Treść opublikowana przez mr_pepeush
-
Silnik forum
nie dałoby rady "zalegalizować" pisania jednego posta pod drugim? ostatnio niestety jestem autorem nieco spamerskich praktyk, mianowicie piszę w temacie, jakiś czas jest w nim cisza, piszę znów i mam problem: edytowac posta, przez co nikt nie zobaczy, że coś tam się zmieniło i moje świeże pytanie zostanie zignorowane, czy też wpisać nowego posta, za co grozi mi kolejny warn obecnie staram się mimo wszystko edytować posty, ale dziś np. wpisałem nowego w temacie o trofeach MS:A i jeden z modów skleił go z poprzednim postem; kiedyś byłem modem na forum stojącym na php przemo i ta modyfikacja miała taką opcję do włączenia, że jeśli "właściciel" ostatniego posta dokonał w nim jakichś zmian, czy zwyczajnie dopisał coś w treści, to temat na liście wyświetlał się tak, jakby kolejna osoba dopisała posta; na ten moment niestety, nawet jeśli chamsko napiszę dwa kolejne posty, to przychodzi jakiś mod skleja je ze sobą i "z zewnątrz" wygląda to tak, że ostatnim postem jest ten pierwszy, a o drugim nic nie widać; (problem, może nie jest mega palący, ale w tematach rzadziej odwiedzanych mimo wszystko przydałaby się jakaś "deska ratunku" )
-
Jaką grę wybrać?
brutal legend nie polecam; jestem fanem świrusa Black'a; jestem fanem ciezkiej muzki i podobnych klimatow; jednak mechanika gry jest tak toporna i nieprzyjazna użytkownikowi, że jak się zabieralem za misje "jeżdżone" (motocykl i auto) to mnie szlag trafiał i podziekowałem tej produkcji
-
MotorStorm: Apocalypse
to chyba jakis bug; po pierwszym wygranym zakladzie ten trofik powinien wpasc; klasyczna porada w tej sytuacji: dobij reszte trofików, usun save i instalke, odpal na nowo i spróbuj jeszcze raz wbic zaklad; widzialem zapro, ale nie chcialo mi sie pisac i gadac i w ogole wczoraj... zobacze, moze dzis na troche wskocze do motorstorma na multi, to pocisniemy razem; ale jestem troche zaaferowany NGS2 i ciezko mi sie od niego oderwac... do tej pory w MS:A gralem tylko w pracy kucze killer, czemu nikt nie mówił, że sztony można wbić inaczej, niż przez granie na multi? w ps store są za darmo eventy do pobrania (4 eventy, po 100kb każdy!) w ramach każdego eventu jest sześć lub siedem wyścigów, łącznie za 120 lub 140 tysięcy sztonów! są tam eliminacje, pościgi i wyścigi punktowane po 15, 20 i 25 tys; co prawda każdy trzeba kończyć na pierwszej pozycji i poziom trudności jest dość trudny w niketórych przypadkach, ale wczoraj z 21 lvl skoczyłem w godzinę na 25lvl no i jeszcze cotygodniowe wyścigi specjalne za 15, 20 i 25 tys sztonów... 40k co tydzień i platyna sama się zrobi
-
NINJA GAIDEN SIGMA 2
mashter, jesteś niezły madafaka (napisałem to i dopiero pomyślałem o Twoim avatarze ) jeśli udało Ci się przejść grę siedmiokrotnie w czasie poniżej 80h... panowie, do wszystkich - baaardzo dziękuję za wsparcie w grze; stary ze mnie koń, a czuję się jak dziecko budujące megafortece z piasku, wiedzące, że bez kumpli tego nie dokona
-
NINJA GAIDEN SIGMA 2
no ale jak tego twirla robić? robiłem to z filmu na YT i nie jestem pewien, czy robie to dobrze moze to ktoś opisać bardziej dokładnie niż w filmie twirl tutorial?
