Sowa, po przeczytaniu Twojego posta, wracam do ponownego żyłowania Toada

Niestety okazuje się, że trzeba wymasterować również etapy z bonusa, niektóre to istny hardkor. Już prawie skończyłem, na liczniku 21 godzin a tu nadal jest się czym bawić. Niby mała gierka ale Ninny naładuje zawsze tyle zawartości, że chce się grać i odkrywać

Ja jestem na 3 świecie. Dozuję sobie słodziaka. Te etapy co się rzuca w monety, czy rozwala roślinki kilofem też wchodzą w 100% ?

Nie, to są takie bonusiki Czytałem, że jak przejdziesz na 100% tryb Mummy-Me-Maze Forever to otrzymasz możliwość grania w te minigierki z monetami (coins galore) kiedy chcesz, bez losowania

ufff

Jest, Mummy-Me-Maze Forever odblokowane To co się dzieje w tym trybie to czysty mayhem! Chwilowo dotarłem do 19 piętra

Świetna gierka. Zaliczyłem dopiero kilka plansz, ale gra się super. Miodek wylewa się z ekranu. Kolejny świetny szpil na WiiU

 

Są jakieś określone ilości gwiazdek/diamentów, które trzeba zdobywać żeby odblokować jakieś ukryte etapy?

No potem co jakiś czas trzeba mieć określoną ilość diamentów aby otworzyć kolejny level, z tym, że ja robię plansze na 100% i potem idę dalej więc nie miałem problemu

 

A tak to z tego co się orientuję to musisz mieć wszystkie diamenty i dodatkowe wyzwania w levelu dla bonusowej zawartości.

Gra jest po prostu mega! Tak jak nienawidziłem tych leveli z Toadem w Mario 3d world tak tutaj jako osobna gra sprawdza się to doskonale!

 

 

Trzeba było widzieć moją minę jak po pierszszym tomie zobaczyłem końcowe napisy;). Myślałem, że to koniec całej gry:).

 

Takie epizodyczne gry lubię. Wszystkie epizody na jednej płycie. Nintendo to obecnie jedyna firma nie wydajaca bubli z dlc 1mb w dniu premiery:)

Okazuje się że spin attack jest dostepny w toadzie, musze później przetestowac. klik

Poszedlem ostatnio do sklepu po toada wrocilem z majora mask i 3ds.....

Ja gram od premiery i jestem obecnie w połowie 3 świata. Dozuję sobie po 2-5 plansz. Idealny przerywnik od innych gier, no i ogólnie świetna gra. 

Mnie strasznie rozwalają te momenty jak sterujemy Toadem w "3d" z kamerą za plecami. Jezu jak to wygląda. Marzę o Marianie 3d na tym enginie ale z rozległymi levelami jak w Mario64.

Edytowane 17 lutego 201510 l przez balon

 Marzę o Marianie 3d na tym enginie ale z rozległymi levelami jak w Mario64.

 

Przecież to chyba jest silnik Mario 3D Worlda?  

Chyba Mario Karta 8.

No nie wiem właśnie, z tym, że w tym momentach w "pełnym 3d" nawet jak tak to jest on mocno dopakowany.

Kolejny Mario w 3d musi podążać ścieżką wydeptaną przez Super Mario 64 i Mario Sunshine, nie ma bata. I na jakim by silniku nowy marian nie powstał (a może już coś tam dłubią tylko ściemniają, że nie ) to i tak pewno zniszczy system i wszystkie tkz nad konsole, jeśli chodzi o ten gatunek.

Obydwoma sie nie da bo jednak Super Mario 64 troche roznil sie od Super Mario Sunshine - jesli juz porownywac 64 to bardziej do Galaxy.

Zreszta to temat o Toad.

Swoja droga to ciekaw jestem czy powstanie jakas wersja gry na konsole 3DS - w sumie sie nadaje, dodatkowo mogliby wykorzystac efekt 3D.

Edytowane 19 lutego 201510 l przez saptis

Czy ja wiem. SM64 bliżej chyba rozgrywkowo do SMS właśnie. Choć trzeba przyznać, że Mario Galaxy czerpie z obu garściami i dodaje coś od siebie. Ale jako, że jest to temat o Kapitanie Ropuchu, to myślę, że kolejna cześć Kapitana Toada powinna powstać właśnie  na 3Dsa (patenty z 3D i  ogólnie ten typ rozgrywki pasuj jakoś do przenośki) w zamian za Luigi Mansion, który powinien odwiedzić WII U.

Dobre jest jak się ukończy planszę, obejrzy ją 20x z każdej strony, a w podsumowaniu nam pokazuje, że jeszcze był gdzieś złoty grzybek, którego nie znaleźliśmy

jakie to pocieszne grając w ropuszka poczułem się jakbym pierwszy raz grał na psxie:) w crasha ,banan na ryju i - 20 wiosen mniej na karku ^_^

 

co lewel to cos nowego zero monotoni . 

To fakt. Captain Toad nieźle zaskoczył jak z głupiej mini gry zrobić pełnoprawną grę niszczącą grywalnością wielkie AAA gry na innych platformach. Osoby projektujące levele powinny dostać jakąś nagrodę JEdyny minus dla mnie to te nieszczęsne levele gdzie celujemy gamepadem ... Mnie one troszkę irytowały.

Co się stanie jak żyć zabraknie?

To fakt. Captain Toad nieźle zaskoczył jak z głupiej mini gry zrobić pełnoprawną grę niszczącą grywalnością wielkie AAA gry na innych platformach. Osoby projektujące levele powinny dostać jakąś nagrodę JEdyny minus dla mnie to te nieszczęsne levele gdzie celujemy gamepadem ... Mnie one troszkę irytowały.

No ale chyba nie machales padletem aby celować ?

na początku tak dopiero potem się skumałem że można analogiem