wczoraj go rozpakowałem.

Czołem. Od jakiegoś czasu próbuję wykombinować sposób sensownego podłączenia słuchawek do laptopa. Zastanawiam się czy zainwestować we wzmacniacz słuchawkowy, czy może wymienić same słuchawki. Przeznaczenie: muzyka rock/metal, gry i okazjonalnie filmy. Aktualnie posiadam wokółuszne/zamknięte Audio-Technica M20X o dość płaskiej sygnaturze. Brzmią bardzo dobrze przez mój stary wzmacniacz z Unitry i zapewne na nowszych sprzętach zagrają jeszcze lepiej, ale jako że w nowym mieszkaniu mam bardzo mało miejsca, opcja urządzeń stacjonarnych odpada. I tu pojawia się problem, ponieważ podpinając je bezpośrednio do laptopa z integrą brzmią jak wykastrowane z wszelkiej dynamiki. Zastanawiałem się nad kupnem wzmacniacza/DACa przenośnego typu Fiio E07 lub E17 (druga opcja nadała by się do PS3 ze względu na wejście optyczne), ale nie wiem czy wiele to zmieni. Nie mam możliwości przetestowania takiej kombinacji, a w sieci na ten temat nie ma zbyt wielu opinii. Może ktoś z was miał styczność i może się wypowiedzieć? Drugą opcją jest wymiana samych słuchawek, tylko nie wiem na jakie? Wcześniej korzystałem z AKG K414p i ogólnie dawały rady, ale z mobilnego grania nie korzystam zbyt często, dlatego też celuję w większe i wygodniejsze gabaryty. Ktoś może coś doradzić?

Dzięki za odzew, ale niestety nie rozwiązuje to w żaden mojego problemu. Po podłączeniu od zera oczywiście mogę bawić się suwakami, ale nie ma żadnej opcji "zapamiętania" urządzenia lub ustawień. Kolejny problem. Teraz po próbie podłączenia telewizora do już uruchomionego laptopa nie ma żadnej reakcji. Jak gdyby system nie odnotował podłączenia kabla do gniazda HDMI. Czy jest to wina sterowników, źle skonfigurowanych ustawień, czy samego gniazda HDMI? Jak to sprawdzić? ------------------------ AKTUALIZACJA ------------------------ Problem udało mi się w końcu rozwiązać. Przynajmniej na razie. Mam nadzieję, że znów nie klęknie Sprawę załatwiła ponowna instalacja sterowników nVidii, ale z zachowaniem pewnych reguł, które znalazłem w sieci. Może dla niektórych będzie to banał, ale opiszę krok po kroku - komuś może się przydać. - Ściągamy sterowniki ze strony nVidii. - W Windows Update wchodzimy w zakładkę Zmień ustawienia i zaznaczamy opcję "Wyszukaj aktualizacje, ale pozwól mi wybrać, czy je pobrać i zainstalować". - Odłączamy komputer od internetu (żeby sobie sam jakiś sterowników nie pobrał) i za pomocą CCleanera (lub podobnego narzędzia) usuwamy po kolei wszystkie składniki pakietu nVidia, ze sterownikiem graficznym na samym końcu. - Restartujemy komputer, za pomocą CCleanera wyszukujemy i naprawiamy błędy rejestru oraz czyścimy dysk ze śmieci. Przy okazji usuwamy ręcznie wszystkie katalogi nVidii z dysku systemowego. - Odpalamy plik ze sterownikami i wybieramy tryb instalacji zaawansowanej: zaznaczamy wszystkie potrzebne sterowniki (w moim przypadku 3D Vision był zbędny, więc odhaczyłem) oraz opcję czystej instalacji. - Po instalacji restartujemy komputer i próbujemy podłączyć TV. Ważna informacja dla mniej ogarniętych, takich jak ja Miałem za pewnik, że po podłączeniu kabla do gniazda HDMI obraz zostaje automatycznie przełączony na telewizor (lub będzie wstępnie wyświetlany na obu urządzeniach naraz). Otóż nie zawsze. Jak słusznie zauważył jeden z użytkowników na innym forum, należy użyć kombinacji klawiszy Windows+P lub, jeśli macie taką możliwość, klawisz Fn (funkcyjny) + klawisz przełączania trybu wyświetlania (w moim przypadku jest to F1). Jeśli wszystko działa poprawnie, to po przełączeniu na telewizor powinien być widoczny zarówno suwak głośności laptopa, jak i telewizora. Pamiętam, że kiedyś po udanym podłączeniu widoczny był tylko suwak głośności TV, ale widocznie jest to sprawa nowszych sterowników lub jakiś ustawień, w których wolę już nie grzebać.

