Treść opublikowana przez Farmer
-
Wiedźmin - NETFLIX
Tu raczej nie chodzi o cycki i brutalność, a bardziej o stronę fabularną. Przypominam, że część z tych co zachwalali Daredevila ganiali Defendersów. Jeżeli Hissrich zrobi dobrą historię i technicznie oprze je na elementach z serii CD Projekt Red to będzie fenomenalnie. Boję się o sam Netflix bo ostatnio idą w ilość niż w jakość. Są oczywiście dobre i bardzo dobre seriale ale to nie HBO, które jak już ładuje kasę to wychodzą w większości (pomijając 2 sezon Prawdziwych Detektywów) sztosiwa (Deadwood, GoT, True Detective, itd.). Czasami przydaje się kij nad plecami "Słuchaj, my dajemy kasę więc zrób to dobrze bo pójdzie po nerach."
-
Wiedźmin - NETFLIX
Trzeba sobie zadać pytanie czy oczekujesz kierunku w stronę opowiadań czy bardziej świata gry? Tak czy siak na pewno nie będzie słowiańskiego wydźwięku. Jestem cholernie ciekaw jak to wyjdzie. Ale po babce od netflixowych Defendersów i Daredevila nie oczekiwałbym poziomu GoT niemniej wstrzymam się z jakąkolwiek opinią do premiery pilota. Polski Netflix powinien iść za ciosem i zaangażować do dubbingu aktorów z gry. Gwałciłbym się mocno słysząc Yen i Gerlata w głosach Jewiarz i Rozenka.
-
Fryzury, brody, wąsy...
Remington się mi ostatnio posypał (ledwo się gwarancja skończyła). Jakoś wilgoci zaciągnął i ładowanie szlag trafił. Szukam czegoś nowego (broda + głowa). Coś polecacie w przystępnej cenie?
-
Battlefield 1 (BF5)
Wreszcie. Najgorzej było ściągać samoloty z działka stacjonarnego. Przycinało jak cholera. Swoją drogą po(pipi)e te wyzwania na dedykowane nieśmiertelniki z Apokalipsy 4/6 da się zrobić choć będzie długo dosyć ale reszta to trochę beka. Już nie mówię o tym zestrzeleniu za pomocą kolibri ale o innych. Sporo zależy tak naprawdę od szczęścia. Może uda się zrobić na "wojnę"resztę ciężko widzę. Mi z kolei dużo lepiej się lata niż w 3-ce i 4-ce. Jeśli nikt specjalnie nie przeszkadza ci da się ładny wynik wyrobić.Gorzej jak już ktoś się tobą zainteresuje zwłaszcza pilot. Wciąż mam problemy by gubić ogon. Za to zauważyłem, że wielu nauczyło się nowej sztuczki jak my komuś siedzimy na skrzydle. Skubani wyrównują lot, przesiadają się na miejsce pasażera i z km-u robią nam jesień średniowiecza. Trzeba będzie poćwiczyć. Zatoka Helgolandzka to poezja i raj dla samolotów szturmowych.
-
DC's Legends of Tomorrow - 2015 - The CW
No odcinek jak najbardziej ok. Wprawdzie widziałem już tuzin wersji tego motywu ale pokazany dobrze. No i Rory... Typ rozwija się z każdym sezonem. Najpierw Damn, Heat Wave Poprzedni odcinek też fajny. Ten motyw z papierosem... chociaż tak jak przewidywałem scena na wejścia na pokład Waveridera na początku kompletnie bezsensowna i niepotrzebna. Wszystko było by ok gdyby nie ta ostatnia scena
- NETFLIX
-
The Flash - 2014 - The CW
Czyżbyś nie oglądał na bieżąco? Ano nie. Uważam, że CW grzebie żywcem dobre seriale. Chora poprawność polityczna i wyścig szczurów przy pozyskiwaniu afroamerykańskiej widowni, a wszystko po to by liczby w statystykach się zgadzały. Do pieca dokładają beznadziejni aktorzy oraz źle napisane postacie i scenariusze. To nie Agents of S.H.I.E.L.D., który choć bazuje na komiksach jest bardziej osobną nowatorską wizją, a jak już "pożycza" jakieś postaci z kart komiksów robi to w stosunku 1:1 nie próbując mamić widza. Flash męczy mnie od 3 sezonu co raz dokładając beznadziejne pomysły, Arrow miał genialny 2 sezon, w poprzednim świetny villain ale też pełno głupot. Obecny sezon jest nijaki jak na razie (raz dobry, raz nie). Caiden dobra postać ale pewnie motyw z mid-season finale zostanie pogrzebany głupio. Legendy choć początek miały słaby, w drugim sezonie pokazały pazur. Boję się, że ostatnie decyzje kompletnie zmienią charakterystykę postaci (Constantine), a obecność (pipi)owych aktorów (Wally) będzie ciągnąć serial w dół. Jeśli już nawet ja narzekam na seriale o superbohaterach to pewnie jest mocno źle. Zmęczyła mnie tania koncepcja. Rozumiem, że komercyjne stacje boją się zrobić coś odkrywczego i świeżego ale żeby nie dać rady poprawnie przelać komiksów na ekran? Proszę was... Komiksy to wciąż kopalnia doskonałego materiału na dobre odcinki. Czego chcę? Czegoś nowego. Czegoś dobrego. Czegoś od fanów dla fanów, a nie bzdury podrasowane polityką i ułudą nowoczesnego świata.
