Skocz do zawartości

Transformers Cinematic Universe


Rekomendowane odpowiedzi

Napierdalające się roboty są afee ale gość który zakłada gumowy kostium i rozpieprza pół miasta wycudowanym mini-czołgiem był wyjątkiem ?

Wcale nie , wszystko kwestia jak na to patrzysz..jak szukasz w filmie realności i oczekujesz w transformersach filozoficznej fabuły to jakim trzeba być ignorantem ? Doskonale wiesz czego się spodziewać po filmie a oczekujesz cudów na kiju..

Gdyby tak patrzeć Twoim myśleniem to połowa filmów powinna nie wychodzić bo to bajki dla dzieci ..Star Trek , Park Jurajski , Iron Man , Batman , Watchmen , Transformers..w każdym filmie jak chcesz to doszukasz się mniejszych bądź większych nieścisłości , błędów oraz kapci..

Dla mnie osobiście i robociki z megan fox jak i No Country for Old Men są za(pipi)istymi filmami. Jeżeli lubisz kino , lubisz rozrywkę i dobrą zabawę to docenisz ogrom pracy chociażby ludzi od efektów specjalnych w bayformers. Coś takiego widzisz tylko w tym filmie i to jest magia tego obrazu

 

Odnośnik do komentarza
I co z tego? Mi sie podobalo i tyle. Ty pewnie wtedy wolales No Country for Old Men ktory byl mega nurzacy ze az podczas jego ogladania w polowie zamknely mi sie oczy a tak byl reklamowany, 4 oskary, TOP na IMDB,itp. Ogladaj co lubisz, ja preferuje rozrywke a nie rozmyslac sie nad zakonczeniem filmu czy czyms podobnym.

No sorry Signap ale muszę to głośno powiedzieć. Masz po prostu zje.bany gust (A raczej jesteś kompletnym bezguściem). Dla ciebie jeden z najlepszych filmów ostatnich lat był mega nuŻący, a napierdalające się roboty-samochody to film roku 2007 bo miał mega efekty specjalne. Szkoda słów na takie bezguście. Nie pogadalibyśmy w realu o filmach i grach (Bo przy wyborze ulubionych gier prezentujesz podobne bezguście jak przy filmach), oj nie.

 

Nie ma czegos takiego jak GUST - mozna lepiej nazwac to "klimatami" czy upodobanami. Mnie kreca klimaty jak filmy akcji, glupie komedie (mnie np. wszelkie ostatnie parodyjne filmy jak Poznaj...., Date Movie, cos tam Movie z Naria,itp, itd podobaly dla reszty megasyf bo "nie śmieszne" czy tez mlodziezowe komedie ala SuperBad,itp). Podobnie z grami, wole postrzelac z rozowych pistolecikow niz grac w jakas gre RPG ktora powiela schematy nonstop (uratuj swiat, pomscij,zbieraj nonstop zloto, zbiertaj exp, ok w FPP tez sie to robi podobnie ale nkt nie nakreca sie na megafabule - fabula jest dla przygodowek) ale wszyscy sie jej fabula podniecaja, dobrze ze Mass Efect 2 bedzie mial wiecej strzelania niz w 1. Zas ty masz pewne uprzedzenia i dziwne wymagania do gier (min 8 czy 9, SWFU dostalo srednio 7/10 ale dla ciebie to zbyt niska ocena by sie bawic ale na karcie gracza jest juz) aby zainteresowac sie gra, powiazana z poprzednikiem pod wzgledem fabuly np. Fallout 3 czy samego sposobu przedstawienia gry z RPG->FPP. Tez masz slaby "gust" wg mnie...

 

Podsumuwujac ten flejm napisze -

 

KAZDY MA INNE UPODOBANIA, JEDEN WOLI LAPTOPY HP ZAS INNY POWIE ZE SA PRZEREKLAMOWANE I LEPSZY JEST DELL

 

Moze jeszcze Lukasz powie ze Crank tez jest filmem na ocene 1/10 bo to film dla ludzi z najnizszymi instynktami (cycki, doopy na ekranie, krew) czy tez film nie posiada ani 1% realnosci. Jesli taki gatunek ci nie odpowiada to nie ogladaj wiecej filmow tego typu, mnie nie kreca twoje klimaty i np. Watchmen czy No Country... nie oceniam jako crapy czy tez oceny nie wystawiam lecz poprostu pisze ze nie podobaly mi sie i juz bo cos tam.

