White

http://www.wykop.pl/ramka/89563/drastyczne...iego-kulturysty

A może Bane? Też bohater o rozbudowanym rysie psychologicznym. ;] Wiadomo kiedy będzie można kupić Mrocznego Rycerza na DVD?

Bardzo kurde śmieszne. Ech, no nie pozostaje mi nic innego jak przyznać rację. Może nie będzie źle, ponoć aktualny trener Brazylii ma się zająć polską drużyną: http://sport.onet.pl/74410,1248715,1812849...,wiadomosc.html Ale ale, mimo iż daliśmy pupy w ćwierćfinałach, to jednak naszych siatkarzy docenili- wiecie że zdobyli aż trzy nagrody indywidualne? Zagumny został najlepszym rozgrywającym, Winiarski przyjmującym, a Świderski atakującym igrzysk. I teraz pytanie, jakim prawem pokonały nas Makarony? ;]

Racja, w przypadku porażki żal będzie ogromny, po tak rewelacyjnej grze w fazie grupowej i pokonaniu gigantów pokroju Serbii czy Rosji, ewentualna przegrana z niewybitnym przecież zespołem Włoch jawi się jako pech-gigant. Myślę że chłopaki o tym wiedzą i dadzą z siebie jutro 100%. Ja jade za kilka godzin na wakacje, więc podniecajcie się medalami już beze mnie. Szalik narodowy jedzie ze mną i oby nie okazał się zbędny. ;]

oggozo, wkurzasz mnie. Tylko Polacy chyba tak potrafią narzekać- mamy świetną, naprawdę świetną drużynę pełną utalentowanych sportowców w wysokiej formie, dostaliśmy się do rozgrywek finałowych na Igrzyskach Olimpijskich, i w opinii analityków jesteśmy w gronie faworytów do medalu. Oglądałem mecz Polska-Rosja na angielskim Eurosporcie, brytyjscy komentatorzy zachwycali się Zagumnym i jego dokładnymi, 11. metrowymi wystawami za plecy. To nie jest piłka nożna że odpadamy zawsze w pierwszym ważnym meczu. Wiadomo, to sport, igrzyska, sami najlepsi zostali w finałach- ale trochę wiary jednak warto mieć.

No, nie podoba mi się to. Tzn. Coldplay już wiele razy zarzucano kopiowanie od innych, ale zawsze to było trochę naciągane. Ciekawe, czy to taki niesamowity przypadek, czy jednak w tych zarzutach jest ziarno prawdy. Jeśli jest to bardzo źle świadczy to o tym zespole.

Czy grają coś w innym stylu? Stary, niemal każdy dotychczasowy album oni nagrali w zupełnie innym stylu. Elektronika, jazz, ambient, pianino, mieszanie gatunków... na najnowszej płycie można usłyszeń instrumenty takie jak czelesta czy fale martenota. To właśnie kreatywność czyni ten zespół tak wielkim (IMO, wiadomo). Sprawdź albumy Kid A, Amnesiac, albo chociażby najnowszy In Rainbows i potem popatrz jaką głupote napisałeś. W ogóle wkurza mnie że wizytówką tego zespołu jest przereklamowany "Creep", a nie np. genialny "Paranoid Android". Takie życie.

Wystarczy znajomość języków obcych- jednak "Niech żyje życie" bardziej pasuje na tytuł piosenki niż "Życie życiem".

Może Mathiu miał na myśli "Living la vida loca"? ;]

Znawca. Zasadniczo żeby mieć zdanie na jakiś temat, należałoby ten temat najpierw poznać.

No nie, co za malkontenci.

Myślę że gdyby przyszło Ci odebrać np. zagrywkę Wlazłego, piłkę lecącą z prędkością 114 km/h, to zmieniłbyś zdanie.

Dasz linka? Plis.

Ale fajny wydali ten singiel "Dead Star/ In Your World"- oba utwory nieźle kopią w zadek, lubię sobie często puścić. Ale jednak jak długo się tego słucha to robi się dość monotonnie.

Odkąd tak hardkorowo sparodiowali Bona w South Parku jakoś mnie od U2 odrzuciło. A tak serio to fajnie że powstały tematy o U2 i Coldplay, dobrze się dzieje w dziale, hehe.

