Skocz do zawartości

JaskinieTerrigenoweMarvela

Użytkownicy
  • Postów

    684
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez JaskinieTerrigenoweMarvela

  1. "Borderlands"... ależ to będzie miało wizualną stylówę - no kiczowatość, która będzie miała gust? Niby brzmi to sprzecznie, ale naprawdę ten obraz będzie miał to coś! I to z jaką obsadą! Fizycznie sam kolor i jego różnorodność będzie tu niezwykła... Obawiam się tylko tego... aby sfera wizualna nie przegięła i nie starała się panować nad fabułą i tempem opowiadania historii; oby w tym aspekcie nie było dysonansu. Bo może być z tego kiblownik ponad wszelką miarę. 

     

    A tymczasem, takie tam sprawdzanie, jak stoją wolne miejsca na piątkową premierę "Diuna 2" w totalnie immersyjnym formacie obrazu i dźwięku, W IMAXie, i to w IMAXie w CC Zakopianka, w Krakowie. Spojrzałem na wybór miejsc na seans popołudniowy tegoż to dnia, no i.... trololololo

     

    :reggie::reggie:

     

    Beztytuu.thumb.jpg.3c1fa2bb2109921aba218f2d214282d6.jpg

  2. spacer.png

     

    Wybraniec, wraz z Jay-Z jeden z najbardziej wpływowych Afroamerykanów w historii, zwłaszcza historii popkultury. Będący w rewelacyjnej formie - jak na ten wiek, jak na ilość rozgrywanych obecnie spotkań, jak na tak wielkie doświadczenie na parkiecie NBA - LeBron James potrzebuje niespełna kilkadziesiąt punktów (2 lub 3 mecze moim zdaniem) do pobicia kolejnego rekordu, uzyskania horrendalnego wręcz wyniku zdobyczy punktowych w całej karierze: 40000 punktów. Już niedługo będzie można powiedzieć: witajcie w klubie 40K, w którym na ten moment jest tylko jedna osoba, LeBron James. Tak jak byłem pod ogromnym wrażeniem w ogóle wszystkiego co robił, robi LBJ w NBA, poza nią, wszystko czego doświadczył i osiągnął, tak teraz jestem pod jeszcze większym wrażeniem jego osoby, gdyż czytam akurat obecnie najnowszą biografię Jamesa (ponad 600 stron, twarda okładka). Jeszcze jeden sezon lub dwa (oby i więcej) i Król James odejdzie z ligi, nastanie kolejna era, być może kolejnej wybitnej drużyny albo generacji nowego typu graczy, którzy zdominują NBA na dekady.

     

    A'propos walki LAL o Play-offy: sądzę, że 7 miejsce to totalny maks, który ta drużyna może do połowy kwietnia wycisnąć w swojej Konferencji. Meh - zapewne skończy się na 9 miejscu i jednomeczowej ,,bitce" z GSW albo NOP o awans na 7 miejsce. A czy wygrają? Oby, bo w prawdziwych Play-off, w każdej z rund Lakers, i to zdrowi, będą dla każdego mega groźni!

     

     

  3.  

    "Sami Swoi: Początek" to ogromne zaskoczenie, tak samo pozytywne jak i negatywne. Na plus należy tu na pewno wyróżnić samo podejście do prostej, ale jakże sercem wielkiej miłości do ojczyzny, i ,,miłości do własnej polskiej ziemi", do matki małej ojczyzny. Pod tym względem to było przejmujące filmowe indywiduum, w jakiś sposób genialne i zapadające w pamięć, ,,zasilane" tak przez wspaniałą grę aktorską w roli Pawlaka, Kargula i jak dla mnie żony Pawlaka, która dodała nieco mimorowego dramatyzmu do tego sosu emocji, którym polana była fabuła i cała wyjątkowość ,,Początku". Obraz nakręcony w świetnej scenerii, jednakże montaż i niektóre realizowane sceny... operatorsko były niezbyt dobre. Niekiedy było zbyt kameralnie, mało współcześnie, jakby film w pewnych akcentach został w minionych epokach.

     

    ... Czy nie wydaje się Wam, że ten filmowy Pawlak przypominał Piotra Żyłę z kędziorami? XD. No wypisz wymaluj! A Artur Żmijewski, reżyser tego filmu, to nie powinien zagrać tego księdza z wioski? Wiadomo z jakiego tytułu przecież. XD.

     

    Ostateczna ocena nowych "Samych Swoich", to ode mnie: 5/10.

     

    "Uciekające kurczaki: Era nuggetsów"; ocena tej animacji poklatkowej, to z mojej strony: 7/10. To techniczna uczta dla podniebienia wytrawnego geeka: głównie pod względem samej animacji poklatkowej i całego potężnego wykreowania Świata tu przedstawianego! Jednak fabuła za bardzo dynamiczna i mało skupiona na konkretnej spójnej historii.

     

  4. 16 godzin temu, jar3czek napisał:

    @JaskinieTerrigenoweMarvela coś algorytm AI chyba nie ogarnął, to nie jest żaden film tylko dosłownie ostatni odcinek minionego sezonu i przedpremierowy pokaz pierwszego odcinka nadchodzącego sezonu. Podobnie było rok temu przy poprzednich sezonach.

