tych co stać na masowe kupowanie gier w cywilizowanych krajach EU czy w USA i Japonii uwierz mi że jest PEŁNO. PLUS to palec boga dla ubogich krajów takich jak Polska
poza tym sporo ludzi kupuje grę na premierę, kończy i sprzedaje od razu za 2-3 dni. tracą wtedy z 10-15% wartości tytułu więć wcale nie trzeba srać kasą