Treść opublikowana przez Farmer
-
Uncharted 4: A Thief's End
Możliwe. Ale to nie był żaden mój team tylko wylosowane typy. Kompletnie mi nie idzie, a w rankingowych jest jeszcze gorzej. Z platynowej wciąż nie potrafię wyjść. Dzisiaj spróbuję co nie co ale raczej gierka wyleci z czytnika na dłuższy czas.
-
własnie ukonczyłem...
Ja pamiętam MK: Special Forces... A chciałbym zapomnieć.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Masz sporo racji ale mam kilka przemyśleń od siebie... Pitbull: Nowe Porządki (2016) - No nie wyszło Patrykowi tym razem. Serial szanuję bo fajnie ukazywał mroczne strony polskiego półświatka. Vega zrobi dobre seriale ale nie umie robić filmów. Tak jak kolega wyżej wspomniał cały obraz to zlepek scen, które praktycznie nic nie łączy. Nie zgadzam się co do głównego wątku. Owszem pierwsze sceny mogą sugerować motywy Babci ale tak nie jest. Są raptem 3 sceny gdzie ów wątek jest "popychany do przodu" ale absolutnie nie można go nazwać wątkiem głównym. Tym wątkiem jest raczej próba rozbicia grupy przestępczej. No właśnie. Grupa przestępcza w liczbie 3 gości, babci z syndromem Sztokholmskim, (pipi)ą i małolatem. Wszystkie akcje wykonuje tych trzech gości. Nie widać w ogóle, że to organizacja, która rządzi Mokotowem. Raz tylko było wzywanie chłopaków w celu napierdalania się z pseudokibicami. Wszystko wydaje się wyrwane z kontekstu. Linda wyskakuje znikąd, brutalnie przejmuje interes i zarabia krwawe pieniądze. Zagrał poprawnie ale nie widziałem w nim żadnej motywacji. Postacie na drugim planie są za to skrajne. Aż dziw, że Osztaszewska nie przefarbowała się na blond zaś Oświeciński czyli Strach to już całkowita groteska i stereotyp koksa z rozumem Kubusia Puchatka. Najlepiej wypadli Dygant i Czeczot. Pierwsza, czyli Kura dała pokaz zniszczonej, mocno niestabilnej emocjonalnie dziewczyny. Widać w niej jak mocno skrzywione jest jej życie. Dlatego łatwo uległa Zupie. Ten z kolei to klasyczny "psycho next door". Wyrachowany, zimny, skrupulatny. Przerażający i niebezpieczny. Jego motywacje łatwo można scharakteryzować kwestią Alfreda z Dark Knighta: " Some men just want to watch the world burn". Co do starej ekipy to nie ma sensu się rozwodzić. Są tylko tłem, który ma połączyć obraz z uniwersum serialu. Jest kilka scen kompletnie bez sensu. Np. honor pomiędzy przestępcami. No kurwa. Albo Natomiast scena z rodziną od kebabów miała podłoże fabularne: Groteska jest silna w tym filmie. Nie wiem jak wypadną Niebezpieczne Kobiety ( ) ale również odnoszę wrażenie, że oba filmy są niejako wstępem i promocją do nowej serii Pitbulla już z nową ekipą ale pewnie z duchowym wsparciem weteranów. Nie mam najmniejszej ochoty wracać do tego filmu. Ocena:2/6 The man from U.N.C.L.E. / Kryptonim W.U.J.A.S.Z.E.K. ( ͡° ͜ʖ ͡°) (2015) - Nie lubię okresu lat 60-tych ubiegłego wieku. Kicz, tandeta i Beatlesi. Toteż seriale z tamtego okresu muszą być naprawdę dobre by przykuć moją uwagę. Również ówczesne obrazy nawiązujące do tamtego okresu muszą mieć to coś. Panowie z U.N.C.L.E. to mają. Guy Ritchie zawsze miał u mnie kredyt zaufania. I jakoś nigdy tego zaufania nie nadwyrężył. Chociaż najtrudniejsze jeszcze przed nim. Mianowicie wyreżyserowanie adaptacji komiksów z Lobo. Ale nie zbaczajmy z tematu. Obraz Ritchiego broni się w klasyczny sposób. Od takiego filmu szpiegowskiego oczekujemy akcji, wyrazistych postaci, intryg na światowym szczeblu, humoru, a wszystko posypane szczyptą dramatu oraz ładnymi plenerami, szybkimi kobietami i pięknymi autami. I w gruncie rzeczy dostajemy to wszystko. Właściwie tylko scenariusz kuleje lekko ale wszystko inne ładnie odwraca od tego uwagę. Postacie są dobrze napisane i takoż zagrane. Hammer wprawdzie średnio pasuje mi na nerwowego i impulsywnego sowieckiego szpiega ale za to Cavill wypada bardzo dobrze. Ma w sobie coś z Rogera Moore'a ze "Świętego" i trochę z brosnanowskiego Bonda. Przy każdej robocie trzeba zachować styl, szyk i wdzięk. Typowy kochaś-złodziej. Choć nie lubię lat 60-tych to muszę przyznać, że Guy rzetelnie przedstawił owe lata. Nie wciska nachalnie całego tego kiczu lecz z gracją serwuje nam poszczególne elementy. Scena z jedzącym Napoleonem i szalejącym w łodzi Illya cholernie piękna i wymowna. Goty. Dobre kino rozrywkowe z klasycznymi motywami choć słabym scenariuszem i miałkimi antagonistami. Ocena: 4/6
-
Uncharted 4: A Thief's End
Fajnie pierdolą, że mecze dłużej by się wczytywały. Serio? Coś co się sprawdzało w poprzedniej generacji teraz jest problemem? Mapki nie są aż tak rozległe. Nawet nie mają skryptowanych akcji ze śmigłowcami czy czołgami. Po prostu ekipa odpowiedzialna za multi nie ogarnia kodu/nie chce im się. Ta cała szopka z darmowymi dlc to nic innego jak rozłożenie multi na części i serwowanie po kawałku czegoś co powinno być od początku. Sam nowy tryb Bounty Hunter to wariacja Commanda tylko bez stref przejmowania, a z nagrodą za kapitana.