     

    Jak można czepiać się fabuły i sposobu jej przedstawienia oglądając ją od dupy strony :balon:

     

    Obecnie widziałem, jak pisałem powyżej, kilkanaście odcinków ,,Kimetsu"... jedynie! I jest to taka ,,szarpanina": raz się obejrzy, potem dwa odcinki za tydzień etc.; na jednej kinówce (o ile to była kinówka, albo jakieś scalenie ze sobą odcinków któregoś sezonu, albo kij wie co innego - jestem ,,zielony w te klocki" w tym Uniwersum... jeszcze) już byłem, teraz zaliczyłem kolejną, w IMAXie, która... jak widać nie jest filmem, albo i jest. No mniejsza, znajdę sposób na właściwe, zgodne z chronologią tego Uniwersum oglądanie całości jego anime. Jak już wszystko sobie poukładam, to na pewno obejrzę to co teraz pojawiło się w kinie z ,,Kimetsu". I wtedy chaosu nie będzie. Na razie oglądam inne serie anime, które są dla mnie ważniejsze, jak "Hunter x Hunter" czy "SPYxFAMILY", "Generał Daimos", "Beyblade - latające dyski". ,,Slayer" jest równie dobry, co inne tytuły, jednak potrzebuję czasu i organizacji oglądania całości jego ,,animajców": tam są świetnie rozpisane postaci, pojedynki bronią białą, i jak cudownie dopieszczone tła, mega żywe i barwne. 

     

  5. @PiotrekP Trylogia Mortis jest dla mnie, starwarsowego fana, jak cholernie skuteczny i zawsze konkretny Sędzia Dredd - to taka ostateczna prawda i świętość w tym serialu (przynajmniej tak Ja uważam), którą ,,wywindowuję" ponad inne elementy, wątki, rozdziały i motywy w serialowym "The Clone Wars". Reszta, owszem, liczy się, jednak na jedynie równej, ale przeważnie niższej pozycji w wartości i ważności od tej Trylogii. W serii trzeciej "TCW", która jest (i tu jeszcze ostatecznie się muszę nad tym zastanowić, które miejsce z zestawienia ów sezon zajmie. Przede mną sporo materiału do analizy i ponownego oglądania - oprócz tego cztery sezony!) jednym z najistotniejszych dla wydarzeń, akcji, rozwoju fabuły całego serialu jak i na pewno w jakimś stopniu dla całego Uniwersum, sezonów produkcji, mamy oprócz Trylogii Mortis wiele mega równie istotnych akcentów, roli, wydarzeń etc., które serial wzbogacają, ale i mają tę jakąś konkretną rolę w Świecie Star Wars. Na pewno ,,mini-saga" z Savage Opressem oraz Ventress i Siostrami Nocy do tego się zalicza - odcinki 9-14 s03 serialu. 

     

    Warto zwrócić uwagę na jeden akcent z tych odcinków sezonu:

     

    S03E14 - jeden z najważniejszych odcinków pojedynczych, z pośród wszystkiego, co serialowe w całym Uniwersum Star Wars, jaki kiedykolwiek powstał. To tu pojawia się...

    Spoiler

    Darth Maul... niby dla geeków fakt znany, ale jest to i tak z racji wagi roli postaci w Uniwersum moment bardzo istotny: jego ,,narodziny na nowo". Powiedzmy, że od tego kadru i wiele, wiele odcinków później jest tylko lepiej. :P :banderas:

     

     

     

    CLoneWarsS03e14...MaulLive!.thumb.png.1f3294b83138028adca92d897427e4dd.png

     

  6. "Demon Slayer: Kimetsu No Yaiba - To the Hashira Training" - to jeden z tych filmów z cyklu ,,Veni, vidi, vici...". Anime obejrzałem w krakowskim CC Zakopianka, w formacie IMAX 2D; oczywiście: jap dub, sub pl. To była pierwsza japońska animacja w ogóle, którą widziałem w tym immersyjnym formacie. I to była mega zacna przyjemność, zacny audiowizualny seans, gdzie pod względem technicznym: dźwięk i sama jakość animacji, było kapitalnie, tak jakby oglądało się jakąś nie animację, a p*******ą epopeję, w której wszystkiego doświadcza się z pierdyliard razy więcej, co w przypadku takiego dynamicznego Uniwersum jak Demon Slayer ma ogromnie znaczenie. Nic konkretnego o fabule tego filmu powiedzieć bardzo, ale to bardzo nie mogę, poza oczywistościami, które każdy kto obejrzał choć z 5 pierwszych odcinków serialu "DS" zna. Ledwo co zaczynam swoją przygodę z tym tytułem, i z którego po 14 obejrzanych odcinkach jestem nim usatysfakcjonowany na około 60%. Dlatego podczas seansu "To The Hashira Training" byłem zgubiony całą tą bardzo, bardzo oryginalną, cholernie zagmatwaną (jeszcze bardziej niż w Jujutsu Kaisen!) specyfiką funkcjonowania, na każdym poziomie, Świata tu budowanego. Za dużo informacji, i za szybko podane, jednak zależy dla kogo... Przynajmniej dla mnie tak to wyglądało. 

     

    Ostatecznie ocenię najnowszy film z Uniwersum "Demon Slayer" na: 7/10. Same minusy tylko i wyłącznie za element fabularny, czyli scenariusz, wątki... czyli wszystko to, czego nie ogarnąłem w tym tytule... jeszcze. Bo serial w tle!

     

    Tego elementu/aspektu z całego stylu graficznego, który w grafice odpowiada w tym specyficznym świecie anime za humor, nie zdzierżę najbardziej. I chodzi mi tu o sam serial. No kiego wała, nie ogarniam takiej karykatury i akurat tej postaci.

