Skocz do zawartości

Serie A


Rekomendowane odpowiedzi

uuu widzę, że wybiórczo traktujesz wypowiedzigo pana adwokata, który prócz Twojego cytatu powiedział jeszcze:

 

"-Nie mam jeszcze w rękach dokumentacji dotyczącej nowych rozmów. Będę musiał ją zdobyć, jeżeli Juventus zgłosi się do mnie z prośbą o próbę wznowienia postępowania. Jeżeli te rozmowy wykażą, że w tej sprawie uczestniczyły także inne kluby, za bardzo mi się nie przydadzą, bo Juventus nadal będzie w to zamieszany. Nawet jeśli dzwonili wszyscy, pozostaje to przestępstwem. Zmieniłaby się jednak generalna ocena sytuacji, w której uczestniczyły włoskie kluby. Tym samym można by było liczyć na łagodniejsze traktowanie - powiedział."

oggiego

O, sorry, tego już nie doczytałem. A możesz dać link do całości?

 

A tu dla lubiących rozmowy - dialog Moggiego i Pairetto żebyście sobie zobaczyli czym się wyżej cytowane rozmowy rózniły od rozmów Moggiego

 

"Moggi: Oh, at Messina send me Consolo and Battaglia.

Pairetto: Eh, I already did it.

Moggi: And who will you send us?

Pairetto: I think Consolo and Battaglia.

Moggi: Eh, with Cassara, eh?

Pairetto: Yes.

Moggi: And at Livorno, Rocchi?

Pairetto: At Livorno Rocchi, yes.

Moggi: And for the Trofeo Berlusconi [against Milan] - Pieri, please?

Pairetto: We have not done it yet.

Moggi: We shall do it later?

Pairetto: Ok we?ll do it later."

No, ustalili jaki arbiter ma sędziować mecz Juve (w kontekście chodziło o to, aby wyznaczyć po prostu najlepszego arbitra, który nie robi błędów podczas meczu - o tym są te rozmowy, jak ktoś jest zainteresowany to mogę przedstawić kolejne stenogramy jak Moggi drze ryja, że sędzia nie uznał prawidłowo zdobytych bramek i chce kogoś innego). To samo miałeś wcześniej w rozmowach Morattiego. A nawet lepiej, bo:

Facchetti: Idę właśnie na stadion, ale widziałem się już z moimi i powiedziałem im, że dostaliśmy Bertiniego i że chłopak nam pomoże. Powiedziałem to już piłkarzom, powiedziałem Manciniemu i reszcie.

Facchetti: Jasne jasne, bardzo dobrze.

Bergamo: Powiedzmy, że wygramy ten mecz razem.

Facchetti: No, chciałem tylko powiedzieć, że już to załatwiłem. (nawiązując do faktu, iż rozmawiał z drużyną i zaapelował o dobre zachowanie wobec Bertiniego)

Serie B!!!111

 

Edit: Znalazłem wypowiedź adwokata Juve. Okazuje się, że on się wypowiadał dwukrotnie(w dwóch różnych gazetach, La Republica i Tuttosport). Pierwszą wypowiedź przytoczyłem, druga jest tutaj (wszystko by stronnicze oczywiście JuvePoland):

Póki co nie doręczono mi jeszcze pełnej dokumentacji, o zapisach rozmów czytałem i słyszałem z mediów. Będę rzecz jasna potrzebował tych dokumentów w przypadku, gdyby Juventus wystąpił do mnie z prośbą o zawnioskowanie w sądzie o ponowne otwarcie akt sprawy, co z pewnością będzie miało miejsce. (...) Rozmowy, które choćby zostały opublikowane do tej pory, przydadzą się bardziej do tego, by pociągnąć do odpowiedzialności również innych, niż do tego, by wybronić Juventus, bo przecież nie zmienia to faktu, że i turyński klub w jakimś stopniu był w to wszystko zaangażowany. Jeśli wszyscy dzwonili do desygnujących sędziów, to wszyscy popełnili wykroczenie. To, co liczyć będzie się najbardziej, że nowe fakty przedstawiają całość dotyczącą afery Calciopoli w zupełnie innym świetle, pokazują zachowania innych kluczowych klubów w tym gorącym dla włoskiej piłki okresie. Okazuje się, że również linia oskarżenia mogła być wówczas generalnie bardziej łagodna, niż w rzeczywistości była".

