Skocz do zawartości

Josh the Boy

Użytkownicy
  • Postów

    415
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Josh the Boy

  1. Josh the Boy

    PS3 Quiz

    Dead Rising 2.
  2. Dokładnie. W U2 i tak już za dużo było biegania po zurbanizowanych terenach. Od trójki domagam się przede wszystkim rozgrzanego piachu, popylania po świątyniach i plądrowania grobowców. A główny zły IMO lipny, jak zawsze. Mogliby wprowadzić w końcu do serii jakiegoś innego sławnego odkrywcę, bezpośredniego konkurenta Drake'a albo coś w ten deseń.
  3. Josh the Boy

    Pieprzenie

    Do tego czasu te 3D chyba wszystkim wyjdzie bokiem.
  4. Josh the Boy

    PS3 Quiz

    Silent Hill: Homecoming?
  5. Mi większość z tych rzeczy, które wymienił Crying_Wolf absolutnie nie przeszkadzała podczas gry, chociaż co do pewnych kwestii trudno odmówić mu racji. System walki pomimo swojego rozbudowania nie jest jakiś mega rajcowny (inna sprawa, że zły też nie, bo tłucze się całkiem fajnie), grafika nie wyciska siódmych potów z konsoli - trudno mówić o choćby zbliżonym poziomie do trzeciego GoW'a - a wygląd ostatniego Pana ciemności pozostawia trochę do życzenia. Z drugiej strony elementy platformowe nawet odrobinę mnie nie irytowały, a walki z kolosami uważam za więcej niż świetne - a zaznaczam, że grałem wcześniej w SotC. Że podobne? To nie ma nic do rzeczy, wychodzę z założenia, że jak już zrzynać, to zrzynać dobrze. A tu jest bardzo dobrze zerżnięte grunt, że czuć power i można nacieszyć oczy. Finałowe starcie mimo swojej prostoty (tiiia, polecam zagrać na hardzie) zostało fajnie pokombinowane, a efektownością rozwala na łopatki (QTE). Generalnie gra w moim odczuciu ma więcej plusów niż minusów, a te drugie zdecydowanie bledną przy wszystkich zaletach. Z pewnością nie jest to tytuł z najwyżej półki, ale do typowego średniaka też mu cholernie daleko.
  6. "Dominik to zwyczajny chłopak. Ma wielu znajomych, najładniejszą dziewczynę w szkole, bogatych rodziców, pieniądze na ciuchy, gadżety, imprezy i pewnego dnia jeden pocałunek zmienia wszystko. "Ona" zaczepia go w sieci. Jest intrygująca, niebezpieczna, przebiegła. Wprowadza go do "Sali samobójców", miejsca, z którego nie ma ucieczki. Dominik, w pułapce własnych uczuć, wplątany w śmiertelną intrygę, straci to, co w życiu najcenniejsze…" Brzmi trochę lamersko, ale trailer zapowiada co najmniej ciekawe filmidło. I do tego Polskie. http://www.youtube.com/watch?v=Pr7Gxs3HYY4 Już w kinach. Oglądał ktoś, jakie wrażenia?
  7. Josh the Boy

    Jaką grę wybrać?

    Jak najbardziej tak. HR, to gra wybitnie na jeden raz (no, chyba że kręci Cię oglądanie drugi raz tego samego filmu, z kilkoma innymi scenami), z drugiej strony BBC2, to multiplayerowy gigant wciągający na setki godzin. Ja bym się nawet nie zastanawiał.
  8. Josh the Boy

    One Piece

    Czemu mają być fillery? Anime już dogoniło mangę? Btw, ostatnie epizody - MIAZGA.
  9. Josh the Boy

    PS3 Quiz

    3 Dot Game Heroes?
  10. Trzeba mieć mocne nerwy, żeby obejrzeć Doomsday do końca. Z każdą minutą robi się z tego coraz większe (pipi). Ale plus za Rhone Mitre.
  11. Josh the Boy

