Skocz do zawartości

Pure Bladestone

Użytkownicy
  • Postów

    589
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Pure Bladestone

  1. I to wideo mnie przekonało, bo bałem się jakichś westernowych głupot po poprzednim zwiastunie. Oby tylko nie było jakiegoś rozmazanego 1080p z 60 fps jak w demie nowego Residenta.

  2. 3 godziny temu, standby napisał:

    Łuk dopiero daje radę, jak podniesiesz skilla, tak jak w rzeczywistości

    Miałem łuk na 4 poziomie i strzelało się tak samo źle jak na 1. Tylko z 3-4 metrów udawało się trafić w człowieka. Kiedyś wystrzeliłem kilka strzał prawdziwym łukiem i nie jest to takie drętwe, w Kingdom strzela się kredkami a nie strzałami z ostrym grotem. To taki łuk dla dzieci. Jak na np. 10 poziomie jest lepiej to i tak dużo nie zmienia, bo nie da się tym grać. Jak bali się, że łuk będzie przekoszony to trzeba było go nie robić.

     

    3 godziny temu, standby napisał:

    A jak sobie wyobrażasz walke z kilkoma przeciwnikami? Czemu uważasz że gra wariuję?

    Obraz dziwnie skacze i nie chodzi o spadek klatek. Trudno przełączyć atak na innego przeciwnika. Wiadomo, że rycerz w zbroi nie zrobi fikołka żeby się uwolnić, ale bicie kilku zbirów powinno być bardziej dopracowane i czytelne, bo ja nie wiem co się dzieje jak atakuje mnie 3-4 gości w zbrojach. Takich starć jest sporo jak się używa szybkiej podróży, dlatego później już pomijałem te walki jak się dało.

  3. Prolog męczyłem prawie 2 tygodnie i już miałem kasować grę, ale jak udało mi się z nim uporać to mnie dopiero wciągnęło.

    Przed zagraniem spodziewałem się poziomu fabuły podobnego jak u dziadów z Bethesdy czyli jakaś denna historyjka na odpierdol i lepiej  sobie szukaj rozrywki samemu. I tu się zdziwiłem, bo anonimowe pepiki zrobili porządną i długą historię. Sama fabuła jest prosta, ale wciąga jak bagno i chce się przeć do finału. Gra ma porządny angielski dubbing, że aż przyjemnie się słucha ludzi w tym świecie, zwłaszcza tych szefów Henryka. Mam żal, że w finale nie było dane zemścić się. Oby w dwójce ostatnim bossem był ten siwy wąsacz. 

     

    Z jednej strony realizm był dobry, bo napadałem na bandytów w nocy kiedy spali, byłem mniej widoczny. Tak lawirowałem żeby kraść i robić inne złe rzeczy w nocy, ale z drugiej strony te szukanie sobie łóżka żeby się wyspać to mordęga, do czasu aktywowanie perka, ale to była połowa gry. Gra ma najgorszy łuk w historii gier, więc wszystkie aktywności polowań są nie grywalne. Chciało by się wejść na drzewo i zabić kilku bandziorów łukiem, ale mechanika strzelania jest tragiczna. Kontynuacja musi to naprawić.

    Walka mieczami i pałkami jest git kiedy jest 1 na 1, jest to świeże i daje frajdę, ale do czasu aż pojawi się kilku przeciwników - wtedy gra wariuje i nie wiadomo co robić. 

    System dialogów na plus, trochę zgadywania, ale jest frajda z korzystania z retoryki.

    Liczę, że dwójka naprawi te niedoróbki w walce i uwolni graczy od loadingów. 

     

    Zapamiętam ten świat za postacie i normalność, za szalone questy jak ten z księdzem. Jak dwójka nie pociągnie tej historii dalej to będzie niedosyt. Zastanawiam się ile ciekawych questów mnie ominęło.

     

    Sztos/10

    • Plusik 1
  4. W pewnym momencie otwiera się skrót do drugiego poziomu gdzie były koksy z katanami i trzeba tam wrócić. Dla mnie gra sztos, oprócz badziewnego pierwszego poziomu na złomowisku. Gra od drugiego etapu na klimat jak w jakimś terminatorze. Warto kupić dlc, duża lokacja w luźnym klimacie z epickim bossem. Ja tam wszedłem pod koniec gry i na początku myślałem, że jest za łatwo, ale jednak było wyzwanie jak w podstawce.

    • Plusik 1
  5. Dla mnie 1 biom to też była mordęga że miałem myśli żeby odpuścić grę po 10 zgonach i 5 próbach bossa, ale dałem radę i dla mnie Returnal zaczął się od drugiego biomu, pierwszy to taka skromna w bronie rozgrzewka. 

    Balon pewnie ma złe wzorce i nie rośnie mu skill. Przywołaj sobie do co opa jakiegoś randoma wymiatacza z dużą rangą i obserwuj jak gra. 

    Agresja i parcie do przodu popłaca, a chowanie się za winklami sprawdza się bardziej na mini bossów. Po ewentualnym zabiciu bossa rozłącz się i sam leć dalej. Ogólnie  lepiej grać solo, bo poznaje się fabułę, sporo jej jest.

