Skocz do zawartości

Grześ

Użytkownicy
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  1. Kolejne porównanie z sufitu... Rozmawiamy o spoilerowaniu gry, której ktoś mógł nie ograć i nie ma innego źródła "multimedialnego" z którego się dowie jak wygląda zakończenie, a Ty wyskakujesz z adaptacjami. Zaraz zapytasz mnie czy można dwa razy przeczytać tę samą książkę albo czy można grać w kolejne części Uncharted skoro już z pierwszej wiesz jak się nazywa główny bohater
  2. Kolejne słabe porównanie, bo konwencja serialu polegała właśnie na tym, żeby patrzeć jak bohater dochodzi do tego kto jest mordercą. Poza tym nie zawsze od początku było wiadomo kto nim jest. Ludzie grający w gry dla fabuły nie chcą znać jej zakończenia przed rozpoczęciem. Jacyś nienormalni, nie?
  3. @grzybiarz Nawet w reklamach Sony mówili o zabójcy z origami, więc spoiler gonił spoiler;/
  4. Słabe porównanie, bo Titanic to jakaś tam prawda historyczna i wiedza kulturowa, którą każdy kto siada do seansu zna. Nie wiem gdzie jest jakaś granica daty ważności po której można spoilerować, ale pamiętam jak ogrywałem Heavy Rain dwa lata po premierze, bo wcześniej nie miałem możliwości i wkurzony byłem jak nie wiem gdy na jednym z portali wyświetlił się artykuł o tym jak to możliwe, że prawdziwy zabójca tak długo zwodził innych i wrzucone wielkie zdjęcie postaci na początku artykułu. Być może to była moja wina i powinienem był zamknąć się w piwnicy, z nikim nie rozmawiać ani nie przeglądać internetu dopóki nie przejdę gry, ale są też takie sytuacje gdy człowiek pierwszy raz dowiaduje się o jakimś starym dziele po latach, bo nie wie że dzieło istnieje, zaciekawi się nim, a gdy od razu dostanie spoiler o zakończeniu to wiadomo, że ciekawość spadnie niemal do zera. Ale rozumiem też argumentację osób, które nie będą sobie zasłaniać ust, bo być może ktoś jeszcze nie obejrzał jakiegoś starego filmu. Aczkolwiek recenzenci akurat by mogli opuścić to jedno zdanie o tym jak dana gra się kończy... Szósty zmysł obejrzałem dopiero około 20 lat po premierze i bardzo się cieszę, że nikt nigdy mi go nie zaspoilerował. Takich zaskoczeń można nie trafić zbyt wiele w życiu.
  5. Czy będą takie szklanki, tylko z logiem PE?
  6. Tradycyjnie sekcja komentarzy ppe mnie nie zawodzi
  7. Sprzedaż Chwili dla Ciebie spada, ponieważ pokolenia czytające to czasopismo powoli wymierają. Dogonimy ich bez problemu, bo... A nie, czekaj
  8. Ktoś musi napisać felieton na temat felietony vs recenzje
  9. Naprawdę totalnie nie rozumiem fenomenu pana Michała Pisarskiego. Ciężko mi się czytało ten felieton przez zdania typu "przy Xboksie Series wszystko było jakieś takie nie wiem" albo "branża się zmienia, żyjemy w społeczeństwie, a kto umarł ten nie żyje". Nie zrozumiałem też co ma premiera Switcha do myślenia na łożu śmierci, że nie głaskałem swoich konsol. Chyba nie mam poczucia humoru, jeśli w tym są ukryte jakieś żarty. Ale jeśli to ma pomóc w sprzedaży PE to głos jednego niezadowolonego nie może mieć znaczenia.
  10. Z dwa razy się zdarzyło. Jak będzie w tym tygodniu to będę zadowolony.
  11. Wpadł już PDF. A poczta niestety nie...
  12. @Perez kiedy będą dostępne PDFy dla prenumeratorów?
  13. Nareszcie doczekałem się artykułu o audio w konsolach. Odkąd jeszcze w latach 90 podpiąłem pierwsze PlayStation pod wypasiony amplituner 9.2 rodziców (niektóre gry oferowały Dolby Surround) nic już potem nie było takie same. Szczyt piękna efektów dźwiękowych i wrażeń z nich płynących przypadł na PS3. W niektórych filmach czy grach sam dźwięk może odpowiadać u mnie za 90% feelingu, jeśli ma się odpowiednio ustawiony sprzęt w pokoju i słuchawki się do tego nie umywają - choć oczywiście rozumiem, że większość osób uwielbia grać w słuchawkach, u mnie największym problemem jest to, że nie mogę zakładać słuchawek, bo szybko zaczynają mnie boleć głowa i uszy, bez względu na to jaki to rodzaj słuchawek. Sam artykuł "30 lat ewolucji dźwięku na PlayStation" pełen jest technikaliów, które rozumiem z racji zainteresowania udźwiękowieniem, ale podejrzewam że dla osób nie siedzących w temacie będzie to trochę nudne, tak samo jak dla mnie nudne jest czytanie o podzespołach Amigi i innych takich.
  14. Bimboły Kasumi na okładce będą wspaniale się prezentować w empiku na tle CDA
  15. Zapach papieru aż szczypie w oczy. Okładka z Chrono Triggera piękna, aczkolwiek widać piksele, zwłaszcza przy brwiach, ale gdy się oddali na wyciągnięcie ręki to raczej ciężko to zauważyć. Natomiast z tego co widzę na zdjęciach to okładka FF VI chyba nie powinna pójść do druku.