    PS3 Quiz

    Przeleciałem oczami po wszystkich tytułach gier jakie do tej pory ukazały się na pleju, co chwilę bełkocząc sobie pod nosem słowo "deny" i różne jego wariacje ("The N.Y". ; "Then + eye" etc.), ale jakoś do żadnego mi nie pasowało. A te obrazki z żandarmem i transwestytą już kompletnie wprowadziły mętlikw mojej pacynie. Eyepet?
  12. Osobiście spokojnie zamiast z Hope'a korzystałem z Sazha, w sumie bardzo podobnie rozwijają się te dwie postacie. Inna sprawa, że ja w przypadku afro-mana dosyć szybko porzuciłem jego ścieżkę Commandera na rzecz Ravagera, dzięki czemu już na Grand Pulse dorobiłem się niezłego magika. Mimo wszystko tak jak pisałem wcześniej - w wielu przypadkach postacie i tak są narzucone z góry, więc o zbudowaniu własnego dream teamu i korzystaniu z niego do końca nie ma nawet mowy. Nie wiem tylko czy taki był odgórny zamysł, czy po prostu ktoś spieprzył Crystalium (przykładowo, porównajcie sobie umiejętności "Saboteur" Snowa i Fang - tego pierwszego kompletnie nie opłaca się pod tym względem rozwijać).
  13. Josh the Boy

    One Piece

    Może trochę przedramatyzowałem, wszak schemat przedstawiający głównego bohatera jako wielkiego kozaka, tłukącego jeszcze większych obecny jest niemal w każdym młodzieżowym shounenie, a żeby być zupełnie sprawiedliwym, to napiszę jeszcze, że w OP nie jest aż tak tragicznie.
  14. Moim zdaniem nie warto mieć w drużynie dwóch Saboteurów, bo korzyści z tego są praktycznie żadne. Z drugiej strony nie wyobrażam sobie nie posiadać jednego Synergista (chociażby ze względu na czar "haste", który niesamowicie ułatwia walki, że o zwiększonej defensywie i silniejszych czarach nie wspomnę). Synergist jest niemal tak samo obowiązkowy jak Medic czy Ravager, a przy bossach już wręcz konieczny. Summony z kolei rzeczywiście względem takiego FFVIII czy FFX są bardzo osłabione (i dobrze), ale z drugiej strony nie są aż tak bezużyteczne jak w "dwunastce". Głównie opłaca się je wzywać podczas starć z większymi madafakami i to najlepiej w sytuacjach krytycznych, kiedy dajmy na to, padły już dwie postacie pomocnicze, gdyż nie dość, że poza zadawaniem jako-takich obrażeń nasze stworki wskrzeszają poległych kompanów, to jeszcze leczą ich na maksa.
  15. Josh the Boy

    PS3 Quiz

    To może Conflict: Denied Ops? Żartuję. Tales of Vesperia?
  16. Josh the Boy

    Shadows of the DAMNED

    Jak bardzo jestem napalony na tą grę, to jest niepojęte, nawet na drugiego Infamous czy nowego Batmana tak nie czekam. Akurat grafikę mam głęboko w tyłku, bo ten element będzie miał najmniejsze znaczenie w przypadku tej produkcji, przede wszystkim nastawiam się na ostro zryty klimat, kilka niebanalnych motywów, koszący soundtrack oraz oczywiście mega-wciągający gameplay. Zapowiada się swoisty duchowy następca rewelacyjnego God Hand i jednocześnie jedna z lepszych japońskich gier ostatnimi czasy. Dawać mi to.
  17. Ogólnie trochę boli, że nawet w późniejszym etapie gry nie można dowolnie rozwijać bohaterów (np. ze Snowa ni uja nie zrobisz synergika, a z fang medyka). W wielu momentach wymusza to granie z góry narzuconymi postaciami.
  18. Josh the Boy

