Treść opublikowana przez Neverwhere
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Ja byłam niedawno na maratonie filmowym, więc po absolutnym nieoglądactwie mi obrodziło. Labirynt (Prisoners chyba po angielsku) - naprawde niezły film, dobra fabuła, może miejscami trochę niedorobiona, ale pomysł był całkiem, całkiem, dobrze budowane napięcie i imo świetna rola Jackmana. Gyllenhaal w tym filmie mi absolutnie nie podszedł. 8/10 Iluzja (Now You See Me) - tematyka fajna, ale miejscami sztucznawa, bardzo naiwny jak się tak temu trzeźwo przyglądnąć. Z drugiej strony bawiłam się nieźle, podobała mi się widowiskowość niektórych scen, estetycznie bardzo na plus. Główni bohaterowie doprowadzali mnie do rozpaczy drewnianą grą aktorską. Pomysł na postacie iluzjonistów sztampowy ale fajny. 6,5/10 Last Vegas - naprawdę dobrze się bawiłam na tym filmie. Miał niesmaczne momenty, które wydawały mi się wciśnięte na siłę ale pomijając to miałam sporo śmiechu. Fabuła sztampowa do bólu. Dobrzy aktorzy, grali bardzo naturalnie. 8/10
-
Hitman
Ja po Absolution przeżywam drugą fascynacje tą serią, nie mogę się doczekać Tyle powodów, żeby kupić nową konsolę, a wciąz (pipi)liard gier na starą do przejścia... dylematy jak z latynoskiej telenoweli.
-
Papierowe RPGi
A szczerze polecam bo mechanika jest bardzo player friendly. Hmm z ciekawości, grałeś jeszcze w Nerkę 1.0? Czy tą lekko podrasowaną? I w sumie nie napisałeś w którą edycje Młotka grałeś, pewnie 1kę ale wolę się upewnić.
-
Papierowe RPGi
Niektórzy nabijali się ze specyficznej grupy wodziarzy, który uznawali WoD i pewien sposób grania jako prawdziwe tru RPGie. Bez sensu. Ja też bardzo lubię WoDa (a właściwie nowego WoDa, czy WoDa 2.0 jak zwał tak zwał). Niedawno prowadziłam kampanię w Werewolf the Forsaken, naprawdę smakowity setting. Co do Maga, również uważam, że to fajny kawał RPGa, chociaż chyba większy sentyment żywię do starej wersji (wydaje mi się, że daje więcej wolności). Z nWoDa bardzo lubię jeszcze Changelinga.
-
Papierowe RPGi
W dużych miastach zebrać drużynę można całkiem sprawnie, ale fakt, do klasycznych RPGów trzeba jednak więcej czasu. Kryształy Czasu, rany jak ja dawno w to nie grałam. Ale do dzisiaj chce mi się trochę śmiać na ich wspomnienie . No prosze, nawet nie wiedziałam, że Valkiria padła. Ja dalej gram czynnie, w różne systemy, często zbieram ludzi, no dobra może nie często ale staram się grywać raz w tygodniu.
-
Jaką grę wybrać?
@adamst85 Dzięki za wszystkie polecajki W Braid, Limbo, Wintebottom grałam, ale resztę z radością obczaję. @Kondeer Jak pisałam wyżej: jestem cykorem, w horrory gram jak fabuła mnie wciągnie. Tak miałam z Alan Wake i Bioshockiem. Teraz gram na tej zasadzie w The Walking Dead. Ale tak poza tym to niestety nie daję rady.