Od początku powtarzam, że odebranie tytułów i Serie B to była zbyt surowa kara (zwłaszcza, że przecież okazało się, że kart SIM przez które Moggi miał korumpować arbitrów, w ogóle nie było). Jedynym głuchoniemym klubem też przecież był Inter, bo zarząd Internazionale Buenos Aire przenigdy nie prowadził rozmów z wierchuszką związku na temat arbitrów. A tutaj niespodzianka ;d

 

Edit 2: Znalazłem prawdziwego hiciora, nie wiedziałem czy to wrzucić do rodzynów czy tutaj. "News" ze strony fcinter.pl:

 

W ostatnich dniach nagle po czterech latach turyńska mało wiarygodna gazeta TuttoSport przypomniała sobie o aferze Calciopoli, bardzo umiejętnie odwracając kota ogonem. Dziennikarze fcinternews.it zastanowili się nad tym, czy kibice Interu faktycznie mają prawo obawiać się o losy swej drużyny.

 

"Adwokat Moggiego wprowadza wszystkich w dezinformację. Rozmowa przez telefon nie jest przestępstwem, chyba że w grę wchodzą niedozwolone kontakty. I co najważniejsze ofiara nie może być jednocześnie sprawcą" - tak komentują całe "rewelacje" śledczy z Neapolu. Żeby było ciekawiej sam Luciano Moggi stwierdził, że: "Nikt w tej sprawie nie jest winien". Tak więc o co chodzi?!

 

Stwierdzenie "ofiara nie może być jednocześnie sprawcą" wydaje się być kluczowe w całym zamieszaniu... zamieszaniu, które wywołały turyńskie pismaki TuttoSport i La Stampa (chociaż akurat w ich mniemaniu sprawcą wcale nie jest podmiot, który został za wszystko ukarany, a jest on o ironio? ofiarą). Nie będziemy jednak brać wzoru z kibiców znanej nam drużyny i nie będziemy się doszukiwali tutaj tzw. spisku. Każdy z nas przecież sam potrafi ocenić sytuację...

 

Jak zauważa redaktor fcinternews.it - Albert Casavecchia, prezydent Nerazzurrich - Massimo Moratti w tym sezonie zdecydował się postawić na Ligę Mistrzów, co ma pomóc nie tylko Interowi, ale i włoskiej piłce, która nie może stracić czwartego miejsca w Lidze Mistrzów. Niestety całe bum związane z odgrzebaniem spraw Calciopoli nastąpiło na datę, gdy Liga Mistrzów jest w decydującej fazie, może to źle odbić się zarówno na grze Interu, jak i na włoskiej piłce. Istnieje pewne przysłowie, które mówi nam, iż "lepiej żyć w samotności, niż mieć fałszywych przyjaciół", akurat pasuje ono do Italii idealnie, gdzie za pomocą wspomnianych wyżej gazet wprowadza się chaos w szeregi drużyn, kibiców i osób postronnych. Zacytować więc można również słowa w/w redaktora, iż "Włochy to kraj, w którym albo należysz do wszystkich, albo jesteś odtrącany".

I niech mi jeszcze jakikolwiek kibic Interu wyskoczy z tekstem o "manipulacji" ;d

Edytowane przez jakee
Odnośnik do komentarza

Moggi: Oh, at Messina send me Consolo and Battaglia.

And for the Trofeo Berlusconi [against Milan] - Pieri, please?

 

acha - Moggi mówi "daj mi Consolo i Bataglię na mecz z Messiną " i "i czy nie mógłbyś wyznaczyć Pieriego na mecz z Milanem?" to jest dla Ciebie jest OK ? Prawdziwy Juventini...

 

I ta wypowiedź

Idę właśnie na stadion, ale widziałem się już z moimi i powiedziałem im, że dostaliśmy Bertiniego i że chłopak nam pomoże. Powiedziałem to już piłkarzom, powiedziałem Manciniemu i reszcie.

