Taka prawda, jak sobie pomyślę o kupnie kolejnego auta to mnie trzęsie. Mi się akurat 2 lata temu trafił egzemplarz z punktu 6 powyżej, wracając z Gdańska zahaczyłem o jeden salon, gdzie mieli używki i znalazłem chrupka w idealnym stanie. Miał być krajowy ale dziadek sprowadził z DE kilka lat wcześniej i mocno na niego dmuchał i chuchał, nawet mocno szpachlowany nie był, prawie w ogóle. Ale co się dwa miesiące najeździłem i zje.bki od żony dostałem, że w trzech województwach nie ma dla mnie samochodu to moje <pantofel>
Także następne używki tylko z salonu, można domniemać, że jak przyjmują w rozliczeniu za nowe to nie biorą byle czego i jako tako sprawdzają te auta. A Pan Mirek napisze ci, że kraj pochodzenia: Polska a obok "świeżo zarejestrowany". no kur.wa