kaktusr

Pytanie do okularników, czy zastanawiał się Ktoś nad ochroną szkiełek przed okularami, jak tak to czy znalazł tania alternatywę ? Czytałem temat na reddit gdzie użytkownicy przestrzegali przed możliwością zarysowania szkieł, co prawda nie noszę na co dzień oksów, potrzebne są do tv no i właśnie po godzinie grania w vr tracę ostrość i wypadało by założyć okulary które mam z metalową oprawką. Widziałem jakiś zestaw szkieł na psvr ale chyba 50$ plus shiping,vaty cła z usa to wyjdą zaraz drożej jak pół vr

Nigdy tak nie robiłem ale zapytam, czy jeżeli na moim głównym koncie skończył się puls, ale założę drugie i w tym drugim dodam plusa np, z allegro zdrapka na psn extra na 356 dni to na moim starym koncie będą chodzić stare gry z plusa ?

Opiszę 3 dni bo zapewne nikt się nie cofnie do poprzednich postów, ale tak mam nadzieje w skrócie. Nastawiony byłem średnio po vr1 który sprzedałem bo "bolał mnie brzuch" Dzień 1 - zakup - Horizon na stojąco ok, Star wars na stojąco lekko szalejący błędnik, gt7 wiadomo na siedząco + kierownica wszystko ok czasami na sekundę miałem dziwne uczucie przy zjeździe z górki ogólnie ok - Zakończenie gry po 2h, bo trzeba było opić Dzień 2 - kac day - Odpaliłem demo Residenta pozycja na stojąco, na kacu z powiedzmy niestrawnością po śniadaniu. - Zaczęło się fajnie od treningu gdzie można przetestować sterowanie gry ogólnie miałem fajne odczucia nic teoretycznie się nie działo - Po samym początku gry stojąc zaczynasz na podłodze gdzie oczy masz na podłodze a wrażenie że twoje ciało jest pod ziemią, później było już tylko gorzej przy kolejnych jakiś skokach i jeszcze jednym elemencie gdzie niby leżysz na ziemi. Poczułem ciepło i wyłączyłem gre po 30 minutach bo brzuch robił rewolucje. Wkurzyłem się że trzeba będzie oddać. Dzień 3 - work day - Wróciłem z pracy zjadłem lekki obiad odpocząłem godzinę. - Odpaliłem GT7 o 16:00, zrobiłem 200km w grze, zero problemów. - Kolejno 18:00 bez przerw Rock Drums pograłem do 19:30 czyli razem 3,5h z jedną przerwą "na siku" Czuje się dobrze zero choroby lokomocyjnej, jakbym grał na padzie przez ten czas. Podsumowując mam wrażenie że gra się najlepiej na siedząco i przynajmniej w moim przypadku ważne żebym nie był obżarty albo skacowany bo mój brzuch wtedy szaleje (Chyba ograniczę picie w weekendy na rzecz vr i będę zdrowszy przy okazji) Wychodzi na to że jutro zdrapuje kod na Horizona i odkładam kasę na inne gry Rock Drums co prawda demo i w full setlista z kozy ,ale Jezaz jak w to się fajnie gra, haptyka na kontrolerach i pracują trochę mięsnie w łapach- miodzio.

Właśnie potrzebuje, masakra jakaś. Znalazłem tylko to jest tak ukryte że nawet nie jestem w stanie odtworzyć tego jak to znalazłem, kolejny raz brawo sony zaraz za zjebanymi kontrolerami w Horizon. Ściągamy demo VR do którego jest ukryty patch żeby Je odpalić. Wszedłem gdzieś poniżej jak najechałem na kafelek dema i chyba właśnie była Ikona tej całej Lady Minitresu i po wejściu Na nią jest patch chyba 200mb. Demo odpalone i niestety po 30 minutach na kacu rozbolał mnie brzuch Wczoraj wszystko było ok, horizon, star wars, gt7 dzisiaj po 30 minutach musiałem zrobić przerwę, możliwe że dlatego że tutaj mamy tak głupio zrobione że człowiek stoi grając kilka razy nagle leży na ziemi i ma wrażenie że poniżej oczu ma wszystko pod podłogą. Korci mnie zdrapać kod na pełną wersje Horizon ale chyba jeszcze się wstrzymam te kilka dni w razie co.

