podsumowując wątek luźnego języka w tekstach, dziwnych stwierdzeń itp. - I had a dream...
Świetnie by było móc kiedyś zasiąść do lektury czasopisma z wyższej półki, traktującego o elektronicznej rozrywce. Przykład? Taki Manager Magazine czy już niech będzie Forbes, tematycznie związany z elektroniczną rozrywką. Dużo o biznesie, rynku, ekonomii tego biznesu, ale również o nowych produkcjach, ich elementach. Ta jakość jeżyka, papieru, zdjęć, składu druku.
Lecz podejrzewam, że niestety nakład 1000 sztuk nie rozszedłby się w całości... czasami brakuje mi po prostu profesjonalnego języka bez dodatkowych, 'lajtowych' udziwnień, lekkości pióra publicystów G Wyborczej czy Polityki. Takie teksty czytałoby się z zapartym tchem...