     

    Spoiler

    CoZaIrytujcaGrafikaEmocji....thumb.jpg.1045da265229f88ff8dfd546e3c93ee2.jpg

     

     

     

     

     

     

  7. Grafika, która mówi wiele, ale nie wszystko. Wemby jeśli rozwinie się w odpowiednim kierunku i nabierze fizyczności, czyli choć o ociupinkę atletyzmu więcej, niż ma obecnie (podejrzewam, że zbyt dużo ,,napakowania" jego ciału bardziej zaszkodzi niż pomoże), to będzie prawdziwym T-Rexem wśród graczy na swojej pozycji w NBA, a może i wśród większości graczy z całej ligi. Ostatnie meczycho z jego udziałem, i to z nie byle kim: przeciw LA i LeBronowi!, dało mu takie statsy (drugie foto):

     

     

     

    6936208086120495333.thumb.jpg.3b89d86cce4855ce982885095de56476.jpg

     

     

     

    Beztytuu.jpg.742d2fecc3f5d703398ba4a23e53dce7.jpg

     

     

     

    W dniu 21.02.2024 o 23:14, ogqozo napisał:

    Masa osób teraz jęczy na All-Star Game teraz. Nie ma co, czują konflikt - zawodnicy uważają, że to wakacje i pokazówka i nie ma co ryzykować kontuzji spinając się, ale wielu widzów NBA widzi w tym skandal, że co to za granie, jak nikomu kompletnie nie zależy na niczym. Przed meczem, do szatni poszła cała delegacja z NBA - Larry Bird, Julis Erving, Andre Iguodala - by przemową zachęcić zawodników, by się starali. Osobiście nie widzę wiele związku tego meczu, odbywanego na stojąco, z resztą NBA. 

     

    Bez kolejnych wklejek ze screenshotami z wybranych kadrów filmiku, bo musiałbym wstawić ich chyba z dżyliard. A chodzi mi o screeny z tego filmiku, który może i trochę z odrobiną celowej przesady i przymrużeniem oka, ale udowadnia jak absurdalnie dziwny i momentami fatalny był z perspektywy czysto sportowej (widowisko, starania graczy, odpowiedni poziom sportowy etc.) Weekend All-Star 2024. A szczególnie polecam wstawkę z tego odcinka ,,Shaqtin" z Benny'ego Hilla i moment z Brownem i jego próbą wsadu. :) 

     

    https://www.youtube.com/watch?v=Bzz_hzRye6w

     

    W dniu 21.02.2024 o 23:14, ogqozo napisał:

    Od początku sezonu byłem pod jego wrażeniem, ale nie spodziewałem się, że np. kombo malutkich jak Curry i Podziemsk będzie aż tak grywalne. A jest. W tym sezonie, Warriors mają wynik na minusie, gdy Curry jest na parkiecie, a Podziemski nie. Podziemski dodaje obronę, zbiórki, rozegranie do każdego ustawienia... Idealny uczeń dla Draymonda, który zdaniem wielu miał być skończony, a może jeszcze napisać w tym sezonie kolejny ładny rozdział do swojej kariery. 

     

    Podziemski trafił lepiej niż Sochan i Wemby razem wzięci. Lepszej drużyny NBA, dla tego typu gry, którą Brandin prezentuje, dla tego typu charakteru koszykarza jaki ukazuje głównie na parkiecie, wymarzyć to on sobie nie mógł. No i kurnia balans... to jest to cholerne GSW! Proud! :P:banderas:

  8. Jak wiemy słynnawe, stanowiące przedłużenie zajebiaszczości starwarsowych ,,Clonewarsów", The Bad Batch, właśnie się zaczęło. 3 odcinki 3 serii... za nami! No ale, osobiście się wstrzymuję z oglądaniem ich treści. Skupiam się na oglądaniu "Wojen Klonów", a szczególnie sezonu 3, na którym stanąłem w odcinkach 10-12. I mogę powiedzieć tyle: przede mną Trylogia Mortis - najważniejsza część całego serialu, służąca właściwemu zrozumieniu głębi Mocy w Uniwersum, a głównie jej połączenia z istotami żywymi (Jedna z teorii mówi o tym, że to, co spotkało tam Anakina zmieniło go dostatecznie, na tyle, że nieświadom tego przeszedł na Ciemną Stronę Mocy!). Teraz jednak dominuje w serialu, przed tymi odcinkami właśnie, Cad Bane i jego występki związane z ,,interesyjami", które powierzają mu Huttowie, a które szkodzą, wiadomix, Republice... Jak zwykle xD. To jest ten ,,typ", który mnie masakrycznie wręcz irytuje - słaba postać, której udaje się tak dużo rzeczy tylko i wyłącznie ze względu na pobłażliwość innych. Przynajmniej jest ciekawie. Oby... nie wracał w Parszywej Zgrai - tu liczę na pierwsze klony próbne Snoke'a! XD 

  9. Jak wiemy GT potrafi budzić kontrowersje. To taki dopracowany na swój inny sposób ,,koszmarek" Toriyamy, na którego widok wielu geeków mówi co najmniej ,,masz waćpan, a idź z tym, dość!".
    XD. Zastanawia mnie jedno: czy GT w świecie mangowym posiada... cokolwiek? Jakieś zeszyty, choćby i fanowskie, on-line mangę, coś z jakiegoś specjalnie wydawanego tylko i aż w Japonii magazynu?

     

    GT = 70% zajebistości + 30 % niedorzeczności; Vegeta z wąsem; śmieszne ,,złe smoki" (choć nie wszystkie), w których wybija się - jak na mój gust - genialnie w większości jego wystąpień w tej serii wykreowany i potraktowany Omega Shenron. Wiele, wiele rzeczy/epizodów z ,,GT" bym wywalił do ,,śmietnika zapomnienia" - zwłaszcza tych z pierwszych dwóch Sag - a wiele bym przeniósł do Kanonu. I jedno mnie wciąż zastanawia... powstało na ten temat wiele teorii, a jasnej wypowiedzi Toriyamy w tej kwestii jeszcze nie widziałem ani nie słyszałem w licznych wywiadach, a chodzi o to: co do diaska działo się z Goku po zakończeniu GT? Co robił w tym czasie? Trenował? Przeżywał nowe przygody? Czy w ogóle takie pytanie ma sens, jeśli założyć, że GT nie jest w Kanonie? Hmmm... 