Miałem problemy w pierwszym VR po 30 minutach firewall brzuch mnie bolał pół dnia, wczoraj grałem na spokojnie 40 minut w demo horizona później z 30 minut w star warsy w których było trochę gorzej i błędnik trochę szalał ale nadal nie chciało Mi się rzygać więc jest dobrze, całą sesje poprawiłem gt7 na kierownicy kolejne 30 minut i dla Mnie jest ok. Wcześniej vr1 został praktycznie od razu sprzedany, zapiąłem w kask żonę w horizona i gt7 i też nie zgłaszała problemów.

Wszędzie patrzę na demko re8 i nie manu mnie nigdzie opcji patcha a dalej x nie działa

Tylko że ja odpalałem demka, bo specjalnie nie zdrapywałem jeszcze kodu z horizona bo chce przetestować czy dobrze się czuje.

Dobra, u mnie raczej Google zostają. Przetestowałem przeszło godzinę horizona i star wars i jest dobrze w porównaniu z vr1 jest Ok, gt7 z kierownica zrobiło u mnie największa robotę, raczej zostaje ale proszę o pomoc. Horizon nie da się schować łuku l2 robiłem ten sposób z Rededit resetują konsole, resetowałem szpilka ale nadal mogę go chować tylko r2. Resident evila w ogóle nie udało mi się odpalić bo wciskam x na kontrolerze od vr i nie działa, masakra jakaś. Jeżeli Sony za chwile nie naprawi tego jakimś softem to będę zmuszony chyba zwrócić pomimo ze chciałbym zachować.

Uległem hajpowi jak zawsze i zamówiłem, miałem kiedyś VR1 z PS4 ale sprzedałem. Dokupiłem pamiętam wtedy chyba Firewall z tym karabinem do mova i poszedł vr1 "do żyda" Uderzenia gorąca, poty, a później chęć rzygania przez pół dnia to nie dla Mnie. Ciekawe jak będzie teraz, kupiłem wersje z Horizonem, oczywiście odpalę na początek demo jak będzie lipa to może zwrócę. Najbardziej chce grać w GT7 bo mam t300 rs Pytanie czy Ktoś gra w okularach ? Niby nie korzystam ale do tv często muszę zakładać żeby obraz nie był pomazany i pamiętam że z VR1 miałem podobnie i ciężko się grało bez oksów.

Jak już coś to wyjście nie wejście optyczne. Wszystko zależy od tego jak dobry przetwornik cyfrowo analogowy posiada twój wzmacniacz. Jak wysokich lotów jest to sprzęt wzmak i kolumny ?

Bo musisz kupić na bluray a nie no wiesz... Tak całkiem serio to ogólnie jest kupa z tym odtwarzaniem czy to przez wbudowany odtwarzać czy Plexa, trochę tego przerobiłem i tak : B9 do któregoś updejtu softu normlanie łykał mkv z Atmosem i nie było problemu dziwęk w tv znaczek Dolby Atmos dzwięk do Ampli po HDMI - Dolby Atmos, teraz jest to tylko "dolby audio" i nie pojawia się na tv znaczek dolby atmos" po puszczeniu dzwięku na amplituner również mam tylko dolby digital. C2 sytuacja identyczna jak wyżej. Plex puszczony przez sticka Amazon 4K max którego mam podłączonego pod ampli akurat do projektora nie tv również kiedyś przyjmował pliki mkv jako dolby atmos a teraz jest tylko dolby-true hd 7.1 czy to na sticku czy to na apce w LG. Teraz jedyna opcja żeby mieć dolby atmos to piki w formacie MP4 najczęściej działa na produkcjach "z niebieskiego loga" Oczywiście z apek D+ czy N idzie normalnie ot takie chyba zabezpieczenie

Myślisz że jak jedzie z Chin w kontenerze, później na naczepie szmacie, a później na busie zardzewiałym u Zenka to jedzie w klimatyzowanych warunkach ?

Coś tu cicho, nowy singiel i teledysk na yt, nowy album kwiecień, nowa trasa koncertowa. Zastanawia Mnie forma nowej trasy gdzie w każdym mieście są przez dwa dni i grają dwa gigi z dwoma różnymi setlistami. Pomijam fakt że zapewne nie wydoje na taki 2 dniowy koncert finansowo bo x2 (żona) i ewentualnie będę cebulowa na bilet za mam nadzieje maks 1k na jeden dzień, Zastanawia Mnie kondycja prawdę mówiąc już dziadków którzy zarzucili taką trasę że przedsprzedaż już w ten piątek a będą w PL dopiero w lipcu 2024

Może źle napisałem, na nowej matrycy po dwóch latach i miesiącu zauważyłem podobny problem co w tej pierwszej i było już za późno na zgłoszenie naprawy do LG Mam dalej tego B9 z kilkoma dead pixelami i teraz do kompa kupiłem C2 w 42" którego będę chyba co miesiąc katował planszami