Szukałem na forum, googlowałem i czytałem porady w "zachodnim" necie, ale nic nie rozwiązuje całkowicie mojego problemu. Jestem nie do końca oblatany w temacie PC, więc może ktoś pomoże. Problem polega na tym, że łącząc laptopa z TV za pomocą kabla HDMI mam obraz, ale dźwięk leci nadal z laptopa. Połowicznym rozwiązaniem jest metoda kolejności uruchamiania sprzętów. Czyli odłączamy kabel, wyłączamy oba sprzęty, następnie podpinamy kabel, włączamy TV i dopiero potem laptopa. Wtedy wszystko działa poprawnie, ale na dłuższą metę jest to dość upierdliwe. Przez kilka lat od zakupu lapa, problemu żadnego nie było, wszystko śmigało. Miałem dysk recovery, więc po każdym odświeżeniu systemu działało bez problemu. Problemy pojawiły się po postawieniu systemu przez serwis, gdy zdechł mi dysk. Tym razem system instalowany był z płyty i nie miałem już dysku recovery. Dźwięk raz łapał, a raz nie. Pomagał restart. Tym razem sam postawiłem system, wszytko jest git, ale dźwięk przez TV nie łapie w ogóle. Pomaga tylko uruchomienie od zera z podpiętym kablem. Tak, klikałem ppm na głośniczku (regulacja głośności), aby przełączyć urządzenie odtwarzania, ale nie ma tam mojego TV (a powinien być, bo jest gdy podłączam metodą od zera). Zmieniałem sterowniki do karty dźwiękowej oraz grafy integry i grafy nVidi. Jak rozumiem za dźwięk przesyłany przez HDMI odpowiedzialna jest karta Nvidii - próbowałem kilku wersji, ale bez rezultatu. Kabel i gniazda HDMI (przynajmniej w TV) są sprawne. Ktoś ma jakieś pojęcie w czym leży wina? Specyfikacja sprzętu: Telewizor: Panasonic Viera TX-P42S20E Laptop: Dell XPS, Windows 7 64 bit, dźwiękowe Realtek HD Audio oraz nVidia Virtual Audio Device, graficzne Intel HD Graphics 3000 oraz nVidia GeForce GT 555M.

Z restartem nie mam problemu, ale szlag człowieka może trafić, jak chce gdzieś szybko zadzwonić, a tu blokada. To samo tyczy się połączeń - telefon dzwoni i nie ma możliwości odebrania, bo brakuje fizycznych przycisków.

Szukałem rozwiązania na różnych forach, ale bez rezultatu. Nie znalazłem też podobnego wątku na PPE. Może ktoś z Was miał podobny problem, zna przyczynę i wie jak temu zaradzić. Co jakiś czas - raz w tygodniu do kilku razy dziennie - ekran zawiesza się w trybie uśpienia (lub wygaszenia, jak kto woli), czyli np. po wygaszeniu ekranu przyciskiem power lub po pozostawieniu go aż do samoczynnego wygaszenia, a następnie próbie jego wybudzenia za pomocą tego samego przycisku (standardowa funkcja). Sęk w tym, że nie jest to zwiecha całego systemu, a jedynie ekranu. Migają diody powiadomień, przychodzą wiadomości i połączenia, ale ekran nie reaguje i pozostaje czarny. Słuchając muzyki tez potrafi się zawiesić, ale nutę nadal słychać. Telefon nie jest rootowany! Kilkukrotnie próbowałem wgrywać na nowo soft za pomocą Companiona i zostawić go na ustawieniach fabrycznych, bez instalowania czegokolwiek, ale zwiechy nadal miały miejsce. Zdaje mi się, że częściej zacinał się przy darmowym Avaście. Wywaliłem i korzystam z AVG. Niby lepiej, bo zwieszał się raz na ruski rok, ale ostatnio nawet bez instalowania aplikajcji (jedynie z update'ami kilku obecnych) zacina się coraz częściej. Wiem, że można go zresetować za pomocą przytrzymania przycisków power i pogłośnienia, ale nie jest to żadne rozwiązanie i na dłuższą metę staje się upierdliwe. Nie mam też już ochoty ponownie wgrywać wszystkiego od nowa, bo równie dobrze mogę sobie kupić Nokię 3310. Jeśli ktoś ma jakiś pomysł, to będę zobowiązany.