Treść opublikowana przez Ludwes
-
The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom
no trochę niepoważnie ze strony Nintendo, że pozwolili sobie na wyciek swojej największej gry od 6 lat, ale co zrobić
-
NBA
dobrze, to w takim razie zmieniam zdanie, skoro ten pan tak powiedział, i jestem pewny, że na widok Dennisa Schrodera Stephen Curry zesra się w gacie
-
NBA
Ale co ma ten fragment udowadniać? Że Dennis Schroder w jednej akcji powstrzymał potężnego Desmonda Bane'a? Jeszcze jakby to był obrońca pokroju jakiegoś Jadena McDanielsa, to bym zrozumiał takie przechwałki, ale my tu gadamy o typie co gra 20 minut na mecz i obrońcą jest, eee, przyzwoitym? Czy Curry powtorzy z Lakersami taki mecz jak wczoraj, to nie wiem, ale takie gadanie, że jeden obrońca się przyklei do jednego z najlepszych zawodników w historii i powstrzyma go jak Bane'a (czy tam spowolni na tyle, że jego wpływ na grę zespołu nie będzie tak duży jak przeciwko Sacramento), który to nawet nie jest w trzydziestce najlepszych graczy ligi, jest absurdalne. Curry z połowę punktów zdobywał wchodząc pod kosz chronionym przez jednego z najgorszych defensywnych centrów w lidze, więc teraz zadanie będzie miał bardziej utrudnione, ale też nie przesadzajmy. Lakers to był bardzo ciężki rywal dla Memphis, które oprócz Bane'a właśnie i Luke'a Kennarda nie umie rzucać. Gra ich najlepszego gracza opiera się na wejściu pod kosz, a tam po pierwsze czaił się Davis, a po drugie spacing był spierdolony, bo kto tam miał straszyć trójka? Brooks, Roddy? Oczywiście ciężko też sobie wyobrazić, by Looney tak jebał Davisa jak Sabonisa i zbierał każda piłkę, ale też z drugiej strony ani on, ani LeBron nie pokazali dotychczas niczego niesamowitego w ataku, więc też nie róbmy z tych Lakersów jakiegos niszczatora światów.
-
NBA
z tym Schroderem przyklejonym do Curry'ego to troche śmiechlem
-
NBA
fajna będzie seria, szkoda tylko, że obie druzyny nie mogą odpaść od razu, hehe
-
NBA
Curry wiadomo, ale Looney jaki meczyk
-
NBA
Jimmy skręcił kostkę na 5 minut przed końcem 4. kwarty, a Knicksi ani razu go nie zaatakowali
-
NBA
Shaq to debil. Jeszcze to tłumaczenie, że nie miał jak położyć nogi, lol Kerr kolejny mądrala, w tamtym roku tak się wściekał, jak Brooks machnął Paytonowi, a teraz nic nie widział, hehe Swoją drogą strasznie cichutko dzisiaj w temacie, co to się stało
-
NBA
jakieś zawieszenie dla tego pajaca byłoby jak najbardziej na miejscu
-
NBA
Hachimurze się pojebało i myślał, że jest Kawhi Leonard. Ja pierdolę, ale występ
-
NBA
Bucks-Heat 4:1 Cavs-Knicks 4:3 76ers-Nets 4:1 Celtics-Hawks 4:1 Nuggets-Wolves 4:2 Suns-Clippers 4:2 Kings-Warriors 2:4 Grizzlies-Lakers 2:4
-
Wasze top 25 wszech czasów
ktoś oprócz mnie też nie może się doczekać kolejnych trzech postów z rzędu z podobnymi opiniami jak ta, że Jak II to kasztan?
-
NBA
Suns - Clippers
-
NBA
55 punktów w pierwszej kwarcie
-
Primera Division
tvp sport
-
Tekken 8
tu jak się wchodzi do tematu to czuc po niektórych postach, że te posty to takie boomery piszą, że ja pierdole wejdzie taki do tematu i po raz dziesiąty napisze, że cyrk i festyn, gdzie jest kurwa mój tekkenik trójka na szaraka, gdzie jest mój 1998 rok ludzie troszkę bardziej ogarnięci od przeciętnego użytkownika forum psxextreme chwala, a tu ciągle placz tych samych osob, że kicz i o jezu chryste, co oni zrobili z moją gierka
-
NBA
Nie no, pykał sobie chłopak w back to backach normalnie w sezonie 20/21. W pięciu zagrał, o ile dobrze policzyłem.
-
NBA
szczególnie, że podobno ewentualna pierwsza runda bez Paula George'a
- NBA
-
NBA
on chyba się z własną matką o coś sądził, może to mu ciąży
-
NBA
no gdyby Brooks rzucał 38% w playoffach, to byłby całkiem fajny spacing, ale raz, że nie będzie, a dwa, że taki line-up, z Lukiem i Ja na czele, miałby przesrane po drugiej stronie boiska
-
Metroid Prime Remastered
gość wszedł do tematu, napisał dla beki posta, a wy tu dyskutujecie na poważnie
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
ten Witold to tam pisze już od kilku lat
- DIABLO IV
-
Persona 5
Muszę jeszcze kiedyś wrócić, bo jednak szkoda dać sobie spokój po tym, jak już nabiłem 90h i doszedłem do dodatkowego semestru, ale z drugiej strony to pewnie jakieś kolejne 20-30h. Mam nadzieję, że w końcu się przełamie i włączę ponownie, bo już w trakcie tego miesiąca, kiedy ogrywałem te Personę, miałem momenty, gdy nie miałem zbyt dużej ochoty w nią grac, ale gdy już to robiłem, to w dalszym ciągu nie mogłem się od niej oderwac, więc pewnie i tym razem będzie podobnie. Z drugiej strony zauważyłem, że już od jakiegoś czasu nie mam potrzeby, by kończyć gre, w która wpakowałem kilkanaście godzin i zbliżam się do jej końca, a z jakiegoś powodu nie mam ochoty włączać jej ponownie (ostatnio miałem tak choćby z Falloutem New Vegas i Preyem, gdzie pomimo tego, że przez te plus/minus 20h bawiłem się dobrze, to ostatecznie mnie znużyło). Takich posiadówek jak z piąta Persona to nie miałem chyba przy żadnej innej grze, ale nie odkryje Ameryki jak napisze, że gra jest po prostu zbyt długa i im dalej w las, tym człowiek coraz szybciej wszystko przeklikuje. Jakby to się kończyło po jakichś 60-70h, to byłaby jedna z gier życia.