Jump to content

MADISON


Szermac

Recommended Posts

Dobra pograłem 30 minut, bo jednak jutro do roboty. Choć nie powiem, że już plecy ostro spięte były xD No i powiem Ci, że nie koniecznie z tym nie fiknięciem Visage :D  Co Ci będę pisał, póki co jest dobrze, a nawet bardzo. Nie spodziewałem się, że mnie tak złapie. Pierwsza minuta gry i już wiesz, że nie będzie taryfy ulgowej. Gra wygląda spoko, dźwięki wiadomo, że robią masakre (słuchaweczki ofkorz). Historia się zapowiada kozacko. Domostwo wygląda fest, creepy fchuj xD Jest mrocznie, złowieszczo i kurna dawać mi jutrzejszy wieczór bo nie mogę się doczekać :banderas: @Amer również dawaj znać :sir:

  • Like 1
Link to comment
10 godzin temu, cotek napisał:

No i powiem Ci, że nie koniecznie z tym nie fiknięciem Visage :D 

No nie, proszę Cię ;) Visage jest nie do ruszenia po prostu. Nabiłem w tej grze ponad 70 godzin, skatowałem na wszystkie możliwe sposoby i dla mnie to bezsprzecznie najlepszy horror w ujęciu FPP jaki powstał. Powodów takiego stanu rzeczy jest kilka (rozpisywałem się już na ten temat w stosownym wątku), z których numer jeden to oczywiście randomowość występujących w grze straszaków. Nie wiem na ile zagłębiałeś się w temat Visage ale serio, niektóre z elementów straszących były tam szalenie trudne do uzyskanie, unikatowe wręcz. Finalnie na potrzeby filmów (szykowanych totalnie amatorsko, dla funu i z miłości do Visage właśnie) udało mi się zebrać chyba wszystko (z wyjątkiem jednej akcji, której kilkukrotnie doświadczyłem, ale nie została nagrana). To właśnie ta losowość sprawiała, że nawet przechodząc grę po raz piąty, szósty czy dziesiąty ja nadal czułem się niepewnie i wciąż odkrywałem nowe rzeczy.

 

 

 

 

Co do Madison natomiast - odpaliłem na szybko, testowo wręcz, na pół godzinki i... jest OK. Zdecydowanie chcę więcej i nie mogę się doczekać by solidniej do tego przysiąść. Przeszkadza mi jedynie zbyt mocne kołysanie kamery nawet gdy nie poruszamy się bohaterem. Rozumiem, że ma to symulować ruchy głowy jednak spokojnie powinni okroić ten efekt o dobre 50 procent (np. poprzez stosowną opcję w ustawieniach).  No ale tak jak wspominałem, jestem dobrej myśli, żeby nie powiedzieć że "jaranko" :)

Edited by Amer
Link to comment

No jak najbardziej z tym Visage faktycznie, ale dawno w niego grałem i po prostu Madison obudziła emocje, których dawno nie było :D Ta to kołysanie to do przesady, ale lubię w ostateczności ten efekt to jakoś nie przeszkadza za bardzo. Szkoda jedynie, że nie ma ręcznego zapisu, tylko zapisuje w większych 'momentach'.

Link to comment

O, jeszcze jedne plus na szybko widzę: inwentarz i jego obsługa, szczególnie względem Visage właśnie. Niebo a ziemia, na korzyść Madison rzecz jasna. Gram na PC (mysz + klawiatura) i idealnie to rozegrali moim zdaniem. Zgaduję więc że na konsolach też lipy nie będzie.

Edited by Amer
Link to comment

Oj tak, tam to była katorga i łamanie palców. Gram na PS5 i tak, tutaj elegancko pyk pyk, co potrzeba do danej rzeczy wybierasz i git. Jeszcze nie zdobyłem zapalniczki, ale mam nadzieję, że będzie triggerowana po prostu osobnym buttonem.

Edited by cotek
Link to comment

Odfajkowane :) Całość pękła w jakieś 7-8h, z szukaniem znajdziek, czytaniem notatek i lizaniem ścian. Gierka mocno mnie zaskoczyła - pozytywnie tak naprawdę, choć nadal uważam że do poziomu Visage trochę jednak brakuje.

 

Na plus:

 

- oprawa AV!  Grafika jest bardzo dobra, wrzucono sporo zabawy światłem i detali w pomieszczeniach. Animacja też prezentuje wysoki poziom jak na tak skromną produkcję. Strona audio to mistrz, naprawdę. Muzyka jest oszczędna, okrojona do minimum (celowo) ale spełnia swoje zadanie. Za to wszelkie efekty takie jak skrzypienie podłogi, głośne buuum przy wyskakujących maszkarach itp... ojjj, no cacy po prostu i naprawdę można się przestraszyć.

 

- fabuła też na plus. Spodziewałem się kiszki na tej płaszczyźnie, a finalnie wkręciłem się w story dość mocno. Równy poziom od początku do końca, bez słabizn wciskanych do gry na siłę. No i ten finał...

 

- motywy straszące, nie wszystkie oczywiście, jednak w znacznej części zdecydowanie się udały. Bez losowości o której wspominałem wcześniej, niemniej pojawiło się kilka świeżych pomysłów, w dodatku pięknie zrealizowanych (to zasługa chwalonej już strony), więc kilka razy serce zabiło mocniej.