-
NINJA GAIDEN SIGMA 2
no właśnie z tym twirlem to nie wiem czy to dobrze robie; coś tam zaczynałem się kręcić, ale mam wrażenie, ze w filmiku "twirl tutorial" na youtube koleś jakoś szybciej się obraca; już kilka razy miałem o to pytać: jak te analogi trzeba ustawić? (wiem, że trzeba jeszcze l1 czy r1 wciskać) a team missions zostały mi wszystkie trudne... na mentorze zrobiłem z dwie, dwie jeszcze sam powinienem podołać, a mentor 5 podobno też jest koniecznie na multi; oczywiscie master i ultimate ninja wszystkie nie brałem się za to na poważnie dotąd, jak Daniel przykazał, tylko próbowałem zostać madafaką (przydałoby się już skończyć tę grę, bo moja narzeczona miewa już dość bluzgów na przemian z okrzykami radości - widok jej jak przychodzi śmiejąc się w głos i gratuluje mi przejścia bestii, bezcenne... chyba ma w tych chwilach wątpliwości, czy chce się ze mną hajtać ;D)
-
NINJA GAIDEN SIGMA 2
psn id Daniela masz w jego stopce mogę liczyć na pomoc, jeśli Daniel nie da rady? widziałem kiedyś, że ludzie robili platynę w ngs2 poniżej 100h; ja wczoraj wszedłem na czas i się przeraziłem... 97h mam na liczniku, a jestem na 13tym rozdziale master ninja dopiero, zrobiłem 80% team missions mozliwych do zrobienia solo i z 15-17 rozdziałów w chapter chellange... f chooy pracy przede mną i chyba nawet 150h nie styknie; (największy problem czasowy będzie z gilotine throw )
-
NINJA GAIDEN SIGMA 2
wychodzi na to, że szybciej zabijam, niż uciekam kiedy mozemy sprobowac team mission? gralem dzis z jakimis ludzmi kilka misji i zdarzalo sie, ze troche przycinalo, ale ogolnie dalo rade grac;
-
Shadows of the DAMNED
doleję łyżkę dziegciu - ja chciałem sprawdzić właśnie dlatego, że gra oferowała bardzo nietypowy, chory klimat i miała bardzo skrajne noty, a sporo osób wspominało, że to najbardziej niedoceniona gra roku; początkowo się wkręciłem, momentami było dość trudno; ale w ostatnim rozdziale coś pękło... zaczynałem z myślą o zdobyciu stosunkowo łatwej platyny, a im bliżej końca, tym bardziej czułem się zmęczony tą grą: 1. fabuły w zasadzie tyle co w super mario: zły Kupa porywa księżniczkę, a Marian ma ją odbić z zamku wroga... nic po drodze... zero zmian i dynamiki w wątku fabularnym. 2. mechanika gry - strasznie toporna i na dłuższą metę problematyczna; w niektórych walkach trzeba być bardzo szybkim i sprawnie unikać ataków przeciwników; poziom trudności narzuca tutaj sposób pracy kamery oraz trudność w precyzyjnym się poruszaniu i (co gorsza) strzelaniu; efekt taki, że czasem przychodzi kilkakrotnie powtarzać daną sekwencję, żeby opanować ruchy bohatera i kamery, żeby się na czymś nie zaciąć przypadkowo (widoczne jest to w całej grze, ale największym wrzodem na siedzisku było to w licznych sekwencjach "uciekanych" - myślę, ze każdy kto grał wie o co chodzi, a ja nie chcę spoilerować ) kurcze, gra sama w sobie nie jest zła... dla mnie zabiły ją te dwa wymienione punkty wyżej. gdyby to był tylko jeden z nich, to jeszcze bym ścierpiał i się nie czepiał, może nawet powalczył o platynkę (banalnie prosta); ale problematyczne sterowanie połączone z nudną historią (w zasadzie - z brakiem jakiejkolwiek sensownej historii) to już za dużo jak na jeden tytuł; (z podobnych powodów nie jestem w stanie ścierpieć, mimo najszczerszych chęci, serii resident evil, bo tam też poruszanie się wygląda jak najlepsze momenty Grzesia Rasiaka w polu karnym przeciwnika... dwie drewniane kule zamiast nóg a pistolet obciążony workiem cementu, żeby trudniej było wymierzyć we wroga...)