Miałem identyczny zonk z B9 55" po kilku dniach zorientowałem się że jest dużo martwych pixeli. Zrobiłem ten błąd że nie chciało mi się pakować małęgo 55" gówna i zgłosiłem do serwisu LG, zdziwieni że jest problem w nówce przyjechali zmienili matrycę na nówkę sztukę - sprawdzałem karton który pan przytachał. Po serwisie matryca z YT i przegląd było ok, miesiąc po gwarancji już nowej matrycy zauważyłem martwe pixele w tych samych miejscach tyle że trochę mniej jak na razie... górny prawy róg. Patrząc na tego uszkodzonego LG z powypalanymi pixelami zastanwiam się tylko czy kolega czasem przy tych akrobacjach w klockach lego nie łapał matrycy np w górnych częściach ?

1. Tak bez problemu 2. Wystarczą 2x2.5 może być z allegro z miedzi ofc 9zł za metr jakoś.

Poczytajcie na ME na innych TV jest to samo, opinie piszą jakieś boty. W xkomie jak napiszesz opinie mniejszą jak 4 piszą do Ciebie żeby np. wysłać produkt na gwarancje jak nie jesteś zadowolony a jak wróci "możesz zawsze zmienić opinie" dziwnie to śmierdzi wałem.

Tutaj to jest tak że to "fachowcy" powinni mieć swoją polisę jak wykonują usługi remontowe i jak coś rozpier**ą to spisujesz z Nimi oświadczenie a jak nie mają to są w dupie i tak zapewne było bo to takie dwa "Wieśki" były z na "wiejskich" rejestracjach i dlatego jak żona poszła powiedzieć że mogą to naprawić to mało co nie zesrali się ze szczęścia tak jak i sąsiadka przez telefon bo przecież z Jej polisy by tego ubezpieczyciel nie uznał bo remont przeprowadzała osoba obca. Płace też Sam ubezpieczenie w razie jak by wężyk pękł itp ale tym razem nie chciałem się babrać w pisanie oświadczeń robienia zdjęć itp. postaowiłem być "dobry" szkoda że nie dla Siebie, ale to już ostatni raz. W temacie ubezpieczeń w mieszkaniach własnościowych ale zrzeszonych w spółdzielni mieszkaniowej to też się zdziwiłem jak sąsiad z góry zalał Nas grzejnikiem i okazało się że za grzejniki w mieszaniu odpowiada spółdzielnia i becelowali hajs z polisy spółdzielni.

Dobry temat, z fachowcami to jest tak że owszem warto przeliczyć ile musisz wydać na to jak zrobisz sam i przy okazji coś sperdolisz lub musisz do tego zaopatrzyć się w sprzęt ale trzeba mieć na uwadze że np. do "remontu" jednego pokoju Nikt nie przyjdzie w dobrym prajsie lub zawoła jak za całe mieszkanie. W taki sposób właśnie w zeszłym roku w jednym pokoju który wymagał zrobienia gładzi, sufitu i podłogi wszystko zrobiłem sam oprócz sufitu bo stwierdziłem że jednak nie będę wieszać sam pierwszy raz GK tylko zapłacę fachowcom za napinany. Sufit wyszedł elegancko co dziwnego dwóch panów UA zrobiło dobrą robotę, jak i moja gładź jak na pierwszy raz wyszła super. Zakupiłem szlifierkę taką ala żyrafę i odkurzacz karszera do wciągania gruzu plus wiadomo materiał. Pokój skończyłem jakoś w grudniu a w sierpniu "fachowcy" którzy robili remont u sąsiadów obok stwierdzili że się przebiją w dwóch miejscach w moją piękną gładź. Tutaj sfrajerowałem się trochę bo mogłem wyciągnąć z ubezpieczenia hajs i jak potrafię zrobić samemu ale stwierdziłem że będę dobrym człowiekiem=czyli frajerem i niech przyjdą to naprawić skoro chcą. Umówiłem się żeby to tylko zalepili i wyszlifowali, kupili farbę a Ja pomaluje Sam. Bardzo chciało Mi się śmiać jak zobaczyłem po pomalowaniu że "fachowiec" zostawił zajebistą "rychę" po papierze ściernym ale już dałem se spokój bo szkoda mi było czasu na kolejne mazanie ściany, kiedyś się poprawi. Zawsze ale to zawsze wyciągać swoje i za przeproszeniem yebać "fachowców" bo teraz już ich nie ma, swoja drogą ciekawe jak ten remont wyszedł za ścianą

Powiem tak, jednak nawet slipknot może spierdolić Po co, pytam się PO CO te "śpiewy" na tych trackach ? Corey w hive mind lecąc w połowie dostał rozdwojenia jaźni że nagle to stone sour ale trochę nie ten podkład ? Jest źle mam wszystkie płyty na winylu tej chyba nie kupie bo szkoda kasy.

