Treść opublikowana przez Farmer
-
Pytania remontowo-budowlane
Była ostatnio (z przed koronawirusa) jakaś akcja gdzieś, że impreza przeniosła się piętro niżej jak grupka ludzi władowała się na balkon. Nie wiem gdzie to było. @balon projektant może i powiedział dyplomatycznie "rób co chcesz" ale kwestia jest taka, że nikt za to odpowiedzialności nie weźmie w razie "W"... nikt oprócz ciebie za ewentualne sprowadzenie zagrożenia dla zdrowia i życia. Tak jak krupek pisze, to nie jest prosta kalkulacja i raczej nikt ci tego nie klepnie bez wzmocnienia konstrukcji więc pytanie brzmi czy warto? A zresztą... jak dupnie to postawisz nowe. Dwie chaty (jedna z cienkim styropianem na garażu ) to co tam taki garaż. Ostatnio modne jest ładowanie stali gdzie się da do obrzydzenia. Małe domki, a większość ścian wypełniają słupy. Po katastrofie w MTK w 2006 i po huraganowych wiatrach nikt już nie bagatelizuje takich spraw. Jak chcesz zagospodarować przestrzeń stropodachu to może warto rozważyć mini ogród? Sztuczna trawa, jakieś donice, krzaczki, kwiaty, etc. Nie wiem jaki masz wolny metraż pod zieleń na obecnej działce.
-
Spider-Man
Wyciek nt kontynuacji gry, niby wiarygodne źródło, itd. ale równie dobrze mogą to być bzdury wyssane z palca. A i są też opisy jakiś cutscenek więc... "teoretyczne spoilery"? Pomijając sprawę z coronawirusem niespecjalnie wierzę w datę wakacji 2021. Raz, że gierka robiona pod ps5, a dwa jedynka miała premierę w 2018. Trzy lata to bardzo mało jak na taką grę. Do tego dochodzą kompletnie nowe mechaniki związane z symbiotem. Jeżeli strój symbiota rzeczywiście się pojawi w grze i będzie posiadał unikalne zdolności to mają sporo roboty by to wyglądało przyzwoicie. No ale poczekamy do końca wakacji czy jakieś oficjalne info wypłynie nt dwójki.
-
własnie ukonczyłem...
RE4 straszny? No ba! Pamiętam jak dzisiaj kiedy grałem jeszcze na ps2, gdy jakoś na początku i za którymś razem tak znienacka to o mało się w gacie nie posrałem. Tak było, nie ściemniam.
-
Metro Exodus
Świat jest dosyć pusty z wiadomych przyczyn Do craftingu to bym się nie przywalał bo raz, nie jest przesadzony, a dwa, co jak co ale twórcy zadbali o detale każdej śrubki w broniach i urządzeniach. https://www.youtube.com/watch?v=Kv7s48Jvmi8 Filmik się już pojawiał ale doskonale oddaje zaangażowanie twórców w tym aspekcie. Rozumiem narzekania co do "oporności" Artyoma, pływającego celownika i open worlda tylko, że... Metro nie jest typowym FPSem. To nie Battlefield czy CoD gdzie liczą się klatki. Drętwość ruchów bohatera wynika ze środowiska. Pewnie zaraz ktoś wyskoczy, że na pustyni ekipa biegała w koszulkach i ok. Tylko, że poza pociągiem co dwa kroki mamy skażone strefy i tam raczej, wzorem Czarnobyla sama czapeczka za dużo nie pomoże. Plus mamy kamizelki, hełmy, itd. Open world? Raczej większy hub łączący pomniejsze lokacje. Metro dalej jest liniowym survivalem. Żeby nie było: jestem świadom błędów Metra i rozumiem narzekania ale jak dla mnie cała reszta skutecznie odwraca uwagę od nieścisłości. Kurde, chyba czas zabrać się za dodatki.
-
DC Cinematic Universe
https://www.cbr.com/ezra-miller-choke-female-fan-video/ Liczy się kontekst co nie? Dla jednych wydurnianie się dla innych atak. W dobie mediów społecznościowych i kamerek w niemal każdym urządzeniu elektrycznym trzeba uważać co się robi/gada o czym przekonała się ostatnio Evangeline Lilly (Ant-Man, Lost) gdy po jej komentarzu na bodajże instagramie w kwestii coronawirusa i wychodzenia z domu dostała po dupie od świata.
