Tomb Raider - to nie było takie złe, głównie dzięki Vikander. Jeździ na rowerze, biega, skacze, rozwiązuje zagadki, strzela z łuku. Jest przy tym urocza i ma ładną buźkę więc jak dla mnie ok, nawet jej małe cycki tak nie przeszkadzają. Podobało mi się jak rozwiązali wątek Himeko czyli
To typowy origin, Lara jest nieopierzona i regularnie robi za worek treningowy. Trochę to śmiesznie wygląda jak bije się z trzy razy większym od niej facetem ale równie dobrze mogłaby strzelać do tyranozaura, w końcu to film na podstawie gry. Miłe dla oka, lekkie i nie męczy, do kotleta w sam raz. Do obejrzenia i zapomnienia.