-
Uncharted 4: A Thief's End
Wioska wypas jak zawsze tylko gdzie czołg ja się pytam? Oni chyba już nie dadzą możliwości wybierania mapki spośród dwóch. Harrison 1890 fajna broń tylko trzeba mieć cela. No i znerfili P90. Wprawdzie tylko blindfire ale zawsze coś.
- DC Cinematic Universe
-
Ray Donovan - 2013 - Showtime
Hollander jebany mistrz! Tyle wystarczy napisać o finale. Z penisem w ręce wyczekuję 5 sezonu.
-
Marvel Cinematic Universe
FOR AMERICA!!1! Te wąsiory Jamesa Franco :mustache:
-
Cinema news
Od dawna twierdzę, że ani Zachód, ani Europa nie powinny brać się za ekranizację jakiejkolwiek mangi/anime bo to z góry chybiony pomysł. GitS szanuję mocno i nie sądzę, żeby podołali wyzwaniu choć scenografia wygląda ciekawie. Scarlet nie da rady odzwierciedlić Major z prostego powodu: ta postać powstała w głowie faceta, a więc jest synonimem perfekcjonizmu. Żadna kobieta nawet nie zbliży się do męskiej wizji kobiety idealnej. Bo taka nie istnieje. Nadchodzący Death Note to trochę inna para kaloszy bo to materiał, który można całkowicie przenieść na grunty światowe choć i tak nie spodziewam się sztosu.
-
Ogólne rozważania serialowe
Tu raczej nie ma zaskoczenia. Wszyscy zachwalają sprawę O.J. Simpsona. Sam mam zamiar (kiedyś) zobaczyć. Szkoda mi za to trochę Schreibera. Same nominacje i w Emmy, i w Globach, a za 4 sezony zajebistości należy mu się uznanie. Co śmieszniejsze statuetkę w tym roku zgarnął Hank Azaria, czyli ex-agent Cochran za gościnny występ. Ale to zasłużenie. Ta scena z Ray'em na scenie
- Rocket League
-
Battlefield 4
Szymek ja zawsze chętny Przy okazji trofiki poczyścić można.
-
Cinema news
Zobaczymy czy Amy poprawi swój wizerunek w moich oczach (u Forda może jej się to udać) bo po MoS i BvS jest najgorszą Lois od zawsze.Tak, nawet Teri Hatcher była minimalnie lepsza.
-
Battlefield 1 (BF5)
Mocno to widać w Metrze w BF4 na 64 graczy. Pomijam już fakt, że wrzucenie tylu ludu na tą mapę to poroniony w cholerę pomysł. Nawet pomimo 2 dodatkowych przejść nie da się sensownie grać. Kampienie w jednym miejscu albo rzucani granatów na ślepo licząc na killa.
-
Battlefield 4
O, to fajowo bo przespałem ostatni dodatek jak dawali.
-
Uncharted 4: A Thief's End
Wciąż jest dostępne wybranie walki. Z menu wybierasz Story--->Encounter Select (na samym dole pod wyborem rozdziału). Oczywiście jeśli ukończyłeś wcześniej konkretny epizod w fabule. Sprawdź czy masz majnowsze patche.
-
Nowości serialowe
AMC długo nie kazało czekać na nowy western. Choć i tak poczekamy do 2017.
-
Battlefield 1 (BF5)
Nie. Te najważniejsze powypisywałem. Gumowe ekwipunki na żołnierzach czy inne bugi, zbyt małe ikony powalonych kamratów dla medyka, usprawnienie konia, gówniane menu, oznaczanie przeciwników do poprawy czy zmiany w ekwipunkach, itd. Plus liczę na jakieś zwarte mapki dla piechoty (coś jak Sekwana z 3-ki).
-
Cinema news
Nowe, świeże spojrzenie na wojnę. Idealny kąsek na nadchodzące Battlefield 1
-
Battlefield 1 (BF5)
Ja tam co nieco popisałem.
- Rocket League
-
Cinema news
Popieram Django. Oby cały film rozgrywał się w tym jednym warehousie. I Copley, i Murphy w obsadzie na miłość niemiłowanych. I wreszcie odskocznia od słabych, odtwórczych scenariuszy. Jeśli umiejętnie połączą Scorsese z Tarantino to będzie sztos.
- Rocket League
-
Battlefield 1 (BF5)
Ten Gewehr bez lunety konkret. Bardzo szybkostrzelny jak na snajperkę (trochę jak SKS). Na bliski i średni dystans sprawdza się wyśmienicie. No i obala na dwa strzały w korpus albo jeden w głowę. Jeśli mamy dobre oko i wyczucie to kosimy miło. Z innej beczki: dzisiaj ma być ta nowa mapka?
-
Cinema news
Nie wiem czy jest sens zachwalać. Przecież i tak wiadomo, że będzie oglądane