lothronik

Gołe?

http://www.rockstargames.com/newswire/article/51955/gta-online-update-free-deathmatch-race-creators-this-week-captur.html Kreator plansz i trybów od jutra, capture the flag w grudniu.

Przecież napisali wczoraj wieczorem na fb: https://www.facebook.com/PlayStationPolska/posts/600148266719335 Wiem, że wcześniej pisali o dzisiejszym dniu, ale widocznie mają jakieś opóźnienie.

Tylko weź dowód, bo Killzone będzie w strefie +18

W tej najnowszej aktualizacji nie będzie miotacza ognia, a dwie nowe bronie widziane są na ostatnim screenie - rozbita butelka i taki mały pistolecik.

W przyszły wtorek rozszerzenie Beach Bum - dwa nowe wyścigi, jeden t-deathmatch, jeden survival i jeden skok spadochronowy; poza tym nowe pojazdy, bronie oraz części strojów dla postaci. Dodatek oczywiście darmowy i będzie wchodził w skład aktualizacji 1.06. Aha, w newsie wspomniano jeszcze o tym, że będą rozszerzenia do trybu single player. http://www.rockstargames.com/newswire/article/51796/gta-online-free-beach-bum-update-hits-next-week-new-weapons-vehi.html

Taki bezpośrednich wskazówek raczej nie ma (a przynajmniej ja ich nie wyłapałem ), ale w grze znajduje się sporo nawiązań do poprzednich części i trochę informacji o serii w ogóle. Np. można zapoznać się z kilkoma wiadomościami, w których zarząd Abstergo zastanawia się, w jakim okresie historycznym ulokować następną - po pirackich przygodach Edwarda Kenweya - grę. Zrobiłem kilka fotek - wrzucam w spoiler, żeby nie śmiecić, ale nie zdradzają one nic z fabuły Black Flag.

Dzwoniłeś drugi raz?

Można (max 10) albo nie rozumiem co masz na myśli. Chyba chodzi o to, że już otagowanych miejsc nie można opisać.

Jeśli najszybszy no to tylko "Przestępczy rekord". Setny poziom w 20 godzin boostowania, ale dwa poziomy wbijesz spokojnie w 30 minut, a jeśli poświęcisz godzinę to znajomy będzie musiał Cię gonić Aha - od poziomu ok. 60-70 w górę starczą dwa okrążenia, bo i tak po pierwszym wykorzystasz limit RP dla wyścigu i jeżdżenie trzech to strata czasu.