 

 

brzmi po włosku tak:

 

"Sto andando allo stadio l'ho detto con i miei di avere con Bertini un certo tatto, una certa disponibilit?. L'ho detto con i giocatori, con Mancini e gli altri"

 

pomoc to po włosku "aiuto" a nam pomoże "Ci aiutera" - widzisz tam gdzieś to wyrażenie ? I to są właśnie tłumaczenia juvepoland.

 

to link do wypowiedzi po włosku:

http://www.tuttomercatoweb.com/juventus/?action=read&idnotizia=18813

 

bo zarząd Internazionale Buenos Aire przenigdy nie prowadził rozmów z wierchuszką związku na temat arbitrów. A tutaj niespodzianka ;d

W 2006 roku Moratti powiedział, że Bergamo do niego dzwonił i że takie taśmy mogą zostać odnalezione. niespodzianka

 

Moggi został skazany za stworzenie siatki przestępczej (łapówki, naciski na sędziów, naciski na ludzi odpowiadających za ich wybieranie, sterowanie mediami i skupieniem w nich uwagi na poszczególnych arbitrach, przekrętach transferowych i finansowych przy nich) Serie B sie Juventusowi należała już w latach 90 jak wyszło na jaw wesołe szprycowanie zawodników

Odnośnik do komentarza

Moggi: Oh, at Messina send me Consolo and Battaglia.

And for the Trofeo Berlusconi [against Milan] - Pieri, please?

 

acha - Moggi mówi "daj mi Consolo i Bataglię na mecz z Messiną " i "i czy nie mógłbyś wyznaczyć Pieriego na mecz z Milanem?" to jest dla Ciebie jest OK ? Prawdziwy Juventini...

Ale ja nie mówię, że jest ok. Nie jest ok, dlatego Juventus poniósł karę. No ale rozmowy Morattiego i Facchettiego dotyczą identycznych spraw i nie wiem dlaczego miałoby być w tym przypadku inaczej?

 

I ta wypowiedź

Idę właśnie na stadion, ale widziałem się już z moimi i powiedziałem im, że dostaliśmy Bertiniego i że chłopak nam pomoże. Powiedziałem to już piłkarzom, powiedziałem Manciniemu i reszcie.

 

 

brzmi po włosku tak:

 

"Sto andando allo stadio l'ho detto con i miei di avere con Bertini un certo tatto, una certa disponibilit?. L'ho detto con i giocatori, con Mancini e gli altri"

 

pomoc to po włosku "aiuto" a nam pomoże "Ci aiutera" - widzisz tam gdzieś to wyrażenie ? I to są właśnie tłumaczenia juvepoland.

 

to link do wypowiedzi po włosku:

http://www.tuttomercatoweb.com/juventus/?action=read&idnotizia=18813

Ja nie mówie po włosku w ogóle, miałem na studiach przez 3 lata łacine, no ale wiadomo... Nie jestem w stanie tego dobrze przetłumaczyć, zresztą przypuszczam, że Ty także. Lepiej byłoby gdybyśmy poczekali na jakieś wiadomości z anglojęzycznych portali internetowych.

 

A aiuto to będzie krzyczał Moratti kiedy będą go rozdziewiczać w zakładzie penitencjarnym ;D

bo zarząd Internazionale Buenos Aire przenigdy nie prowadził rozmów z wierchuszką związku na temat arbitrów. A tutaj niespodzianka ;d

W 2006 roku Moratti powiedział, że Bergamo do niego dzwonił i że takie taśmy mogą zostać odnalezione. niespodzianka

 

Moggi został skazany za stworzenie siatki przestępczej (łapówki, naciski na sędziów, naciski na ludzi odpowiadających za ich wybieranie, sterowanie mediami i skupieniem w nich uwagi na poszczególnych arbitrach, przekrętach transferowych i finansowych przy nich) Serie B sie Juventusowi należała już w latach 90 jak wyszło na jaw wesołe szprycowanie zawodników

No, wyszło na jaw szprycowanie piłkarzy, a potem się w sądzie okazało, że to nieprawda i Agricola (lekarz Juve) został uniewinniony.

