Ludwes

Nie jestem pewny, czy o to chodzi, ale Harden nie potrzebował dogrywki, by zgarnąć to 60-punktowe triple double.

zajebista gra, ogram sobie drugi raz dzieki pan amazon

dwójeczka to jedyna gra, którą skończyłem i tego samego dnia zacząłem ponownie trójka bez komentarza, ale może jeszcze kiedyś wrócę i zmienię zdanie

Podstawowa, bo grałem na PC. W sumie to teraz sobie przypominam, że tego Classica też mam na PS4, ale wolałem ograć na myszce i w lepszym klatkarzu, bo na konsolach jest chyba tylko 30 fps. Sama gra faktycznie nie była taka zła - powiedziałbym, ze zaskakujaco znośna. Nawet pomimo tego, że grałem już w tę grę już milion razy, bo co drugi tytul jedzie na tym schemacie.

ja wszedłem, wydaje mi się, jako jeden z pierwszych do tego tematu, ale pomimo tego, że kusilo, by wstawić dla beki 'beke z typa', to jednak pomyślałem, że nie będę założycielowi tematu sprawiał przykrości chwilę przed wigilia no dobry chłopak ze mnie a w sumie to jaka jest różnica między plusikiem a 'this'?

A no takie rzeczy w tych starszych grach mocno rzucają się w oczy. Tak zahaczajac o temat, to chciałem napisać, że o wielu grach, które wyszły w ostatnich latach, można powiedzieć, że powielaja schematy sprzed 10 lat (jak nie więcej), no nie? No i w ostatnim miesiącu ogrywałem Ghost of Tsushima i Far Cry 3 (tylko nie bijcie) jakoś w podobnym czasie i abstrahując od tego, że tego samuraja jeszcze nie skończyłem, bo tak bardzo mnie zmęczył (zresztą strasznie długa ta gra), to w gruncie rzeczy te gry są bardzo do siebie podobne. Ale to jak przedstawiona jest historia w tych grach - niebo a ziemia. No nie mówię, że GoT to jest jakiś majstersztyk w tej kwestii, ale jakiś poziom trzyma. Far Cry z kolei, czy ostatni wydany Prince of Persia choćby, bo mi właśnie wpadł do głowy, uświadomiły mi, jak gry video, przynajmniej w tej kwestii, poszły do przodu. No ten Vaas, te wybory moralne, te relacje między postaciami Cyrk

nie ukrywam, że pierwsze co mi się rzuciło w oczy, to ocena, więc jak zacząłem czytac te recenzje, a Mejm w każdym zdaniu tylko narzekał, to coraz bardziej nie mogłem się doczekać, aż w końcu zacznie chwalić no i w sumie to chyba się nie doczekalem

Jokic to chyba jednak jedzie po to trzecie MVP z rzędu. Gość jest porąbany.

u mnie przy zwykłej wersji wyświetla się 'niedostepne'

Arkham Asylum to wiadomo, że najlepszy Batman, ale powtarzałem go na początku roku od razu po ukończeniu Arkham City i czuć było niedoskonałości względem sequela czy to w poruszaniu się postaci, czy w systemie walki. Walki z bossami, mimo że też nie jakieś z najwyższej półki, też były lepsze (ta z Freezem super), a i o zagadkach Riddlera można powiedzieć to samo. No co by nie mówić o Arkham City, to jednak wiele rzeczy zostało w tej części usprawnionych i w ogólnym rozrachunku to bardzo udany tytuł, dużo bliższy poziomu, który osiągnęło Asylum, niż wydawało mi się za pierwszym razem, gdy kilka lat temu ogrywałem je po raz pierwszy.

Ronaldinho to w swoim primie na MŚ w 2006 miał ekipę jak z meczu all stars, a ostatecznie strzelił jedną bramkę i odpadł już w ćwierćfinale. A sorry, nie strzelił nawet jednej Szacun dla niego do końca zycia, bo nie było lepszego gościa, który zachęciłby do gry w piłkę młodego chłopaczka jak ja, ale no jednak Cristiano, czy szczególnie Messi, to to nie był.

Cristiano to powinien nie tylko pogratulować zdobycia MŚ, ale też ogłosić wszem i wobec, tak jakby chcieli tego fani Leo, że to Messi jest najlepszym graczem w historii. Dajcie spokój, takie rzeczy to może robić wieloletni kumpel jak Neymar czy Suarez, a nie największy rywal.

No może jakby Mbappe zrobił coś więcej niż nic w meczu ćwierćfinałowym i półfinałowym, to można by było myśleć o nagrodzie dla najlepszego piłkarza turnieju. Messi w każdym meczu pucharowym pokazał się z dobrej strony, czy to strzelając gola (w ogóle jakie znaczenie ma tu, że część była niezasłużona, czy nie - no przecież on je tylko strzelał, lol), czy dając fenomenalna asystę jak z Holandia czy Chorwacją. Messi miał na tym turnieju więcej wielkich momentów niż Mbappe i grał po prostu równiej, a na dodatek to on sięgnął po złoto, więc o czym my my tu w ogóle mówimy. e: Żeby nie było - Mbappe miał świetny mundial i w sumie ciekawe, czy gdyby to Francja wygrała te karne, to Messi skończyłby bez żadnej nagrody indywidualnej. O, teraz dopiero widzę, że gdyby Lewy grał w Argentynie, to pewnie zaszedłby równie daleko No jednak niepotrzebnie napisałem choćby jedno zdanie, przecież to ewidentny trolling.

ja pierdole, przecież to jest mecz zycia

Chorwacja - Maroko 2:1 Argentyna - Francja 1:0

nikt tak nie będzie grał w finale MŚ

już starczy mu tych brameczek, Messi na króla i mistrza

Griezmann na środku obrony gra już

przecież jak ta Francja jakimś cudem prześlizgnie się do finału, to będzie rozjebana w drobny mak przez potężnych Albicelestes

wielu bramkarzy by to wyjęło, gość zjebał i tyle - nazywajmy rzeczy po imieniu

można wyłączyć

67h w The Last of Us II

ja pierdole, Messi

no ale nie żartujemy z tym prezentem, ewidentnie mu się wjebal

Figaro bardzo porządny użytkownik, ale niestety juz od dawna widać po nim, że gierki go już tak nie jarają jak kiedyś. Troszkę nam się taki Mejm z niego zrobił, chociaż z drugiej strony ten nadal walczy i od czasu do czasu pyka sobie a to w Halo 3, a to w Halo ODST.