Skocz do zawartości

NBA 2k19


Rekomendowane odpowiedzi

Raczej nie, zabili ta serię rok temu, czytałem i widziałem typa, który po 10 miesiącach w miarę regularnej gry miał w myplayer bez wydania grosza ovr 87:kaz: teraz jest trochę lepiej, czyli zajmie to okolo pol roku. A tak btw, 50$ za animacje 

 

To juz fifa to maly raczek przy tym. 

 

Edytowane przez Bartg
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Witam, kupiłem na promce w biedrze NBA 2k17 na pc. Gra wygląda i chodzi bardzo dobrze więc nasuwa się pytanie czy jest sens kupować 2k18 albo 2k19? Ogólnie wolałem na konsole, sęk w tym, że było tylko na pc, ale pada można podłączyć i jedyne co moze przeszkadzać to wielkość ekranu, bo z podłączaniem do tv mi się nie chce grzebać .. wypowie się ktoś czy warto? ;)

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Support 2k to jest jakiś nieśmieszny żart. Miesiąc temu zgłaszałem im, że kupiłem animacje i ich nie dostałem mimo, że pobrało mi vc. Dodatkowo dostałem kilka pustych czeków, więc w sumie w plecy jestem kilka tysięcy. Do dzisiaj nic z tym nie zrobili, a ostatnią wiadomość od nich dostałem dwa tygodnie temu :dynia: Jedno jest pewne - za rok kupuję albo nba live, albo nic.

Odnośnik do komentarza
  • 7 miesięcy temu...

Fakt NBA Live 19 też mnie mocno zaskoczył, gra się znakomicie, ale z braku koszykówki od EA na PC sięgnąłem po 2K i tutaj tez zaszły spore zmiany.

Zacznę może od tego, że główny tryb w jaki gram to Kariera - w 2K zawsze irytowało mnie rozdzieleni kariery online i offline, w tym w końcu mamy 1 postać do wszystkich trybów gry. Nigdy za specjalnie tez nie interesowała mnie fabula - przeważnie męcząca i nużąca, każda z takim samym schematem - tutaj zaś po parunastu h aż żałuje że pewnie się praktycznie skończyła (zakładam że pewnie tak, skoro już gram w NBA)

Nie spotkamy tutaj kolejnej nadziei NBA, a chłopaka, który nawet nie zostaje wybrany w drafcie. Zamiast na boiska USA trafia do Szanghaju (ten chiński komentator :yao:) i często jest sprzedawany za frytki do coraz gorszych drużyn. Cala historia jest przeplatana niezłym humorem, wiec przerywniki filmowe ogląda się z przyjemnością! Chyba pierwszy tryb kariery, w którym nie mam ochoty skipować przerywników i na pewno zdecydowanie lepszy niz w NBA Live.

 

Jak już przebrniemy przez początek mamy odblokowane dzielnice, gdzie z każdą godziną odblokowujemy coś nowego. Chyba nie ma sensu żebym się o tym rospisywał, wystarczy zajrzeć tutaj żeby mieć minimalne pojęcie jakie simys z tego zrobili :D

 

Dodajcie do tego parę sklepów z ciuchami, butami, akcesoriami, fryzjera, siłownie, sale treningową - menadzera - no jest gdzie chodzić i na co wydawać, a to wszystko przeplatane jest przecież minigierkami.

I tutaj przejdę do tego Festiwalu Grindu. Na pewno muszę pograć dłużej i może zmienię zdanie, ale jak zwykle w sieci mocno przesadzają. Te VC sypią się codziennie ze wszystkiego. 

Daily spiny, szybkie mecze w na dzielnicy, bonusy z kontraktów - 1 mecz, w którym z początku gramy może łacznie 4 minuty kolejne 1500-1800 VC. Jasne, jak chcesz w 2 dni kupić najmodniejsze ciuchy, zrobić sobie tatuaż, to czeka Cię trochę wyrzeczeń (taki tatuaż kosztuje np 10 tys, ciuchy po 100-3500), no ale to wciąż maks 1-2h gry.

 

2K sprzedaje także wersje aniversary, gdzie od razu na starcie dostajecie 100tys - bez włączenia meczu można zrobić zawodnika na 75-80 OVR. Wszystko ponad to jak w poprzednich odsłonach to już czas poswięcony na gre! Trzeba dokładnie rozegrać tyle samo meczy/treningów by rozwijać postać dalej co osoba rzucająca kartą kredytową w ekran!