 

Te łapówki także sobie sam wymyśliłeś - nie da się do tej pory wskazać choć jednego meczu rzeczywiście ustawionego pod Juve, a Ty gadasz o łapówkach, ho ho. Tfórczość radosna.

 

O naciskach na sędziów faktycznie opowiadano bardzo wiele, na czele z tym, że Moggi porozdawał arbitrom szwajcarskie karty Sim, żeby mieć z nimi kontakt. Przykład okrutnego zła! Tylko szkoda, że po roku czasu od wybuchu calciopoli okazało się, że te karty nie istnieją i wszystko było wymysłem prasy.

 

A najlepsze było to jak potraktowano w tym całym procesie "calciopoli" Fiorentine. Najpierw wszyscy chcieli Viole zdegradować, a potem się okazało, że fioletowi nie mieli z tym wszystkim nic wspólnego. Oczywiście ujemnych punktów, które dostała Fiorentina w ramach kary nikt nie cofnął.

 

Porażające! A teraz, żeby każdy miał pełen obraz sytuacji, link:

 

http://www.goal.com/en/news/10/italy/2010/04/07/1867635/inter-would-have-been-punished-during-calciopoli-had-new

Sprawa ustawiania meczów we Włoszech znów wypłynęła

 

Cały świat żąda zdegradowania Interu do Serie B!!!!111

Edytowane przez jakee
Odnośnik do komentarza

Moggi mówi daj sędziego, Moratti odpowiada że obojętne jaki sędzia posędziuje na pytanie Bergamo. Pokrętna jest Twoja wypowiedź że rozmowy dotyczą tego samego. Niby tak ale to właśnie Moggi zachowuje się jakby był w sklepie.

 

Ja nie mówie po włosku w ogóle, miałem na studiach przez 3 lata łacine, no ale wiadomo... Nie jestem w stanie tego dobrze przetłumaczyć, zresztą przypuszczam, że Ty także. Lepiej byłoby gdybyśmy poczekali na jakieś wiadomości z anglojęzycznych portali internetowych.

aaa fajnie - jak wychodzi, że nie było tam wzmianki o pomocy to już "poczekajmy" - szkoda, że jak cytowałeś Juvepoland to nie chciałeś być taki ostrożny - łądna hipokryzja

 

A aiuto to będzie krzyczał Moratti kiedy będą go rozdziewiczać w zakładzie penitencjarnym ;D

 

Moggim się tak szybko nie znudzą, zwłaszcza, że zostało mu jeszcze 15 miesięcy za przekręty transferowe

 

No, wyszło na jaw szprycowanie piłkarzy, a potem się w sądzie okazało, że to nieprawda i Agricola (lekarz Juve) został uniewinniony.

 

I wcale nie wypłynął do sieci filmik w którym boski Cannavaro pompuje sobie nogi

 

Te łapówki także sobie sam wymyśliłeś - nie da się do tej pory wskazać choć jednego meczu rzeczywiście ustawionego pod Juve, a Ty gadasz o łapówkach, ho ho. Tfórczość radosna.

 

Moggi requests a car as ?a gift? for an important friend?

 

Secretary: Agnelli?s house, good morning.

Moggi: Good morning, I?m Moggi. I need Nalla.

Nalla: Hello Luciano.

Moggi: I need urgently, because we need to do?

Nalla: Yes.

Moggi: For an important friend, a Maserati!

Nalla: Yes.

Moggi: Four-door.

Nalla: Four-door?

Moggi: Yes. We give you a week?s time, ten days, ok?

Nalla: Ok!

 

i następnie

 

Pairetto then talks to the vice-President of the FIGC Innocenzo Mazzini (Enzo)?

Enzo: Hello?

Pairetto: Enzo?

Enzo: Hello Gigi.

Pairetto: Listen, I wanted to tell you that I practically have the car.

Enzo: Which?

Pairetto: So when we want to go pick it up there is practically available the Maserati.

Enzo: Come on?

Pairetti: Yes, therefore...

Enzo: Madonna!

