Papaj

Nawet jak będą mieli 4 sprzęty do ogarnięcia, to i tak lepiej niż w przypadku PC.

Jak ja się cieszę, ze nie mam czegos takiego jak backlog i wszystko co kupuje ogrywam na bieżąco. Na samą myśl, że kupiłem kilkanaście gier na zapas, przechodzi mi ochota na granie.

Gra ma na tyle atrakcyjną cenę w stosunku do wartości, że naprawdę, to sie opłaca.

Jest trochę teorii na YT na ten temat. Tu na forum tez padały róźne interpretacje historii. Co gracz, to inna opinia. PlayDead juz z tego słynie.

Bo tak jest. Gra jest prosta. Easy to learn, hard to master. W ten sposób. Prosta w obsłudze ale trudna w masterowaniu, czy jak to tam zwał.

Lubię takie klimaty. Bedzie grane.

Powinni zrobić reboot GeoW. Taki na miarę pierwszej części. Walka o każdy metr, klimat podchodzący pod horror. Samotna eksploracja.

Bardziej o chorą stylistykę gry. Mało jest gier od dużych wydawców z taka stylistyką. BloodBorne jest najbliżej.

Mnie też zarządzanie tym ekwipunkiem trochę wkurza. Nauczyłem się aby nie zabierać wszystkiego z maszyn( zostawić soczewki, niekiedy serca), których jest od groma na mapie. Duże maszyny, to co innego i z tych staram się zebrać wszystko. Problem jest tylko taki, że często te bzdury są do czegoś przydatne( zbroja, broń) i wtedy trzeba chodzić na polowania. A tu znowu pojawia sie problem, bo żeby zdobyć tę część, której najbardziej potrzebujemy, trzeba trochę tych maszyn pokonać. Dzisiaj za głupią skórę szopa zabiłem tych zwierzątek chyba ze 100, zanim ją znalazłem.

Pograłbym w takie coś od dużego wydawcy, jako gra AAA lub nawet AA. No ale nikt nie miałby jaj aby wydać coś takiego.

No i pograłem dłużej( licznik pokazuje 27 godzin) i gra pozywytwnie sie rozkręciła. Doszły nowe maszyny, nowe taktyki( chowanie sie w krzakach juz sie nie sprawdza), no i... kotły. Najlepsza cześć gry według mnie. Klimatycznie bradzo podobnych do serii Metroid czy Mass Effect. W ogóle gameplay jest tu solidny, bo bliższy memu sercu gatunku skradanek. Przez te 27h mało co ruszałem wątek główny, tak to biegam po świecie. Najgorszy element gry, to walki z ludźmi. Kompletnie jest to niepotrzebne. No i to chyba jedyna gra w której burza piaskowa czy deszcz powoduje u mnie chęci poczekania aż wyjdzie słońce. Znacznie lepiej mi sie w to gra niż w Wiedźminia. Ale tam gameplay kulał a tu jest zwyczajnie dopracowany.

Dziwęku nie ma w ogóle, czy tylko jak uruchamiasz grę?

Nie jedynie. Muzyka Kyda idealnie komponowała sie z mroczną atmosferą poprzedniczek. Ten obecny Hitman jest z tego wyprany. Niby opcji od groma, mapy duże ale podczas gry czułem sie jakbym grał bardziej w grę o agencie bondzie niż o łysym.

Jak ktoś ma te 12 lat, to mógł uwierzyć, że tak to bedzie finalnie wyglądać. PS. Byłem pierwszy, który pisałem, że to render, wystarczy prześledzić pierwszą stronę PS2 to prawda

IO jako niezależne studio nic z marką nie zrobi. Albo znajdą sobie wydawcę albo kickstarter. Bethesda mogłaby sie nimi zainteresować.