Edytowane przez Scorp1on
Odnośnik do komentarza
Gość lukasz

Dlaczego osoby, które mają zły gust tak cholernie boją się przyznać do tego? Nie mówie tu już nawet o jakiś spowiedziach czy deklaracjach na forum, ale o byciu uczciwym z samym sobą. Podobnie jest z Disco Polo. Ostatnio czytałem, że zespół Bayer Full sprzedał dwa razy więcej płyt od takiego Hey, a samej muzyki tego typu słucha co trzeci Polak. Tymczasem nikt się z tym nie afiszuje. Że niby dla zgrywy etc. Podobie jest z tymi Transformersami. Nikt nie powie, że to szczyt jego możliwości intelektualnych, bo jest infantylnym bachorem albo że nie ma dobrego smaku tylko wymówki typu "dla odmóżdżenia". Z mojej strony koniec tematu.

Odnośnik do komentarza
Dlaczego osoby, które mają zły gust tak cholernie boją się przyznać do tego? Nie mówie tu już nawet o jakiś spowiedziach czy deklaracjach na forum, ale o byciu uczciwym z samym sobą. Podobnie jest z Disco Polo. Ostatnio czytałem, że zespół Bayer Full sprzedał dwa razy więcej płyt od takiego Hey, a samej muzyki tego typu słucha co trzeci Polak. Tymczasem nikt się z tym nie afiszuje. Że niby dla zgrywy etc. Podobie jest z tymi Transformersami. Nikt nie powie, że to szczyt jego możliwości intelektualnych, bo jest infantylnym bachorem albo że nie ma dobrego smaku tylko wymówki typu "dla odmóżdżenia". Z mojej strony koniec tematu.

 

Sorry lukasz, ale po przeczytaniu tych Twoich postów i tekstow o 13 latkach nie mogłem się oprzeć wrażeniu, że sam masz 14. A tu w profilu niespodzianka - 22.

 

Zwykle chłopcy przechodzą ten etap właśnie w wieku powiedzmy ok. 12 lat: "Jestem już dorosły, a Ty się jeszcze dzieciaku bawisz zabawkami" mówi taki 12 latek do swojego mniej spiętego rówieśnika. Co Ty próbujesz udowodnić?

 

Nie uważam się ani za infantylnego bachora (chociaż np. - UWAGA! - kolekcjonuję figurki ze Star Wars, a nawet grałem ostatnio w LEGO Indiana Jones :o ) ani za osobę bez dobrego smaku (choć oglądanie "Transformersów" czy nawet głupkowatego "Spider Mana" sprawia mi przyjemność - oczywiście do pewnego stopnia).

 

"Transformers" - szczególnie część pierwszą - uważam za kawał bardzo dobrego kina w swojej klasie. Bez pieprzenia o "odmóżdżaniu" i tak dalej - fajnie się ogląda taką efektowną rozpierduchę z przymróżeniem oka. I mam to gdzieś, z myślą o jakiej grupie wiekowej film był kręcony. Jak facet nie ma problemów ze swoją seksualnością, to nie będzie się bał założyć różowego t-shirta, bo będzie wyglądał mało męsko (albo "jak pedał"). :P A jak ma, to pewnie wejdzie na forum odzieżowe i wyzwie od gejów wszystkich posiadaczy różowych koszulek, żeby wyleczyć swoje kompleksy.*

 

A osoby afiszujące się swoją mentalną dorosłością i wysublimowanymi gustami zwykle wypadają śmiesznie.

 

* Żeby było jasne, nie ubieram się na codzień na różowo, szukałem jakiejś metafory. ;-)

 

No, wyrzuciłem to z siebie w końcu.

Odnośnik do komentarza

So true.

Lukasz szuka tylko okazji by wlozyc kijaszka do mrowiska i patrzec z radoscia jak sie mlodziez trzepie niczym plotki na brzeki.Taki kozak z niego.

 

 

Pewnie jest tez odwazny i dobrze sie odzywia.