Pairetto: Now when I?m back home tomorrow I will call directly the Royal House.

 

 

Porażające! A teraz, żeby każdy miał pełen obraz sytuacji, link:

 

http://www.goal.com/...ciopoli-had-new

Sprawa ustawiania meczów we Włoszech znów wypłynęła

 

Cały świat żąda zdegradowania Interu do Serie B!!!!111

 

Po pierwsze nie cały świat tylko Juventini - jak ich klub obsysa to muszą się czymś zająć. Po drugie jak pełen obraz sytuacji mają zobrazować 2 artykuły - zabawne. Po trzecie wypowiedź Sandullego jest o tyle dziwna, że jak narazie wypłynęły tylko rozmowy podane przez adwokatów Moggiego, którzy na pytania prasy odpowiedzieli, że przed procesem nie mogą podawać szczegółów.

 

a tu link http://www.goal.com/...-luciano-moggis

 

tak w ogóle to Moggi fajnie zmienia linię obrony: najpierw twierdził, że się nie kontaktował, potem,że wszyscy się kontaktowali i nie było Calciopoli a wczoraj gdzieś wyczytałem żę jednak to wszyscy są winni (pewnie się domyśla, że to będzie przyznanie się do winy)

 

Edyta:

 

no i nawet jak Inter by został ukaranay to pewnie by były ujemne pkty jak Milan a nie spuszczenie do serie B. Bo wbrew naiwności Juventinich liczy się też co kto mówił a nie, że tylko mówił.

Edytowane przez Ludwa07
Odnośnik do komentarza

Tak, tak, tfórczość radosna.

 

1) Filmik, na którym Cannavaro przetacza sobie krew ujrzał światło dzienne w 2005 roku. Faktycznie. Ale był nagrany wiele lat wcześniej, kiedy Canawarus grał jeszcze w Parmie... albo w Interze (już nie pamiętam) :lol:

2) Wszystko fajno, ale Pairetto nie dostał żadnego samochodu na własność. Rozmowy są powyrywane z kontekstu i dobrane wybiórczo. Potem się chyba okazało, że Pairetto potrzebował wozu, żeby z rodziną i przyjaciółmi pojechać na dwa tygodnie nad jezioro czy tam na ryby i tyle :lol: Ale przecież z pewnością było tak, że Moggi dzwonił do domu rodziny Agnellich żeby mu załatwili bryke na łapówke dla kolegi - chociaż to brzmi jeszcze bardziej głupio, niż "Internazionale Mediolan" :D

A tymczasem, ciąg dalszy Morattopoli!

 

Najpierw prawnik Milanu:

Prawnik Rossoneri uważa jednak, że gdyby wszystkie rozmowy wyszły na jaw w 2006 roku, Inter nie mógłby otrzymać scudetto po Juventusie. - W świetle tego, co zostało teraz ujawnione, Inter nie otrzymałby tytułu. Rozmowy Interu zostałyby potraktowane jako pogwałcenie artykułu 1 kodeksu prawa sportowego - wyjaśnił. - Jeżeli presja medialna jeszcze się zwiększy, to nie wiem, jak się zakończy ta sprawa.

A teraz oficjalne oświadczenie Juve:
Juventus oświadcza, że w świetle informacji pojawiających się na przestrzeni ostatnich dni, zamierza razem ze swoimi prawnikami starannie zbadać związek tychże dowodów ze sprawą prowadzoną przez prokuraturę w Neapolu. Tak jak zawsze do tej pory, celem klubu jest podjęcie wszelkich możliwych kroków - na gruncie sportowym, ale nie tylko - w kierunku strzeżenia historii klubu oraz jego kibiców.

 

Juventus wierzy, że instytucje i organy sprawiedliwości dopilnują, by wszystkie kluby piłkarskie były jednakowo traktowane, jak tego zażądano w trakcie przesłuchań przeprowadzonych w 2006 roku.

