Mendrek, właśnie dlatego, że nie mam czasu nie chcę go tracić na słabe gry, bądź gry, które dostanę, bo ktośtam sobie to wymyślił (patrz P+). I właśnie dlatego wolę zagrać w 10 gier na 360, 5 na PS3 i 5 na Wii niż w 20 na PS3. Bo mam pewność, że ta moja dwudziestka to będa gry, które sam sobie wybiorę, które spełnią moje wszystkie oczekiwania i moje wszystkie growe potrzeby. Nie ma sytuacji w której na coś bym czekał, bo nie mam w co grać. Albo gram w coś średniego, bo nic innego nie ma. Jak dla mnie Wii może się kurzyć przez rok, a potem nagle dostanie megakillera i gram na nim miesiąc (dokładnie tak było z Zelda: Skyward Sword). Nie chcę sytuacji w której ślinię się na jakiś tytuł, ale nie mogę w niego zagrać, bo "podjąłem świadomą decyzję o wyborze konsoli". To nie jest świadomy wybór tylko świadome ograniczenie. Wynikające z... No szczerze mówiąc nie wiem z czego wynikające.

Mendrek, właśnie dlatego, że nie mam czasu nie chcę go tracić na słabe gry, bądź gry, które dostanę, bo ktośtam sobie to wymyślił (patrz P+). I właśnie dlatego wolę zagrać w 10 gier na 360, 5 na PS3 i 5 na Wii niż w 20 na PS3. Bo mam pewność, że ta moja dwudziestka to będa gry, które sam sobie wybiorę, które spełnią moje wszystkie oczekiwania i moje wszystkie growe potrzeby. Nie ma sytuacji w której na coś bym czekał, bo nie mam w co grać. Albo gram w coś średniego, bo nic innego nie ma. Jak dla mnie Wii może się kurzyć przez rok, a potem nagle dostanie megakillera i gram na nim miesiąc (dokładnie tak było z Zelda: Skyward Sword). Nie chcę sytuacji w której ślinię się na jakiś tytuł, ale nie mogę w niego zagrać, bo "podjąłem świadomą decyzję o wyborze konsoli". To nie jest świadomy wybór tylko świadome ograniczenie. Wynikające z... No szczerze mówiąc nie wiem z czego wynikające.

 

Ale kto Ci każe grać w słabe gry? Uważasz, że jak ma się jedną konsolę, to jest się zmuszonym grać w słabe gry, bo dobrych gier jest tak mało, że trzeba mieć aż trzy konsole by grać tylko w dobre gry? Sorry, ale to już przypomina snobizm. Ja zawsze pisałem, że posiadanie większej ilości konsol o ile ma się na nie wszystkie czas, by w pełni wykorzystać ich potencjał (a nie skakanie po łebkach), to najlepsze rozwiązanie. Z tym że nie każdy jest w tak dogodnej sytuacji. Niektórzy też jakoś potrafią przeboleć te kilka tytułów, może nadrobią je kiedyś, ale świat goni do przodu. I przy okazji na tym zaoszczędzą. I widać ten trend w ogromnej popularności re-edycji, remake'ów i kolekcji w HD. Wydawałoby się, że starocie w HD , w dodatku z poprzedniej generacji i jeszcze na dodatek hity które w teorii każdy powinien mieć już ograne, nie będą miały się prawa sprzedawać, a tu wychodzi że wiele osób z jakiś przyczyn dopiero teraz nadrabia te zaległości, mając przy okazji lepszą rozdzielczość grafiki.

Po raz kolejny poza tym czepiasz się P+, mimo iż ostatnio daje same dobre i mocne tytuły, o sporej różnorodności. Bo nikt Ci przecież mając P+ nie zabrania kupować też innych gier, nie jesteś skazany tylko na line up P+, ale posiadając go i tak bardzo oszczędzasz i dostajesz naprawdę świetne gry. Być może niektórym P+ wystarcza - ok, czy to źle że idealnie wypełnił ich potrzeby?

