ogqozo

To nie był człowiek. Masz napisane przy filmiku, że to filmik "intstruktażowy" z gry.

Byłem wczoraj w CRK na koncercie noise'owym. Zaje'biste to było. Oprócz standardowych wiertarek i młotów pneumatycznych była też np. babka grająca na DS-ie, koleś tarzający się na ziemi napieprzający czołem po przełącznikach pedałowych, a na koniec był facet napieprzający rurką PCV w stary zlew, który następnie został porwany ze sceny na widownię i ludzie się na niego rzucali. Fotki na Laście: http://www.lastfm.pl/event/1201729+Noise+Devastation+vol.+7

Brandon Jennings rośnie w siłę. 55 punktów to jeden z najwyższych wyników, jaki uzyskał rookie w całej historii ligi. Po tym jak prawie zrobił triple-double w swoim pierwszym meczu, teraz staje się najmłodszym graczem, który przekroczył barierę 50 pkt. Jennings rzucał trójki jak maszyna, zaliczył też kilka niesamowitych layupów. Niesamowity mecz w jego wykonaniu, naprawdę. Celtics przegrali z Indianą i obecnie na szczycie tabeli Wschodu jest... Atlanta. Drugie miejsce mają Heat, a czwarte - Bucks. Każdego wieczora dostajemy w tej lidze nowe niespodzianki. Dwyane Wade, chociaż gra jak na razie w kratkę, to znowu zaliczył akcję, która zapadnie w pamięć. Po ostatniej masakrze dokonanej na Varejao... ...wczoraj rzucił buzzer beatera, który z przegranego meczu zrobił wygrany: No dobra, w zasadzie to nie był buzzer, zostało jeszcze 0,1 sek. po nim.

Najpierw się naucz grać "Louie, Louie", później "Smells Like Teen Spirit", no i jesteś ekspert.

No i Chris Paul kontuzjowany. There will be blowouts. W ostatnich 2 dniach przegrały wszystkie drużyny z góry tabeli - Suns, Heat, Lakers, Celtics. Jest ciekawie. Cavaliers pokonali dwie czołowe drużyny Wschodu - Orlando i Miami. I nie dlatego, że nagle Shaq stał się ważnym ogniwem zespołu. Po prostu Mo Williams zaczął trafiać do kosza. Trudno powiedzieć, co będzie dalej. Wygląda na to, że forma Mo jest ciągle najważniejsza dla Cavs. LeBron to maszyna, a pozostali gracze nawet nie marzą o tym, by przesądzać mecze. Williams gra albo wspaniale, albo fatalnie, i to robi różnicę. Sacramento Kings, których typowałem (jak wielu innych) na najgorszy zespół sezonu, ma bilans 5-4. Pierwszy raz od trzech lat Kings mają więcej zwycięstw, niż porażek. Skąd ta przemiana? Wydaje się, że to pierwszoroczniacy - Tyreke Evans i Omri Casspi - tchnęli w zespół energię. Evans jest jednym z dwóch rookies, którzy od pierwszego meczu są liderami swoich drużyn. Drugim jest Brandon Jennings. A Milwaukee Bucks - drugim największym zaskoczeniem in plus. Jeśli LeBron James zastanawiał się tego lata, czy grać w Nowym Jorku dla Knicks, czy dla Nets - to teraz chłopak musi się denerwować. Jedni mają bilans 1-9, drudzy 0-9, obie drużyny grają niewiarygodnie źle. Ciekawostki z życia LeBrona: LBJ rezygnuje z numeru 23! Proponuje, by w całej lidze ludzie zrezygnowali z tego numeru w hołdzie dla Mistrza. Od przyszłego sezonu James ma grać z numerem 6, który do tej pory nosił np. w kadrze USA. 6 to numer Juliusa Ervinga.

Podaj numer pokoju w którym elementom socjalistycznym zakładano na łeb klatkę ze szczurami.

ci'pa

"Bracia" mają 1000 stron, a nazwa miejscowości pada raz, w połowie drugiego tomu. Ciężka sprawa. Kurde, chciałem sprawdzić na Wikipedii (angielskiej, rosyjskiej) i tam też nie mogę tego znaleźć. Cholera, co to ma być, "Wielka Gra"?