-
Borderlands 3
Projectal speed przy Lobie był słaby (a ze zbyt bliska samemu można było dostać) ale nie liczyłem na jakiś konkretny upgrade pod tym względem. Gearbox niestety z chirurgiczną precyzją trzyma się standardowego modelu hotfixów: krok w przód, dwa w tył więc obstawiałem, że teraz speed będzie nieznacznie lepszy, a redukcja projectali do jednego przełoży się na mocny downgrade broni. Będzie czas to się sprawdzi. Ale najważniejsze, że Hellshocka nie tykali
-
Borderlands 3
Ha, (pipi)a wiedziałem, że Lob dostanie nerfa. Co ci po większym fire rate jak tylko jedna kula poleci. A z automatów to się cieszę. Moxxi też się ucieszy z napiwków.
-
Rick and Morty
- Komiksy: wasze zdanie i ulubione tytuły
Classic Greg- Wrzuć screena
Jak wszystkie z developmentu po którymś tam lvl przyjaźni z D-Horse.- Wrzuć screena
Grałem na ps2, grałem na PS3 na PS4 raczej nie zagram. No chyba, że ta gra wreszcie chodzi przyzwoicie. (pipi)iłem na klatki w oryginale, w "remasterze" też. To jest piękna i rewelacyjna (rewolucyjna w pewnym stopniu też) gra ale (pipi)ca można było dostać przy niektórych Kolosach. A tak to odpalam ostatnio MGSa V w celu zrobienia wszystkich mission task i S-ek Kopalnioki? Nigdy nie odmawiam... Full pancerz dla siebie oraz konia, bazooka na plecach i można fultonować czołgi Japonia to jednak stan umysłu. W ramach dodatkowego contentu batki w wybranym kolorze. To nadal świetny gameplay ale kurde... powtarzalność misji zabija chęć grania zwłaszcza, że spora ilość tasków wyklucza się wzajemnie i trzeba robić powtórki powtórek. Zostało mi kilka ale nie daję już rady Dobrze, że jest ten FOB i zarządzanie bazą. Z eSek miałem 3/4 misji i to powinno pójść łatwiej ale już mi się nie chce. Z nudów chciałem odzyskać Wrócę pewnie za kilka lat znowu i powbijam te eSki.- Jaką grę wybrać?
Warto Wolfensteina The New Order? Jest w storze za śmieszne pieniążki (33zł chyba) i w sumie... dawno szkopów nie mieliłem. Jak czas potraktował gierkę? Da się grać?- Platinum Club
No kurde, tak powinno być Znaj siłę wideł.- Borderlands 3
Nie wiem jakie narkotyki Pitchford daje swoim minionkom ale też poproszę. Musą być na mocnej jeździe skoro oczywistych rzeczy nie ogarniają.- One Piece
To to ja wiem Tyle, że na tym polega piękno tego kadru. Mówi wszystko o mandze i (pipi)niętych zwrotach akcji Ody. I będzie roz(pipi). Kalejdoskop popaprańców z najwyższej półki robi przewrót gdy dwójka Yonko robią sojusz... Nic tylko siąść, zaopatrzyć się w przekąski i patrzeć jak świat płonie.- Spider-Man Cinematic Universe
Spider-Man: Daleko od domu? Raczej daleko od planu. Przynajmniej ten dalekosiężny. Ogólnie film jest taki se. Mysterio doskonale trafiony choć motywacje płytkie. Ewidentnie widać, że przemodelowano Zendaye by była bardziej "friendly". Coraz bardziej próbują skierować postać na tory Mary Jane co jest dla mnie głupie. Niech zostanie po prostu Michelle i rozwija się w swoim własnym kierunku bo tak ostatecznie nie będzie ani komiksową MJ Watson ani nową postacią. Reszta do zaorania. Fury, Hill, Flash, kolega Moralesa z komiksów... tylko tło i to biedne. Oczywiście credits scenes o wiele ciekawsze. Pierwsza kopie podwójnie.- One Piece
O kurde, jakie wejście na końcu chaptera . Twist goni twist ale się zaczęło. Bitwa Marineford odcisnęła się mocno na świecie OP ale TA wojna zmieni wszystko: od układu sił aż po znaczenie samej mangi. Wincyj, kurwa, wincyj! Mina Kinemona na końcu rozdziału mówi wszystko: będzie rozkurw.- Ostatnio widziałem/widziałam...