-
NINJA GAIDEN SIGMA 2
4 godziny!!! tyle trwalo przejscie misji Ayane, razem z przerwa na zrobienie herbatki i jeszcze wyjsciem z psem na spacer. czyli z 3,5h rzeczywistego grania, przy czym uwaga: 1-1,5h to dojscie do ostatniego save point, okolo 2h przechodzenia dwoch fal przeciwnikow przed bossem i jakies 20-40 min na ubicie bossa... i zeby nie bylo, nie dzialal mi glitch o ktorym pisal Daniel... co wiecej na YT tez nic takiego nie znalazlem - nie nabrales mnie przypadkiem? [b/] kutfa, nie wierze, ze tak szybko mi to poszlo... balem sie tej misji jak cholera, nie wiedzialem czy w ogole jest sens grac w master ninja przez ten lvl, a on zajal mi tyle, ze chyba dluzej trwalo dojscie do pierwszego save point'a w misji Momiji. pierwszy etap poszedl mi blyskawicznie. technicznie: (moze nastepnym masochistom sie przyda...) spamowalem flying swallow. magowie rzygajacy fireballami przy dobrze wykonanym flying'u odchodza w zapomnienie po jednym razie. to samo red ninja, zlote smoki. tylko cholerni spider ninja sa na to odporni. jako ze Ayane blyskawicznie pozbawia oponentow konczyn, to czesto pomiedzy jednym a drugim flying swallow kilkakrotnie uderzalem [] po czym juz zostawalo tylko OT i jednego problemu mniej. no i w koncu zrozumialem po co jest O zaczynajac rozdzial, mialem na liczniku zabojstw Ayane jakies 450... przed samym koncem wpadl trofik za 1000... ileż to daje frajdy...
-
NINJA GAIDEN SIGMA 2
Daniel, po wszystkim podasz mi swoj adres, a ja wysle Ci flaszke polskiego bimbru i kilogram prawdziwej wiejskiej kielbasy
-
NINJA GAIDEN SIGMA 2
360/\ na razie jest dla mnie awykonalne; mam wrazenie, ze trzeba zrobic to tuz przed tym, jak on wybije sie w górę, poza zasięg pola widzenia (np na starcie: rusza walka, walę ninpo, żeby pozbyć się trzech leszczy, a po tym od razu 360/\ - wtedy wchodzi 100/100; jednak kiedy startuję z tym kiedy on się wybija to niestety, ale nawet jeśli Ryu już wyskoczy w górę, rozpoczynając tym samym combo, to Zed wali go od góry i przerywa mojego twista :confused: dzięki za przyłączenie się do dyskusji a tak w ogóle, to ciężko mi wybrać dobrą taktykę: jeśli chcę dual kataną po combosach walić 4 x /\ jak pisał Daniel, to pomimo tego, że cały czas trzymam się na wyciągnięcie ręki do Zeda, jedzie mnie fireballami, a z tej pozycji ucieczka przed nimi wydaje się być niewykonalna; z kolei jeśli próbuję na zmianę podejśc blisko, walnąć 4 x /\ i odejść, to potrafi mi zaserwować serie ground pound x 3 i żegnaj piękny świecie; jeszcze trochę i chyba jedna wrócę do tego co widziałem w sieci: uniki przed fireballami to X, dash, X, dash, a po tym chargowanie UT Enma Fanga i ogień kiedy tylko Zed ruszy małym palcem; niesamowite jest to, że kiedy ogląda się walki nagrane przez innych, to widać w nich taką lekkość, że aż ciężko uwierzyć, że to master ninja; a kiedy próbuje się powtarzać te schematy... ło dżizas! [EDIT:] Zed's dead Baby! Zed's dead... żadnego combo na unik, którego nie byłem w stanie w sobie "zaprogramować"... siedziałem mu na nosie, przed fireballami uciekałem dash, x, dash, x. ciosy zadawalem tylko po tym, jak wykonywal ruch, ktorym normalnie łapie Ryu i kroi w plasterki (ruch wygląda jak uppercut). dziękuję Daniel za podpowiedź z dual katana - już raz mnie na to namówiłeś, przyznałem, że to za(pipi)ista broń, po czym kuźwa zapomniałem o tym. unik przed wspomnianych łapaniem, 4 x /\, ninpo kiedy pojawiali się pomagierzy, a że miałem ninpo w liczbie 6, to nie stanowili żadnego problemu; przerwa na relaks, a potem miss Ayane Pain'in'ass; bydzie cieńżko