Jak ktoś nie ma czasu i szkoda mu piniendzy na kurzący się sprzęt i wystarczy mu to co ma, jednocześnie ma zaległości nawet dwa lata do tyłu to jest graczem czy już nie? Albert tel mi.

Ja nie mam po co kupować Xboxa 360. Bo po ch.uj? Mam PS3 od kilku lat i nie mogę nawet policzyć jak WIELKI mam backlog. Ilość gier, które chciałbym zagrać, a są dostępne na PS3 aż mnie przytłacza. A czasu będę miał coraz i coraz mniej... I mam kupować dla Halo (dla Halo ku.rwa, sorry, lubię tę serię, ale kaman) i mniejszego pop upu w niektórych multiplatformach? Wolę już kupić Wii, które chociaż ma odmienną bibliotekę gier (i jest tani (and awesome)).

Uważasz, że jak ma się jedną konsolę, to jest się zmuszonym grać w słabe gry, bo dobrych gier jest tak mało, że trzeba mieć aż trzy konsole by grać tylko w dobre gry?

 

Dobrych nie. Wybitnych? Zdecydowanie tak. Ile masz gier na PS3 pokroju Uncharted, Heavy Rain, Ratchet&Clank? Takich na 9+? Chyba już nawet połowę wymieniłem

Mazzeo -jakby Ci non stop online nie dzialal to tez bys chodzil !

 

Mi działa. Nie wiem o czym mówisz.

Ja nie mam po co kupować Xboxa 360. Bo po ch.uj? Mam PS3 od kilku lat i nie mogę nawet policzyć jak WIELKI mam backlog. Ilość gier, które chciałbym zagrać, a są dostępne na PS3 aż mnie przytłacza. A czasu będę miał coraz i coraz mniej... I mam kupować dla Halo (dla Halo ku.rwa, sorry, lubię tę serię, ale kaman) i mniejszego pop upu w niektórych multiplatformach? Wolę już kupić Wii, które chociaż ma odmienną bibliotekę gier (i jest tani (and awesome)).

 

A kto Ci mówi, że masz kupić?

 

Łacha tu wszyscy ciągną z usera X, która jak sam twierdzi za darmo prowadzi agitację na rzecz PS3, a z tego co wiem to nawet wśród znajomych podczas kontaktów na PSN

 

Przed chwila pisal o malej ilosci czasu na granie, ale juz na latanie do kolegi zeby miec staly dostep do 360tki to juz czas jest, dobrze rozumiem ?

Nie ma czasu na gre bo kolega daleko mieszka i dlugo sie biegnie.

Tak tylko sprostuje bo ktos pare stron temu glupoty walil. Wii U ma 1GB ramu na gry i 1GB na soft, ale ten drugi moze byc uzywany przez gry jezeli Nintendo pozwoli (tak samo jest z 3DSem). Plus, kontrukcja procka pozwala na przeniesienie czesci obliczen z lub na karte graficzna.

 

Dalej sie nie bede produkowal bo filmik gdzie koles wypisuje dokladnie wszystkie komponenty juz byl wklejany i kazdy kto ma troche rozumu w glowie nie powie, ze Wii U ma tyle pary co PS360.

Jeżeli Wii U ma kosztować 1500 zł na starcie w Polsce to można przypuszczać, że nowa konsola od Sony i MS będzie kosztowała ponad dwójkę na luziku.