-
The Flash - 2014 - The CW
Że co, kurwa? Ja słyszałem, że dupa Joe'ego ma niby słyszeć myśli innych czy coś jak będzie w ciąży ale to? Iris biega we Flashu, w Arrow team drama, a w Legendach będzie Wally... Arrowverse samo się zaorało.
-
Marvel Cinematic Universe
Klaw? On miał tylko namieszać. Prawdziwym przeciwnikiem jest Killmonger. Podobno Jordan fajnie wypadł w tej roli i w sumie jestem ciekaw czy ten cały hype to tylko propaganda czy może coś jest na rzeczy. Obejrzy się.
-
Cinema news
Pierwsze foto z "The Man Who Killed Don Quixote" Gilliama Cholernie jestem ciekaw co udało się osiągnąć Gilliamowi po tylu latach jego "walki z wiatrakami" by w ogóle film powstał.
- Legion - 2017 - FX
- Altered Carbon - 2018 - Netlix
-
Altered Carbon - 2018 - Netlix
Lekki przerost treści nad formą. Wydaje się, że serial chce połączyć niczym Pan Łatka kilka kierunków filmowych. Mowa nie tylko o neo noir i cyberpunku. Da się zauważyć nieco buddy cop, trochę kina przygodowego, itd. @dee wspomniał o mnogości wątków w powieści. Nawet jeśli serial pominął sporą ilość wątków to i tak jest przepełniony treściami. To wciąż za dużo nawet jak na 10 odcinków. Tracą na tym te właściwe. Szkoda mi najbardziej motywu Poe, a zwłaszcza jego dialogów z innymi SI. Twórcy mogli iść w stronę swoistych komentarzy Poe i ekipy nt. bieżących wydarzeń, takie postscriptum każdego odcinka. Szkoda też, że twórczyni serialu nie bardzo chyba wiedziała czym ów serial ma być. O ile przez te kilka pierwszych epizodów wszystko jeszcze jakoś trzyma się kupy tak dalej brak konkretnego motywu. Osobiście liczyłem na solidny kryminał w neonowym świecie. W pewnym sensie dostałem tego namiastkę. Serial ma trochę fajnych akcentów. Jak już zapożyczać to od najlepszych. Skąpane w wiecznym deszczu ulice to oczywisty ukłon w stronę Blade Runnera ale i klasyków kina noir. Ale nie to przykuło moją uwagę. Nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że postać Quell przynajmniej w początkowej fazie mocno przypomina The Boss. Ba! Był nawet monolog na moście. Biorąc pod uwagę premierę powieści jak i samego MGS-a można przypuszczać, że to poniekąd Quell była inspiracją dla Hideo przy tworzeniu mentora Big Bossa. Jednak tutaj trzeba sięgnąć do źródła. I to byłby genialny motyw gdyby postać nie została spłycona w 7 epizodzie przez wątek miłosny.
-
Wrzuć screena
Last Light.
-
One Piece
Szczerze to nie spodziewałem się modyfikacji Gear 4. Wersja Tank przy Krakersie wydawała mi się wypadkową przez zjedzenie ciasteczek. Ale jak zwykle u Ody wszystko jest wyjaśnione w poprzednich rozdziałach. Na wyspie podczas 2-letniego treningu walczył z bestiami stąd w G4 nazwy Kong, Rhino, Leo teraz Snake w technikach i chyba już wiadomo jak w ogóle Luffy będzie mógł mierzyć się z Kaido.
-
Dragon Ball (także Z, GT i Super)
Rozumiem zarzuty względem #17 ale trzeba mieć na uwadze, że on nie dysponuje taką mocą ofensywną jaką się mu tutaj wytyka. Siedemnastka to typ defensora co zresztą pokazywał na turnieju nie raz. Umiejętności defensywnych jak i ofensywnych nie można ze sobą porównywać. Rozkład sił jest inny. Plus #17 dysponuje niewyczerpalną Ki I dlatego w niewielkim stopniu dotrzymuje kroku elicie ALE jako obrona. Atak należy do Vegety i Goku. Z Toppo to była czysta obrona aniżeli skuteczny atak nie mówiąc już o Jirenie.
-
Uncharted: The Lost Legacy
Śmieszna sprawa. Wpisałem kod, potwierdziło, że poprawny ale nie wyświetliło co na nim jest tylko podziękowało za realizację kodu. na maila też nic nie ma, w historii nic nie wyświetla... Nie wiem czy to przypadkiem nie jest kod na sam multiplayer bo w bibliotece jest do zainstalowania samo multi ale nie wiem czy to razem z łatkami wpadło czy jak. Włączyłem grę i ściąga mi się teraz patch prawie 15GB tylko wciąż nie wiem co to.
