Skocz do zawartości

Mr Robot - 2015 - USA Network


Shen

Rekomendowane odpowiedzi

Jak mi stanal po pierwszym odcinku tak mi szybko opadl w drugim. A mogl byc goty serialek po genialnym Who am I filmie ktorego polecam zawiedzonym tutaj.

W ogole ten caly cyrk

na modle genialnego Fight Clubu, tutaj juz mozna zalapac w drugim odcinku i powoduje usmiech politowania

 

Edytowane przez Zetta
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Dałem szansę pierwszemu odcinkowi. I tak jak się obawiałem - to zrobiło się tak schizowe, że aż męczące. Bełkot Elliota w "analogowym świecie", wyimaginowane postrzały, no ja (pipi). Pewnie większość wydarzeń nie dzieje się naprawdę. Jedna wielka psychodela  :bad: Jest tego o wiele za dużo, żeby było dla mnie strawne.

Odnośnik do komentarza

Trochę tak, choć mnie akurat schizowe przerywniki z Hannibala aż tak nie raziły. Były w większości mocno artystyczne, często ładne i czuć było, że próbują przekazać jakąś symbolikę. W Mr. Robocie natomiast tylko silą się na udawanie rzeczywistości, nadal małpując Fight Club do potęgi. Problem w tym, że jak dla mnie ta formuła wyczerpała się już gdzieś w połowie pierwszego sezonu i teraz samo obserwowanie pogłębiającej się psychozy u głównego bohatera nie wydaje się ani trochę interesujące. :/

Odnośnik do komentarza

Mnie się podoba, że on robi wszystko aby się z tego wygrzebać.

Natomiast pewnie efekty będą marne bo Mr Robot 'jest' uparty, a pewnie zalążkiem zmian w mózgu Elliota było właśnie wyrzucenie go z okna w dzieciństwie przez ojca.

Jest dobrze, chociaż faktycznie od serialu aż bije chłodem i prawie każdy jest smutny albo zły.

Edytowane przez Masorz
Odnośnik do komentarza

Drugi odcinek jakiś taki przyjemniejszy od pierwszego, aczkolwiek wiem, że oba należy traktować jako jedną całość. Jest iskierka nadziei, że będzie dało się to oglądać, o ile tylko trochę ograniczą psychodelę. Nawet dobrze, że pod koniec 

odstrzelili tego byłego szefa (?) Elliota, który chciał go wsypać

 

 

Strasznie mnie irytowała ta postać. :dunno:

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

O ja, aż chyba zaraz zobaczę. Tak trochę nie spodziewałem się, że coś się wreszcie zadzieje. :o

Przy trzecim odcinku, gdzie nastąpiło ewidentne apogeum psychodelicznych jazd, miałem prawie dość, jednak dwa kolejne były już... w porządku - bez szału, ale dało się oglądać. Zacząłem się niepokoić, że scenarzystom po prostu brak pomysłu na ten sezon - nie było dotąd motoru napędowego akcji, jak

 

 

planowanie wiadomo czego w pierwszym

 

 

i w efekcie będziemy mieli ciągłe, schizowe zapychacze.

Jeśli w najnowszym jest w końcu jakaś gruba akcja, to chyba wróci mi wiara w ten serial.

Już po:

 

(pipi), co to było?  :rotfl:  :rotfl:  :rotfl:  :rotfl: 

W sumie szkoda, że nie pociągnęli odcinka dłużej w tej konwencji.

 

GOTY :banderas: 

Edytowane przez Frantik
Odnośnik do komentarza

Najnowszy odcinek :obama: co tam się odjebało o_O

 

W dwa dni obejrzalem do 2.0/5.

 

 

Z jednej strony troche za duzo paranoidalnych stanow lekowych skrzyzowanych z czarnymi dziurami, ktore mozna mylnie na poczatku odebrac jako efekt uzaleznienia Elliota do uzywek, chociaz zapewne mialy ogromny wklad w jego koncowy stan pod koniec pierwszego sezonu. Z drugiej strony, serial pieknie nawiazuje w kolejnych odcinkach do brakow pamieci, sa rowniez watki poboczne (jak ten z wiezieniem), przez co nie wydaje sie taki sztampowy i poukladany w kolejne epizody. Podoba mi sie watek o cyberprzestepczosci, poniewaz nie jest kolejny raz ukazany jako Matrix na monitorach nerdow w piwnicy. Sam serial jest robiony pod moje ulubione kino neo-noir, na pochwale rowniez zasluguje muzyka. Zostaly dwa odcinki, bardzo mi sie podobalo do tej pory. Mocne 9/10.

 

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza

No okej, twist faktycznie solidny. Najpierw myślałem, że chodzi o

rozwiązanie zagadki pt. "Co stało się z Tajrelem?"



którego w końcu się doczekaliśmy, ale osobiście nijak mnie nie zaskoczyło.

Chociaż, jeśli tenże faktycznie

wącha kwiatki od spodu, to kto podsyła jego żonce prezenciki? I kto dzwonił do Elliota parę odcinków temu?



A co do właściwego twistu, to w zasadzie...  dlaczego?

Przecież wielkiego hacka jeszcze nie rozgryźli. Tyrell? Chyba nikt, poza Robotem o tym nie wie.

Odnośnik do komentarza

s2e9 o wiele lepszy od poprzedniej czesci. Trzyma w napieciu, widac jak choroba Elliota postepuje. Czuje, ze finalowy odcinek bedzie dobry.

Przypominam, że ten sezon będzie miał 12 odcinków, czyli w przyszłym tygodniu otrzymamy odcinek 10. i dopiero w kolejnym tygodniu dostaniemy dwuodcinkowy finał. :)

 

Mam nadzieję, że jeszcze w tym sezonie wyjaśnią przynajmniej co się na prawdę stało z Tyrell'em oraz czym jest faza druga.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...