Arkady

Ciekawi mnie jedna rzecz, aby zabić będzie wystarczyła krótka seria czy 3/4 magazynka hmm

Tak to prawda, zawsze się znajdzie ktoś komu dana gra będzie się wydawała niczym ciekawym. Ale to, że dla kogoś gra zapowiada się średnio, to nie znaczy, że taka będzie. Red Faction 3 będzie, średnia wyjdzie ok 70%, zresztą przekonamy się o tym już niedługo Ja dalej gram dla funu, w tej grze wiele jego nie widzę. Swoją drogą, każdemu powiesz, że nie gra dla funu, bo mu się jakiś tytuł nie podoba? Sorry wybacz, ale dla mnie Red Faction 3 to żadna rewelacja, poprostu to będzie średniak, góra gra dobra. Dla ciebie może to wystarczy, może widocznie wystarczy tobie dobra destrukcja. Ja jednak stawiam na dopracowanie tytułu i nie mam absolutnie grama wyrozumiałości dla twórców. Bule i wymagam, po tylu latach od premier Gears of War, Uncharted czy innych gier TPP nie mam zamiaru wybaczać takiego wykonania.

Dziś nie wiem czy będę, a jutro o której? Bo do 20:30 jestem w robocie.

fajnie ze sie wytlumaczyles bo dawidex to nawet nic nie napisal!!!!jutro mecz z got wiec bardzo bym prosli o zainteresowanie tym co sie dzieje!!arkady jestes zaliczany do podstawowego skladu! Wierz mi zagrać chciałem jak cholera, mam neta w multimedia i na dosłownie 30 minut coś się rypło. Dopiero udało mi sie wbić 22:07 i już graliście... Dawidex miał egzaminy gimnazjalne, więc jest raczej usprawiedliwiony.

No i kto wygrał wczoraj Hell czy POL ?? W morde 22:30 siadł mi net i dopiero ruszył po 23 i już nie zdażyłem na mecz

Tylko, że fizyka to nie wszystko. Co z tego, że jest najlepsza skoro wiele innych rzeczy kuleje? Np. AI wrogów nawet nie śmiem opisać jakie tutaj jest, a raczej jakie powinno być, bo obecności w demie nie stwierdziłem. Druga sprawa, animacja jakaś tam jest, żadna rewelacja. Destrukcja duża to prawda, ale wygląda dziwnie, w Bad Company jakoś to lepiej wyszło.

Czyli jednak płatne, szkoda. Choć jestem w stanie dać kase bez wahania, to i tak wolałbym darmowe, każdy miałby mapy i byłoby z kim grać. A tak już to widzę, połowa znajomych nie kupi, bo nie ma karty, kolejna część tego nie zrobi, bo mało grają Na nowych mapach zagra się jedną sesje na dziesięć, zresztą zobaczy się, aby z klanu miał każdy i będzie luz.

Beda nowe trofea do Killzone 2, do zdobycia na nowych mapach. Same latwizny: reanimowac 5 kumpli podczas jednej rundy, zabic 5, 5 napraw, zreszta zobaczcie sobie sami, wybierajac porownanie pucharkow ze znajomym Edit Wszystkich pucharków będzie 12 i wszystkie będą brązowe, spis: 1. Reanimować pięciu znajomych 2. Zabić pięciu wrogów 3. Z naszej flary "wychodzi" pięciu znajomych 4. Zabić pięciu będąc w przebraniu (sabotażysta) 5. Zabić pięciu będąc w kamuflażu (zwiadowca) 6. Użyć 5 razy boost (szturmowiec) Wszystko trzeba wykonać w jednej rundzie, czynność powtórzyć na drugiej mapie i mamy ponownie komplecik