 

- ostatnie 30 minut zabawy (z wyjaśnieniem fabularnym na czele) - REWELACJA, naprawdę. Bałem się że pójdą w jakieś pierdoły typu tajemniczy kult, kosmici czy inne licho, a jednak całość spuentowana została w perfekcyjny sposób. Bez spoilerowania czegokolwiek - finał Madison zdecydowanie dowozi!

 

- zagadki są ciekawe, dobrze przemyślane, względnie trudne (niektóre) ale cały czas mieszczące się w obrębie logiki, więc spokojnie da się je rozgromić bez poradników. Podczas zabawy kilka razy przydała mi się kartka i długopis (zabawa w rozrysowywanie niektórych patentów dzięki czemu jakoś szło to ogarnąć).

 

- zero błędów. Od A do Z grało się płynniutko i gładko. Słyszałem wcześniej o rzekomym wywalaniu gry do pulpitu, uciążliwych bugach itp jednak u mnie (wersja PC) całość śmigała bez zarzutów.

 

- sterowanie i obsługa inwentarza, zastosowanie aparatu, opcjonalne sekrety do odnalezienia. 

 

Tutaj ciut nie zagrało:

 

- przesadne kołysanie kamery nawet jeśli nie poruszamy postacią. Z tego co wiem mają to naprawić, jednak na chwilę obecną troszkę to przeszkadza.

 

- dość ograniczone pole działań. Tzn. wydaje mi się, że domek (i tereny z nimi powiązane) z Visage był jednak zdecydowanie większy. Wykonanie super jednak... no właśnie, chciałoby się tego więcej (np. rozbudowanej piwnicy, strychu i... wszystkiego tak naprawdę).

 

- kilka straszaków było wrzuconych zbyt blisko siebie lub dosłownie jeden po drugim. W takich sytuacjach ta "druga fala" nie robiła już najmniejszego wrażenia. Takie rzeczy trzeba umiejętnie dawkować, zaskakiwać w najmniej oczekiwanych sytuacjach i wszystko odpowiednio wyważyć, a nie wciskać nachalnie w pysk.

 

Madiosn? No kurde! Zawsze szanowałem! Wlepiam betonowe 8/10 i jutro przechodzę grę po raz drugi. A na Switcha wpada też wersja w pudełeczku, to obowiązkowo.

Edited by Amer
  • Upvote 3
  • Like 3
Link to comment
  • 3 months later...

Po visage wjechała Madison.
I a jakże, jest za(pipi)iscie!
Gram na pc + dualsense i wszystko cacy.
Faktycznie inventory wypada dużo lepiej choć nadal się zastanawiam czy limitowanie noszonych itemow to coś czego takie gry potrzebują.
Fabuła zapowiada się bardzo dobrze a do tego jest przedstawiona w ulubiony dla mnie sposób, notatki + nagrania.
Wykorzystanie aparatu w zagadka na duży plus.
W ogóle zagadki póki co wypadają bardzo fajnie..
Elementy straszenia dość standardowe jak na tego typu grę, ale robią.
Na razie doszedłem do kościółka, i tu też fajne zagadki, patent z czasami, super giereczka.

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka

  • Upvote 2
Link to comment

IMO gierka ma idealnie wyważony poziom zagadek. Dodatkowo łamigłówki są ciekawe po prostu. Rozwalanie ich dawało mi sporo frajdy.

 

Co ważne - wszystko da się rozpracować samodzielnie, nie z marszu ale po chwili zastanowienia i kilku próbach. Na niczym nie utkniemy na amen, nie ma więc mowy o frustracji lub bezsilności. Jest jeden taki moment (labirynt) na który część ludzi mocno narzekała po premierze (że niby przegięcie), a prawda jest taka, że wisieli tam wyłącznie ze swojej winy (gra subtelnie podpowiada rozwiązanie, wystarczy działać uważnie). 

 

Fajnie wiedzieć że ktoś z forumka potrafi cieszyć się takimi grami i je doceniać. Sam chłonę ten gatunek garściami, a perełki takie jak Visage czy Madison właśni mogę wałkować bez końca. 

Edited by Amer
Link to comment

Skończyłem na 2 posiedzenia po 4h.
Generalnie dla mnie gra petarda.
Story samo w sobie bardzo dobrze opowiedziane.
Zagadki bardzo dobre nie frustrujące i rewelacyjnie wkomponowane w grę.
Aparat jako źródło światła ale i fenomenalnie użyty do rozwiązania zagadek.
Od początku do końca gra trzyma równy za(pipi)isty poziom, gdzie taki visage ma słabsze momenty.(ale chapter Dolores to doświadczenie ponad skalę)
Też muszę przyznać że trochę się obawiałem czy 2(a 3 w ciągu miesiąca) pod rząd tego typu gra mnie nie zmuli, ale wkręciłem się na maxa.

Pierwsze ogrywałem blair witch i podobało mi się taka 7/10 .
Jednak teraz to bym jej obniżył ocenę, przyznaje ze zarówno visage jak i madison to 2 półki wyżej, zupełnie inna liga i to pod każdym względem.

Teraz scorn/fobia/song of horror.
Coś z tej 3, chyba że zrobię przerwę od horrorów i ogram te nowe ori bo 1 bardzo mi się podobała.


Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka

  • Upvote 2
Link to comment
  • 2 months later...
  • 5 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...