fokin szit
stajesz na światłach, bas na piz.dę i wobwobwob bwwwwwwww?
a na tera na taką jazdę z otwartą szybą, wiatrem we włosach i słońcem na niebie idealne są dramenbejsy. mkniesz niczym perszink przez miasto. zawsze jak się cieplej tego, to se puszczam znowu lato od rudebojsów. no kot normalnie. człowiek się jakoś tak błogo czuje. albo to z gran turismo dwójki z intra. tyn tyry tyn tyry. z amerykanckiej wersji. maj fejwrit gejm, tak to się nazywa. oczywiście to nie dnb. wiadomix. dobry tudzież gdzieś był ten kawałek kalwina harisa ekseptebol najtis, czy coś tam, ale taki w wersji breakbeatowej. gdzieś go w jakimś secie słyszałem i mnie mózg rozkur.wił. do tego haselhofy na oczy, auto z epoki i taki to pożyje. to tak apropo wiosny.