Bardzo fajnie wypowiadał się też na temat "Batman Begins", wytykając mu m.in. słabe potraktowanie głównych bad-guy'ów. Amerykanin który ma własny rozum i nie idzie za hype'm to rzadkość. ;] Sprytny ten plakat, pomysł z Zagadką jako tym złym jest całkiem całkiem- o ile potraktowaliby tą postać lepiej niż w Batman Forever.

Świetny mecz siatkarzy dziś rano, wielka Rosja na kolanach przed wicemistrzem świata. No, moze nie na kolanach, bo mecz był niesamowicie wyrównany, ale Ruscy muszą być wściekli bo rewanż za pamiętny mecz w Japonii uciekł im sprzed nosa. Teraz zaczyna się prawdziwa walka, za dwa dni ćwierćfinał- gramy z Bułgarią lub Włochami i w obu przypadkach jesteśmy murowanymi faworytami, więc z tą formą nie powinno być problemów.

Chętnie bym posłuchał bo sporo dobrego słyszałem o tym zespole. Od której płyty najlepiej zacząć?

Trochę przydługa jest, no i mnie zakończenie rozczarowało- przesadził Stefan moim zdaniem. ;]

Hehe, jeśli rzeczywiście była dzieweczka to niezła wiocha. Ja póki co na meczach naszych siatkarzy słyszałem tylko poczciwe "Polskaaa, Polskaa, eooo!" i "raz! dwa! czy!" więc nie jest źle ;]. Ale "Stepy szerokie", czyli Pieśń o Małym Rycerzu akurat jest spoko moim zdaniem. Nie raz i nie dwa zdawała się pomagać w ciężkich chwilach. Obyś się obsolutnie mylił.

Widziałem, bardzo mi się film podobał. Nie jest lepszy ani gorszy od ekranizacji Burtona, po prostu inny. No i przede wszystkim zrobiony tak że każdemu się spodoba- stąd pewnie między innymi taki sukces. Jestem teraz taki bezkrytyczny bo świeżo po seansie, ale podobało mi się prawie wszystko- nawet głos Batmana (serio, nie wiem jak sobie wyobrażacie, jak miał mówić- tonację wyżej, niżej? Przecież nie mógł mówić głosem Bruce'a, bo film stawiał na względny realizm). Bale to świetny Batman, o ile w "Begins" miałem pewne wątpliwości, tak teraz uważam że naprawdę świetnie pasuje. A Gyllenhaal jest BRZYDKA, no nie wiem, może gdzieś głęboko tliła się w niej jakaś iskierka atrakcyjności, ale ten obrzydliwy nos...

Kocham Cie

Wszyscy zawodzą, oprócz siatkarzy. Pięknie wygląda ta tabela z Polakami na pierwszym miejscu, przed Rosją i Brazylią. Wspaniała postawa całej drużyny i świetna forma, jeśli utrzymamy ją do końca turnieju to widzę Polaków na podium, a jeśli jeszcze wzmocnilibyśmy zagrywke, mielibyśmy naprawdę spore szanse na złoto.

Ożesz w du.pe, uwaga bo tam jest spojler w tym artykule pod koniec, i to niesamowicie chamski, bo zdradzający chyba fragment zakończenia. No nie, a za dwa dni idę do kina. Fajnie wykombinowali z tym free roamingiem, miła odmiana po kosmicznie liniowym Begins.

"Pulk Pull Revolving Doors" to nie jest dziwny utwór Twoim zdaniem? ;] Nic nie przebije tańca Thoma Yorke'a podczas wykonywania . To było dopiero dziwne. ;D Z tych albumów mi też najmniej podpasował Hail.... Jakiś taki niespójny zdaje się być, jakby składanka a nie oddzielny album. Choć kilka utworów nieźle daje w czachę- "2+2=5", "Go to Sleep" czy "Wolf at the Door" to klasyki. To bzyczenie? Bez tego piosenka byłaby ładniejsza. ;] Moim zdaniem jednym z najpiękniejszych (jeśli nie najpiękniejszym) fragmentów z twórczości Radiohead jest końcówka albumu Kid A, ostatnie słowa utworu ("I will see you in the next life"), choć to oczywiście subiektywne odczucia. Dość intrygująca i specyficzna, taka czysta elektronika choć momentami piękna, to jednak trochę mnie męczy. Dla tych co lubią głos Yorke'e- fajna kompilacja "Thom Yorke's Brilliant Vocals":