Powiem, że Fire Emblem Three Houses jest najbardziej przystępna z serii. Masz mix strategii turowej, zwiedzanie zamku w trzeciej osobie i robienie jakichś tam niezbyt ciekawych questów np. sadzenie roślin czy spędzanie czasu ze studentami oraz randkowanie. Gameplay loop jest dość ciekawy i wciągający - co jakiś czas dajesz wykłady studentom, aby podnieść ich umiejętności, co może odbywać się automatycznie lub manualnie. Grafika miła dla oka, jednak niektóre obszary są trochę łyse i nudne. Znajomość innych części niewymagana. Klimat to taki japoński Harry Potter. Ogólnie gra jest dobra.
Fire Emblem Three Hopes ograłem tylko demko jak na razie, raczej dobrze znać Fire Emblem Three Houses, obydwie gry są ciekawie połączone. Fire Emblem Warriors nie grałem. Na pierwszy rzut oka mniej ciekawy styl graficzny niż Three Hopes i widać tam postaci z innych odsłon z 3ds.
Hyrule Warriors spoko, ale ja np. lubię Zeldę i doceniami możliwość sterowania wieloma postaciami z serii. Gra się bardzo przyjemnie, są ciekawe ciosy kończące oraz podejmowanie decyzji którą lokację najpierw oczyścić z potworków etc. Ta gra to duże fan service dla fanów Zeldy. Jak nie lubisz Zeldy, albo chcesz się w nią wkręcić, to lepiej zacząć od czegoś innego np. Link's Awakening.