-
Uncharted: The Lost Legacy
Właśnie sobie przypomniałem, że nawet nie wklepywałem tego kodu od czasu premiery i też nie wiem co w nim jest o_O
-
Nowości serialowe
Wracają wspomnienia. Po tym słabym czymś z gówniakiem Smithem myślałem, że seria umrze, a tu proszę. Wprawdzie jadą po sentymencie ale w tym przypadku mogą grać na mnie jak na Stradivariusie. Tylko czekać aż w finale wyskoczy Hilary
-
Star Trek
Serial dobry. Dobrze się wpasował jako duchowy powiernik serialowych Treków. Odcinki 13 i 14 genialne po czym dostajemy finał na miarę typowego trekowego "adventure of the week" i to było by ok gdyby nie fakt, że mowa o FINALE, (pipi)a, a nie o środkowym odcinku. No ładnie spieprzyli danie stawiając kloca na szczycie. Plot hole są tak wielkie, że chyba posiadają własną grawitacje bo oznak życia zdecydowanie brak. Nie mam siły nawet opisywać jak mocno leją nam w twarz takim scenariuszem finału więc napiszę co zagrało w serialu. Lorca i Saru. Wiadomo, Isaacs to klasa sama w sobie. Postać napisana pod niego to też fenomenalnie zagrana. Twist z nim świetny, trekowy. Saru nie zawiódł dzięki Doug'owi Jones. facet u samego del Toro daje życie obcym formom życia więc finezja Saru i jego naturalność to pewnik. Kilka odcinków naprawdę dobrych oprócz tych wspomnianych wyżej. Reszta postaci to lekka kpina. Załoga Discovery gdzieś tak od połowy sezonu próbuje "wykazać się" na ekranie tyle, że oprócz Stametsa i Tilly nic nie wnoszą. Ujęcia jak ekipa odwraca się do kapitana potem patrzy na siebie i tak przez cały sezon. Serio na mostku oprócz kapitana, Saru i Burnham są same manekiny. Burnham to przysłowiowa łyżka dziegciu w słoiku miodu (bo na beczkę to trochę za mało tego miodu). Kompletnie nieprzemyślana postać. Irytuje, a jej "przemiana" to beka. Plus Sonequa nie ogarnia wolkańskiego sposobu bycia. Georgiou dobrze wypadała za pierwszym razem. Za drugim nie do końca wykorzystano potencjał Yeoh. Tilly to typowy rudy "akward moments". Oprócz cyca ma wszystkie cechy, których nie lubię: lekką nadwagę, gadatliwość i parcha na twarzy, 3/10. Wciąż nie wiem do którego uniwersum ten trek należy: abramsowego czy starego? Tak czy siak wydarzenia chyba nijak się mają do treści uniwersów. Kiedyś będą musieli wyjaśnić jak napęd sporowy został pogrzebany skoro miał być bronią ostateczną przeciwko imperium. A właśnie, wojna z Klingonami, Federacja niemal rozbita w mak, a oddziaływanie na uniwersum żadne. Ani w starych ani w nowych trekach chyba nie była wspominana taka porażka Federacji (nie od czasów starć z Borgiem) z Imperium. Do tego ten motyw z finału. T'Kuvma się w grzybach przewraca teraz na ten widok. Śmiech mnie trochę ogarnia jak patrzę na te dziury fabularne i tanią choreografie walk. Scena walki na statku pani dyktator tylko na pierwszym planie jakoś wygląda. Śmiechłem mocno jak Burnham walczyła z blondyną na drugim planie. Wolne, treningowe ruchy i ciosy pół metra od twarzy. Dość jadu. Discovery to dobry serial, bardzo dobry Trek ale z mocnymi błędami i po(pipi)oną poprawnością polityczną. W drugim sezonie proszę uśmiercić Burnham i dać kumatą laskę albo najlepiej oddać prowadzenie facetowi, wymienić mostek na inteligentne formy życia, powrót wiadomo kogo i można oglądać.
-
Wiedźmin 3: Dziki Gon
To samo jakiś czas temu pisałem. Nic nie stoi na przeszkodzie by zobaczyć bujne życie Vesimira na szlaku za gówniaka. Historia Geralta została zakończona ale wciąż ciągnie do tej krainy...
-
Battlefield 1 (BF5)
Niespokojne wody (jak i reszta mapek z dlc) dostępne dla wszystkich dzięki aktywnej wersji premium przez tydzień jak się nie mylę także do zobaczenia na froncie.
-
X-Men Cinematic Universe
O rzesz ku.rwa NIE! Czemu to jest z dubbingiem? Chemię teraz muszę sobie zaaplikować. Jak znam moje szczęście w moim kinie na premierę w czerwcu będzie podobnie jak z Loganem, tylko dubbing
-
X-Men Cinematic Universe
Classic Deadpool
- Dying Light