No ja miałem iść jakoś teraz do kina na Johnsona, a tu dupa- NETFLIX
- Westworld - HBO
Ja już niewiele pamiętam z 2 sezonu.- The Boys - 2019 - Amazon Prime
Pierwsze foto Stormfront https://www.cbr.com/the-boys-season-2-stormfront-first-look/- Ogólne rozważania serialowe
Ja tam ostatnio nadrobiłem Swamp Thing. Nie pojmuję dlaczego coś co ma naprawdę solidne filary (fundamentów na bagnach nie postawisz) zostaje ucięte "because reasons". Pierwszy epizod jest gęsty niczym woda w Missisipi ("za gęsta do picia, za rzadka do orania" jak powiadał Angus). Połącz sobie takie rzeczy jak The Thing, Outbreak z Hoffmanem, dobre criminal drama i odrobina horroru, a zrozumiesz o co chodzi. Jest brutalnie, jest mroczno, a bagna nic się nie zmieniły od czasów filmu z Ray'em Wise i serialu z początku lat 90-tych. Potem jest już nieco lżej, a twórcy stawiają na epizodyczność opowieści ale klimacik wciąż jest. Niestety ucięcie serialu skutkowało próbą domknięcia pewnych wątków co sprawiło, że finał nie dostarczył tak mocno jak powinien. Blue Devil'owi (Steve z Beverly Hills 90210) się dostało najbardziej. Postać fajnie wprowadzona i na pewno miała wątek rozciągnięty na główny wątek, tzw. "Mrok" ale z racji cancela przyśpieszyli wydarzenia przez co dziwnie wszystko wyszło: Devil wpada, robi zamieszanie (scena z wizji przyszłości jak laska krzyczy "uciekaj" po czym rzuca się na uzbrojonych gości z piąchami zapisze się wśród najgorszych scen seriali ever) i wypada. BD nie jest jedynym gościnnym występem. Jest też Floronic Man zaś pojawienie się Madame Xanadu dodaje mistycyzmu serialowi. W drugim sezonie aż chciałoby się zobaczyć inne ważne postacie: Constantine, Deadman, Etrigan, Zatanna albo chociaż Zatara. Oczywiście gdyby był drugi sezon. Wszystkie historyjki w Marais świetnie wpasowują się w główną fabułę. Tak samo jak prezentacja Swamp Thinga i jego szamotanie się w nowej rzeczywistości. Fajnie, że zachowano komiksowy origin postaci jak i dramatyzm jego narodzenia. No szkoda serialu bo zapowiadał się ciekawie choć oczywiście kilka aspektów wymagało poprawy.- Ray Donovan - 2013 - Showtime
Fuck me... Skończyłem sezony 6-7 i jestem rozyebany jak asfalt po zimie. Po nie potrafiłem wrócić do Ray'a, coś nie siadał tak jak powinno. Dawno temu odpaliłem 2 odcinki 6 sezonu i tyle. Teraz wróciłem i smutno mi w chuy. 6 sezon był... bardzo dobry chociaż trzeba przyznać, że od dłuższego czasu finały wyglądają podobnie. Ray w dupie, sytuacja patowa, jak wybrnąć? To już trwa zbyt długo. Czas odpuścić Ray. 7 sezon jest trochę rozwalony. Nic nie idzie dalej z wątkiem burmistrza, a nagle wyciągają wątek Bridget i rodziny Sulivanów. Chyba w tym momencie już były głosy, że może być ucięcie serialu i jakoś próbowali ukręcić ładny wątek. I jest taki chociaż sporo rzeczy z dupy wyskakuje. Łapałem się za głowę za każdym razem jak Bunchy, Daryll, Terry, a nawet Ray popełniają kretyńskie decyzje. WTF Ray? Ale mimo wszystko wciąż ogląda się to wyśmienicie. Życzę każdemu serialowi by wszystkie sezony były jak najgorszy sezon Ray'a Donovana. A Ray nie ma słabych sezonów. Skończyłem teraz 10 odcinek i aż chciałem krzyczeć do Donovanów "Heniek, proszę cię, nie rób tego!" Nosz kurde mol. Hawkeye dał dupy trochę z tymi rozmowami. Niemniej ładne swoiste P.S. dla jego postaci z M.A.S.H. mogłoby z tego być. Hollander i Schreiber dostarczyli świetny odcinek. To był tak poyebany sezon, że do samego końca obstawiałem każdego co do zawartości worka w lesie. Tylko ta scena wymiany papierów... Serio? Yebane GTA: SA w NY. Zakończenie oczywiście mnie nie satysfakcjonuje. To się nie może tak skończyć. Zróbcie ostatni sezon. Kilka odcinków (4-6) zamykających wątki musi być. Terry będzie mi się śnił po nocach, no?- Platinum Club
