Papaj

Z tym też miałem ubaw. Dzisiaj postaram się ją znaleźć.

Ciężki mi się wdzi tego typu gra na padzie. Turowe RPG, to nie problem, bo jest aktywna pauza. Ale w Commandosach było trzeba nie raz szybko wydawać komendy. Mysz jest jednak lepsza.

Ale wiecie, że osoby które mialy kluczową rolę przy produkcji pierwszego i drugiego sezonu TWD i Wolfa juz są poza studiem?

Przecież twory od TT to nie gry tylko jedna cutscenka z opcją włączania przycisków na padzie, więc musiał przeskipować od razu całość.

No właśnie, że niefajnie. Na chwile obecną, to juz nie to samo TT, co wydawało pierwszy sezon Wolfa. Ile obecnie gier robią? Batmana, Borderlandsy, Grę o tron? Oni to już klepią te gierki taśmowo. Z tych ich nowych tworów, to było coś wartego uwagi. Niech sie ogarną i skupią na jednej góra dwóch grach.

Tak w ogóle to nie podoba mi się styl graficzny tej gry. Ten rozpiksekowany retro-styl już zaczyna irytować. Można zrobić ładna grę 2D z fajnymi animacjami( Salt, Hollow Knight). Idą trochę na łatwiznę lub zwyczajnie nie mają pomysłu na to, jak zrobić to w innej technice.

Niech nie piszą w temacie tych swoich postów w raki razie. Proste. Wyjdzie, to wtedy sie udzielą. Po co robić bezwartościowy spam? Czy lepsze od Ori? Nie wiem, na pewno inne pod względem klimatu i stylistyki. Ori to bardziej bajka a HK to gierka z mrocznym klimatem i lore na wzór Dark Souls. Masz tu wszystko czego potrzeba od dobrej metroidvanii: ciekawe lokacie, które zachęcają do zwiedzania, elementy platformowe czy bactraking, który nie nuży. Każdy fan tego typu gier i tak zagra w obie. Ale wydaje mi się, że Ori było jednak bardziej nastawione na platformówke. HK juz mniej, za to stoi eksploracją. Takie S&S ale bez rozbudowanego systemu walki.

Murasaki, Ficuś ja cię proszę. Kupiłem to gunwo na premierę i pograłem cała godzinę a gra podobno na 4h. Nie wiem, nigdy nie skończyłem, bo to kolejne gunwo zasłaniające się drugim dnem z gameplayem dla idiotów. Gra bardziej pod telefony a nie pełnoprawną konsolę.

No niestety nie zgodzę się z tym stwierdzeniem. Byłem jednym z trzech, może czterech osób z growych forów (wówczas pisywałem głównie na Polygamii), którzy Castlevanię: Lords Of Shadow kupili na premierę. Wszyscy jak jeden mąż (ci co grę kupili i w nią grali) wychwalaliśmy ją pod niebiosa. Niestety...gracze olali nasze wypociny. Tak stało się niestety na całym świecie i gra sprzedała się relatywnie chuyowo w stosunku do oferowanej jakości, także tego... Przecież gra doczekała się kontynuacji. Wiec o czym Ty tu piszesz?

No i Tropical Freeze. Najlepszy platformer 2D na rynku. Marnują się strasznie te gierki na WiiU.

Fizyka skoku mi sie nie podoba. Postać jest jakby ociężała przez co elementy platformowe, nie sprawiają mi frajdy. Tak to typowa metroidvania z ciekawą stylistyką. Ale żadne ah oh, bo w sumie w temacie cieżko wymyśleć coś nowego.

Nigdy nikogo nie parowałem a cała grę skończyłem dwa razy( zwykle przejście i NG+). A tak w ogóle, to liczę, że już dłubią nad kontynuacją bądź czymś bardzo podobnym. Dla mnie S&S to najlepsza gra poprzedniego roku.

Nie ma juz gry po 140 zł. Jak są, to każą sobie czekać na dostawę. Dla cwaniaków to są teraz żniwa i podejrzewam, że do końca wakacji bedzie z tym problem. Zamowienie gry poprzez Amazon by Cię taniej wyszło. Chyba, ze ktoś z forum Ci sprzeda.

Ja też pewnie kupie tego Xboxa. Nie w tym rok ale w następnym juz tak. Zresztą nie oszukujmy się tą pół-generacja Sony i MS przeciągną żywot PS4/One. Podejrzewam, że prześcigną 8-letnie sprzęty z poprzedniej generacji.

Sklepy w Polsce chcą na tym ugrać ile się da. Nie jest to pierwszy taki przypadek. Kart nie ma, to i ceny kosmiczne. Crash obecnie też jest w znacznie wyższej cenie niż na premierę.

Nawet jak będą mieli 4 sprzęty do ogarnięcia, to i tak lepiej niż w przypadku PC.

Jak ja się cieszę, ze nie mam czegos takiego jak backlog i wszystko co kupuje ogrywam na bieżąco. Na samą myśl, że kupiłem kilkanaście gier na zapas, przechodzi mi ochota na granie.

Gra ma na tyle atrakcyjną cenę w stosunku do wartości, że naprawdę, to sie opłaca.

Jest trochę teorii na YT na ten temat. Tu na forum tez padały róźne interpretacje historii. Co gracz, to inna opinia. PlayDead juz z tego słynie.

Bo tak jest. Gra jest prosta. Easy to learn, hard to master. W ten sposób. Prosta w obsłudze ale trudna w masterowaniu, czy jak to tam zwał.

Lubię takie klimaty. Bedzie grane.

Powinni zrobić reboot GeoW. Taki na miarę pierwszej części. Walka o każdy metr, klimat podchodzący pod horror. Samotna eksploracja.

Bardziej o chorą stylistykę gry. Mało jest gier od dużych wydawców z taka stylistyką. BloodBorne jest najbliżej.