Edytowane przez jakee
Odnośnik do komentarza

Skad wiesz co dostał Pairetto? Skąd wiesz, że to rozmowy powyrywane z kontekstu? To jest dopiero twórczość radosna. Zidane przyznał, że w Juve podawali mu kreatynę, więc mogli podawać i inne środki. Zwłaszcza, że tradycje narkotykowe są dalej kontynuowane w postaci ćpuna Elkanna

 

Potem się chyba okazało, że Pairetto potrzebował wozu, żeby z rodziną i przyjaciółmi pojechać na dwa tygodnie nad jezioro czy tam na ryby i tyle

No jasne... widze, że na wszystko znajdziesz usprawiedliwienie. Śmieszne jest to, że jakby ktoś z Interu tak zrobił to byś już tu wklejał ten swój slogan o serie B. Napiszę jeszcze raz - hipokryzja.

 

chociaż to brzmi jeszcze bardziej głupio, niż "Internazionale Mediolan" :D

całe szczęście nie jest tak śmieszne jak Juventus w tym sezonie ;)

 

Nie jaraj się już tak tymi wypowiedziami bo są też inne:

http://goal.com/en/news/10/italy/2010/04/08/1869275/italian-fa-players-association-send-mixed-messages-over-new

 

Jak już napisałem wcześniej Inter góra odstałby karne punkty jak np. Milan a Juventus i tak zostałby spłukany do serie B. Poczekam i zobaczę co się stanie.

 

A z kolejnych newsów co do Juventusu: dalej nikt ich nie chce trenować :biggrin:, dalej nikt nie chce być tam kierownikiem sportowym :biggrin::biggrin: no i celem transferowym na lato jest Kuranyi :laugh:

 

aaaa... niech kibice Juventusu zaczną pisać petycję o przywrócenie pucharu Intertoto bo to będzie jedyna okazja dla tego klubu żeby pojawić się w pucharach :D

 

 

 

Odnośnik do komentarza

1) Najpierw było, że Juventus powinien zostać zdegradowany, za szprycowanie piłkarzy. Potem, jak sie okazało, ze lekarza Juve uniewinnił sąd, wyskoczyłeś z Cannavaro. Okazało się, że Cannavaro brał niedozwolone środki ale za czasów gry w Parmie lub Interze. Teraz Zidane i kreatyna. Z tym, ze kreatyna nie jest (a przynajmniej nie była parę lat temu) zakazanym środkiem i można sobie ją stosować do woli :lol: Zaraz napiszesz, ze DEL PIERO BRAŁ PRZECIEŻ WITAMINĘ C!!! I za to powinni zdegradować Juventus.

2) Co do Pairetto, to pamiętam, że kiedyś przytaczano kontekst tych rozmów na VecchiaSignora i tłumaczenie było gdzieś zamieszczono po angielsku. Potem ludzie się śmiali, że Pairetto pojechał sobie na ryby łowić szczupaki a zrobiono z tego aferę :D Zastanów się dobrze. Gdyby on przyjął jakaś łapówkę to nie dostałby zaledwie 3 letniej banicji na działalność w sporcie, tylko siedziałby w więzieniu. Tak samo nikt by się nie patyczkował z Moggim. Zresztą, czy ktoś by pozwolił na takie akcje w domu Agnellich, jak by to zaksięgowano, co z podatkiem? No właśnie.

3) Nie jest tak, że mam na wszystko wytłumaczenie, tylko po prostu prostuje rzeczy, które sobie radośnie wymyślasz.

 

Tyle w temacie:

Facchetti: Jasne jasne, bardzo dobrze.

Bergamo: Powiedzmy, że wygramy ten mecz razem.

inter4333.jpg

 

A Wielki Juventus już niebawem powróci ponownie siejąc postrach w całej Europie. Niech tylko A. Agnelli zasiądzie tam, gdzie powinien zasiadać już od dawna.

Edytowane przez jakee
Odnośnik do komentarza

Będzie post pod postem, bo Garganese wszystko pięknie ujął w swoim artykule:

 

A:

Moggi wygrał proces dotyczący zarzutu numer 1 (GEA), udowadniając, iż nie miał żadnej kontroli nad wspomnianą agencją, do tego sama GEA udowodniła, że prowadziła swoje interesy legalnie i zgodnie z obowiązującymi przepisami. Moggi wygrał też proces dotyczący zarzutu numer 2 (karty SIM), udowadniając, iż żaden z sędziów nie kontaktował się z nim przy ich pomocy, oraz wykazując, iż jedynym celem, do którego były wykorzystywane, były operacje przeprowadzane na rynku transferowym, jako że Moggi dbał o dyskrecję w tym temacie.