 

 

Co do filmu generalnie nie przypadl mi do gustu.Pierwsza czesc obejrzalem z wieksza przyjemnoscia.

Edytowane przez El Loco Chocko
Odnośnik do komentarza
Doprawdy ludzie, nie wiem ile razy trzeba powtarzać wam takie banały, jak "o gustach się nie dyskutuje", to juz jest nudne.

 

 

I nie ma czegoś takiego jak złe gusta, jest mój gust i inne, rózniące się od mojego. Do chu.ja.

 

 

O gustach sie nie dyskutuje to jedna z najglupszych wymowek obecnego stulecia. Jak to nie ma zlych gustow ? Jola rutowicz, doda, britney - wszystko to jawny zamach na ludzka inteligencje nie zwiazany z zadnym gustem amajacy na celu oglupic odbiorce i zarobic na nim pieniadze. Tutaj przemawia sie do odbiorcy jezykiem: "jestes idiota, frajerem, debilem, zarabiamy na tobie kase, robimy cie jawnie w konia a i tak do samego konca bedziesz zaprzeczal, ze to prawda." Mozna miec inne zdanie, mozna sie wylamywac, ale faktu, ze go.wno smierdzi a nie pachnie nie zmienimy.

Edytowane przez Yacek
Odnośnik do komentarza

Chyba raczej nie. To ze Rutowicz lubie chodzic wymalowana, pelna latexu, i obowiazkowo z blyszczykiem w reku to widocznie tak sie jej podoba, wielu ludziom to przeszkadza bo ona poprostu sie wyroznia (w tym negatywnym slowa znaczeniu). Wg niej to ty mozesz miec zly gust ;). Glupota jest dzisiaj latwo zablysnac - jestem hardkorem, czy inne szalenstwa z YT, podobnie kiedys CKY/Jackass/Dirty Sanchez wyglupialo sie ale za to mieli z tego spora kase. Oswiec mnie bardziej.

Edytowane przez Scorp1on
Odnośnik do komentarza
Doprawdy ludzie, nie wiem ile razy trzeba powtarzać wam takie banały, jak "o gustach się nie dyskutuje", to juz jest nudne.

 

 

I nie ma czegoś takiego jak złe gusta, jest mój gust i inne, rózniące się od mojego. Do chu.ja.

 

 

O gustach sie nie dyskutuje to jedna z najglupszych wymowek obecnego stulecia. Jak to nie ma zlych gustow ? Jola rutowicz, doda, britney - wszystko to jawny zamach na ludzka inteligencje nie zwiazany z zadnym gustem amajacy na celu oglupic odbiorce i zarobic na nim pieniadze. Tutaj przemawia sie do odbiorcy jezykiem: "jestes idiota, frajerem, debilem, zarabiamy na tobie kase, robimy cie jawnie w konia a i tak do samego konca bedziesz zaprzeczal, ze to prawda." Mozna miec inne zdanie, mozna sie wylamywac, ale faktu, ze go.wno smierdzi a nie pachnie nie zmienimy.

 

 

Względem ciebie ten gust jest zły.Jeśli chodzi o gusta to każdy patrzy na nie ze swojej strony, a nikt nie chce spojrzeć na sprawę od środka i w tym sęk - względność."Zły gust" o określenie podobne do "fajna dupa" - jeden zamoczyłby, drugi nawet by nie tknął.

 

Pod żadnym pozorem nie bronie wymienionych przez ciebie osób, lecz staram się w ich wypadku być wyrozumiały.Bądź co bądź, szalone trzynastki uwielbiają Dodę, a dla nich ktoś kto słucha Behemotha ma zły gust.Hmm... chyba Jola i Behemoth to zbyt skrajne przypadki.

 

eot z mojej strony.

Edytowane przez Mordechay
Odnośnik do komentarza
Doprawdy ludzie, nie wiem ile razy trzeba powtarzać wam takie banały, jak "o gustach się nie dyskutuje", to juz jest nudne.

 

 

I nie ma czegoś takiego jak złe gusta, jest mój gust i inne, rózniące się od mojego. Do chu.ja.