-
NINJA GAIDEN SIGMA 2
pytanie głównie do Daniela, ale Działkowiec chyba też powinien wiedzieć, po powyższej reklamie combo dash, X + [], /\, R2, /\ jak wspomniane combo powinno się kończyć, jeśli zostało wykonane prawidłowo? Zed ma usiąść na (pipi)e i płakać, czy po prostu jego celem jest A) uniknięcie fireballi B) chluśnięcie go kataną pionowo przez łeb? w ogóle zacznę od tego, że specjalnie włączyłem chapter challange na akolicie, żeby poćwiczyć to combo, bo Zed nie dawał mi szansy na wykonanie go na master ninja; i teraz tak... na tysiac wykonanych prob, z dwie skonczyly sie tym, ze Zed siadl i spuscil glowe (ja płaczę tak rzewnie!); ale na ogół jedyne co zyskuję tym combosem to to, że odbieram mu jakąś ilość energii, ale nie przerywa to jego kombo; więc jak - ten łancuszek uderzen powinien go spacyfikować, czy tylko jest to obejście gardy i wepchnięcie się z ciosem przez blokadę jego razów? druga sprawa to ground pound w wykonaniu Zeda; kiedy wylatuje do góry, by zaraz na mnie wpaść, to 29 na 30 razy wali mnie po łbie, a ten jeden pozostały raz to właśnie udane zrobienie twista przez 360 + /\; nie potrafię tego zrobić; jakiś inny sposób na uniknięcie fali uderzeniowej? wiem ze czasem skutkuje x + dash, lub dash +x; z głupa zupełnie, przypadkiem czasem mi to wpadało; jak inaczej go uniknąć? ;/
-
God of War: Wstąpienie
kolumna z nozami byla przegieta (choc jak sie okazuje, kiedy ojciec dal pada mojej siostrze, ta przeszla to za drugim razem, gdzie pierwszy raz widziala kratosa na oczy i raczej przy konsoli siada od swieta ) ale to raczej byl problem trudnego, niemal niemozliwego, opanowania ruchow lysego, a nie trudnosci samej w sobie; pad ps3 niestety jest tak skonstruowany, ze ciezko wykonywac nim wolne i precyzyjne ruchy; mi chodzi o poziom wynikajacy z ai przeciwnikow, podniesienia wspolczynnika timingu - przeciez bylo to wymagane w serii sporadycznie, w zasadzie jedynie przy wyzwaniach kilku, a tkwi w tym ogromny potencjal; zmusil lysego do kontr i takiego wyprowadzania ataku, aby pier.olniecie bylo maksymalnie mocne; no nic... mozna tu debatowac, ale i tak nas nikt nie slucha ja tu widze potencjal na killera; tyle :]
-
God of War: Wstąpienie
będę się upierał - jedno drugiego nie wyklucza; przecież można dać poziomy takie jak dotychczas i jeden naprawdę hardcorowy swoją drogą dziwię się, że tak mało teraz gier z przegiętym poziomem trudności - to co jednych może odstraszać sprawi, że inni polecą po to do sklepu w dniu premiery; jedno nie wyklucza drugiego;
-
NINJA GAIDEN SIGMA 2
z tego co się orientuję (a przynajmniej tak mi to tutaj przedstawiano), żeby dostać ragnę master ninja, wymaganą do zaliczenia trofików, trzeba ubić absolutnie wszystkich w danym lvlu - to o czym mówisz niejako przeczy tej regule
-
God of War: Wstąpienie
