Sebas

Z media markt de trzeba brać przez pośrednika. Mi się nie chce w to bawić. Albo zrobię preorder za równe 2k albo poczekam do premiery chyba.

Grają po 2 na jednym urządzeniu. W poprzedniku był split na 4. Tutaj jeszcze nie pokazali.

Ukończę na xsx jak mi się zachce zamiast grać na bieda ustawieniach.

Szkoda, że ten steam deck to takie stare chujostwo bo może bym kupił. Nawet space marine 2 w komforcie nie można ukończyć.

Szczególnie DK mnie zdziwił. To może być bardzo uboga w zawartość gierka. Odyssey miał 6gb

No przy zeldach na siłę z tą apką wyskoczyli, żeby skasować trochę siana.

Płatne są tylko jak dodają content. Reszta gierek będzie chodzić lepiej za darmo przecież.

Jak gdzieś znowu będzie 1999 to zamówie. Za więcej mi się odechciało jak już zobaczyłem taka cenę.

Głupszego remastera niż Last of Us Part II i tak się nie da zrobić.

Jeszcze poproszę kilka postów jak to będzie ciężko z tymi multiplatformami na switchu bo drogie i lepiej mieć ps4!

Mysle, ze bedzie wersja na S2 fizycznie ale nikt sie do tego nie odniósł. Nintendo ma w zwyczaju zaznaczać na pudełkach, kiedy trzeba coś pobrać. Nie ma takiej informacji na pudełkach switch 2 edition a same kartridże są czerwone tak jak natywne gierki.

TOTK mam ledwo liznięte a przeskok jest wyraźny. Trzeba w czerwcu kupić zabaweczke jednak

Jak to wszystko jest na cartcie z dlc i ulepszeniami to znowu trzeba kupić

Ninny znajduje nowe pokłady grywalności z agresywną małpą zamiast finezyjnego mario Wiedziałem, że te wybryki pewnych osób w japonii jakoś zaprocentują

Switch 2 + MK + DK + MP4 w cenie PS5 pro? Sony na kolanach z ustami pełnymi miodu. Do Soniaka jeszcze naped trzeba kupić.

Mówcie co chcecie ale miód się wylewa z tych gierek co pokazują.

Myslicie, że bedzie tak, że się wejdzie do sklepu w dzień premiery i ściągnie konsolkę z półki? Pewnie nie

Ech, nie chce Mario Kart w wersji digital. Człowiek się łudzi, że kupi po normalnej cenie cartridge.

Wielkość rynku mierzy się sumą wszystkich transakcji jeżeli już tak bardzo chcesz wiedzieć i rynek można zdefiniować w dowolnej skali, według potrzeb ( cała branża rozrywkować lub sprzedaż gier nintendo na ten przykład). Patrzenie tylko na sprzedaż konsol to jakiś dziwny chłopski rozum. I nie ja się odniosłem pierwszy do lat 90. i n64

Rynek gierek nintendo, ty wyskakujesz z playstation i xboxem nie wiem po co. Chuj mnie te platformy obchodzą. Nintendo nie sprzdaje swojego softu nigdzie indziej

Gdzie ja podniosłem temat sprzedaży konsol? To jest pośrednia dana. Idziemy prosto do źródełka - sprzedaż softu nintendo kiedyś a teraz. Podejmowanie tematu rentowności gierek przez gazetke z reklamą to debilizm.

Jak to nintendo wyżyje na cenach sprzed 30 lat chłopaki.

W czasach PSX miałem 3 oryginały, teraz mam ponad dwadzieścia gierek na samego switcha. Patrząc stricte N64 vs switch to tak to wygląda. Może być 4 razy, niech stracę.

Rentowność gierek to nie jest jednowymiarowy problem kosztów produkcji. Rynek jest siedem razy większy niż w latach 90. to dlaczego te korzyści skali mają nie przechodzić na klienta?