BioShock The Collction "There's always a lighthouse" O serii BioShock słyszeli wszyscy, niezależnie czy ograli tytuły już na PS3 czy też nie. Sam miałem okazję ograć tylko ostatnią część jeszcze za czasów poprzedniej generacji. Niespodziewanie zremasterowana trylogia wylądowała w plusie, a mnie dane było w końcu zanurzyć się w odmętach oceanu by pozwiedzać Rapture... BioShock 1 "It was not impossible to build Rapture at the bottom of the sea. It was impossible to build it anywhere else." Pucharki standardowe: są za walkę, znajdźki i różne takie. Najwięcej zabawy zejdzie z fotografowaniem Splicerów. By zdobyć ten pucharek trzeba właściwie ciągle łazić z aparatem w łapie i pstrykać przy każdej okazji. A nie da się walczyć i pstrykać jednocześnie. Drugim kłopotliwym pucharkiem może być ten za przejście gry na survivalu bez użycia Vita Chambers. Jest to najtrudniejszy dzban bo szczerze powiedziawszy strzelanie jest dosyć drętwe nawet pomimo faktu, że gra swoje lata już ma. Początek mocno daje w kość i dopiero później może zrobić się odrobinę łatwiej dzięki plasmidom i tonikom choć kill room'y mogą złoić dupę zwłaszcza, że operować możemy tylko save'ami: zgon ---> wczytanie ostatniego zapisu, a Big Daddy to skurczybyk na sterydach i ostatnie co chcesz zrobić to go w(pipi)ić. Więc lepiej często zapisywać. Nie jestem dumny z tego pucharku. Nie dałem rady dokończyć gry na survivalu i skorzystałem z ficzera z poziomami trudności. Pierdoły do zbierania nie są trudne do znalezienia pod warunkiem, że zaglądamy w każdy kąt. Niestety gra nie śledzi co zebraliśmy. Ale jest NG+ więc progres przechodzi dalej. I dobrze, bo są dwie lokacje do których nie można wrócić nawet poprzez wybór rozdziału. Sam ominąłem jeden audio log w takiej lokacji zaraz na początku i dzięki NG+ wystarczyło dozbierać. BioShock 2 "We will be reborn" Zestaw podobny do B1 ale jest dużo łatwiej bo najtrudniejszy pucharek został rozdzielony na dwa oddzielne: przejście gry na najwyższym poziomie trudności oraz przejście bez użycia Vita Chambers. To drugie można spokojnie zrobić przy pierwszym przejściu na easy. Tutaj tez polecam zabrać się za resztę rzeczy jak znajdzki, upgrady, zbieranie ADAMu i ratowanie Little Sisters. Nie trzeba też odnaleźć wszystkich dzienników audio, wystarczy 100 (a jest coś około 120?) Survival jest wymagający ale teraz nie trzeba martwić się śmiercią. Po zgonie wracamy do VC z połową zdrowia, a przeciwnicy pozostają z zadanym dmg. I to ratuje sytuację mocno. Big Daddy to yebany tank jeżeli postanowimy go zaczepić ale to nic w porównaniu z Big Sister. Wyobraź sobie kobietę na ciągłym rage'u z siłą i szybkością przewyższającą BD. Dodaj do tego możliwość używania plasmidów i masz pełen obraz tego jak mocno masz prze(pipi)ane. Pierwsza walka z BS kosztowała