  6. Czekam aż elita z forów fluid trans gender zrobi dym o seksistowskie podejście polaków. PIEKŁO PIELĘGNIAREK :obama:

    A tak serio to wolałem stonowany oryginał, który się wyróżniał w tamtych czasach na tle Rezydentowej tandety.

    Obawiam się tylko o walkę, po ograniu Callisto bicie kijami może być ciężkostrawnym drewnem.

  7. Po dwóch latach od premiery powinna być plaga takich awarii jeśli samo stanie pionowo doprowadza do wycieku.

    Takie chipy w PC też powinny być w poziomie, żeby metal się nie rozlał?  Dziwna sprawa.

  8. Mi się raz pojawiło dwóch zerwanych na tej arenie koło sklepu oddzielonego przepaścią. Na końcu areny jest mały pokoik z maszyną do kupowania ochrony/obrażeń itd. Do tego dużo dronów i małe roboty.

    • Plusik 1
  9. Ustaw sobie w opcjach żeby zawsze biegnąć sprintem. I warto wlatywać unikiem (kółko na padzie) w lasery i te wszystkie kule, bo jesteś wtedy nieśmiertelny a skakanie nad nimi często ogranicza i spowalnia w walce. Jak znajdziesz strzelbę to graj nią i ulepszaj, bo to mocarna broń w późniejszych poziomach.

     

    Ja sobie sprawdziłem liczbę zabitych bossów i się przeraziłem. 24, 60, 65,  38, 143, te statystyki są chyba przekłamane, bo nie chce mi się wierzyć żebym aż tylu ich ubił.

    • Dzięki 1
  10. Dla mnie survival horrory bez walki to gry drugiej kategorii. Takie mam przemyślenia po ograniu Madisona. Zarządzanie zasobami i dogłębniejsza eksploracja dają lepsze doznania niż spacery po nawiedzonych domach. Chociaż dwie Penumbry uwielbiam za klimat i zagadki, Amnezję już mniej. Madison potrafił wystraszyć, żeby nie było :)

  11. Ładowarka do pada do dla mnie jedna z lepszych inwestycji. Ja wykosztowałem się 100 zł na oryginalną i nie żałuję. Zamiast odkładać pada na półkę to odkładam na ładowarkę i odkąd ją kupiłem to nie miałem sytuacji, że pad mi się rozładował. Do tego pad stojący w stacji wygląda elegancko. Koszt 50-100 złotych to śmieszny piniondz za wygodę na całą generację. Psychika też wam odpocznie od zabawy z kablami. Nigdy więcej ładowania kablem po (prawie) każdej sesji. 

  12. I ja skończyłem. 53 godziny z lizaniem ścian. Szybko zmieniłem normala na harda, bo normal był jakiś łatwy w porównaniu do poprzednika - tam było spore wyzwanie przynajmniej do połowy gry. Tutaj hard mnie miejscami wymęczył, ale frajda z kombinowania w walce była duża, jak leciało na mnie kilku agresorów to serce mocniej biło. Tak miałem przez 3/4 gry, kocówka była już lżejsza dzięki ulepszeniom ekwipunku.

    Jeszcze bardziej doceniłem walkę i różnorodne ataki, których musiałem się nauczyć. Miałem taką frajdę z bicia jak kiedyś w soulsach.

    Udało mi się zabić 6 berserkerów, ale na endgame zmieniłem na normal, bo reszta z nich to już przegięcie. Nie mówiąc już o dwóch ostatnich opcjonalnych giga bossach.

    Liczyłem, że gra będzie trochę lepsza niż poprzednik, ale nie spodziewałem się, że będzie tak zajebista. Zaskakujące prowadzenie fabuły, bossowie to już nie tylko mięso do mielenia a ciekawie pokazane postacie. Podobali mi się ci wszyscy sojusznicy, zawsze z chęcią wracałem do domu i słuchałem co mówią. Momentami mi Mass Effectem zaleciało, ci co grali skojarzą. Sama historia mi się podobała, jest na bogato. Dużo postaci, epickie momenty, humor, zwroty akcji i tajemnica.

    Po słabym początku jak gra się rozkręciła i rzucała mnie w nowe co lepsze miejsca to nie mogłem się oderwać. Miejscówki są super zaprojektowane. Tak jak ten wielki hub z poprzednika zaczynał męczyć po jakimś czasie przez pływanie po wyspach tak tutaj zwiedzałem z zaciekawieniem każdą mapę i robiłem prawie każdy quest. Te większe poboczne questy to miód, te z duchami to dalej zapchajdziury.

    W końcu są w dużych ilościach kozackie i różnorodne walki z bossami, godne najlepszych części serii. Chociaż recykling pobocznych bossów pod koniec potrafi zirytować.

     

    Po  GOWach na PS3 przez zmęczenie materiału miałem wywalone w serię, ale po skończeniu Ragnaroka cieszę się, że Kratos przeszedł taką przemianę i dostał taki wzruszający finał. Epilog też niczego sobie. Dla mnie to najlepsza i najbogatsza część serii.

