PiotrekP

Ta stylistyka to chyba z lenistwa taka, żeby nie robić bardziej szczegółowych modeli postaci. W Inkwizycji już to chyba lepiej wyglądało.

Kostkami Alfonsa przy trzech można jeszcze próbować. Za to mam inny problem czy tam bug- kupiłem dla konia ochronę na łeb i nie mam jej w ekwipunku, pomimo że mogę ją sprzedać- wtedy się pojawia. Z innymi jego "wdziankami" jest czasem podobnie, a sama nazwa jest lekko wyszarzonym kolorem.

Teraz gram zachowawczo, ale rywalowi też się zdarzy wysoko rzucać. Ostatni miał skuchę przy prawie 2.4k. Raz też przegrałem 10 punktami.

Ale skucha przy 3800 pkt na szali boli. A mogłem z typem do 0 wygrać.

Raz tego Dr Peppera próbowałem pić i wogóle mi to nie podeszło.

Ja się w te kości wkręciłem. Zdobyłem te czerwone i łoję wsioków jak leci.

Największe koksy w Gwinta nie byli czasem na Skellige? Bo z dlc to nie wiem jak jest.

Jakieś plany na speciale jak się konsole skończą? Zleci jak z bicza strzelił

@number_nine mata na allegro kupiona taki wzór drewno imitujący? My gramy od czasu do czasu, już wiele razy się przydała. Tylko punkty liczymy po każdej karcie. Większe emocje, jak na sam koniec idzie karta pogodowa i zmienia wynik.

Przesuną mocowanie o 1 cm i już nie założysz. Trzeba będzie bulić za dedykowany napęd. Jak już zwietrzą hajs, to nie odpuszczą.

Mnie akurat gwint tu nie porwał. Próbowałem kilkanaście razy i ani razu nic nie wygrałem, tego liczenia punktów też nie skumałem jak gra to robi, że wychodzi jej inaczej niż mi.

Chyba jestem jedną z niewielu osób, której granie w gwinta w grze wogóle nie jarało. Wolę grać fizycznie kartami z DLC.

Motorhomes jeden z moich ulubionych odcinków z przeróbkami.

Ktoś jeszcze wogóle olewa to Pro i czeka do PS6? Choć pewnie dostaniemy też bez napędu, który jeszcze droższy trzeba będzie dokupić.

Wróciłem do F1 2023 Na PS5 kiedyś było w psplusie i ograłem 1 sezon kariery w Astonie. Drugi już w Mercu, bo Ferrari i Red Bull mnie nie chciały. Póki co trzy GP za mną.

Quest z zalotami Ptaszka zrobiony. W sumie zabawny, ale liczyłem na więcej. Trzeba się zająć czymś innym.

KCD, jak wyżej.

Tylko te finalne nagrody,

Kiedy "Handheld Extreme"?

To fakt. Niektóre questy za drugim razem już takiego efektu nie mają. Sam bym z takiej opcji przy Wiedźminie skorzystał.

Lepiej co jakiś czas zachichotać po pijaku, niż być narcystyczną suczą 24/7. Gra to gra, po to są wybory a ludzie dalej robią dramy bo ktoś nie wybrał dżenyfer. Jeszcze jakiegoś moda co Geralt z nią ślub bierze wydalili.

Tylko Triss. dżenyfer niech sobie siądzie na łbie tego dziwnego konia co go przy swoim łóżku trzyma. Grając pierwszy raz, zaczęło mi szybko tam brakować opcji "Zamknij się!" W rozmowie z nią.

@dominalien Mietczyńskiego (nie) oglądałeś, że się na to skusiłeś?

Okrąg z Yrden często używałem bo trzymał upiory trochę na dystans. Drugi to taki punkt na ziemi z czymś w rodzaju "pioruna" rażącego wrogów. Nie pamiętam nazw, dawno już nie grałem.

Łapy się tak już nie trzęsą, ale szybsze naciąganie by się przydało.