Pralki ładowane od góry to są sprytne sprzęty... Zakupiliśmy 9 lat temu z małżonka mieszkanie już powiedzmy po częściowym remoncie które Nam się spodobało a poprzedni właściciele tak skonstruowali "sprytnie" łazienkę że wstawisz tam tylko pralkę ładowaną od góry którą zabrali ze sobą. Wiadomo człowiek się wprowadza musi kupić trylion innych rzeczy, kupiliśmy pralkę niskich lotów whirpoola. Ogólny szajs bez polotu zaczęła rdzewieć klapa co nie podlega gwarancji a po chyba trzech latach uwalił się zawias, nawet nie chciałem tego naprawiać. Mówię do małżonki idziemy "kupić mercedesa" Przeczesany internet wybór padł na Elektroluxa ale takiego na wypasie, inwerterowy silnik pranie parą, oh ah pralka sama wszystko zrobi. Przyjechał sprzęcik jakoś w środę a prania nie robiliśmy już co najmniej od piątku, ale że miałem tak zmianę i mijałem się z żona nie wstawiałem jej sam do łazienki bo zamówiłem tylko z wniesieniem, kran i zdjąć blokady to dziecko potrafi, a że do łazienki mamy kilku cm próg i idzie uszkodzić płytki żona mówi "nie dźwigaj sam podłączymy w sobotę". Zadowolony z nowego mercedesa choć to żona powinna się cieszyć że ma teraz wypas wyświetlacze technologie scifi, wypakowuję praleczkę z ori kartonu, zdejmuje blokady, podłączam krany, prądy, otwieram klapę żeby wsadzić pierwsze pranie i zonk W fabrycznie zapakowanej pralce rysa w bębnie która "błyszczy się" przez cały bęben bo halogen prosto na pralkę i pod palcem ostre, a ja nawet nie mam już czystych gaci Telefon do media ekspert a Pani Mi mówi że przyślą serwis, zapytałem się czy jest normalna i myśli że będę serwisował urządzenie którego nawet nie uruchomiłem a naprawa to "tylko" wymiana całego wadliwego bębna. Walka była ostra ale zgodzili się zabrać to padło i oddać hajs. Pojechaliśmy w tym czasie po drugą do eruo agd a tam jakie zdziwienie moje gdy otworzyłem kilka modeli elektorluxa i każdy miał podobną rysę przez bęben po całości Stwierdziłem że zapewne na Polskę poszła partia z odrzutu bo przecież u Nas można Januszom wszystko wcisnąć. Finalnie zdecydowaliśmy się na najtańszą pralkę z Beko która nawet nie miała wyświetlacza ale prała, a za zaoszczędzone pieniądze jeszcze sobie sprawiłem wkrętarkę Makity w cenie tego elektorluxa więc do czasu... Beko się bekało już po kilku miesiącach co jakiś czas stwierdzała że "nie nie wiruje" wyżymaj se ręcznie chamie za tania byłam żeby mieć taką funkcje. Dodatkowo najtańsza pralka z beko była tak fantastycznie zaprogramowana że nie miała funkcji "wirowanie" tylko i wyłącznie "płukanie+wirowanie" zazwyczaj pomagało ale marnowało kilka dobrych litrów wody. Problem zaczął się nasilać zaraz po końcu gwarancji ale Ja Janusz zakupiłem przecież dodatkową gwarancje na 5 lat ! Zmotywowany wydaną kasą stwierdziłem, przyjeżdżaj Pan i naprawiaj Mnie to gówno przy okazji wymieniaj amortyzatory bo wali jak dzięcioł w starego dęba i sąsiad myśli że orgie odchodzą w niedziele po familiadzie, a to tylko pralka robi pranie. Przyjechał chłop z serwisu zewnętrznego i mówi "no wie Pan Ja muszę zobaczyć" Wpierdzielił kilka rzeczy włączył wirowanie i mówi "no wiruje musisz Pan udowodnić nic tu po Mnie" Wewnętrzny Janusz nie pozwoli Mi tego tak zostawić bo przecież kilka stów za dodatkową ochronę nie chodzi piechotą, dawaj żona statyw kręcimy pornola. Wysłałem jak to się u Nas wiruje w łazience i przyjechał znowu ten sam Pan, zabrał sprzęt a jak już zwrócił wróciła z adnotacją "sprawdzić bęben bo się chyba uj***ł" Wymienili programator i jakieś amortyzatory które pomogły na miesiąc, a pralka wirowała poprawnie może z pół roku, ale nie zardzewiała klapa ! Mamy progres w stosunku do Whirpoola, pora na nową praktycznie czwartą pralkę w ciągu 9 lat. Przeglądamy internety, mercedes nie mam zaufania, maybachy to nie dla nas, kupujemy znowu coś pośredniego tym razem Amica bez inwerterowego silnika, ale ma parowe pranie wyświetlacze, skracanie czasów itp no będzie git... Pralkę mamy z pół roku, wali przy wirowaniu jak stare rozklekotane beko, kafelki mam proste jak pas startowy, zakupiłem matę antywibracyjną nawet pod pralkę ale nadal lata jak żyd po pustym sklepie. Silnik jest najgłośniejszy z tych praktycznie trzech które miałem (nie liczę elektroluxa którego nawet nie odpalałem) Podsumowując kolejną pralkę kupuje zwykłą ale razem z remontem łazienki