...YOOOOOOOOOOOND! ------------------------------------------------------------------------------ Przeszedłem. Wspaniała historia dziewczyny, która została odrzucona wbrew własnej woli; która ma swoje marzenia, ale nie może ich zrealizować, bo życie cały czas rzuca jej kłody pod nogi. Dostałem dokładnie to czego po Beyond się spodziewałem - interaktywnego widowiska, gdzie w określonych momentach mogę podjąć decyzję bardziej lub mniej znaczącą. Tytuł ma w sumie kilkanaście zakończeń, które zależą nie tylko od przejścia ostatniego rozdziału, ale także od decyzji podejmowanych w poprzednich. Dla przykładu (dla tych co ukończyli): W trakcie samej gry - wbrew pozorom - też jest kilka wyborów, i kolejne przykłady (dla osób, które ukończyły "kolację"): Jeśli chodzi o samą rozgrywkę to owszem, ma ona swoje ograniczenia, ale uważam, że czepianie się ich jest nie na miejscu. Beyond jest w pewnym sensie interaktywnym filmem i pełna swoboda nie powinna tu występować. Przecież podobnie sytuacja wygląda we wszystkich korytarzowych grach - też musimy iść do celu, który zaprogramowali autorzy, też nie możemy wejść do każdego z widocznych budynków czy przeskoczyć każdego murku, mimo że w realnym świecie nie byłoby z tym problemów. Beyond jest grą na raz, powinny grać w nią osoby, które potrafią wsiąknąć w historię, a przede wszystkim w bohaterkę. Przytoczę Milan chociażby Twoją flagową sytuację z pozostaniem w pokoju. Ja, pochłonięty historią i utożsamiający się z Jodie, nawet przez chwilę nie pomyślałem, żeby posłuchać się postaci drugoplanowej. Będąc w pełni świadomym charakteru dziewczyny i jej nadnaturalnych zdolności po prostu musiałem sprawdzić co się dzieję i przez myśli mi nie przemknęło, żeby iść spać. Owszem, jeśli ktoś na siłę szuka jakichś ograniczeń czy nieścisłości to zawsze je znajdzie - i nie tylko w Beyond, ale w każdej grze o podobnej złożoności. Grając w Beyond trzeba po prostu poczuć to coś - jeśli gra się na siłę to można walnąć nie tylko "trzy/na/dziesięć", ale i "jeden". To tak samo jak z Aidenem - jakie to ma znaczenie, że w jednej scenie potrafi latać na kilometr a w innej tylko na 10 metrów. Co by to zmieniło, gdyby autorzy dali nieograniczoną możliwość latania duszkiem? Zwiedzanie pustych lokacji? To nie sandbox tylko gra ze spójną historią, którą autorzy chcieli byśmy przeżyli - i ja przeżyłem i bawiłem się świetnie. A że rozgrywka opiera się na wciskaniu konkretnych przycisków i wychylaniu gałki? Tak ma być, pełną kontrolę mam we wspomnianych przeze mnie sandboksach czy innych shooterach lub wyścigówkach. W Beyond - jak autorzy sami stwierdzili - interfejs ma być ograniczony do minimum, liczy się przede wszystkim zagłębienie w historię i jej poprowadzenie w kluczowych momentach, a to właśnie otrzymałem. Co do chronologii. Początkowo wydawało mi się to chybionym pomysłem, ale ostatecznie - przynajmniej w mojej opinii - wyszło to nienajgorzej. Gdyby poprowadzić historię chronologicznie to mam wrażenie, że gracza by to po prostu znużyło. A tak poznajemy różne epizody z życia Jodie, raz mniej, a innym razem bardziej emocjonujące, zaś tytuły kolejnych rozdziałów są na tyle czytelne, że umiejscawiamy je sobie w czasie - szczególnie, że podczas ładowania wyświetla nam się rozdział, w którym będziemy uczestniczyć oraz rozdziały, które wydarzyły się w przeszłości i wydarzą w przyszłości. Oczywiście, nie twierdzę, że Beyond nie ma wad - bo ma. Rzeczywiście, w niektórych sytuacjach przydałaby się większa możliwość przejęcia kontroli na Jodie/Aidenem, przede wszystkim w rozdziale: Do tego niektóre dialogi są dość miałkie, niektóre sceny poprowadzone zbyt mało wyraziście: A problemy techniczne też się zdarzają - choćby niedoczytujące się czy rozmazane tekstury lub sekundowe freezy podczas wczytywania/zapisywania. Podsumowując jednak muszę stwierdzić, że Beyond w moim przypadku spełnił swoją rolę - doświadczyłem emocjonalnej historii i z każdym kolejnym rozdziałem byłem ciekawy co będzie dalej. Przez całą rozgrywkę pragnąłem, aby Jodie była w końcu szczęśliwa, aby wszystko skończyło się dla niej dobrze i robiłem wszystko, aby tak właśnie było. Robiłem, bo Beyond to jednak nie film, a gra na PlayStation 3, na której opowieść mam wpływ. I w moim prywatnym tegorocznym rankingu plasuje się na czwartym miejscu - po GTA V, The Last of Us i Infinite. I mnie wcale ta gra nie obraziła.

Powtarzania misji w ogóle nie robiłem, setny level nabiłem przede wszystkim na wyścigach, bo jest to bardzo szybki sposób na zdobycie sporej ilości RP i lekko poboostowałem na wyścigu "Przestępczy rekord", gdzie okrążenie trwa 25 sekund (jeździ się wokół więzienia) i jeśli gra się z kimś (przynajmniej dwa okrążenia) można wyjąć nawet 5.000 RP na jednym wyścigu, ale ilość zależy też od posiadanego poziomu.

No to chyba mogę się pochwalić, że wczoraj wieczorem platynka wpadła :-) Czas: 65h single + 65h multi Mimo że jestem fanem tej serii od czasów prehistorycznych, po raz kolejny bawiłem się doskonale, nawet przypomniały mi się czasy, kiedy jako gimbus spędziłem w tym pierwszym San Andreas przeszło 500 godzin lub więcej. Po prostu wspaniała gra - warto było czekać i zmarnować kilka tysięcy chusteczek przy okazji trailerów i przedpremierowych screenów.

Musisz kupić dok niedaleko Paleto Bay, Michaelem chyba też można.

Albo wsiądź do ciężarówki, kiedy dostaniesz gwiazdki wyjdź z niej, przesiądź się do jakiegoś innego auta, zgub gliny i w spokoju odwiedź ciężarówkę do celu

Można zakupić przystań w porcie w Los Santos, w której można zapisywać pojazdy morskie, ale nie mam pojęcia czy łódź tego rozmiaru się tam zmieści - na logikę powinna, ale musisz sprawdzić sam.

ComicCon w Nowym Jorku. Panel z udziałem Nuke'a, Fonteno i Ogga, czyli naszego trio. Jeden z fanów poprosił Ogga, żeby ten krzyknął na niego w stylu Trevora.

A jeśli już bardzo chcesz bankomat to przetrzymaj SELECT i możesz ustawić sobie lokalizację najbliższego bankomatu. Są przy sklepach, stacjach etc. Ale o wiele szybciej przez internet jak wspomnieli koledzy wyżej ;-)

I dodatkowo w przyszłym tygodniu pojawi się patch, który ma rozprawić się z pozostałymi problemami.

Pewnie jakiś drobny bug, ale na szczęście bez jakiegokolwiek znaczenia dla czegokolwiek.

