Skocz do zawartości

Jaka lektura szkolna była dla ciebie największą katorgą???


Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 miesiące temu...
  • 3 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...
  • 4 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

"Krzyzacy" !!, Dla mnie to byla katastrofa :/. Przez ta ksiazke nabralem taki wstret do lektur, ze od tamtej pory reszte gimnazjum i cale liceum skonczylem, przeczytajac po drodze moze 3 lektury :/. Wogole, nabralem wstret do ksiazek... Od niedawna pomalu wzialem sie za ksiazki, bo bralem to co chcialem, a nie to co musialem w szkole...

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

Szybciej będzie jak napisze, która lektura nie była dla mnie katorgą. Inny Świat, bo innych nie czytałem, kilka doczytałem do połowy.

 

EDIT: Nie no, jeszcze czytałem Starego człowieka i morze bo to krótkie było i jeszcze parę lektur w podstawówce, ale nie pamiętam już jakie.

Edytowane przez Junkhead
Odnośnik do komentarza

W ciągu jednego dnia skończyłem 1984 z wypiekami na twarzy. Oczywiście dlatego że książka zmusza do myślenia, od przyszłego roku (w sensie maturzystów) nie widnieje już w spisie lektur...

 

A w danej chwili spędzamy czas nad Chłopami. W skrócie - umiera krowa, różaniec, ktoś wchodzi do izby, różaniec, kłótnia, różaniec, ślub, różaniec. To wszystko przeplatane jakże wspaniałymi opisami scenerii.

Odnośnik do komentarza

Wszystko co pisał Mickiewicz. I te cudowne interpretacje poszczególnych fragmentów, które są wbijane do głowy na j. polskim. Nigdy nie lubiłem tych interpretacji, bo zawsze miałem jakieś odmienne zdanie. Jak się okazuje tylko 1 interpretacja jest słuszna.

 

Z kolei Słowacki całkiem zacny książki były przede wszystkim o czymś. I te podróże z "Kordiana" coś genialnego. Widać, że gość miał swoje zdanie i nie był jakąś ciepłą kluchą.

 

"Ania z zielonego wzgórza" to też koszmar z dzieciństwa powinni to kazać czytać tylko dziewczynom. "Przygody pilota Pirxa" czy jakoś tak, jak w podstawówce wszyscy czytali lektury, tak tej nikt nie przeczytał zbytni hardkor jak na podstawówkę. Ciekawe jakbym sie odniósł do tego teraz.

 

I te mdławe wierszyki, które niby miały zachęcać do walki, wątpie żeby ci którzy walczyli o nasz kraj mieli czas czytać te pierdoły.

 

Ogólnie wybór lektur w naszym kraju jest raczej nietrafiony, bo wiem, że istnieją o wiele ciekawsze pozycje naszych rodzimych twórców.

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Pięć przygód detektywa Konopki, autorstwa Janusza Domagalika. Chodziłem do 5 klasy, właśnie zmieniałem szkołę, potrzebowałem komfortu psychicznego, by spokojnie osiąść i zaaklimatyzować się w nowym środowisku. Po tej lekturze życie w nowym/starym miejscu nabrało innego, metalicznego posmaku. Większego gniota przez 25 lat swojego życia nie czytałem. Tragedia, nie każcie męczyć tego swoim dzieciom!

Odnośnik do komentarza
  • 5 miesięcy temu...

Janko Muzykant. Nie przeczytałem tej śmiesznej, małej książeczki o rozmiarach dzienniczka szkolnego, bo najzwyczajniej w świecie nie chciało mi się i na sprawdzianie dostałem "kluskę". Później przeczytałem streszczenie, które wyniosło bodajże ze pół strony kartki A5 i zaliczyłem na coś tam. To była chyba pierwsza lektura w podstawówce, do której nie przywiązywałem uwagi i lałem na nią ciepłym moczem. Zresztą do dzisiaj sikam na literatury szkolne, a obecnie czytam całą historie Diuny - przeczytałem Preludium, Diunę (właściwą), teraz stoję na Diunie - dzieci Diuny, później Mesjasz Diuny itd.

Odnośnik do komentarza
  • 1 rok później...
Gość trenth

Ja już jakiś czas temu opuściłem mury liceum i z tego co pamiętam to nie przebrnąłem jedynie przez Nad Niemnem Elizy Orzeszkowej, wszystkie pozostałe przeczytałem od deski do deski. Dla kontrastu bardzo do gustu przypadło mi opowiadania Gloria Victis tej samej autorki.

 

Z moich ulubionych podałbym chyba: Makbeta, Krzyżaków, Jądro Ciemności :)

Odnośnik do komentarza
  • 8 miesięcy temu...

Za moich czasów człowiek, który był w wieku odpowiednim, żeby mieć "Potop" w spisie lektur potrafił sklecić te kilka zdań tak, żeby dało się je czytać.

 

 

 

 

 

 

 

 

..."średniawe klimaty", curva...

 

 

 

 

 

 

 

 

Nie trawiłem Małego Księcia.

Edytowane przez Siara_iwj
Odnośnik do komentarza

Czasy podstawówki - gimnazjum : MOMO [Momo, czyli osobliwa historia o złodziejach czasu i dziecku, które zwróciło ludziom skradziony im czas (oryg. Momo oder Die seltsame Geschichte von den Zeit-Dieben und von dem Kind, das den Menschen die gestohlene Zeit zurückbrachte)](BOŻE KTO TO NAPISAŁ ;_;), LO -> bezapelacyjnie Chłopi.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...