zdrowywariat

Nie ma, bo i nie ma co naśladować, Zelda dostaje naśladowców wiadomo dlaczego, zaorane

Co kto woli, ważne że jest wybór, tylko że takich Horizonów mam na pęczki, a Zeldy są dwie! I w liniówkach też w sumie mam takie rzeczy w dupie, choć nie pogardziłbym konkretnym AI, ale w piaskownicach, które powinny być synonimem ZABAWY to się chwali. W liniówkach cenię najbardziej klimat zaszczucia, dlatego uwielbiam gry pokroju: TLOU, Bioshocka, Dead Space, RE, SH, czy MP.

Wezyr pewne umowności muszą być, bo tak, bo to gry, ale każdy smaczek, czy coś co zadziała jak w świecie - cieszy michę

Jaka tragedia? Design, widoki, styl graficzny, kolorystyka itd. robią robotę, BOTW jest piękne i chodzi płynnie, a TOTK trochę ładniejsze i chodzi jeszcze płynniej i ma większy massive draw distance. Bierz Switcha i się baw, pierdol tych pikselowych-płaczków, co walą konia do 4k.

Czy oczy go nie zabolą, gdy po ogrywaniu gry na PS5/XSXa przeskoczy na Switcha. Moje krwawią, gdy widzę, że rośliny się nie uginają pod naporem mojego ciała jak w Horizonie, bądź cokolwiek innego się dzieje/nie dzieje, co jest nienaturalne. A przypomnę, że maryśka się już uginała w SC2:PT w 2004 roku i wcześniej 

W sensie, że też pożera moc, tak jak fizyka i tyle możliwości i zależności. Na bank taki lot podczas wschodu czy zachodu słońca z tym całym massive draw distance będzie zapierał dech w piersiach, a kto przy takich widokach liczy piksele, no kto?

Maskuje to massive draw distance, design, kolorystyka itd. i ta gra się nie zestarzeje jak normalne 3D, a z fizyką, wolnością i bez limitów na naszą wyobraźnię śmieć twierdzić, że nigdy nie zostanie pobita, chyba że przez kolejną Zeldę, tak będzie: Zelda w 2029 > TOTK > BOTW >>> długo, długo NIC.

Oczywiście, ze byłoby lepiej, gdyby Zelda wyglądała lepiej, ale to żaden game changer, grafika dla mnie zajmuje ostatnie miejsce w hierarchii ważności.

1. Gameplay

2. Klimat

3. Design

4. OST

5. Fabuła

6. Grafika

To tak w telegraficznym skrócie.

A jak tam Steam Deck z baterią?

Każde Mario wygląda spoko, Luigi’s Mansion 3 wygląda jak bajka Pixara, Metroid Prime wygląda pięknie, Zeldy również, z massive draw distance.

Steam Deck tylko do TV, bo gdzie z tym pójdziesz? W transporcie publicznym powinno być kasowanko za dodatkowy bilet z tym bydlęciem jak za rower!

Nie przesadzaj Pan Pani Wezyr, wolę naturalne 8/10 i nie wstydzić się jej i chodzić najedzony i mieć z kim pogadać, niż sztuczną „10/10” z botoksem, silikonem i 1cm tapety, chodzić głodnym i sluchać jaka to ona piękna nie jest i czy nie dam jej na domalowanie brwi, ale kto co woli, puste jaja z pustą laską wydmuszką to nie wszystko.

Piękne sztuczne wydmuszki vs trochę mniej piękne gry z duszą… chyba wybór jest oczywisty.

Mam TV 49” FullHD, a na takim jest gites, nie jestem graficznym onanistą, dla mnie liczy się gameplay, klimat, design, ost, miodność i czy gra posiada DUSZĘ! 4 dni

Kiedyś grałem więcej na TV, ale po zakupie OLEDa gram więcej handheld mode. W sumie zależy od gry, w GoldenEye ze starą ekipą gram na TV, za małe okienko jest na podzielonym ekranie na 7”, w Zeldę będę grał oczywiście na TV, tak też przechodziłem SMO, Luigi’s Mansion 3, MP i pogrywam w MK8D, bo te gry nie mają się czego wstydzić, resztę gier, głównie indyków ogrywam przenośnie.

Jest wybór

Niejedna i niejeden już spier sprzed samego ołtarza xD

Najlepszego na nowej drodze życia