     

    15 godzin temu, oFi napisał:

    @JaskinieTerrigenoweMarvela

     

    Z tym umieraniem w piekle to jest chyba tak, że jak umrą na terenie piekła to może rzeczywiście tak działać że dostają respa.

     

    Goku z aureolą latal sobie gdzie chciał wiec może śmierć poza miejscem spoczynku daje wlasnie efekt wipe'u z rzeczywistości.

     

    Spotkałem się z różnym wyjaśnieniem ,,paradoksu umierania" w Świecie DB. Zdania są podzielone, choć w większości ekspertów i geeków trzyma się przy założeniu, że DB jest w tej kwestii nielogiczne i śmierć w zaświatach (piekło i niebo) może być tylko jedna, bo jeśli w tych wymiarach zginiesz, zostajesz wymazany z egzystencji absolutnej Multiversum. Tak między innymi uważa Adacho z YT. 

  10. "Malignant" - 4K PL (Lek. i Sub) - ostatnio wpadł do kolekcji (dopiero co budowanej! Początki, z których kolekcjonersko-geekowsko jestem zadowolony).

     

    - Od lewej: 6 pierwszych filmów, to obrazy 4K STEELBOOK, wszystkie w wersji polskiej; tak samo wszystkie w opcji polskiej są pozostałe filmy z tworzonej kolekcji! Bang, bang! 

     

    IMG20240221165331.thumb.jpg.ca072b8ce71a90184edeba19dd9cbf50.jpg

    • Plusik 1
  11. ,,Percy" - serialicho szykuje się dość dynamiczne w swej, że tak to ujmę ,,mitologicznej, młodzieżowej przygodzie", że aż hej! XD. Pierwszy odcinek serii za mną. Zaskoczenie totalnie ,,in plus!" - dojrzałe role młodych bohaterów; ciekawy wątek (to raczej będzie solidny motyw w całej fabule) stykania, częściowo przenikania się ze sobą/między sobą dwóch rzeczywistości: tej fantastycznej, pełnej elementów całkowicie sprzecznych z logiką normalnej rzeczywistości, oraz rzeczywistości z świata ludzi. Wizualia są dość dopracowane, co najmniej ,,dość!"! Obraz nie gubi się jakościowo w żadnej z form planów, ujęć, dłuższych sekwencji, zwykł krótkich shotów. Ma on swój styl - jest mocno baśniowy, ale tak bardziej współcześnie. Co najważniejsze, to aż się chce w takiej formie wizualnej oglądać! Pilot ,,Percy'ego" oceniam zatem na: 8/10. :banderas:
     

  12.  

    ,,Dame Time" - niby tak mam zapamiętać weekend All Star 2024? I tak, i nie. Fakt, Lilllard a.k.a. ,,ale urwał, ale to było dobre!" pokazał na co go stać. Ma chłop formę: wciąż jest świetny, jak na swój wiek, rzutowo, motorycznie, no i wciąż ma tą dynamikę i szybkość ruchu, no i zawziętość w charakterze - rzucić ponad 10 trójek w meczu... praktycznie o co? Kurłaaa, o prestiż? Ale zaraz, czy sam Mecz Gwiazd to nie była znowu jakaś dziwna zagrywka pod publiczkę? ,,Show must go on!" musi trwać! Przynajmniej Bron, Curry, Joker i między innymi Luka ,,Magic"... odpuścili, no i dobrze.

     

    LeBron i All-Star: Bron jest w kapitalnej formie, 40 lat (rocznikowo) na karku, niezrównana ilość doświadczenia w lidze, no i ta cholernie mocna inteligencja sportowca: zrozumienie własnych potrzeb i celów w graniu na takim poziomie i zrozumienie celów zespołu, dla którego gra i poświęca się całego siebie. L-Train niczego nie musi udowadniać... niczego. Gdyby mu zależało na ,,trofku" w postaci MVP Meczu Gwiazd, to by po prostu to zrobił - powiedziałby w szatni Zachodu przed meczem, że chce to zrobić i tak by też było. Nawet nie zdajecie sobie sprawy, jakie on ma wpływy. 

     

    3 godziny temu, kendzikk napisał:

    Lebron 8 pkt? Dzień wcześniej zagrał dwa mecze, że taki zajechany był? Gość już po paru minutach oddycha rękawami. Chyba dopalacze przestają działać.

     

    Nie chcę się powtarzać, pisać to, co napisałem wyżej... mam nadzieję, że przemyślałeś to, co napisałeś i nie wyrwało ci się to nagle z przypływu emocji. LeBron niczego udowadniać nie musi; wie, że All-Star to show, które ma przyciągnąć przed ekrany masę ludzi. Poza tym on myśli długodystansowo - jeśli przed nim 3 sezony gry, to musi do każdych takich imprez, które kompletnie nic nie znaczą dla mistrzowskiego celu i sezonu zasadniczego, podchodzić rozsądnie. Przecież można, ot tak na takim ,,All-Staru" złapać kontuzję, a do końca sezonu aktualnie mamy około 30 meczów. Poza tym, zaraz po All-Star Bron i LA grają bodaj z Warriors, a to nie będzie mecz ,,o nic", tylko o kolejny moc gwarant na pozostanie przynajmniej w strefie miejsc 7-10 w konferencji przed Play-Offami, stąd być może te ,,8 minut". A to, że się poci i trochę ciężej pooddycha .. kurłaaa co w tym złego? To nie świadczy od razu o zmęczeniu i kiepskiej formie.

     

  13.  

