Czytam ze zrozumieniem, i dalej nie rozumiem. Każdy kto chociaż pobieżnie siedzi w metalu jedym tchem wymienia Mgłę, Kriegsmachine, Furię, Azarath, Medico Peste itd. Zaryzykuję stwierdzenie że nasza scena niczym nie ustępuje scenie skandynawskiej czy jakiejkolwiek innej. Ten cały nocny kochanek to taki zespolik dla studentów pierwszego roku w skórkach z Zary i wloskach obciętych na bibera..