 

 

O gustach sie nie dyskutuje to jedna z najglupszych wymowek obecnego stulecia. Jak to nie ma zlych gustow ? Jola rutowicz, doda, britney - wszystko to jawny zamach na ludzka inteligencje nie zwiazany z zadnym gustem amajacy na celu oglupic odbiorce i zarobic na nim pieniadze. Tutaj przemawia sie do odbiorcy jezykiem: "jestes idiota, frajerem, debilem, zarabiamy na tobie kase, robimy cie jawnie w konia a i tak do samego konca bedziesz zaprzeczal, ze to prawda." Mozna miec inne zdanie, mozna sie wylamywac, ale faktu, ze go.wno smierdzi a nie pachnie nie zmienimy.

... weźcie mi go F:

 

 

 

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
Gość Mr. Blue

Miałem dzisiaj niewątpliwą przyjemność obejrzenia nowych Transformersów w Londyńskim IMAXie i cóż mogę napisać? Film przepiękny, który non-stop rozwala twoją mózgownicę od środka poprzez dostarczanie niezwykłych przeżyć wizualnych - roboty, Megan Fox, walki, Fox, transformacje, Megan. Akcji jest aż nadmiar (z 3x więcej niż w jedynce) a jej przekozacka reżyseria daje ostro popalić. Poprawiono np. zdjęcia, teraz o wiele łatwiej połapać się w sytuacji.

Zupełnie niezrozumiałe są dla mnie narzekania osób, które nie mogą rozróżnić poszczególnych robotów... Przecież większość i tak już znamy z jedynki, a z nowych ważnych jest tylko te kilka których nazwo podano.

Konkludując, bardzo mi się podobało.

 

PS. Mam w (pipi)e, że ten film to robota NWO

Odnośnik do komentarza

TF2 oprócz wizualnego efekciarstwa (wykonanie robotów, transformacje, walki, choć nieliczne... naprawdę, za efekty specjalne Oskarek powinien wpaść) i paru fajnych tekstów nie ma moim zdaniem NIC. Jedynka była na pewno lepsza. Co do pracy kamery - nie powiedziałbym, że jest aż taki postęp w stosunku do TF1. Muza wypada gorzej, o fabule się nie wypowiadam, bo i tak każdy zlał na ten element. Nie to, że film jest crapem na całej linii, ale poprostu mnie zawiódł, po niezłej jedynce liczyłem na coś więcej.

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Nie wiem czy wiesz, ale Bay w każdym filmie pokazuje nieustraszonych amerykańskich żołnierzy, zabójcze maszyny co to strzelają z mocą 7 machów nie wiadomo jak daleko i oczywiście flagę USA, dumnie powiewającą w świetle wschodzącego słońca. Napina muskuły Stanom tak, jakby nikt nie wiedział że są zajewchujbiste i w ogóle.

Odnośnik do komentarza

Obejrzałem w pełni świadomy czego się spodziewać i z lekką ostrożnością pod wpływem krytyki forumowej. Dodam że, pierwsza część zrobiła na mnie wrażenie oczywiście nie tylko te wizualne ale w miarę poskładanej historii jak na takie kino. I co tu dużo mówić nie spodziewałem się że, można z Transformersów zrobić dobre kino hmm akcji.

 

Druga część to typowa bigger and better czy wyszła lepiej od pierwszej? Nie wiem ale oglądało mi się tak samo dobrze jak jedynkę nie licząc zbędnego humoru szczególnie z rodzicami. Naćpana matka to już lekka przesada była. Cała reszta ok, nie raziły mnie robot z jajami, robot bzykający Megan, roboty-bliźniaki itd.

 

Oczywiście dwie rzeczy które w(pipi)iały okropnie to patos i american motherfucker soldier ale oglądając filmy Bay-a doskonale wiesz że, obydwie rzeczy wystąpią. Z drugiej strony brawa dla Bay-a bo nadal jestem w szoku jak ze starej bajki animowanej o robotach zrobił taki film; ma smykałkę. Ciekaw jestem jakby przeniósł na kino gumisie albo kucyki Pony hehe.

 

Czekam na 3.

 

Aha Megan Fox, Megan Fox, Megan Fox :wub: powoli wbija się w moim rankingu przed Angeline Jolie.

Edytowane przez SłupekPL
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...