    ,,Najs", na PrimeVideo pojawia się więcej tytułów do oglądania ,,w pakiecie". Wcześniej przykładowo "Wrogowie Publiczni", wiele klasyków kina gangsterskiego, coś od R. Scotta i wiele, wiele innych produkcji w ogóle nie było w ofercie ,,abo", a teraz, proszę!, abonenci Prime'a mogą sobie ten film obejrzeć. W ogóle masa rzeczy robi sporą robotę na plus dla samej platformy. Najgorsze jest to, że zniknęło z oferty sporo anime, tak samo ogólnych seriali animowanych typu "SpongeBob". Coś się jednak zaczyna powoli pojawiać. PrimeVideo oferuje sporo Evangelionów; polecam z tego cyklu pełnometrażówkę ,,1:11" - odświeżony klaaasyk!, teoretycznie w grę wchodzi ,,3:33". Z anime pojawiły się "Psycho_Pass", "Banana Fish", "Dororo", "Babylon"... są to jednak serie bez polskiego tłumaczenia. A jeśli chodzi o wypożyczanie lub kupowanie filmów na PrimeVideo, nie jest to na pewno najtańsza platforma z tego typu usługą na rynku, mimo świetnej jakości danych przesyłanych internetowo, dotyczących najwyższej jakości tytułów. Spróbuję RakutenTV, bo ta firma oferuje troszku tańsze tytuły w 4K i systemach Dolby. Przynajmniej na ,,Prime" mamy Hereditary - ponoć tego dobrego filmu jeszcze nie widziałem, a 10zł raczej skuszę się na niego wydać; w końcu jest to bardzo trudno dostępny tytuł w Polsce, nawet do kupienia na DvD, Blu-Ray i 4K z polską opcją językową.

     

     

    W dniu 15.02.2024 o 20:57, Figuś napisał:

     

     
    ... Czekam i Ja. Sezon drugi - nieoglądany. Czekam na emisję całości. Dla tej potężnej i dynamicznej ,,kreski" i stylistyki w tej animacji, to nawet zacznę chyba czytać komiksy tego Uniwersum.
  14.  

    "The Blair Witch Project"; 1999 r. 25 stycznia stuknęło mu 25 lat od dnia premiery! Na przełomie wieków, dosłownie tuż przed 2000 roku ukazuje się ten niespodziewanie dobry, wręcz wybitny found footage horror, właściwe nawet nie film, a jakaś p*******a kronika dokumentalna, ,,niby-realizowana" przez młodych ludzi pragnących rozwiązać zagadkę tajemniczej Wiedźmy z Blair. Zero fabuły, czysty, realny, z ręki kręcony dokument (no prawie). To jest jeden z tych filmów, w którym czujesz siłę jakieś złowrogiej mocy, czegoś zbłąkanego i nieokreślonego, co czyha na bohaterów, co kreuje się na zasadzie: ,,zło ukazujesz bez ukazywania zła"! Z mojej perspektywy ten klasyk, dość trudny do zaszufladkowania gatunkowego zasługuje na jedyną ocenę: 10/10. Taką też mu stawiam! I nie ma wała... Żądam re-premiery filmu w kinach! W końcu ta rocznica coś o tym mówi! Obejrzałoby się na sali kinowej! 

     

    image.thumb.png.686006455b1b9855f1097b6b2c13672a.png

     

     

    • WTF 1
  15. Wyczuwam zakłócenia Mocy, że Imperator Newey i jego uczeń Verstappen nie pojeżdżą w tym sezonie za dobrze. Widziałem 3 analizy RB20 na sezon 2024 - dwie polskie, jedna z profilu zagranicznego na YT, czyli z zaufanego źródła wiedzy w zakresie Formuły 1. Każdej z nich przyjrzałem się dokładnie. Cóż, testy przedsezonowe tuż tuż, a te materiały - każdy z nich - mówił o RB20 w neutralnym tonie, jakby ci eksperci nie wiedzieli czy Red-Bull na ten sezon trafi z bolidem czy nie. Bo rzekomo... nie jest ten bolid, o którym ,,marzył" Verstappen i o którym mówiono jeszcze z kilka miechów temu. Kilka dni i powinno się wszystko wyjaśnić... czas pokaże. 

     

    W dniu 18.02.2024 o 13:26, Arek_ napisał:

    Bankrut bankrutuje w połowie 2025, więc 2025 to będzie cyrk, bo klienci wykupią super-drogie a zobaczą pewnie 3-4 miesiące.

     

    A tu we Francji (jest gorzej): https://www.reddit.com/r/F1TV/comments/18lgbqy/f1_tv_will_no_longer_be_available_for_new_users/?rdt=50902 i potwierdzenie z ostatnich dni z oficjalnej strony: https://www.formula1.com/en/toolbar/tc-2024-intro-offer.html

    Sprawdziłem, ważniejsze jest 42.49 - co oni kombinują? Kupowałem to za 39.99 i jeszcze kilka dni temu była taka cena. 42.49 to 15% zniżki od 49.99. Skoro po ponad miesiącu zmienili cenę na oszukane 42.49 to czemu nie ruszyli 49.99? Czekają na 1 dzień przed?

     

    ViaPlay mam razem z C+. To była jakaś korzystna oferta z tą platformą za 5 albo 7 zł dodatkowe do abo na miesiąc. Niech już jest to ViaPlay, niech transmitują F1 i cały ten pierdolnik. Jedynie mam zastrzeżenia - choć to tylko moje zdanie - do polskiego komentarza wydarzeń GP na ,,Via". Pan Sokół nie pasuje do Gąsiorowskiego, jak i na odwrót. Dwa różne głosy, dwie różne energie opowiadające o tym, co się dzieje na torze, jak i poza. Pan Sokół ma cholernie usypiający i bardzo nosowy głos... bardzo. Już ci Bartkowie z YT albo Daniel Biały powinni dołączyć do komentujących F1; wiele się musi zmienić. 

    • beka z typa 3
  16.  