Mendrek, właśnie dlatego, że nie mam czasu nie chcę go tracić na słabe gry, bądź gry, które dostanę, bo ktośtam sobie to wymyślił (patrz P+). I właśnie dlatego wolę zagrać w 10 gier na 360, 5 na PS3 i 5 na Wii niż w 20 na PS3. Bo mam pewność, że ta moja dwudziestka to będa gry, które sam sobie wybiorę, które spełnią moje wszystkie oczekiwania i moje wszystkie growe potrzeby. Nie ma sytuacji w której na coś bym czekał, bo nie mam w co grać. Albo gram w coś średniego, bo nic innego nie ma. Jak dla mnie Wii może się kurzyć przez rok, a potem nagle dostanie megakillera i gram na nim miesiąc (dokładnie tak było z Zelda: Skyward Sword). Nie chcę sytuacji w której ślinię się na jakiś tytuł, ale nie mogę w niego zagrać, bo "podjąłem świadomą decyzję o wyborze konsoli". To nie jest świadomy wybór tylko świadome ograniczenie. Wynikające z... No szczerze mówiąc nie wiem z czego wynikające.

Jeśli w daną grę nie zagrasz, to skąd wiesz, że jest słaba (oczywiście nie mam na myśli gier z ocenami 1-3 na 10)? Według typowych graczy RPG Gothic jest słaby, przeciętny. Po pierwszych minutach gry był i dla mnie. Po dłuższym czasie wciągnął mnie jak nic. Żadna gra RPG do tej pory (a próbowałem wielu) nie dała mi tego, co produkcja PB (do Nocy Kruka, bo 3).

 

Bo mam pewność, że gry, które sam sobie wybiorę, to gry które spełnią moje wszystkie oczekiwania i moje wszystkie growe potrzeby.

Bingo. Sam sobie wybiorę, w co chcę grać i co mnie cieszy. Gdzieś mam rankingi i opinie tłumu. Dlatego nie gram w Mario czy Zelde. Grafika w nich nie powala nawet obecnie i jeśli kiedyś zmienią się moje preferencje, to żaden problem je nadrobić. W końcu sam uważasz, że są ponadczasowe. Jeśli ja nie gram w coś przez dłuższy czas, to po prostu nie mam ochoty grać - w ogóle.

Gothic najlepsze rpg xD to tylko w polsce

mi się zawsze bardziej podobała seria TES

 

a najlepszy RPG ... no chyba Planescape - oczywiścię ...

Gothic (1, 2 i 2+) pomimo pewnych mankamentów jest jednak jednym z lepszych crpg, stoi u mnie na równi z Morrowindem.

Do Planescape nie mogłem się przekonać, uwielbiałem natomiast Wrota Baldura czy świetne Arcanum.

Gothic (1, 2 i 2+) pomimo pewnych mankamentów jest jednak jednym z lepszych crpg, stoi u mnie na równi z Morrowindem.

Do Planescape nie mogłem się przekonać, uwielbiałem natomiast Wrota Baldura czy świetne Arcanum.

 

Wyjdź

 

 

Arcanum jest u mnie na 2 gim miejscu razem z F1 i F2

Gothic (1, 2 i 2+) pomimo pewnych mankamentów jest jednak jednym z lepszych crpg, stoi u mnie na równi z Morrowindem.

Do Planescape nie mogłem się przekonać, uwielbiałem natomiast Wrota Baldura czy świetne Arcanum.

Daj pan spokój. Beznadziejna animacja głownego bohatera, nudny i sztampowy świat, słabe questy, rozwój postaci w porównaniu z Morrowindem to też padaka, fabuła to blablabla zabij nachodzące zło, jesteś wybrancem meh jednym słowem.

Gothic najlepsze rpg xD to tylko w polsce

Źle zrozumiałeś. Dlaczego Twoim zdaniem nie może to być dla mnie najlepsza tego typu gra? Skoro przy takim Oblivionie, ocenianym od 9-10 nie znalazłem choć części tego, co spodobało mi się w G?

Pierwsze Fallouty są najlepszymi RPGAMI

 

btw

 

ktoś wie jak sprzedaje się Sleeping Dogs? Don?

Edytowane 14 września 201212 l przez LionelPL

Koledzy w technikum tak powiedzieli?