B:

Innymi słowy, Moggi wybronił się na 3:3. Jeśli jednak - idąc dalej - żadnego z tych trzech zarzutów nie uczyniono udowodnionym i prawdziwym, siłą rzeczy nie mogły one razem wzięte dać tak zwanego "Nieuczciwego Stowarzyszenia". Jak by nie patrzeć, 0+0+0 nie może dać wyniku równego 3. Postanowiono więc, by te trzy zarzuty oddzielić od siebie i skierować jako trzy oddzielne sprawy do sądów cywilnych, które zaczęły toczyć się w Neapolu. Proces dotyczący domniemanych oszustw finansowych potoczył się szybko. Obrona przedstawiła dowody księgowe, dzięki którym oskarżonych uniewinniono.

Szach:

Warto przypomnieć w tym miejscu, że Moggiego oskarżono o nic innego, jak właśnie dobieranie sędziów na mecze Serie A. Dodajmy jednak, że Trybunał Sądowy orzekł, iż przydzielanie arbitrów na te mecze odbywało się w prawidłowy sposób. W przypadku meczów rozgrywanych w ramach Coppa Italia losowanie nie miało jednak miejsca - zamiast tego desygnujący sędziów przydzielali ich na poszczególne mecze. Rozmowa Morattiego z Bergamo tego właśnie dotyczy - obaj rozmawiają o Gabriele jako o potencjalnym kandydacie do poprowadzenia meczu z Bologną (wygranym wówczas przez Inter 3:1, Nerazzurri ostatecznie wygrali wówczas cały turniej). Inna rozmowa odsłania z kolei plany Morattiego wobec spotkania z arbitrem celem odbycia rozmowy.

Mat:

Pojawiają się więc pytania: jeśli Moggi nie miał kontroli nad GEA (oskarżenie numer 1), za co Juventus został zdegradowany? Jeśli karty SIM (oskarżenie numer 2) były wykorzystywane przy operacjach transferowych, za co Juventus został zdegradowany? Jeśli zdaniem Trybunału Sportowego nie istniało ustawianie meczów ani usiłowanie takowych działań (oskarżenie numer 3), za co Juventus został zdegradowany? Jeśli dyrektorzy i prezydenci tylu klubów dzwonili do desygnujących sędziów (jedyne oskarżenie obciążające w pewien sposób Juventus), za co Juventus został zdegradowany? Dlaczego Inter otrzymał scudetto z sezonu 2005/06, którego nie wygrał? Dlaczego tyle rozmów telefonicznych było skrzętnie ukrytych przez cztery lata?

Aha - mała errata dla Ludwy, żeby zachować 100% rzetelności, pomyliły mi się wcześniej dwie sprawy. Sprawa aut - prezentów i sprawa wypożyczenia samochodów na imprezy okazjonalne (była tam mowa chyba o jakimś ślubie, a nie o rybach ;)). Pairetto faktycznie dostał wóz od Moggiego. Ale za niego zapłacił. Tak jak i inni. Cytuje:

Słynne "Maserati" i inne auta okazały się opłacone przez ich posiadaczy, pogłoska o zamknięciu sędziego w szatni okazała się bez pokrycia, kiedy prześledzono zapis video z kamer stadionowych, który pokazywał wszystkie rzekomo zaangażowane w ten incydent osoby opuszczające stadion w normalnym czasie na własną rękę, do tego nie znaleziono jakichkolwiek dowodów, jakoby Moggi lub Giraudo faktycznie kontaktowali się bezpośrednio z sędziami prowadzącymi mecze ligowe.

Tak więc krzyknę jeszcze głośniej, ODDAWAĆ NASZE SCUDETTI ZŁODZIEJE! Edytowane przez jakee
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...