jaki dark souls? nie chodzi mi o ostrożne stąpanie, tylko jazdę na pełnym gazie i szaleńcze skakanie po przyciskach - tego w DS nie uświadczysz; a czy wybieranie celów zmieni charakter gry? w dupe, nie! przecież najwyższe poziomy już tego wymagały - zwykła walka np. z dwiema meduzami i kilkoma zwykłymi żołnierzami u mnie wyglądała tak, że najpierw robiłem jedną meduzę ganiając za nią (na ogół wystarczyło raz dopaść), potem całą nienawiść przenosiłem na drugą z meduz, po czym już na spokojnie przecinałem leszczy na drobniutkie kawałeczki, aż miło było patrzeć jak się czołgają korpusiki bez nóżek chodzi tylko o podniesienie skilla wymaganego do przejścia takiej sekwencji :] jak najbardziej mozliwe, bez zgubienia ducha gry
-
NINJA GAIDEN SIGMA 2
Jak ja Cię nienawidzę Dziękuję Kolejna banalnie prezentująca się taktyka, której tydzień się będę uczył. Mam rozumieć, że to "blokowanie fireballi" o którym piszesz, mam wykonywać tak jak opisałeś, ciurkiem: unik, gilotyna, /\, R2, /\. Zakładam, że sekwencja /\ r2 /\ ma za zadanie powstrzymać go przed dalszymi działaniami, tak? Uniki próbowałem robić unik, skok, unik, skok - to najszybszy ruch w wykonaniu Hayabusy, który występuje we wszystkich filmikach na jakie się natknąłem. Masz jakiś film z tym patentem na Zedo? Jedna rzecz, która mnie męczy, to kolejna walka z Zedo na chapter challange. Tam na wyspach w lawie wykminiłem patent, który bardzo ułatwił mi zaliczenie tego dupka. Po prostu spieprzałem na drugą wysepkę nie rozwalając jego pomagierów. On leciał za mną, a kurduple ślinili się i machali do mnie uroczo łapkami na challange to nie przejdzie
-
God of War: Wstąpienie
kuźwa... marzy mi się, żeby tym razem zrobili z tej gry prawdziwego killera, jeśli chodzi o poziom trudności; we wszystkich częściach GoWa zrobiłem platyny, a teraz na etapie naprawdę hardcorowego grania chciałbym, aby GoW trafił do kanonu najtrudniejszych napier.alanek; jest w tym potencjał; można by się pokusić o rozbudowanie combosów i ukrócić mashowanie na najwyższym poziomie trudności, bo w pięciu wcześniejszych częsciach w zasadzie ataków było w ilości całych czterech: seria lekkich, seria mocnych, seria lekkich zakończonych mocnym chluśnięciem od góry, wywalenie gościa butów do góry, celem zmasakrowania go w powietrzu. Do tego specjalne, ale to się nie liczy Teraz zamiast mashowania [] lub /\ życzyłbym sobie wyłapywania pojedynczych osobników i ciągłe uniki przed resztą.
-
NINJA GAIDEN SIGMA 2
siła tej gry - na każdym kolejnym poziomie trudności każdego bossa i trudniejszą nawalankę trzeba rozkminiać zupełnie od podstaw; co z tego, że zedoniusz na wariorr zajął mi z godzinkę, na mentorze z pół, skoro na master ninja okazuje się, że w ogóle z nim nie potrafię walczyć; z trudem unikam jego fireballi; mam nerwowy okres w życiu, co nie sprzyja graniu w ngs'a; wczoraj wyłaczyłem konsolę z zamiarem nie odpalania tej gry nigdy więcej; czy muszę dodawać, że dziś już zdążyłem się rozmyślić? powiedzcie mi, jak koleś robi to combo lunarem, bo nie mogę do tego dojść: http://www.youtube.com/watch?v=xpqfl6wHjSw próbowałem też walczyć z użyciem enma fang: unik przed fireballem, charge, UT, ale non stop dostaje pier.ol z powietrza, albo kopa na jaja :confused: co polecacie? [EDIT:] aha, jak to jest, że na tych filmikach widuję bardzo liniowe zachowanie się bossów i kolesie potrafią ich załatwiać robiąc to jednym combosem, a ja cały czas spotykam się z tym, że boss koniecznie chce mi pokazać wszystkie sztuczki, jakich nauczył się w szkole dla demonów matko(pipi)ców?