Mam dziwne wrażenie że w 11 po wgraniu iOS 16 bateria ktróa ma health 100% znika teraz oczach, masakra jakaś.

W moim B9 miałem bad pixele po wyjęciu z kartonu, przyjechali wymienili ekran na nowy. Ostatnio zauważyłem że problem powrócił na białym tle ale chyba przespałem gwarancje

gekon i tutaj się trochę jednak mylisz a Figaro dobrze gada. Również jestem zwolennikiem nowego sprzętu i nienawidzę używanych rzeczy po kimś ale w temacie audio niestety te nowe w jakości tego starego to nie jest tak "wolę dopłącić" bo ta dopłata to często x4 ceny używki a i tak może być jeszcze gorzej jeżeli chodzi o jakość. Gramofon udało Mi się kupić parę lat temu jeszcze przed ponownym bum na winyl kiedy można było wyrwać coś w dobrym pieniądzach zakupiłem Grundig PS 3500 nie stara konstrukcja na DA nie jakiś paskach która w środku ma bebechy Pionnera, bardzo dobry gramofon służy Mi do dzisiaj od kilku lat, dokupiłem tylko lepszą wkładkę Goldring E3 w tamtym okresie z tym gramofonem + nowa wkładką zapłaciłem mniej jak mój ojciec za cały nowy gramofon Yamahy w miarę podstawowy model który nie ma podjazdu nawet do mojego starego brzydkiego Grundiga. Kolejny przykład, bo na czymś przecież trzeba tego słuchać Posiadam Amplituner ONKYO Tz-NR656 zakupiony parę lat temu jako nowy, reklamowany i zachwalany na różnych forach jako dobrze grający amplituner w stereo, cieszący się pozytywnymi opiniami mocarna "moc" na kanał 160W ! toć to przecież potwór Jako drugi sprzęt do odsłuchu posiadam wzmacniacz ONKYO Integra A 8290 Sprzęt z lat 80-90 nie pamiętam dobrze daty wybitej z tyłu. Waży dwa razy tyle co mój Amplituner i ma 110W na kanał, toć to przecież aż 50W mniej od amplitunera co za gówno stare i w ogóle Finał jest taki że mam dwa zestawy przewodów i kiedy słucham muzyki zawsze słucham na starej Integrze bo ten zacny amplituner nie jest sobie w stanie poradzić z kontrolą kolumn i jakość nawet dla mnie gdzie ja Jestem głuchy porównując do mojego znajomego który coś tam więcej ogarnia w audio to Ja słyszę różnicę sporą nie chodzi tutaj o głośność oczywiście, detale, scena. kontrola basu itp. Wracając do "wolę dopłacić" Amplituner kupiłem nowy za 2199zł używany wzmacniacz który łyka ten amplituner na śniadanie za 550zł, Cena x4 a nowy Ampli nie ma podjazdu pod tą Integrę, jednak forumowe audio zgredy z ich voodoo mają gdzieś rację i się o tym przekonałem gdzie również jestem zwolennikiem tylko nowego. TV ze sklepu bez factory seala to Ci w życiu nie kupie i kilka razy już zjechałem całe miasto aby tylko kupić fabrycznie pakowany

"samodzielny tytuł" i cyk kolejne 350zł