-
Porządna polska fantastyka
Ja bezczelnie wskrzeszę ten temat, bo wyszukiwarka mi podpowiada, że brak tutaj Wegnera Robert M Wegner napisał kilka książek w serii "Opowieści z mekhańskiego pogranicza", bardzo, bardzo polecam. Napisane świetnym językiem i w sumie sporym rozmachem. Dla mnie Wegner jest takim polskim Stevenem Eriksonem. A tak poza tym z polskiej fantastyki to chyba powtórzę to co reszta: Grzędowicz - Pan Lodowego Ogrodu, co prawda z każdym tomem coraz marniej, ale dalej trzyma poziom. Poza tym pisze bardzo fajne opowiadania (Księga Jesiennych Demonów) Sapkowski - dla mnie średniak, nie bijcie. Wiedźmin bardzo mi się podobał w gimnazjum, teraz z perspektywy czasu stwierdzam, że to fajna lektura, ale nie żadne arcydzieło. O ironio imo, gry lepsze niż większość tomów książkowych Pilipiuk - Wędrowycz już mi się ostro przejadł, ale uważam, że siła tego autora leży nie w powieściach tylko w opowiadaniach. Czerwona Gorączka, Rzeźnik Drzew, Aparatus, Carska Manierka to naprawdę niezłe zbiorki. Nie wszystko jest fajne, wiadomo, ale można znaleźc kilka perełek. No i trochę świeżych pomysłów. Białołęcka i jej cykl Tkacz Iluzji. Bardzo fajna lektura, lekka i przyjemna. Dukaj - świetny pisarz z niesamowitymi pomysłami i doskonałym klimatem, ale pisze ciężkim językiem. Przez Lód długo się przebijałam. ale Czarne Oceany to imo majstersztyk. Eugeniusz Dębski - pisze lekkie językowo sympatyczne lektury. Cykl o Hondelyku jest moim ulubionym. Tomasz Kołodziejczak - w sumie chyba mało znany. Napisał niezły cykl Dominium Solarne (zwłąszcza Kolory Sztandarów przykuwają uwagę). Ale z jego książek najbardziej lubię te o inwazji Balrogów (Czerwona Mgła, Czarny Horyzont itd.), za pomysł. Rafał Kosik - pisze nierówno ale większość jego książek bardzo lubię. Vertical pochłonęłam w jeden dzień, o Marsie nie bardzo wiem co myśleć ale też się dobrze czytało.
-
Poleć coś w stylu...
kanabis co rozumiesz przez następce BB? Podobne klimaty? Czy po prostu dobry serial? Muszę powiedzieć, że mało jest seriali na które czekam tak bardzo jak czekałam na BB. Swego czasu strasznie podobał mi się Luther i Criminal Minds. Boardwalk Empire też fajny. Z innych klimatów Supernatural jest całkiem wciągające.
-
Gry z gatunku Adventure/ Przygodówki - temat ogólny.
Pewnie już ktoś wspominał w temacie ale ja się do dzisiaj jaram serią Syberia. Dwójka troszkę słabsza, ale jedynka to majstersztyk. Lokacje, fabuła, klimat, muzyka. Wszystko mi się podobało. Ichniejsza wersja Oczy Czarne do dzisiaj jest moją ulubioną tak btw.
-
Przeczytałem i polecam!
Ja polecam ksiązki Petera Wattsa. Dużo naukowego sci-fi. Ślepowidzenie bardzo mi się podobało, ciekawe podejście do pierwszego kontaktu i najlepszy pomysł na wampiry jaki widziałam Poza tym dużo miejsca na przemyślenia. Teraz czytam sobie Trylogię Ryfterską. Pierwszy tom bardzo mi się podobał, trochę mroczna, psychodeliczna atmosfera, drugi tom podszedł trochę mniej, nie podoba mi się kilka elementów, ale wciąż dużo świeżych pomysłów.
-
W co teraz grasz?
Po bardzo przyjemnym Wolf Among Us gram sobie w The Walking Dead.
-
Jaką grę wybrać?
Dzięki za propozycje, popatrzyłam i Dust wygląda bardzo fajnie (już ktoś kiedyś mi polecał tą grę), mark of the ninja nie znałam, ale zrobię podejście . Andreal dzięki za przypomnienie mi o Overlordzie. Kiedyś zaczęłam, mam obie części w domu, nie skończyłam bo to były czasy kiedy grałam w 5 gier na raz i żadnej nie kończyłam Pamiętam tylko, że humor był bezbłędny m.in. obozy pracy niziołków z dyniami i napisani Obey!. Far Cry 3 - widziałam jak mąż grał, gra zapowiada się bardzo fajnie, ale na razie odpuszczam, czasem pykamy w coopa to mi na razie wystarczy. Alan Wake - za(pipi)ista gra, ale muszę się przyznać, że jestem strasznym cykorem Miałam spory problem z Bioshockiem przez to, ale spiełam się, żeby dokończyć fabułę. No to mam kilka tytułów, ale jak ktoś zna jeszcze jakieś niebanalne gry to ja zawsze dopiszę do listy Co do podawania gamertaga: mam z tym złe doświadczenia, staram się tego unikać.
-
Jaką grę wybrać?