Spokojnie. Wraz ze wzrostem poziomu pojawiają się coraz to nowe misje zlecane przez Gerarda, Simeona, potem przez Lestera czy Rona i tak dalej. Wraz ze wzrostem poziomu te misje są coraz więcej warte, zarówno jeśli chodzi o pieniążki jak i reputację. Gdybyś od razu na początku miał misje czy wyścigi warte załóżmy 10 czy 20 tysięcy to rozgrywka (a przede wszystkim mikrotransakcje :-P) straciłaby sens, szczególnie, że docelowym poziomem jest poziom 100. ;-) Jeśli jednak zależy Ci na szybkiej kasie to na tym etapie najlepiej jakbyś znalazł znajomego z 15 poziomem lub większym, który zaprosi Cię do przetrwania. Za dziesięć fal jest kilka tysięcy punktów reputacji oraz $20.000, a nawet jak się nie uda wszystkich przetrwać i dobrniecie np. do siódmej czy ósmej to i tak da sporo reputacji oraz ok. 12-15 tys., więc się opłaca. Kiedy już odblokujesz poziom 15 będziesz mógł sam wyszukiwać przetrwania i dołączać, dzięki czemu i kasa i level będzie szybko leciał. Ponadto, na poziomie 12 odblokowują się skoki spadochronowe, które są krótkie, a też - jak na początek - dają dość dużo rp i kasy. Jeśli jeszcze tego nie robiłeś to polecam obrabować wszystkie sklepy - za każdy jest $1.500, co daje ok. $30.000 na czysto, a to całkiem niezła kasa. Ponadto, we free-roamie, często wyznaczana jest nagroda za czyjąś głowę, zwykle wynosząca od $3.000 do $9.000, więc przy odrobinie szczęścia i umiejętności to też jest całkiem niezłe źródło zarobku. Byłbym zapomniał! Do LSC można zawozić niektóre auta ukradzione z ulicy i je sprzedawać, ceny osiągają nawet do ok. $7-8.000, szczególnie z SUVy! Oczywiście nie można tego robić ciągle, przerwa między sprzedażą musi wynosić bodajże 45 minut (tych rzeczywistych), ale to też doskonały sposób, kiedy potrzebujesz jakiejś gotówki na szybko. Ja na 25 poziomie zarobiłem już (bez farmienia) $450.000, więc po prostu graj, a zobaczysz, że wraz ze wzrostem poziomu Twoje konto będzie się coraz bardziej powiększać Na 99% nie ma takiej opcji, a szkoda...

Fakt, ale po zdobyciu któregoś poziomu w okolicach 20 właśnie jest możliwość przedzwonienia do Lestera kiedy mamy gwiazdki i za $500 kasuje nam cały Wanted Level. Ułatwia to życie. I do postów wyżej jeszcze - da się bez problemu dołączać do misji, do których nie mamy wymaganego poziomu, przetrwanie odblokowuje się na 15, a grałem dzisiaj z ludźmi z 10 poziomem. Czytam suteq Twoje posty i się zastanawiam czy nie mam magicznego internetu. ;o Gram od poniedziałku, 25 level, nie miałem ani razu problemu z połączeniem/chmurą/czymkolwiek. Dołączam bez problemu do wyszukiwanych gier, do misji, na które jestem zaproszony przez znajomych, jak sam zakładam grę to też bez problemu dołączają do mnie zaproszeni znajomi/członkowie gangu. Ani razu mnie nie wywaliło, nie miałem żadnych dziwnych błędów, dosłownie NIC. Może to jednak trochę winy leży po stronie Twojego połączenia? Bo to naprawdę dziwne, że mi śmiga idealnie, szybko, bezproblemowo, a u Ciebie multi jest niegrywalne. Np. przed chwilą skończyłem 2-godzinną sesję z kumplami, pościgaliśmy się, zrobiliśmy kilka razy przetrwanie, kilka misji, potem pograliśmy jeszcze w golfa i serio, wszystko działało bez zarzutu...

Wykonałeś wszystkie misje holownicze dla Tonyi (jest ich pięć) + ostatnią misję dla Doma, tą na tamie? Jeśli nie to zadzwoń do Tonyi z telefonu Franklina oraz ukończ wszystkie skoki spadochronowe i wtedy odblokuje się właśnie ostatnia misja dla Doma. Najpewniej tego Ci brakuje. EDIT: suteq, no właśnie ;-)

Na falach 6 i wyżej jest ich jak mrówków, w 7 czy 8 fali ostrzeliwują nas dodatkowo z dwóch helikopterów jednocześnie, a od 9 fali zaczynają strzelać z minigunów - co prawda nie seriami, ale nawet pojedynczy pocisk odbiera z 1/3 życia ;-) Ogólnie też udało mi się zaliczyć wszystkie dziesięć fal, ale ze wsparciem kumpli i podobnie jak wojnar też znalazłem dobrą miejscówkę do kampienia. Bez tego jest naprawdę dość ciężko.