    "Resident Evil 2" - remake; gierdajło właśnie u mnie wystartowało, w opcji na prawie najwyższych ustawieniach graficznych z średnio aktywnym/intensywnym HDR; wersja Ps5. Krótko: serio, prrzeraża mnie to jak (a dopiero zacząłem główną rozgrywkę, wkraczając w pierwsze istotne misje w RCPD) dobra jest to gra! Kurłaaaa, damn it! Prosta mechanika świata przedstawionego (poruszanie się, interfejs gracza/postaci etc., także jej rozwój; znajdźki, podpowiedzi i inne takie...), dość dobrze wyglądające postaci, stwory, mutanty, czyli ,,zimni", którym nie brakuje graficznej dokładności w kreacji. Taaaak! No i ta para głównych bohaterów: Leon i Claire! A napięcie, a atmosfera, już tak namacalna z prologu, iście suspensowa, wprost z horrorków S.Kinga połączonych z ,,zombizmem"! Tymczasowa ocena tytułu, z mojej strony: 8,5/10...

     

     

    ,,Da daaam" xD:Coolface: Fakt, z tego rodzaju mechanizmem save'u, jeszcze się nie spotkałem - jestem ,,zielony" w kwestii growego Uniwersum RE. Filmy i animacje z tego świata, to już inna sprawa. Gram Leonem - jedna z najbardziej charakterystycznych i najlepiej wykreowanych postaci męskich w historii gier video. 

     

    P.S. Rozumiem, że jeśli zaatakuje mnie ,,sztywny", to nie ma żadnego mechanizmu na padzie Ps5 (kombinacji), aby odepchnąć stwora i jego paskudną mordę od szyi Leona? Bo wystarczy, że przypadkowo przejdę obok sztywnego, a ten wgryza się w gardziel postaci - jedynie spada jej zdrowie o kilka jednostek, aż do możliwości zgonu. Mam już nóż i kombinację ataku ręcznego. Zobaczymy. Na ten moment jest idealnie. 

     

     

    image.png.d43472385de36a07cd2f45d8fb9cec61.png

  17. Ciekawe jak bardzo nowy "Godzilla x Kong" zbliży się do zajebiaszczości ,,Minus One", o którym mówi się, że jest to najlepszy film o Godzili w historii całej kinematografii. Warner i Legendary zrobili (bo na to naprawdę się zanosi, na to wygląda. Chyba że to zwiastunowy mózgotrzep, który taki ma być tylko na zwiastunie i nic poza tym; oby było wizualnie to finalnie dopracowane!) potężny graficznie film. Przeraża astronomiczna wręcz skala kreacji potworów, ich proporcje, efekt perspektywy etc. Fabułę jakoś pociągną dobrzy aktorzy w najważniejszych rolach. Reszta to już montaż, dźwięk, no i ta całość, którą przygotowali nam reżyser i producenci, a którą oceni się podczas seansu. Chyba będzie dobrze... 

  18. Sezon F1, 2024!, tuż tuż. No i jak... ViaPlay będzie transmitować cały cykl? Czy ktoś inny przejął prawa do transmisji? Damn it! 

     

    W dniu 16.02.2024 o 10:07, Szymek napisał:

    Kurde ten nowy Red Bull wygląda jakby nie miał wlotów powietrza w sidepodach. Natrafiliście na jakieś dobre fotki?

     

    To jest najlepsza ,,fotka". Pan Daniel Biały zawsze merytorycznie, treściowo na maksa, czyli na tyle ile może, podchodzi do analizy danego zagadnienia w odcinku o F1 na swoim kanale YT.

     

     

    A to... Kurłaaa nie wiem, co to ma być... Ja p******eeee :( 

     

    Beztytuu.jpg.e3581def98d103fbfafb3e1a692f2d25.jpg

     

     

    RB20 to inne auto... niż to, co zapewniali Horner i Newey, i to jeszcze kilka miesięcy temu. Albo trafili z całą koncepcją, albo nie. No, największa zagadka w stawce. 

    A z tym ,,zamiataniem mopem", to chyba zmietli Hornera z ekipy... xD

    • beka z typa 2
  19. https://youtube.com/shorts/SvX5DsZWins?si=YBq4EE6rMmGCLobg

     

     

    :reggie::reggie::reggie: - mogę te emotki wstawiać jeszcze z 10 linijek w dół, bo oglądam ten ,,szorcik" z LBJ-em z jednego z ostatnich meczów Lakers w sezonie na pewno już kilkanaście razy i dalej wyjść z absolutnego wręcz podziwu dla tego gracza... po prostu nie mogę. Niektórzy ,,śmieszkowie” i sceptycy – a raczej zwolennicy Jordana, którzy uważają go za GOATa w NBA, czemu nie mam nic przeciwko, bo mogą to robić, w końcu osiągnięcia Jordana do tego zobowiązują – mogli by powiedzieć, że ,,dziadek James” będzie swe cztery litery w NBA nadal mocno zakotwiczał dopóki, dopóty w kalifornijskim lesie nie zabraknie magicznego soku z gumijagód. Nie no, myślę że aż tak ,,źle" to nie jest. Czas pokaże ile paliwa Dziadek Mróz ligi będzie miał w baku... Niedługo można będzie już powiedzieć: Królu Jamesie witamy w klubi 40K!  :P :rofl:

     

     

    W dniu 16.02.2024 o 11:47, Czezare napisał:

    Podziemski mnie zdumiewa. Przypuszczałem, że będzie grał ogony, o ile w ogóle powącha parkiet, a tu proszę...Totalne zaskoczenie! Gra relatywnie zdecydowanie lepiej, a przede wszystkim równiej niż potencjalnie lepszy, wybrany wyżej, będący bardziej na świeczniku Sochan. 

