Skocz do zawartości

Pokemon: Let’s Go, Pikachu / Eevee


Daffy

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj dobiliśmy z synem Green więc można uznać, że grę skończylismy. Jeszcze tylko kilka wymian z komórką i będę miał pełen Pokedex, więc czas najwyższy na wrażenia.

 

Gra technologicznie siedzi 2 generacje temu. Rozumiem, że to remake wersji Yellow, jednak skoro poprawiono pewne aspekty, to nie rozumiem dlaczego nie inne.

Fajnie usprawniono łapanie dzikich pokemonów. Rozwiązanie z losowymi walkami, stłuczeniem poksa i dopiero rzutem pokeballem byłoby dzisiaj zbyt monotonne. Rzut Pokeballem i łapanie pokemonów widocznych z poziomu plansz ma o wiele więcej sensu z gameplayowego punktu widzenia i nadaje grze większej dynamiki. Poza tym dla dzieciaka grającego Pokeballem Plus wrażenie jest niesamowite. NAwet pod koniec gry syn wolał patrzyć jak mu mruga kula niz na TV. 

Fragmenty, gdzie przebijamy się przez tuzin lub więcej trenerów są mega nudne. Na GB, to jeszcze jakoś się grało, bo to było główne źródło Expa, teraz jeden dobry rzut Pokeballem potrafi dać więcej Expa niż 2,3 walki więc czuć, że ten klasyczny element nie pasuje do reszty. Aż prosi się o jakieś urozmaicenie walk, jakieś QTE, więcej umiejętności niż 3 itp. Seria powinna ewoluować w jakimś kierunku niż tylko słabość i atak na jeden strzał. Szczególnie, że prostackie nabijanie statsów cukierkami sprawia, że można niebywale szybko zrobić w tej części poke-terminatorów. No i jakiś skończony idiota nie dał opcji upchnięcia pokemonowi kilku cukierków na raz przez co trzeba czasem z 5 minut klikać i po jednym cukierku podnosić statystyki.

Zanim ktoś zakrzyknie "tfu, QTE", to chciałbym przypomnieć, że oceniam grę z punktu widzenia rodzica grającego z 6latkiem. A QTE z np Mashowaniem guzika dzieci bawi i dodaje emocji. Konwencja kieszonkowych potworków jest świetna i to nawet dla najmłodszych dzieci, jednak chyba zbyt ostrożnie w tej części podeszli do ewentualnych zmian mogących pchnąć serię w nową erę.

 

Podział na wersję i ekskluzywne dla nich pokemony to typowe Nintendowe świństwo, które na szczęście można obejść z pomocą Pokemona Go. Niestety pomimo obejścia pokemony ewoluujące tylko po wymianie to jakiś absurd, który mocno irytuje kogoś kto chce zebrać wszystkie stworki. Jaki jest sens robić ewolucję, która tylko działa gdy oddajemy Pokemona? Przecież nie po to chce się go ewoluować aby go oddać K. Szukając ludzi z Internetu nigdy nie mamy pewności, że ktoś jak otrzyma od nas najlepszą możliwą Kadabrę z podbitymi statsami odda ją z powrotem. Wystarczyło zrobić przedmioty, które ewoluują pokemony a można je otrzymać tylko poprzez wymianę. Problem zapewne nie istnieje jeśli mamy grupkę znajomych ze Switchem grających w Pokemona, ale raczej o to nie jest u nas łatwo. Mogli spokojnie odpuścić ewolucje z wymiany i zostawić ekskluzywność pokemonów plus synergię z GO i byłoby idealnie. To nie jest tak, że synergia z Pokemonem Go to coś co robi grę trywialną. Owszem jeśli gramy na komórce to nie ma problemu z zebraniem kompletu, ale jakby ktoś chchiał zebrać wszystko i w Go zaczynałby od zera to musiałby sie solidnie napracować aby uzupełnić sobie exclusive'y i ewolucje po wymianie.

                                                                                                                                                              

Z największych wad wymieniłbym jeszcze prawdopodobieństwo pojawiania się niektórych Pokemonów. Shiny niech sobie mają 0.5% - to jest dla maniaków, ale taki Scyter z 1%, który się przekłada, że przez godzinę się łazi w kółko a on może się nie pojawić to potwarz dla gracza i jego czasu wolnego.

 

Suma summarum, syn bawił się przez połowę czasu wręcz wybornie. Tzn. aż do momentu, gdy przejście z miasta do miasta nie wiązało się z kilkudziesięcioma pojedynkami w których i tak słabości elementarne nie miały znaczenia bo pokemony były zbyt silne i liczyło się tylko przewijanie tekstu. A wcale gry nie cisnęliśmy zbytnio. Były okresy, ze graliśmy codziennie po 1,2 godziny przez 3 dni, ale były też 1,2 tygodniowe przerwy. Mimo to gra potrafiła 6/7 latka znudzić.

Dla nas jako szajbusów Pokemonów, którzy grają i w Go i w TCG, oglądają bajki, a młody śpi z Pikachu gra to takie 8/10. Jednak jakby ktoś nowy wchodził w świat Pokemonów to może spokojnie odjąć dwa oczka i raczej nie złapałby bakcyla.

 

Ciekawy jestem jakie wrażenie wywrą na mnie Sword/Shield. Z tego co czytałem to ten Let's Go to taka trochę właśnie hybryda tego czym są pokemony obecnie plus Go. No ni, pożyjemy zobaczymy. Najwyżej nasza, z synem, fascynacja Pokemonem zostanie na Go, bajkach i TCG.

Edytowane przez szczudel
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...