    Supernatual

    W ramach ciekawostki nadmienię, że swoją premierę jakiś czas temu miało Supernatural The Animation, czyli nic innego jak wersja anime Nie z tego świata. Do tej pory ukazało się ok. 6 epków (planowanych jest 22). Testowo obejrzałem pierwszy i w tym momencie mogę uspokoić fanów braci Winchester - obyło się bez profanacji oryginału. Graficznie jest naprawdę wporzo, stonowana kolorystyka i projekty postaci przywodzą bardziej na myśl amerykański komiks niż typowo "chińską bajkę" w stylu Naruto czy Pokemonów, a klimatycznie to stary dobry Supernatural - kiedy trzeba jest mrocznie, innym razem zabawnie, z kolei Sam i Dean tradycyjnie "dają radę" (dodatkowo głosu temu pierwszemu w amerykańskiej wersji udziela sam J. Padalecki). "Zwykłej" wersji na pewno anime nie zastąpi, ale może przynajmniej stanowić przyjemny dodatek. Tak czy inaczej polecam sprawdzić.
  19. Widziałem pierwszy odcinek. Całkiem niezły warto dodać. Zdecydowanie czuć klimacik oryginalnego Supernatural - dominuje dosyć mroczny nastrój z przejawami okazjonalnego humoru (głupawe zagrywki Deana jak najbardziej obecne), czuć tą specyficzną chemię między braćmi Winchester, a pod koniec nawet leci kawałek "Carry on my wayward son" Poza tym jak przystało na japońską animację krecha trzyma poziom, muzyka również jakoś szczególnie nie odstaje, no i raczej nie trzeba będzie się martwić o durnoty w stylu "niewidzialnych psów" (ograniczenia wynikające z niskiego budżetu serialu, kto ogląda ten wie o co chodzi). Ciekawostką jest, że w amerykańskiej wersji głosu Samowi udziela.... nie kto kto inny jak Jared Padalecki (w ostatnich odcinkach ma się pojawić też Ackles). Pierwszy sezon przewidziany jest na 22 odcinki. Moim zdaniem warto oglądać, nawet jeżeli wcześniej miało się do czynienia z oryginałem. BTW, ciekawe jak przedstawią Castiela.
  20. Josh the Boy

    One Piece

    Nami czy Usopp, to wiadomo, że tak naprawde się nie liczą, ale mimo wszystko byłoby miłą odmianą, gdyby chociaż Sanji lub Zoro od czasu do czasu dostali jakiegoś kozaka do powalczenia (już nawet nie mówię o shichibukai czy admirałach). Bo tak jak teraz wszystko non-stop skupia się na Luffym, że ratuje tyłki swoim kompanom i w ogóle, to momentami jest do znudzenia.
  21. Heh, znam ten "ból". I teraz znajdź na to wszystko czas i kasę. Napawa mnie potwierdzona już ekranizacja Devil May Cry. O ile Residenty w wykonaniu tych ludzi, to padaczka, tak w przypadku DMC mają oni realną szansę nie dać dupy. Wkurzają mnie z kolei odległe premiery DLC. Weźmy np. taką Castlevanię, którą już teraz chętnie bym wymienił na coś innego, ale wciąż muszę trzymać, bo inaczej ominie mnie dodatkowy chapter. Podobnie Mass Effect 2 i kilka innych tytułów, które niepotrzebnie kurzą się na półce.
  22. Dobrze, że w dobie panowania poważnych shooterów a'la Killzone czy Battlefield wychodzą jeszcze luźne arcadeówki. Ostatnio Bulletstorm od naszej ekipy z PCF, niedługo Duke Nukem, a na horyzoncie majaczy już Serious Sam. Fajnie, bo spośród gier FPS, jedynie takie produkcje naprawdę mi podchodzą.
  23. Josh the Boy

    One Piece

    W OP Luffy zawsze rozwala najlepsze kąski, a reszta dostaje jakieś ochłapy. Czasem Zorowi trafi się coś mocniejszego (Mihawk, Kuma), ale jako, że nie jest tak dopakowany jak jego gumowy kumpel, to i tak dostaje po pysku. Trochę mnie to irytuje.
  24. Josh the Boy

    PS3 Quiz

    Pierwsza gra jaka przychodzi mi na myśl po zobaczeniu tego obrazka to True Crime: Hong-Kong. Ale tutaj liczą się chyba tylko gry, które miały już premierę?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...