    Kuśwa, repra Polski z Brandinem i Dżeremim + nasi inni gracze wraz z wybitnym trenerem Miliciciem:banderas: Potęga!:obama:

     

     

    Nie jestem do końca pewien jak stoi sprawa z obywatelstwem dla Brandina; rzekomo - w co nie wierzę w ogóle - nie jest tak łatwo z uzyskaniem dla 

    niego naszego obywatelstwa, bo ,,bycie Polakiem będzie mu nieopłacalne finansowe... USA miała by kusić Brandina większą kasą, opieką zdrowotną i ubezpieczeniem oraz szansą na sukces w drużynie narodowej". Liczę na rozstrzygnięcie tej kwestii na korzyść Polski. 

    A na deserek, może trochę z innego podwórka, no ale... w końcu to ukochana koszykówka i, że tak to ujmę... polski powód do dumy! :) :obama:

     

    Beztytuu.jpg.84f41d4a08f2f70c2c04dcd6cbec8d6d.jpg

     

     

     

  20. "Demon Slayer: Kimetsu no Yaiba To the Hashira Training"; IMAX 2D pl sub. CC Zakopianka. Bilet kupiony, no bo wiadomix... to Demon Slayer, to pięknie technicznie poprowadzona animacja, dla której stylu i niebywałej energii w ekspresji form rysunku i emocji bohaterów warto iść na ten IMAXowy format! Taaa, to będzie mój pierwszy film anime w IMAX jaki kiedykolwiek zobaczę! Hell yeah! No bo chyba to jest lepsze niż ten najnowszy Marvel od Sony z Madame Web?! XD Chyba... 

     

    Screenshot_2024-02-17-11-10-45-099.thumb.png.3f3f027140ddfb7777844e9fd6569a65.png

  21. Dragon Ball GT - włączyła mi się ,,przypominajka" o absurdalnej roli, i to dość epizodycznej (sam się zastanawiam czemu Toriyama się zdecydował na te postaci w GT, jakby mu się wydawało, że świat o nich zapomniał) ,,alei złoli"

    Spoiler

    w serii GT, czyli byli tam m.in. Freeza, Cell, Cooler (o ile pamiętam), pierwsze potężne Androidy, ,,Doktorki" Gero i Myuu i wielu, wielu innych. Wszystko by było ok, a ich ,,takie tam pojawienie się bo tak" bym zaakceptował, gdyby nie jeden ,,fakt", który padł z ust Freezy w jednej ze scen z małym Goku w GT, a brzmiało m.in. to tak: ,,jesteśmy w piekle, nie żyjemy, więc możemy ginąć nieskończenie wiele razy, ciągle się odradzając... i tak bez końca, bez końca możemy się zabijać i walczyć między sobą". Ale zaraz... chyba Lord Freeza, Cell i cała reszta powinna zostać powiadomiona przez nadzorców Krainy, że śmierć w Zaświatach (sam nie ogarniam tego akcentu funkcjonowania Multiversum DB... masakra! xD) oznacza całkowite wymazanie takiego osobnika z egzystencji całej dragonballowej rzeczywistości, bez żadnej kolejnej pozostałości i odrodzenia się z aureolką nad ryjcem. 

     

    A tu taki myk... Genialna, nostalgiczna grafa - topka ,,momentów zamrożonych w czasie" z całej historii Multiversum DB. Wiadomix o co chodzi. :) :banderas:

    Tapeta na smartfona idealna; odpowiednia praca w programie graficznym na tym pliku i można z niego zrobić druk na antyramę i na ścianę. Gitez.

     

    65879bad-f8d7-4f63-9db0-23b0d9f40203.thumb.jpeg.640d6bd6301c1c916e14f1af157ed707.jpeg

  22. Screenshot_2024-02-16-10-58-01-93_85884ae5c0aaf6cf2750efd30a805c5d.thumb.jpg.8bc0f897b1d65715968da80137f0626c.jpg

     

     

    "Peace, Death!" - gierdajło na różne platformy z ,,andro", tiaaa, godne polecenia i wydania około 8zł. To taki prosty w mechanice odpowiednik ,,idle clickera", nastawionego na jako-tako rozrywkę z odrobioną czarnego-wisielczego humoru, który gracz musi poczuć... chyba że nie wie, co to specyficzny żart lub nie zna angielskiego!, albo i ,,16-bitowa pixeloza" w szacie graficznej być może mu przeszkadza. Tytuł bez fabuły, wymuszający na graczu jako tako operacje logicznego myślenia. Po prostu, jest się tu śmiercią i decyduje się kto ma iść wyżej - do nieba, bądź niżej - do piekła. Sama przyjemność! I tyle trofków do wbicia na konto Google Games! Tymczasowa ocena tej gry, z mojej strony to: 7/10!

     

  23. 22 godziny temu, YETI napisał:

     

    Może z tej okazji dodadzą pozostałe sezony, bo obecnie jest tylko jeden.

     

     

    :banderas:

     

    Nostalgiczne ,,Show must go on!" musi być, musi trwać - tego typu serialowego widowiska dla starych geeków, marvelowskich wyjadaczy, dla tej cholernej nerdozy lat 90'tych... to ja się aż tak szybko z debiutem tej produkcji na Disney+ nie spodziewałem. Szczerze, aż nie mogę się doczekać premiery tej nowej ale jednak co by nie było starej animacji. Bo po tym zwiastunie, Łej Panie, te pierwsze kilkanaście sekund jego słodkiej jak guma balonowa z lat 90-tych treści - jakie to jest dobre, jak to wybrzmiewa z tym motywem kineskopiaka, na którym jak z jakości obrazu niczym ze starej zużytej do bólu kasety VHS wyświetla się to, co widz ma zobaczyć - taki myk jest swego rodzaju pomostem łączącym klasykę a'la 90's ze współczesnością. Wizualnie serial zapowiada się na zastosowanie tej samej techniki i stylu graficznego co w X-menach sprzed 30 lat, ale cały obraz - na to wygląda - ulega trójwymiarowej dynamizacji, gdzie można by wyróżnić po takiej ,,obróbce" warstwy obrazu, które zyskują dodatkowej głębi przestrzeni. Jedynie kolor i kontur prawdopodobnie będzie lekko ,,sztucznawy", po prostu: poprawiany technikami komputerowymi. Reszta... to będą starzy dobrzy X-Meni, z idącym zawsze swoją drogą Magneto! Damn it! Ja chcieć to widzieć już teraz! XD
     

     

  24. 18 godzin temu, PiotrekP napisał:

    I tak samo jak w przypadku poprzednika, obejrzeć tylko nawalankę potworów, bo reszta to scenariuszowa sraka.