Nie jest też tak, że mając amatora ze srednia 60 w nic sie nie da grać. Moje pierwsze mecze w parku odbyłem własnie takim noobem i z 6 - 4 wygrałem,  a za przeciwników miałem ludzi ktorzy mieli OVR 80-91 - da się ich tak samo zablokować, przykryć, odebrać piłkę, a jak jeszcze trafisz ogarniętych graczy, to 2 takich paytowinowców można ograć do 0!

 

Na pewno trzeba pograć więcej niż w NBA Live, pewnie minimum ukończyć chociaż 1 sezon, bez żadnych boostów, ale czy nazywałbym to aż takim grindem?

2 sprawa, w sieci jest cała masa filmików, w jaki sposób można szybko zarobić virtualne monety, symulacją sezonu, tworzeniem dodatkowych zawodników, więc jak komuś się naprawdę spieszy, bo i bez wydawania zł może ten progres znacznie przyspieszyć. Spotkałem się z komentarzami, że takie osoby niby są banowane, choć nie chce mi się w to wierzyć, że 2K blokowałoby konta, które nie wykorzystują kodów/trainerów/ czy glitchy, a np tworzą 5 zawodników i symulują sezon, by dostać kasę wyłącznie z kontraktów reklamowych. Sam to przetestuje i dam znać, wydając na nowy wygląd mojej gwiazdy.

 

Sama gra wciągnęła mnie niesamowicie - do tego stopnia, że od piątku nabiłem w nią jakieś 17h. Klimat meczy, animacje zawodników, mnogość trybów  (w samym parku nie widziałem jeszcze wszystkiego sprawiają), że nie można się od gierki oderwać. Singiel jest zdecydowanie lepszy niz w NBA Live, gra jest zdecydowanie zbliżona bardziej do realizmu, też czasochłonna.

 

NBA Live zaś ma lepszy tryb online. Przede wszystkim w 2K nadal irytuje matchmaking. Nadal by zagrać mecz w parku musimy stawać przy boisku, czekać aż ktoś inny skończy grać - rozumiem, że chcieli dodać klimatu, ale mogliby w końcu zrobić zwykły matchmaking (nawet wykorzystać te metro, które teraz np. służy do zmiany serwera) by jakoś szybciej łączyć graczy. Z 2 strony, nawet po takim czasie i to na PC nie miałem najmniejszego problemu by w miare szybko rozegrać te pare meczy 2 na 2, czy 3 vs 3.

 

2 minus to udźwiękowienie na ulicy - zdecydowanie znowu wygrywa NBA Live, jak i widowiskowość rozgrywki. Próg wejscia też jest inny, ale tam te wszystkie arkadowe paczki, bloki zrobione są tak, że nie mogą sie nie podobać!

Też oczywiście nie w każdym aspekcie - bo w singlu i meczach na stadionowych jest na odwrót. (publika tutaj reaguje żywo, doping zmienia się w zależności od tego co dzieje się w grze, wygrywając z jakimś zespołem, grając lepiej niż ich pupil sprawiamy że doping cichnie, czasami domowych kibiców można tak zgasić że praktycznie w 3 kwarcie gramy w ciszy).

 

Reasumując - 2k jest koszykówą nadal o wiele bardziej złożoną, nadal ma wiecej trybów, nadal trzeba poswięcić znacznie wiecej czasu, by rozwinąć swojego bohatera, ale mam wrażenie że tego wszystkiego na co możemy wydawać nasze pieniądze jest też 10 razy wiecej, przez co gra nie znudzi się od razu.

 

Jeżeli ktoś zas szuka gierki do pogrania 3 minuty od czasu do czasu online i chciałby w 4 dni mieć minimum ovr 85, to niech lepiej sięga po propozycje EA, no chyba, ze kupi edycje z VC w zestawie, ewentualnie sam będzie kombinował jak najszybciej zarobić pieniadze za specjalnie duzo nie grajac. Ja po 17h moge napisac, ze w samej karierze jeszcze wszytskiego nie zobaczyłem/odblokowałem, a gdzie tu znaleźć czas na inne tryby!

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...