mnie wszystkie zasoby: apteczki, EVE, ammo, a i tak nie wiem jakim cudem uszedłem z życiem. VC są rozsiane gęsto więc nie jest to aż tak wymagający pucharek. Kłopotliwy może być pucharek Master Protector gdzie trzeba asystować Little Sister podczas zbierania ADAMu i nie dopuścić do jakiegokolwiek damage'u zarówno u LS jak i u siebie. "Location, location, location" jak głosi pewien znany, martwy terrorysta. Wybór lokacji jest kluczowy by nie dostać przypadkowego strzała. Najlepsza jest chyba lokacja z pierwszym fabularny zbieraniem ADAMu. Ciasne pomieszczenie z dwoma tylko wejściami. Warto mieć zupgrade'owany Decoy oraz z miejsca potraktować turrety umiejętnościami hakerskimi, nawalić jak najwięcej pułapek obok LS i skitrać się za rogiem, a przy odrobinie szczęścia pucharek wpadnie. Pomagają też odpowiednie Toniki jak przyśpieszanie zbierania czy większy dmg zhakowanych turretów. BioShock Infinite "Bring us the girl and wipe away the debt" Nowa lokacja, nowy zestaw pucharków. Większość opiera się na killach albo konkretną bronią, albo wszystkim innym, np. zrzucenie kilku wrogów z Columbii, kille ze sky-line, combo z użyciem vigorów, itd. Oczywiście gra ponownie jako tako nie śledzi postępów w zbieractwie. Są tylko audio logi i od czasu do czasu gra informuje nas o postępach przy pucharach ale nic do spokojnego przeglądania. A oprócz zapisów audio trzeba jeszcze zaliczyć każdy projektor i lunetę z punktu widokowego. Trochę może zająć trofik z ubiciem Handymana tylko poprzez strzały w serducho. Skacze jak poyebany i ciężko zaliczyć crity. Snajperka, Murder of Crows (jedyne co go ogłusza na moment) i sukcesywne, pojedyncze strzały. Najgorszy jest puchar Scavenger Hunt, czyli przejście gry na poziomie trudności 1999 bez kupowania czegokolwiek z automatu Dollar Bill. Poziom trudności 1999 odblokuje się nam po przejściu gry albo po wklepaniu kodu w menu. Przy przechodzeniu gry na PS3 miałem ciężko nawet na Hard (nie dałem rady z ostatnią walką). Kluczem na 1999 jest dobre przygotowanie. Przede wszystkim zaglądanie w każdy kąt w poszukiwaniu surowców, wytrychów, saltu, pieniążków. Wprawdzie nie można kupować z Dollar Billa ale z innych już tak. No i można posyłać Possession na automaty, zawsze dodatkowy grosz. Dobry gear też ważna rzecz. Osobiście polecam trzymać się od przeciwników jak najdalej. Tutaj byle lujek może nas łatwo zaciukać. Snajperka, karabin wyborowy, rewolwer Hand Cannon. Głównie tymi operowałem. Niestety można nosić ze sobą tylko dwie sztuki broni jednocześnie więc warto wiedzieć, w którym momencie co mieć pod ręką. Jeżeli mamy w lokacji sky-line nie bójmy się z nich korzystać oczywiście jeżeli mamy odpowiedni gear w slotach. Mega pomocnym jest tutaj Winter Shield, który daje nam czasową nietykalność (kilka sekund) po zejściu z trakcji. WS plus Burning Halo, Bull Rush, Eagel Strike i rozsyłamy typów za barierki. Jeżeli nie ma sky-line'ów kombinacja Sheltered Life (robi to samo co WS tylko, że po zjedzeniu czegoś), Blood to Salt, Last Man Standing (albo Urgent Care) oraz Tunnel Vision (dobre pod snajperki, karabiny) i można ściągać typków z daleka. Sprawa z gearem wygląda tak, że chociaż paczki z nimi są zawsze w tych samych miejscach to ich zawartość to loteria. Możesz całą grę