     

    MonsterVerse w wydaniu współczesnym od Legendary i WB, to według mnie powinna być domena potworów - przynajmniej w większości filmów tych Studiów, oraz w przypadku każdego z filmu, jeśli chodzi o rozpisanie podziału czasowego dla stworów w stosunku do udziału w filmie ludzi. Monstra są w tym Świecie głównym aktorem tego mega akcyjniakowego typu kina; to dla nich się idzie do kina, dla ich potęgi, szerokich immersyjnych scen i destrukcji z ich udziałem; dramy i smuteczki ludzi mnie we współczesnym MonsterVerse mnie nie interesują. W przypadku Uniwersum Godzilli od TOHO, a szczególnie tej najbardziej klasycznej ,,ery", czyli filmom z lat 1954-1975, jest nieco inaczej - rola ludzi w takim Uniwersum potworów, ich wątki, relacje, emocje z ich udziałem i akcje mające wpływ na Kaiju/Monstra, są cholernie ciekawe, zawsze intrygujące i wraz z wątkami Stworów bardzo efektywne dla tego Uniwersum jak i dla danego z filmów. Ludzie, Godzilla, Mothra i temu podobne maszkarony, xD... - w takim wydaniu, w takiej klasyce, to się chciało oglądać.:obama:

     

     

    Jeśli miałbym obstawiać jakąkolwiek ocenę (prorokować to jak film wypadnie) dla nadchodzącego hollywoodzkiego widowiska o Godzilli i Kongu, to po tych wszystkich zwiastunach (również obejrzanych podczas sesji reklam przed danym filmem w IMAXie!) tego obrazu, jego materiałach dodatkowych, po tym jak to wszystko na etapie trailera dźwiękowo i graficznie wyglądało, sądzę, że - a to ledwie tylko szacunki - film zyska średnią ocenę w graniach 6,8/10. Powinien też fajnie zarobić, przynajmniej te 600 mln. dol. w GBO.

    • WTF 1
  25. 7 godzin temu, dominalien napisał:

    Odcinków jest już 37, Crunchyroll twierdzi, że 25 to pierwszy sezon, reszta to drugi.

     

    Spy x Family jest mega. Dozuję sobie, żeby nie skończyć za szybko. ;-)

     

    Całość SPYxFAMILY (ponoć w ten sposób się tytuł tego anime/mangi zapisuje - tak rzekomo pisze o tym twórca mangi; nie wiem ile w tym prawdy), to czyste ZŁOOOOTOOO. Tak, popkulturowo-mangowo-animowe złoto! Prawie idealny byt, no prawie - zacząłem drugi sezon serii, a ocenę, którą ostatecznie na ten moment ,,Spy'owi" wystawię to: 9/10. Minus: momentami jest zbyt ,,kawai", ale niekiedy, jakby było za bardzo komedii romantycznej w gatunku szpiegowskim. Poza tym jest...

     

    spy-x-family-elegant.gif

     

    A, właśnie, pieseł familii Forgerów to drugi najlepszy, najbardziej elegancki, pasujący do stylu animacji, świata przedstawionego, do bohaterów ludzkich swojego anime którego jest częścią, zaraz po piesku ,,Ein", czworonóg we wszystkich ,,animajcach", czy to serialach czy filmach, jakie kiedykolwiek widziałem. No pieseł...

    Spoiler

    cudo. Idealnie dobrany do szpiegowskiej rodzinki; wszyscy od teraz są... powiedzmy z cechami i zdolnościami idealnymi dla szpiegostwa. xD 

     

    anya-anya-forger.gif

     

     

     

    obraz_2024-02-14_210028123.thumb.png.0a1d280b283a5250d0849ff62febdd5c.png

     

     

    A.D. Police (Serial TV 1999) - anime w konwencji, jak na mój gust: jest to Cyberpunk Urban ,,widziany" oczami agentów specjalnej jednostki operacyjnej policji przyszłości. Tak, to seria na pewno nie dla wszystkich wielbicieli gatunków około-cyberpunkowych, czy ogólnie sci-fi - tytuł nie grzeszy kreską i np. głębią koloru i jego różnorodnością, jakby tła, wypełnienia postaci były wiecznie ,,przetarte", kreślone na kredowym papierze. Reżyseria animacji też zawodzi - na przestrzeni wielu odcinków można zorientować się, że epizody są tak kreowane jakby... w każdym z nich brakowało od 3 do 5 minut materiału. Druga sprawa, scenariusz: nie jest to bogate Uniwersum - owszem, są podstawy gatunku, ale czegoś tu brakuje, jakby samym rysunkiem ogólnie wszystkiego co z cyberpunkiem i sci-fi jest związane, nie można było ot tak pokazać, jakby grafika nie wystarczała. Luki, luki i jeszcze raz luki! 

     

    Jestem po połowie z kilkunastu odcinków całości. Ocena tymczasowa serialu: 6,5/10. Jest ona taka a nie inna, ze względu na nietypowe główne postaci i okoliczności rzeczywistości tej produkcji, a w końcu ze względu na ,,nostalgiczny klasyk" z końca lat 90-tych, z których jest to anime. W końcu jest tu jakaś tam wizja ,,cyberpunkowości", która jakieś tam przesłanie ze sobą niesie. 

     

     

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...