zdrowywariat

Powinieneś iść do specjalisty, bo to już skleroza zaawansowana :).

Odnośnie trollingu na mecie, bo inaczej tego nazwać nie można, nawet jeśli fabuła jest pipi, a cała inna reszta urywa doopę to nikt o zdrowych zmysłach nie dałby grze 0, latałby szóstki, czy siódemki.

To świat TLOU, a nie bajka, to samo życie! Ja na przykład dziś urywam się z pracy tylko 2h wcześniej, a jutro muszę iść na pół dnia, i jakoś nie robię z tego problemu.

Jak będzie 11/10 dla fabuły to będzie mały zawód, liczę na 12/10.

Gra się z czasem raczej obroni i user score wskoczy na 85-90, wszystko zależy od tego, czy jest naprawdę dobra, i czy te zera będą tylko od nieposiadających PS4.

Niezdecydowanym przypominam, że gruby od wczoraj ma grę, od rana, i ślad po nim zaginął. Ale będzie przepraszał Druckmanna oficjalnie na forum.

Jak tam @Rozi wsiąkłeś?

Byłem w sklepie przed chwilą, ale wydawały mi się duże te dokanałowe Bose, więc na razie się nie zdecydowałem. Sprawdziłem przy okazji wszystkie nauszne jakie mieli i żadne nie zrobiły na mnie większego wrażenia. Najlepiej wypadły Bose 700, ładnie leżą i wyglądają, ale jeśli chodzi o dźwięk to był tylko ok, żadne z dostępnych słuchawek nie wywołały u mnie efektu wow, a było kilka znanych firm. Niestety nie było Bowers & Wilkins PX, ale chyba się na nie zdecyduję, bo wyglądają kozacko (kuszą te złoto-niebieskie), a w recenzjach wszyscy rozpływają się nad dźwiękiem. Fajnie by było, jakby ktoś je tu miał i napisał co o nich sądzi? No szkoda, że za późno się obudziłem i nie zdążę na premierę TLOU2.

Nie mogłeś mu powiedzieć, że skoro wysłali maila to niech Ci sprzeda, bo zapier... z buta 5km?

No nakręcacie nas jeszcze bardziej. Dawać te ochy i achy. Tak, żebym w piątek wyszedł z grą i zapomniał zapłacić!

Spoko, na razie się zdecydowałem na te Bose, ale jeczcze szukam i czytam recenzje. Co do nausznych to chyba oszczędzę na Bowers & Wilkins PX i za jakiś czas se je kupię. Ogólnie mam głośniczek Bose Soundlink Mini 2 i jestem z niego mega zadowolony, jest malutki, wygląda ślicznie, a co ważne gra bardzo czysto. Stąd moje zaufanie do tej firmy, aczkolwiek gdy zacząłem się rozglądać za słuchawkami na uszy to bardzo wychwalane są te, o których wspomniałem u góry.

Spałeś coś?

Jest tu jakiś temat ze słuchawkami? Potrzebuję jakieś dokanałowe sportowe bezprzewodowe (mogą być z przewodem łączącym słuchawki) i jakieś nauszne, dobre do muzyki i grania, bez wystającego mikrofonu, również bezprzewodowe. Zdecydowałem się na te soundsport Bose (wersja z kabelkiem). Co do nausznych to jeczcze nie wiem.

Nie wiem, czy teraz się opłaca brać SNESa mini, skoro jest trochę gier z niego na Switcha. Ja czekam, aż w końcu dadzą trylogię DKya :).

Ponoć anulowałeś preorder? W poniedziałek będziesz pisał, że jednak zostawisz w kolekcji!

Famitsu To samo Famitsu, które wlepiło 40/40 Nintendogs. No właśnie. Oni raczej nie jarają się, aż tak, amerykańskimi, czy europejskimi, produkcjami, więc coś jest na rzeczy, jeśli chodzi o TLOU2

Ja dopiero w piątek wieczorem zagram, ale garnitur już przyszykowany, piwo się chłodzi, lufka nabita i jaja ogolone

Zazdro :).

Nie wiem, czy w ogóle można zrobić taki podział, ale Celeste, TEIN i SMB to trochę inne platformery od klasyki, aka Mario 2D, Sonic, czy DK. DKya uwielbiam, skończyłem trylogię na 101, 102 i chyba 105%, jak się nie mylę, Returns przeszedłem 3 razy (2 razy na 3DSie), a na TF troszkę się zawiodłem, aczkolwiek rozumiem, że dla kogoś to może być nawet 10/10. Moim zdaniem gra jest nierówna, ma kilka leveli, które zapadają w pamięć, kilka najlepszych w serii, ale niestety ma też słabsze, niczym niewyróżniające się poziomy. W każdym razie DK > Sonic/Super Frog/Mario 2D itd..

Co kto lubi, można się spierać bez końca, jeśli chodzi o gameplay, bo jeśli chodzi o pozostałe czynniki, jak fabuła/grafika/OST, to Celeste wygrywa ze swoimi konkurentami. Natomiast przygodę z DKyem powinno się zacząć od CR (jeśli nie liczyć trylogii ze SNESa), a nie na odwrót, wtedy się widzi, że w TF wiele pomysłów jest zgapionych, oprócz wodnego świata. W CR, zamiast wodnego mamy plażę, z tsunami, ucieczką przed ośmiornicą, czy przejażdżką na wielorybie... i taki design leveli do mnie bardziej przemawiał, niż kilka trików z kamerą.

Wolę być bezguściem i grać w PESa, niż dać zarobić EA. Celeste > TEIN >> SMB. A TF? No fajny platformer, może jak się zagrało pierwsze w tą część, tak jak Ty, to się ma inne zdanie. Ale to nie zmienia faktu, że CR jest lepiej przemyślane, a co najważniejsze posiada lepszy design leveli.

No to grubo. edit: dla przypomnienia pierwsza część zgarnęła: 10/9/10/9 [38/40]

Tak wiem sprite: TF > CR TEIN > Celeste FIFA > PES Tyle jest twoje zdanie warte ;). TF jest nierówne, momentami nudne. CR to najlepszy DK, a zaraz za nim Diddy's Kong Quest ze SNESa. No ale co kto lubi :). Pozdro.

To miłej zabawy, ale polecam sprawdzić DKCReturns, jest dłuższe, ma bardziej zróżnicowane światy (8), jest na przykład fabryka, gdzie przeciwnicy to "robociki", a levele są lepiej przemyślane, ten z tsunami rządzi.

Inna dziura fabularna była już w jedynce, gdzie Eliie wspomina, że pierwszy raz widzi deszcz, czy ten teges, a DLC dzieje się podczas deszczu :).