Ja też sobie grę ostatnio kupiłem i w sumie nie wiem po co? Nie za bardzo przepadam za sandboksami, jeżeli juz to trawie tylko te od R*. Ale Horizon to bardziej taki wiedżminek, którego gdyby nie fabuła i postacie to bym nie skończył. Na razie jakieś 7 godzin za mną i nudzi mnie ta gra strasznie. Może jak dojdą nowe dinusie i nowe lokacje, to zrobi sie ciekawie, bo chować sie w krzakach i atakować z ukrycia z łuku lub włóczni to można przez 8h nie 30+. Ale w sumie widzę, ze to typ gry gdzie w miarę szybko można dojść do dobrze rozwiniętej postaci i potem gra w ogóle nie bedzie stanowiła wyzwania. Gram na najwyższym poziomie. Technologicznie gra też mi nie imponuje. Uncharted 4 to gra liniowa, owszem ale tam grało wszystko ze sobą. Animacja postaci, fizyka obiektów. A animacja wody jest zwyczajnie brzydka. No w sumie tego sie spodziewałem ale mam nadzieje, ze uda mi sie grę skończyć z jakaś tam satysfakcją.

Lol Bartek a moment, kiedy misiek leci w przepaść i sypią sie pod nim kamienie? Atak kreta w drzwiach? W grze na 90% nie bedzie takich akcji. Grafika, jak najbardziej możliwa ale nie takie sceny.

To gra ma mieć otwarty świat czy duże levele, bo sprzeczne informacje czytam na ten temat?

Trafiłoby pewno lepiej, jakby zaprezentowali jakiś sensowny materiał. Sam tytuł z muzyczką, to jednak lekka kpina i prognostyk długiego wyczekiwania. No chyba nikt nie ma wątpliwości, ze nowy Metroid wyjdzie najwczęsniej w 2019( wersja super optymistyczna). Pokazali, to co pokazali, żeby powiedzieć: "tak, robimy nowego metroida na którego tak bardzo czekaliście ale sobie na niego poczekacie". Gra jest pewnie na bardzo wczesnym etapie dewelopingu i watpię by nawet za rok cos z niej pokazali. Bedzie to samo, co z Zeldą.

Pytanie czy jakiekolwiek efekty graficzne wpływały bezpośrednio na klimat kolosów? Artstyle to co innego ale z tego co widzę, to ten nie odstaje za bardzo. Graficznie poprawili tekstury, lepsza roślinność, wspomniane futro, może 60 klatek. Ale sterowania i animacji nie ruszą a zmiana tego elementu najbardziej zmieniłoby klimat gry.

Osobiście składając kompa za taki szmal nie inwestowałby już w proca z 4 rdzeniami. Intelowska i5 pracuje w grach na 100%, kiedy Ryzeny z większą ilością rdzeni i wątków nudzą się. Poza tym ryzeny mają większą minimalną ilość klatek, co zmiejsza wrażenia sttuteringu w grach, jeżeli ten występuje.

Ciekawe czy szykują trylogie na switcha? A jak juz, to czy to będzie odświeżona wersja czy remake?

Czy tylko mi brakuje w(pipi)ionego Kratosa?

Tak, tak sobie wmawiaj. A tak na poważnie, to bardzo ładnie wyglada to futro na kolosach, Fajny remake będzie ale i tak wolałbym co innego, np Okami czy Demon Souls. W okami za bardzo nie ma co zmieniać graficznie, bo artstyle gry jest wieczny. W demonach już sporo rzeczy można byłoby zrobić. Marzy mi sie pełnoprawny remake Silent Hill 2. Ale to juz nie od Sony zależy, niestety.

Nie grałem w ICO, Sotc, Okami i RE4 Ubolewałem nad nieograniem Kolekcji na PS3, w sumie to już w doopie miałem te gry. Teraz must have day one preorder. Dziękuje Sony No jak się rozpoczęło przygodę z grami od PS4, to tak jest Pewnie i tak kupie. Za 5 dych, jak juz będzie. Zbyt dużym fanem oryginału nie jestem.