Nad GTA właśnie myślałam, bo podobno jest bardzo sandboxowy. Grałam w Saint's Row III, podobne są do siebie? Znaczy GTA chyba mniej dla jaj Zastanawiałam się też czy są jakieś sensowne przygodówki na xboxa. Z Arcade myślałam też nad State of Decay ale podobno są jakieś problemy z tą grą.
-
Jaką grę wybrać?
Andreal dziękuję za listę ale po pierwsze w większość z tych gier już grałam (o czym oczywiście nie mogłeś wiedzieć bo przecież nie czytasz w myślach ) a po drugie większość z tych gier jest dokładnie tym czego chcę uniknąć. Mass Effecty - suma summarum jest to bieganie od areny do areny i strzelanie. Tak wygląda większość questów. Ale oczywiście masz racje, bardzo fajna seria, aczkolwiek Mako z jedynki dalej śni mi się w najgorszych koszmarach. Darksiders - no to dopiero jest rozwałka... w Mass Effectcie to chociaż próbowali zrobić jakąś różnorodność A tak serio, też bardzo fajna seria, z nawet niezła fabułą i fajnymi bossami (i wstawkami a'la Panzer Dragoon <3) ale znowu, dokładnie to w co nie chcę grać. Wiedźmin 2, Brutal Legend, Portale - grałam RDR - stoi na półce w wersji GOTY, jak mi nikt nic fajniejszego nie zaproponuje to pewnie będę grać po Mirror's Edge.
-
Co sprawia, że się nie chce ukończyć gry?
Może jestem masohistką, ale na ogół staram się przechodzić gry do końca. Podobnie mam z książkami, jak już zacznę czytać to muszę skończyć Jakieś takie skrzywienie. W związku z tym bardzo uwaznie dobieram sobie gry przed rozpoczęciem rozgrywki. Kiedyś skakałam od gry do gry, zależnie od tego co akurat przykuło moją uwagę, w ten oto sposób miałam 10 rozpoczetych gier żadnej ukończonej. Gra musi mnie naprawdę ostro znudzić żebym ją odrzuciła w kąt. Często, nawet jak na początku nie podejdzie to robię kilka podejść. W sumie to już dawno nie porzuciłam żadnej gry.
-
Papierowe RPGi
Jacyś fani papierowych RPGów czy tylko pocinacie w elektroniczne ? Ktoś gra, grał, a jak tak to w co?
-
Jaką grę wybrać?
Hej, witam wszystkich to mój pierwszy post tutaj, więc jak popełnię jakieś forumowe faux pas to proszę o wyrozumiałość Ostatnimi czasy doszłam do wniosku, że jak zagram w jeszcze jedną grę której głównym elementem jest strzelanie i ogólnie bieganie od mapy do mapy z celem wpieprzenia czemuś to mnie szlag trafi, w związku z tym poszukuję gier, które nie załapują się pod tą klisze. Nie zrozumcie mnie źle, nie chodzi o to, że w grze nie ma być żadnej konfrontacji/walki etc. Chodzi po prostu o to, żeby: A. walka była jakoś ciekawie rozwiązana, niech to nie będzie kolejny point and kill z wariacją na temat, nieważne z jak fajną fabułą. B. Niech walka nie będzie podstawowym elementem gry ale jednym z wielu, albo chociaż niech będą jakieś alternatywy, czyli coś co mogę robić w między czasie (np.: zwiedzanie, parkour etc.). C. Ogólnie gry z jakimiś innymi, ciekawymi elementami, zagadkami, elementami zręcznościowymi też mnie interesują. Okej, to może kilka przykładów gier, które posiadają (wg mnie) powyższe cechy, ale już w nie grałam: AC - podobały mi się, nieco szablonowe, ale zawsze miałam coś fajnego do roboty Dishonored - zawsze miałam wybór czy wolę się przekraść, czy komuś wbić nóż pod żebra. fajne moce, fajny klimat, niezła fabuła Gry Bethesdy - bo zawsze mogę wybrać czy chce iść sobie zwiedzać czy biegać od questa do questa i siać zniszczenie. Wolf Among Us - za fabułę, klimat i bardzo gładkie poradzenie sobie z walką Rayman - chyba wiadomo czemu nie zaliczam tego do point and shoot Długo by wymieniać, jak już w coś grałam to po prostu dam znać. Mirror's Edge kupuję w przyszłym tygodniu więc też nie trzeba mi polecać.