Poprzeczka ustawiona przez nich samych raczej została osciągnieta. To sami gracze spodziewali się nie wiadomo czego po tylu latach czekania. Niektórzy to wręcz pisali o Killzone 2, że to taki CoD 4 tyle, że lepszy. No i co po zagraniu? Srogo się zawiedli, bo to dwa całkiem inne FPSy. Zarówno w singlu się zawiedli, bo spodziewali się skryptów, jak i w multi łatwiejszego zabijania. Grzechem KZ2 jest to, że nie trafia w tak szerokie grono graczy jak Call of Duty 4 Marketing swoją drogą, nie śledze światowego rynku, więc nie wiem jak był reklamowany Killzone 2. Ale mogę powiedzieć coś o naszym, podobno miała być mocna kampania reklamowa, nawet u nas mieli puszczać reklamy w tv, widział ktoś taką? Bo ja tylko na Youtube, śmiech na sali.

@Artur estel o tym wie, on tylko wyraził się ironicznie :>

Jak już będą te Summony walczyły to niech nie spartolą tego jak w FFXII, gdzie były kompletnie bezużyteczne, już zwykłymi atakami fizycznymi można było więcej obory narobić. Magia zresztą była taka sama, tylko na niektórych przeciwników była niezastąpiona.

Widomo czy będzie działał z polskim Burnout Ultimate Box? Bo z tego co wiem są problemy z polskim PoPem i epilogiem

Ficuś złożyłbym się, a nawet bym kupił, ale nie mam już gry

Calak straszy prosty, prawie zdobyłem za pierwszym razem, zabrakło tylko za combo, włączyłem drugi raz i zrobiłem go na początku. Te trofea są niebezpieczne, aż myślę nad zakupem dodatku, 36zł za 3 godziny grania, kuźwa :catfight:

Bóg z wami. To musi być to. Remote Play włączyłem celowo, bo bawiłem się z PSP jakiś czas temu i właśnie od tamtego czasu tak buczy

Też wam konsola buczy kiedy jest w trybie czuwania(czerwona dioda)? Od jakiegoś czasu moja PS3 właśnie tak ma, w dzień tego nie słychać, a z rana kiedy jest istna cisza. Z 5m spokojnie można usłyszeć, wyłączam pstryczkiem z tyłu, bo zawału mało nie dostaje kiedy pomyśle, że mam już po gwarancji

Prince of Persia, powtórka z Assassins Creed. Monotonnia, monotonnia i jeszcze raz monotonnia, 26 kropeczek do zaliczenia w taki sam sposób, nawet walki z tymi samymi bossami! WTF. Kolejną grę z ambicjami Ubi skopało na amen. 7+/10

Nie było nic innego, więc Uncharted.

Wbiaj się do gry z ustawionym czasem na 20 min. na każdą misje, w każdym takim zagranym meczu powinna wpaść wstęga za wsparcie lotnicze.

Kurcze nadal walka z Painem? Przecież w anime to będzie trwało z dobrych 50 epów

Gratuluje, chyba masz telewizor starszy nawet ode mnie :]

Kojima dałby bardziej zakręcone :]

Najbardziej liczę na wiele 'magicznych' miejscówek jak slumsy Midgar czy złomowisko pociągów oraz kilka innych z FFVII, nie wiem, ale te lokacje siedzą mi w głowie latami

U mnie wręcz przeciwnie, CoD5 zlałem online, za to po pięćdziesięciu godzinach z KZ2 nie mogę się odnaleźć w CoD4. Wszystko jest takie... płytkie, strzelanie czerstwe, a jeszcze kilka miesięcy temu uważałem za idealne, poruszanie postaci też jakieś dziwne. Teraz dopiero zauważyłem jak bardzo CoD4 jest noobowski. Zdecydowanie online pasuje mi bardziej z Killzone 2. Jeszcze trochę pogram, ale czasu mam tylko na jednego FPSa i właśnie Infinty Ward zeszło na drugie miejsce. Czekam na Modern Warfare 2 zobaczymy co pakaże.

Właśnie i chyba o to chodzi, mi również nieraz C4 nie zadziałało. Jeden ładunek = jeden zgon byłby zbyt chaotyczny, gdzie nie wejdziesz boom.