-
NINJA GAIDEN SIGMA 2
Jak zaliczę misję z ayane, a Daniel nie będzie w stanie mi pomóc, to Ty mi pomożesz Albo inny trofeowy onanista - nie odpuszczę A jak nie, to będę pierwszym na świecie człowiekiem, który zrobił platynę w NGS2 sam, offline - Daniel może bić rekordy i robić to, co było niewykonalne, to ja też mogę ;) A tak w ogóle to cieszę się z tej grupy wsparcia tutaj. Chyba wreszcie rozumiem istotę istnienia takich organizacji jak AA chciałem zameldować, że los się nade mną ulitował i przeszedłem ptasich Tengu teraz, kiedy mam ich za sobą chyba mogę powiedzieć, nie narażając się na śmieszność, że w tej walce mieliśmy przeciw sobie nie dwóch, a trzech przeciwników; dwóch to wiadomo, a trzeci to kamera; ilość zgonów, które zaliczyłem bo nie mogłem zlokalizować drugiego przeciwnika idzie w grube dziesiątki; do tego liczne zacięcia i problemy z ustawieniem się (czasem ujęcie kamery nie pokazuje nic - ani naszej postaci, ani przeciwników, jedynie puste pole); zły jestem, że tak prosta taktyka nie mogła mi wejść w krew i cały czas robiłem błędy, ale powiem szczerze, że to co robiłem teraz w szóstym i siódmym rozdziale grając już jako Ryu to niebo a ziemia w porównaniu do tego, co wyczyniałem przed etapem Momiji; mam o wiele większą kontrolę nad polem walki, udało mi się wykrzewić w dużej mierze chaos, który cały czas towarzyszył w walkach z większą ilością przeciwników; po prostu - chapter 5 sporo mnie nauczył a teraz chwila dla masochisty... nie mogę doczekać się chaptera Ayane tymczasem wracam, bo czeka zły wilk [EDIT:] złego wilka pochowali; nawet nie zdążył dotrzeć do domku babci oooooojjj! mam kryzys; trochę czasu brakuje, ale jak już go znajdę i siądę do gaidena to... zaczyna mnie męczyć... chyba się wypaliłem ;/ skończę master ninja, ale chyba platynowanie zostawię na bliżej nieokreśloną przyszłość...
-
Linki do szatanowej muzyki
kiedyś dostawałbym orgazmu słuchając tych kawałków, a teraz się męczę... muszę się przyznać - spruchniałem co się dzieje z człowiekiem, że w pewnym momencie przestaje go kręcić muzyka czarna jak dupa szatana i jedyne z kategorii mocniejszej muzyki to takie, które można usłyszeć w rockowych radiostacjach? idę stąd, bo tracę do siebie szacunek jak wspomnę lata radosnego trzepania piórami i unikania latających nad głowami stóp obutych w glany
-
MotorStorm: Apocalypse
zdecydowalem sie i gram troche na multi. przyznaje, ze zabawa jest przednia, w zasadzie to zupelnie nowa gra - znaczaco wzrastajacy poziom agresji przeciwnikow dodaje grze smaczku i wiaze sie z szalenczym pedem, ktorego pozbawiona byla kampania. fajnie sie gra z kumplami na kanapie obok, ale ogromny minus za brak splita na czterech. dzis wpadlem na pietnasty poziom, nie wiem czy dotrwam do 40-go...
-
NINJA GAIDEN SIGMA 2
Skill przybiera różne formy, a to, że na początku ubija Cię byle zombiak, a później wychodzisz bez żadnych obrażeń z Old Monkiem czy innym paskudztwem to właśnie skill A po NGS2 sięgnij, nie jest aż tak trudno, jak by można myśleć - po prostu trzeba cierpliwości i dużej ilości powtórzeń - jak w DSach. Koniec końców to fantastyczna gra, więc nawet jak nie zrobisz platyny, to będziesz się fantastycznie bawił przechodząc grę. Zaczynając Master Ninja statystyki pokazywały mi, że zabiłem Momiji nieco ponad 700 przeciwników (trochę nią grałem w misje i stąd tak wysoki wynik po przejściu story jedynie na warior i mentor). Na ten moment pokazuje mi już jakieś 2k. Tyle ubiłem tego tałatajstwa powtarzając ten etap, więc macie pojęcie, że nie poddałem się za szybko. Zrobiłem dzień przerwy, wróciłem i... już prawie... wczoraj zostało mi z 3 ciosy zadać po kontrze (wreszcie względnie opanowałem technikę Daniela, dziękuję Ci kolejny raz chłopaku za rady ) i byłby koniec, ale ptakowaty mnie złapał i przepadło. Wieczorem już nie pograłem (moja narzeczona została okradziona i z naszej karty zostało za(pipi)ane prawie 3 tys zł a to wszystko dlatego, że miasto Wrocław dopuściło biletomaty przyjazne złodziejom - sora za offtop) i byłem zbyt zdenerwowany, żeby jeszcze dodatkowo podnosić sobie ciśnienie ninjasem. Dam radę, (pipi)... Dam radę...
