Paolo de Vesir

bo do niedawna nie było alternatyw, a i teraz jest niewiele lepiej

To już zniknęło jakiś czas po prezentacji z tego co pamiętam.

Chociażby Hellblade 2.

Myślę, że cofniesz te słowa po pierwszym tytule pisanym stricte pod XSX.

No, a Age of Empire to w ogóle na konsole nie wydali, skandal!

Minecraft Dungeons (wersja Xbox One S) Minecraftowa wariacja nt. Diablo i podobnych hack'n'slashy, gdzie w grupie do 4 bohaterów ratujemy świat przed Złosadnikiem wycinając w pień wraże zastępy jego sługusów. W grze nie ma podziału na klasy postaci, więc to jakie zdolności mamy zależy od wyekwipowanych artefaktów w jednym z trzech slotów przypisanych do przycisków X, Y i B, gdzie A odpowiada za atak bronią białą. Do dyspozycji mamy również ataki dystansowe (pod prawym triggerem), unik z 3s cooldownem oraz jedną, odnawialną z czasem potkę która leczy większość naszych obrażeń. Oprócz broni i artefaktów mamy jeszcze jeden slot na zbroję. Wszystkie przedmioty mają różne stopnie rzadkości, a im rzadszy przedmiot tym lepsze ma modyfikatory i statystyki. Bazowy poziom trudności jest dość niski, ale gra pozwala dostosować go do poziomu naszej mocy (coś jak światło w destiny czyli średnia wyekwipowanych przedmiotów) która jest głównym atrybutem opisującym rozwój naszej postaci (zdobywamy też klasyczne levele, ale przekłądają się one tylko na poziom naszego zdrowia). Gra swoim klimatem jest znacznie lżejsza od demonicznego diablo, wrogowie to klasyka gatunku (od zombiaków, przez rycerzy aż po olbrzymie golemy), ale wyróżnia ją przyjemna dla oka estetyka, krwi tu nie uświadczymy, ale to dobrze zrobiony h'n's, loot wypada często i z zarządzanie nim nie jest uciążliwe (w każdej chwili możemy rozbroić go z poziomu menu ekwipunku na kryształy), a modyfikatory poziomu trudności sprawiają że czasem dobrze jest dokoksić nieco naszą postać aby nie padać od ataków rojów przeciwników. Summa summarum bawiłem się świetnie i nie mam do samej gry jakiś większych zarzutów poza naprawdę lekkimi niedociągnięciami technicznymi (sporadyczne i chwilowe freezy gry, czasem chrupnie animacja), a sama gra śmiga w 30 ramkach obrazu. Jeśli macie niedosyt hack and slashowego grania to spokojnie spędzicie w tej grze ok. 6-7h przy pierwszym podejściu. Warto było.

To w sumie bardzo dobrze, bo jak wszyscy jak jeden mąż zgadzają się, że dany tytuł jest idealny to ja zaczynam mieć pewne wątpliwości czy na pewno są to ich własne przemyślenia.

Na jakim pingu i jakim telefonie?

Kupując FH3 w cyfrze będziesz mógł ograć ją i na Xboxie i na PC.

To trochę inna sprawa, bo o samym Halo słychać było że wewnątrz studia za dobrze się nie dzieje. IMO dowód anegdotyczny na to, że nie można zrobić dobrego cross-gena. Osobiście wstrzymałbym się z oceną do następnych gier które mają tak funkcjonować. Chociaż jakby skasowali wersję na XOS to i tak by nic to nie dało, bo wątpię, że uda im się zrobić od nowa coś w pełni next-genowego w jeden rok.

@mugen no i te kilka cross-genowych gier w jakości XOX będą zdecydowanie zadowalające. Sprzęt MSu jest na tyle mocny, że można będzie spokojnie przeczekać ten rok czy dwa aż nowa generacja się rozkręci. Mnie ryra przesiadanie się na XSX/PS5 dla AC Valhalla w 4K/30 skoro mogę mieć to samo w FHD.

Szczerze mówiąc ciężko mi uwierzyć, żeby MS chciał podjąć rekawicę. XSX będzie miał bibliotekę dla wszystkich, ale nie dla kogoś kto oczekuje naprawdę potężnego (pipi)nięcia next-genowego potwora. Z reguły wszystko rusza w 1.5-2 lat po premierze, ale jeśli MS się nie sprzeda zbyt dobrze to w sumie kto będzie chciał na to robić gry poza samym MSem?

Tezą jest fakt, że Sony nie będzie wspierać już PS4 i ASX napisał prawdę. To nie jest tak, że Sony robi mniej niż MS, a MS robi więcej niż robił ktokolwiek inny dla swojej poprzedniej konsoli. Dobrze? Źle? To już wyjdzie w praniu, ale fakty są jakie są.

@MBeniek Ten event dla PS4 to była głównie indyczyna, w dodatku nic od samego Sony, więc jakby nie patrzeć to ASX ma rację. Sony po wydaniu swoich ostatnich exów olało już czwórkę.

Tym bardziej coraz mniejsze ciśnienie na zakup next-gena w okoliach premiery. Dla kogoś kto posiada XOX to już w ogóle, bo przez najbliższy rok główna różnica między nowymi a starymi konsolami to będzie 4K/30-60 Vs. 1440p-1800p/30 (no i czasy ładowania).

Jeśli ma to sprawić że gra wyglądać będzie jak porządny tytuł next-genowy to rozumiem, chociaż serce się kraja.

GOTY 2017? Jeszcze jak.

No też bym nie przesadzał. Wiele wody jeszcze upłynie nim będziemy mieli granie po streamingu z niewyczuwalnym lagiem.

Sony w sumie też.

@Ludwes jestem przed TLOU2, więc temat odpuściłem, ale muszę dopytać: czy Butcher wyszedł z pozycji "najlepsza gra w historii, bez wad, mam monopol na prawdę"? Po jego recenzji miałem bardziej wrażenie że to broszura reklamowa, niż faktyczny review.

@XM. ten poprzedni post odnosi się do pierwszej Y-L czy tej wersji 2.5D?

Wiadomo, że sobie smieszkuję. Gra na pewno warta jest czasu, ale jakos tak z tymi exami jest chyba jak z fujarą gracza, nie wolno z nich żartować. Gierki to w końcu poważny biznes. a @Observer mógłby zamknąć mordę, bo poucza mnie od CW a asaxowi który tez pisał o grze która lubi wygarniał coś o tym że (parafrazując) lubi jak „s,ra się mu do ryja” . Oczywiście plusami wtóruje mu YETI czyli, o ironio, kolega z działu CW. Konczac ten offtop (wciąż nie poruszyłem w tym temacie nic na temat samej gry, nie krytykowałem jej ani nie wyśmiewałem) najzabawniejsze jest że ci sami jednoplatformowcy którzy zarzucają mi wojenkowanie po tematach sami robią burdel w tematach o Xboxie czy nawet statusach pisząc potem że brzydzą się CW. Nie no ale wiadomo, CW to tylko jak piszesz coś niepochlebnego Sony.

no i masa pieniążków w portfelu

Zawsze można grać w jedną grę przez cały rok i wtedy w ogóle człowiek zaoszczędzi na nowościach.

Mam nadzieję, że nie będzie to EA bo ich usługa to piach. Za to opcja Atlus na Xboxie bardzo, ale to bardzo mi się podoba.