mcp

Co za masakrycznie zmarnowany potencjał Pograłem kilka godzin i generalnie to mokry sen fanów ironmana, nie pamiętam kiedy ostatni raz samo przemieszczanie się w grze dawało mi tyle frajdy (spider-man?), czuć moc tych kombinezonów, do tego 4 typy javelinów i przyjemna customizacja, świat w grze też bardzo fajnie zbudowany i skrojony idealnie pod latanie javelinem. Największy ból mam o te powtarzalne do bólu i krótkie misje gdzie wrzuca do pokoju kilka randomów i zabawa polega na tym kto pierwszy doleci do danego miejsca i wytłucze szybko moby. Gra, która mogłaby bazować na grze zespołowej jest zrobiona tak, że wolałbym robić te misje solo. W ogóle wolałbym to w singlu z rozbudowaną kampanią i masywną bitwą na dziesiątki javelinów w finale, onlajn mógłby zostać tylko do pvp. Nie grałem w wersję startową więc chyba najlepsze mnie ominęło

czy w control też jest więcej oglądania i przewijania tekstu niż samej gry? bo quantum to właśnie taki bardziej serial z przerywnikami gejmplejowymi

Fajni ci piraci, ale jednak bez swojej ekipy to trochę nudno. Grałem dzisiaj z jakimiś randomami i prychłem kilka razy, zaczęli się pałętać po wyspie więc podniosłem kotwicę i ich zostawiłem, nie minela chwila a ci mnie gonią jakąś łódką xd ze znajomymi to musi być ładna beka.

w netto są też

ale te kiełbaski z boczniaka słabe mają, burgery nadal na pierwszym miejscu

ALE ZAMKNIJ JUŻ MORDĘ, KUPIŁ TO KUPIŁ I CH.UJ CI DO TEGO C'NIE

Chyba muszę wrzucić zdjęcie mojego ps3 fat z olxa bo za bardzo się panoszycie

Warto, Feliks (bezpłciowy Luna) to pierdoła przy Pablo i czwórce z Cali, ale cały drugi plan dźwiga tę serię i mimo wszystko ogląda się dużo lepiej niż pierwszy sezon. Trzeci zapowiada się mocarnie, pewnie

Gambit bardzo dobry, ruda jest czarująca, Dorociński malutka rola, ale też świetny. Wczoraj sprawdziłem Bronx, ale kasztan ;/ beka chociaż w sumie to jedyne co dzisiaj pamiętam z tego filmu

Film stoi one-linerami, ale ogląda się bardzo dobrze, dlaczego Sacha nie gra więcej takich ról? Świetny występ, no i Rylance, który jest już marką samą w sobie.

Finał podobnie jak cała reszta bardzo niemrawy, beka z jak wjedzie 3 sezon to się sprawdzi, ale bez ciśnienia

Jak dla mnie też bardzo słabo, wątek Hughie-Starlight i jej sceny z matką tak męczą bułę, że je przewijam, najlepsza scena całego sezonu to póki co Mam wrażenie, że cały ten sezon to jedynie podkład pod kolejny, meh

dej więcej fotek

urocze to odkrycie, że reklamowane auto to bieda-wersja z silnikiem 900cm a za sensowny model trzeba zapłacić cenę z reklamy x2

raczej azjatycką lesbijkę <netflix_on>

Biały heteroseksualny facet to w sumie to dość kontrowersyjny wybór

szkoda tylko, że Hardy jest po stronie karłów, 1,75

co xD

Tom Hardy mógłby nawet grać w my little pony i bym oglądał

kurde, takie trochę meh te odcinki, hughie i frenchie męczą bułę, butcher się obraża jak panienka, wszystko dźwiga homelander

ale tak sprzed 10 lat co najmniej musi być, i pożółkły trochę

Ja wrzuciłem dzisiaj pińć złotych do skarbonki

kupiłem dzisiaj o smaku wędzonki, no nie do zjedzenia są, słone jak cholera

Kupię ps5