Czoperrr

@ping co to za gierka?

Narzeczonej odkleiła się tylnia boczna szyba w Aygo i niestety porysowała lakier, podobno to częsty problem w Toyotach. Polecacie jakiś sprawdzony klej do szyb?

Nie wiem czy już było. Chorwacki supersamochód elektryczny, szefem jest 33 latek. Kosztuje 2 miliony euro.

Nasi na zasłużonym urlopie, humorki dopisują. https://www.pudelek.pl/euro-2020-reprezentacja-polski-wraca-do-ojczyzny-i-relaksuje-sie-na-sopockiej-plazy-zdjecia-6654057732389440a?fbclid=IwAR2ZjTkPSsnY3fNCV69t8nhQHU441S5p1zrl5VA36TTqck2o7o079H_Vts0

Świetne komentarze pod twittem.

Jesteśmy pewien? Wczoraj w meczu też piłka odbiła się od sędziego i akcja nie została przerwana.

Śmieciara? Widzę tam Twoją ulubioną ścigałkę

Wygląda na to, że był to ostatni turniej Lewandowskiego, no może załapie się jeszcze na kolejne Euro jeśli się dostaniemy, bo Mundial to raczej sprawa przegrana. Z kadry powinien też zrezygnować oddychający rękawami Glik i kiepski Szczęsny. Co do Krychowiaka mam uczucia ambiwalentne.

Uwielbiam tego hiszpańskiego sędziego z meczu Francja Portugalia. Zawsze mi imponuje pewnością siebie i bijąca z niego pogardą dla piłkarzy.

Warto jeszcze wspomnieć o karygodnym zachowaniu Szczęsnego na końcu meczu. Zostaje 2 minuty czasu doliczonego a ten gość zamiast wyprowadzić piłkę po ziemi co dało by początek jakiejś akcji to wybija piłkę na środek boiska gdzie szansa jej przejęcia to pół na pół.

Byłem na strefie i przyznam, że po golu na 2 do 2 po raz pierwszy w tym turnieju miałem jakieś emocje w meczu Polaków. No nic, za 30 minut gra moja druga repra, zazwyczaj na nich można polegać.

Kurla lewandowski gdzie moje 3 punkty

Jak tam, kto myślał, ze krypto to pieniądze spadające z nieba, a teraz na tym stracił? To nie koniec spadków.

Dzisiaj komentuje Szpakowski, a w Petersburgu jest rekordowo wysoka temperatura.

Myślałem, że CDP osiągnął już dno i odbija po wydaniu kolejnych patchy i powrocie do PS Store ale wygląda na to, że upadku ciąg dalszy:

Eneloopki ładuje raz na tydzień a gram sporo.

Próbowałem różnych wersji smakowych, ale jednak najlepszy klasyczny energol elegancko zmrożony z dodatkiem kostek lodu

Nie, to było inaczej. W FPS na Dreamcaście, w tym Unreal Tournament jak i Quake 3 Arena postacią kierowało się na przyciskach akcji - A - tył, X - Lewo, B - prawo, Y - przód, a analogiem się celowało. IMO fajne rozwiązanie. Grałem niedawno więc pamięć mnie nie myli

Zakładam, że jedną z gier, które opuszczą passa w najbliższym czasie będzie A Plague Tale: Innocence. Na początku lipca ma wyjść wersja pod XSX, więc ta wyleci. Podobnie było z Deliver Us the Moon. Kto nie grał, polecam to zrobić.

Szczęsny jest wzorem dla wielu bramkarzy.

No i spoko mam 2 do 1

Co jeśli Belgia z Finlandią się umówili? Tak to wygląda, niesamowita niemoc strzelecka Duńscy kibice i ich rzucanie piwskiem na murawę, wspaniałe.

Komu by się jeszcze chciało biegać w taki upał, nie dziwię się.

A Plague Tale: Innocence (XSX) Tytuł, który zasługuje na większą niż poświęconą mu uwagę. Rozgrywająca się we Francji na przełomie 1348 i 1349 roku historia o przetrwaniu, rodzinie i czarnej śmierci, która to historycznie w tych latach siała największe spustoszenie w Europie. Plaga rozprzestrzeniała sie przez szczury, które stanowią trzon rozgrywki. Wcielamy się w postać Amicii, która chroni swojego młodszego brata przed podążającą za nim inkwizycją, jednocześnie starając się wyjaśnić rozwijającą się w nim chorobę. Rozgrywka to action-adventure z elementami skradanki i horroru. Przez większość gry eskortujemy swojego brata starając się omijać hordy szczurów wykorzystując przy tym światło pochodni, albo sztuczki alchemiczne i ukrywając się lub walcząc z inkwizytorami. Sama walka nie stanowi mocnego punktu gry. Do dyspozycji mamy procę i kilka rodzajów amunicji, od zwykłych kamieni po odkrywaną wraz z rozwojem fabuły amunicję specjalną pozwalającą rozpalać lub gasić ogień w zmyślny sposób wykańczając wrogów, albo stapiać hełmy żołnierzom, którym później aplikujemy pocisk prosto w głowę. Często poszczególne sekwencje przechodzimy metodą prób i błędów, bo Amicia ma w zwyczaju ginąć od jednego ciosu przeciwnika, albo zagryziona przez rzucającą się na nas chmarę szkodników. Oprawa graficzna jest bardzo sympatyczna, miejscówki są bardzo sugestywne i różnorodne. Zwiedzamy ciemne, rozświetlane ogniem pochodni podziemia, owładniętą plagą mieścinę, a nawet robiące na mnie największe wrażenie - pole bitwy pomiędzy wojskami Francji i Anglii. Grałem na Xbox Series X gdzie gra korzysta z ulepszeń dla Xbox One X. Polecam. Tytuł dostepny jest w GamePass, niedługo ma też ukazać się ulepszona wersja dla XSX i PS5, a także sequel.

Konami za to jak szmaci markę Silent Hill należy się jakiś trybunał stanu.