przejść, wszędzie zaglądać, a WS nigdy nie znaleźć. Są na szczęście dwie lokacje gdzie można po automatycznym zapisie farmić gear. Nie znalazłeś ego co szukałeś? Restart checkpoint aż do upragnionego sprzętu. Jeżeli chodzi o Vigory to na tym trybie najlepszym jest na pewno Possession. Dopakowany zamienia wrogów w sojuszników, a po efekcie robią samobója. Doskonały patent na ciężkich typów z granatnikami czy RPG. Na turrety też. Nawet jeżeli turret nie zabije nikogo to inni zajmą się turretem. Kombinacja Bronko + Undertow jest dobra do kontroli tłumów i ludków-gąbek. Jeżeli typy stoją blisko krawędzi zawsze warto posłać ich poza Columbię by przyoszczędzić ammo. W trybie 1999 najgorszymi walkami są te z Handymanem i później z Choć i na nich jest sposób. Ostatecznie końcowa walka wszystko wyjaśni. O serii powiedziano już właściwie wszystko więc nie będę się tutaj rozwodził. Napiszę tylko, że jeżeli cenisz sobie oryginalny gameplay, ciekawy świat i fabułę to BioShock jest dla ciebie. Rapture to niezwykle klimatyczne miejsce choć kilka aspektów jest niedopracowanych. Część z nich ładnie wyjaśniają dodatki do Infinite. Chodzi głównie o wątek upadku Rapture i podział Splicery-ludzie. BioShock 2 próbuje przemycić coś świeżego ale fabularnie nie chwyta za serce. Ot, motyw by wrócić na stare śmieci. Infinite to krok dalej dla serii. Właściwie tylko dwa aspekty rzutują na całości. Fabuła może nie jest zbyt zawiła ale niepotrzebnie mieszali z Columbia choć miejscami jest zjawiskowa cierpi na brak detali. Większe przestrzenie skutkują mniejszym pietyzmem elementów otoczenia. Columbia jest po prostu pusta i nudna. Rapture ze swoimi korytarzami aż kipi szczegółami. Człowiek czasami staje w przejściu i przypatruje się faunie i florze w głębinach morza. Gameplay wciąż nie jest doskonały jeżeli chodzi o strzelanie ale używanie Vigorów jest porównywalne do Plasmidów z tym, że skupiają się bardziej na wspomaganiu walki aniżeli jej unikania. Na pewno brawa dla Elizabeth. Chyba najlepszy towarzysz podróży do nastania ery Ellie i Joela. Niby zlepek polygonów a ile w nich życia. Rodzeństwo Lutece też wnosi sporo do lore i każde ich pojawienie się cieszy. Jeżeli chodzi o dodatek Burial at the Sea to jest zacny. Pierwszy epizod przyrównałbym do kryminału noir z wątkiem polowania na nazistów. Podałbym tytuł filmu, z którym się mi to kojarzy ale to byłby spoiler, a poza tym nie pamiętam tytułu. Gameplayowo też jest ciekawie. O ile pierwszy epizod to zlepek wszystkich BioShock'ów, tak drugi obiera zupełnie inny mechanizm. Ciekawe zagranie. Ostatecznie też fabularnie jest pięknym postscriptum całej serii. No i właściwie na tym polega piękno BioShocka. Piękna opowieść o wizji, upadku i błędnym kole wspomagana nieszablonowym gameplay'em. Gdyby nie Plasmidy, toniki i Vigory seria byłaby pewnie kolejnym sztampowym shooterem (i to drętwym). Fajnie, że w plusie lądują takie perełki. A skoro jest w plusie raczej nie masz wymówki Square, a więc czy... ZECHCIAŁBYŚ UPRZEJMIE zagrać? ( ͡° ͜ʖ ͡°)- Animacja.
Duck Tales wraca na salony. Trzeci sezon startuje już 4 kwietnia z dwoma odcinkami na start. Zestaw gościnnych występów zacny: Selma Blair, Doug Jones, Kristofer Hivju, Clancy Brown czy James Marsters. - Komiksy: wasze zdanie i ulubione tytuły