Pojazdy po Gothicu to tylko od kąsolomaniaków. Znajdź mi drugą taką grę RPG z z aż tak autentycznym światem, w którym nikt Ci nie słodzi że jesteś śmiesznym wybrańcem od samego początku. W tej grze tak jak w życiu, żeby być kimś musisz coś zrobić, u konkurencji za to od początku rzygają tęczą na Twój Widok aa To ty jesteś ten Shepard, ten co uratował galaktykę mimo że ma 1 poziom postaci. :rofl2: Rozwój postaci, mimo że nieskomplikowany, ma ogromne znaczenie i jeśli pójdziesz w stronę "wszystko po trochu" zginiesz. Fabuła dużo ciekawsza od wszystkich symulatorów turysty od Bethesdy i to razem wziętych. Świat jest jedyny w swoim rodzaju, mimo że fantasy, to dużo bardziej mroczne i swojskie od kopiuj-wklej u konkurencji.

Gothic najlepsze rpg xD to tylko w polsce

Źle zrozumiałeś. Dlaczego Twoim zdaniem nie może to być dla mnie najlepsza tego typu gra? Skoro przy takim Oblivionie, ocenianym od 9-10 nie znalazłem choć części tego, co spodobało mi się w G?

Ale moim zdaniem moze byc DLA CIEBIE najlepsze tego typa gra, ale ogólnie nie jest.

Pojazdy po Gothicu to tylko od kąsolomaniaków. Znajdź mi drugą taką grę RPG z z aż tak autentycznym światem, w którym nikt Ci nie słodzi że jesteś śmiesznym wybrańcem od samego początku. W tej grze tak jak w życiu, żeby być kimś musisz coś zrobić, u konkurencji za to od początku rzygają tęczą na Twój Widok aa To ty jesteś ten Shepard, ten co uratował galaktykę mimo że ma 1 poziom postaci. :rofl2: Rozwój postaci, mimo że nieskomplikowany, ma ogromne znaczenie i jeśli pójdziesz w stronę "wszystko po trochu" zginiesz. Fabuła dużo ciekawsza od wszystkich symulatorów turysty od Bethesdy i to razem wziętych. Świat jest jedyny w swoim rodzaju, mimo że fantasy, to dużo bardziej mroczne i swojskie od kopiuj-wklej u konkurencji.

 

Wiedźmin 2

Gothic najlepsze rpg xD to tylko w polsce

Źle zrozumiałeś. Dlaczego Twoim zdaniem nie może to być dla mnie najlepsza tego typu gra? Skoro przy takim Oblivionie, ocenianym od 9-10 nie znalazłem choć części tego, co spodobało mi się w G?

Ale moim zdaniem moze byc DLA CIEBIE najlepsze tego typa gra, ale ogólnie nie jest.

Twoim zdaniem jest to najlepsza gra dla mnie? Nie jest bo? Bo Ty tak uważasz? Bo większość tak uważa? Bo uważają tak recenzenci?

Gothic byłby dwa razy lepszy gdyby sterowania nie ustalali inwalidzi.

Pojazdy po Gothicu to tylko od kąsolomaniaków. Znajdź mi drugą taką grę RPG z z aż tak autentycznym światem, w którym nikt Ci nie słodzi że jesteś śmiesznym wybrańcem od samego początku. W tej grze tak jak w życiu, żeby być kimś musisz coś zrobić, u konkurencji za to od początku rzygają tęczą na Twój Widok aa To ty jesteś ten Shepard, ten co uratował galaktykę mimo że ma 1 poziom postaci. :rofl2: Rozwój postaci, mimo że nieskomplikowany, ma ogromne znaczenie i jeśli pójdziesz w stronę "wszystko po trochu" zginiesz. Fabuła dużo ciekawsza od wszystkich symulatorów turysty od Bethesdy i to razem wziętych. Świat jest jedyny w swoim rodzaju, mimo że fantasy, to dużo bardziej mroczne i swojskie od kopiuj-wklej u konkurencji.

 

każda gra z serii Tes