-
Nagłośnienie (5.1 i inne) dla PS3
troche poczytalem ten temat na wyrywki i dorzuce cos od siebie: - jesli konsola jest podpieta do tv po hdmi, a od tv chcecie optykiem wrocic do zestawu kina, to na 99% mozecie zapomniec o dzwieku przestrzennym 5.1 czy 7.1 - to co uslyszycie to bedzie symulacja tego dzwieku, a nie rzeczywiste odtworzenie nagrania sciezki dzwiekowej; dzieje sie tak dlatego, ze tv na wyjsciu juz nie daje skompresowanego dzwieku, a jedynie jego wersje stereo, zdekodowana wczesniej z tego, co dostal po hdmi (wiem, ze bywaly telewizory potrafiace przepuscic dzwiek w niezdekodwoanej formie dalej, ale nie wiem czy ktokolwiek jeszcze to robi) - co do rozstawienia glosnikow po bokach to proponuje pokombinowac przed ostateczna decyzja gdzie beda staly; dzwiek z tych samych glosnikow jest zupelnie inny w dwoch roznych pomieszczeniach, a nawet w identycznych pomieszczeniach, ale z innymi meblami; szczegolnie subwoofery sa na to podatne, przez co niektore sklepy audio daja najpierw do domu suba do przetestowania czy klientowi bedzie odpowiadac ta specyfika dzwieku, czy jednak powinien szukac dalej; pamietajcie, ze sila zestawu 5.1 to nie kolumny, a glosnik centralny!! wiele osob o tym zapomina, lub nie wie, ale najwazniejsze dzwieki plyna z glosnika spod/znad telewizora, fronty daja efekty wypelniajace ten pierwszy plan i nadają tylko "kierunek" dźwiękom słyszanym nawet z centralnego, a tyły tylko nam zamykają przestrzeń dźwięku; najczęściej sprawdza się rozwiązanie kolum blisko telewizora, ale pokombinujcie sami - wiele zalezy od ukladu Waszego pomieszczenia Balon1984 pisal: no mam na kino do 2 tys , nie musi miec BD bo mam w konsoli, więc lepsze kino za 2 tys jakis Denon czy te Logitechy? jak masz 2 tys, to juz nawet kupisz fajny zestaw na kolumnach drewniany z podstawowym, ale nie szajsowym amplitunerem; osobiscie z tanich kolumn polece Jamo S426; dostaniesz je w cenie do 700zł w zestawie 5.0, a za 1300 kupisz dosc solidnego ampa; dla tych którzy chcą głośniki 5.1 do 300zł - niemożliwe, ale wasze głośniki mogą udawać surround; kiedys jechalem na logitechach komputerowych, ktore trzema jackami mozna bylo podlaczyc do karty dzwiekowej pc i miec tam dzwiek przestrzenny; ja puszczalem do nich dzwiek jednym jackiem z tv i odpalalem tryb "Matrix" który w fajny sposob wypełniał tyły; było to stereo i nie było szans uslyszec w fpp ze ktos zachodzi mnie od tylu, ale juz brzmiało to duzo fajniej, bo odgłosy walki rozbrzmiewaly dookoła mnie; to chyba jedyna mozliwosc dla nie mających zbyt tlustej swinki skarbonki. pierwszy raz tu zaglądam i nieco mnie ścięła z nóg ludzka niewiedza i problematyka (bez urazy dla nikogo) - może byśmy spisali jakiś poradniczek dla chcących zbudować sobie dźwięk przestrzenny w domu?