Zacząłem sobie z kumplem Resident Evil 6 w coopie (moje 3 podejście do tej gry). Na początku pomyślałem że w sumie nie jest źle jak się gra w coopie ale szybko wyszło że ta gra ma tyle irytujących rzeczy. Odbieranie dosyć często kontroli nad bohaterem oraz kamerą, durne QTE które czasem się nie aktywuje, klawiszologia na klawiaturze (kręcenie okręgów za pomocą WSAD xD), fatalne zarządzanie ekwipunkiem, zombiaki co chwilę skaczące na bohaterów gdzie trzeba się uwolnić z ich uchwytu. Kończymy kampanię Leona i generalnie gdyby nie to że gram w coopie to dałbym sobie spokój. Jakbym grał na premierę i nie wiedział że Capcom wstanie z kolan to życzyłbym im bankructwa za tę abominację.
A dodatkowo zacząłem sobie ponownie Doom: Eternal z zamiarem przejścia go na normalu i być może nawet wyzbierania wszystkich znajdziek (na razie bez poradników idzie całkiem dobrze). To dalej nie jest mój Doom i zdecydowanie wolę starą formułę ale teraz grając na PC widzę ile traciłem grając na konsoli, zwłaszcza kiedy to przechodziłem na PS4 to już byłem mocno odzwyczajony od grania w FPS na padzie.