    GOTY 2022

     

    • Plusik 1
    • Lubię! 5
  13. 2 godziny temu, wodny1988 napisał:

    Radzę poczytać trochę o procesie tworzenia Infinite.

    Może poczytam. Czytałem za to kiedyś bardzo długi artykuł o pierwszym Bio i zapadło mi w pamięci jak grupa testerów nie mogła ogarnąć pierwotnej wersji gameplayu i musieli ponoć mocno zmienić i ułatwić wszystko. A i tak wyszła z tego przyzwoita strzelanina z ukrytymi ścieżkami, różnymi sekretami i kombinowaniem. Do testowania Infinite zatrudnili małpy zamiast ludzi skoro poziomy wyglądały jak smutna rynna z wojskowych strzelanin?

    Pocieszam się, że DLC do Infinite było dobre, więc jest nadzieja.

  14. Wolałbym coś z uniwersum Vampyra, który okazał się zaskakująco dobrą gierką. Ten gameplay na końcu wygląda średnio, ale bohater ma chyba jakiś muszkiet na plecach więc może będzie ciekawa walka. I tak szacun dla studia, że z prostych gier o gadaniu poszli w rozbudowane tytuły.

  15. Ten świat z robotami itp wygląda średnio i oklepanie. Po takim "wizjonerze" można oczekiwać dużo więcej, ale najważniejsze żeby gameplay był nastawiony na eksplorację jak w  pierwszym Bioshocku, a tutaj są obawy, bo Levine z B:Infinte zrobił zgodnie z trendami smutną kopię CODa w innej stylistyce. Po dłuższym gameplayu będzie wiadomo czy warto czekać czy zaorać.

    • Plusik 1
  16. Normal zaliczony w 9 godzin - info z zapisu, ale naprawdę grałem z 15, bo zwiedziłem chyba każdy pomijalny zakamarek. Mnie się podobało łączenie walki pałą ze strzelaniem. Jest to coś świeżego w takim wydaniu, ale patrząc po opiniach to ludzie woleli by pewnie strzelać do potworów z 20 metrów jak w każdej innej grze, nie dogodzisz. W całej grze użyłem max 10 apteczek strzykawek, resztę sprzedawałem.

    W połowie gry to już waliłem obiema strzelbami na zmianę i poprawiałem pałką i zazwyczaj nie było trudno.

    Oprawa AV to dla mnie nr 1 na konsolach. Super modele postaci. Łysa i spocona glaca Jacoba robi duże wrażenie, a niektóre widoki wyglądają jak wyjęte z renderowanych trailerów. Nowe gry pisane na PS5/XSX powinny mieć taki standard graficzny jak Callisto.

    Mnie gra nieźle straszyła, chodziłem powoli i nasłuchiwałem. Czułem zaszczucie, tym bardziej, że o śmierć łatwo. Warto grać na słuchawkach żeby docenić robotę dźwiękowców.

    Szkoda, że Ferrisa nie rozwinęli mocniej, był materiał na mocnego antagonistę psychola. Historia niestety średnia, aż chciało by się więcej w tym uniwersum. Powinno być więcej walk z bossami. 

    Ode mnie duży plus za  to, że gra jest równa. Chińczyki z Capcomu powinni wziąć przykład po swoich ostatnich niewypałach RE3 i Village.

     

    Jak ktoś gra na Oledzie LG to polecam wejść w ustawienia jasności HDR i ustawić na HGiG, wtedy kontrast jest lepszy.

    Ogram za jakiś czas na hardzie jak dadzą NG+.

     

    Dla mnie to mocne 8+ Oby gra się sprzedała i powstała kontynuacja albo coś podobnego.

    • Plusik 2
    • Lubię! 3
  17. 18 minut temu, Wredny napisał:

    Jeszcze odnośnie schematów do giwer - Ty tam na początku miałeś shotguna (Riot Gun) czy coś innego?
    Bo u mnie na stole leżał "Skunk Gun", o którym czytałem, że jest chujowy i nie warto, więc zostawiłem, bo wolałem donieść kilka rzeczy na sprzedaż do sklepiku.

    Pierwszy zdobywa się pistolet, a druga broń to Skunk Gun(strzelba) - za drzwiami z bezpiecznikiem. O nią mi chodziło, można ją pominąć.

    Dla mnie jest dobra, koszt druku to tylko 400, a odrzuca przeciwników i ułatwia walkę. A do sklepu warto się przejść nawet 2 razy w tę i we w tę. Ja tak robiłem jak niosłem właśnie schemat i inne.

     

    Edycja: nie widziałem, że będzie jakaś lepsza strzelba za darmo później w grze, mam nadzieję, że nie pominąłem jej.

    A ty chyba dobrze zrobiłeś dzięki poradnikowi :cebula:

  18. Nie zaczynaj od nowa, gra co chwile robi zapis więc wczytaj sobie godzinę wcześniej. Wpisz na youtube: How To Get the Shotgun in The Callisto Protocol. zobaczy czy tam już byłeś. Charakterystyczna miejscówka.

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...