Występuje on w piosenkach "No One Loves Me & Neither Do I" "Mind Eraser, No Chaser" "New Fang" "Dead End Friends" "Elephants" "Scumbag Blues" "Reptiles" "Warsaw or the First Breath You Take After You Give Up", "Caligulove" "Gunman" "Spinning in Daffodils"

No tak, bo shoutbox na Laście jest najlepszym sposobem ocenienia, czy płyta jest dobra. Pogódź się z tym, że płytka TCV jest dla ciebie zbyt wymagająca i nie potrafisz ogarnąć jej geniuszu.

Mike Patton się pomylił. Nie będą grać w Polsce. A mogliby ch'uje. Jakoś nie mieli problemów, żeby zapier'dolić naszemu wielkiemu narodowi nazwę Warsaw i zatytułować tak piosenkę.

Kurde, nie pamiętam. Nie wróżę temu quizowi zbyt wielkiej przyszłości.

Ile razy widzę nowy post w temacie "Metallica", to jestem w stanie przedzawałowym. Czyżby mieli wydać nową płytę? Chryste, tylko nie to! Uff, to tylko jakiś filmik z koncertu.

Weź nie porównuj tego do Mansona. Gdzie słabe gó'wno, a gdzie genialna płyta, którą po prostu trzeba zrozumieć.

Prawda to, prawda.

Jest już podany skład na pierwszy mecz Smudy. Kuszczak - Kowalczyk, Żewłakow, Kokoszka, Brożek - Błaszczykowski, Dudka, Obraniak, Kosowski - Lewandowski, Jeleń Czyli można gadać o tym, kogo pominął i jak bardzo wobec tego nie zna się na piłce ("gdzie Gancarczyk, idioto!1?"). Podobno podczas meczu Franz, po raz pierwszy w karierze, założy garnitur. Będzie więc co oglądać.

Zespół post-, math- z Irlandii. Ostatnio robi karierę. Podobne do: Maybeshewill, 65daysofstatic, trochę do GY!BE i Mogwaia. Last.fm podaje też podobieństwo do zespołu o nazwie Upcdowncleftcrightcabc+start. Ach te post-rockowe kapele. Za tydzień Maybeshewill gra koncerty w Polsce i oni będą supportem. Część zahejtuje, ale wiem, że jest tu na Underze kilka osób, które słuchają takiej muzy. Być może nawet była dyskusja o albumie, ale jej nie zauważyłem, bo nie słucham post-rocka. http://rs204.rapidshare.com/files/219801441/ASIWYFA_-_AndSoIWtchYFrmFr.rar

Trzeci sezon jest IMO dużo słabszy (mniej bekowy). No chyba, że się po prostu zestarzałem i już nie bawią mnie dialogi oparte w 80% na odniesieniach do seksu, dragów i wydalania, a w 20% na nudnych banałach.

To nieprawda, TCV w ogóle nie ma nic wspólnego z Muse!

No w sumie masz rację.

Jesteście prostakami i nie potraficie zrozumieć tej długiej, powolnej, wymagającej płyty. To naprawdę świetna muza, tylko powolna. Za 30 lat wszyscy będą ją wspominać jako kultową.

Beka jest w tym serialu. Paradoksalnie, kiedy pojawia się w nim Beka, wtedy nie ma w nim beki.

Trzeba się zgodzić z Obso. TCV jest jednak dużo lepsze od "Lullabiesów".

Dobra, cofam to, co powiedziałem. Strasznie mi się ta płyta podoba. Ma KLIMAT. Nie mogę przestać jej słuchać. No kurde, cztery ostatnie piosenki to najbardziej posępny, surowy, klasyczny rock jaki słyszałem od dawna. Płyta padła ofiarą złej produkcji i tego, że oczekiwałem czegoś innego, ale chyba już zostawiłem za sobą te problemy i teraz już będę ją odbierał tylko lepiej. Chyba.

Jezus, no ale stylusa się obsługuje tak samo jak długopis, no nie? Więc jeśli nie umiesz pisać prawą ręką, to nie umiesz grać prawą ręką. Co w niczym nie przeszkadza.