Nie dosc, ze dal sie pokonac kitajcowi, to jeszcze strzalem z glowki. Gdyby mial honor, to by zakonczyl kariere w przerwie spotkania.

Ale chujowy mecz. Do takiego Gran Derbi w Hiszpani nawet w 1% się nie umywa.

Bido&nyndzo na razie, w sumie jakby Nani i Nasri za każdym razem nie próbowali okiwać wszystkich na boisku łącznie z sędzią to by było ciekawiej.

"najlepsza liga w Europie", hihi

No, ale druga polowa jest lepsza niz wszystkie gran derbi w historii, wiec juz mozecie przestac sie podsmiechiwac.

Chyba kpisz.

Beka z Runiego, chu.jowy mecz, chu.jowa bramka i taki sam wynik.

Hehe

 

 

 

No niestety, Szczesny przegral Arsenalowi mistrzostwo.

Manchester mógł spokojnie wygrać więcej, zresztą Arsenal również mógł mieć jednego gola. Chodzi o akcję gdzie Nani w zasadzie wszedł w pole karne i mógł zrobić co chce, ale nie trafił w bramkę, podobnie Rooney zjebał karnego (przy okazji dwa jedyne gole w tym sezonie zdobył właśnie z karnych). Z kolei w Arsenalu najbliżej zdobycia gola był Chamakh gdzie dobijał na pustą, ale Vidić w ostatniej chwili zablokował wślizgiem. Tak czy siak, MU należała się wygrana. Ogólnie mecz taki sobie, wielu okazji podbramkowych nie było.

 

Gran Derbi było śmieszne, jedna drużyna gra, a druga nie istnieje. Heh...

Edytowane 13 grudnia 201014 l przez Zwyrodnialec

W ogóle taktyka z Rooneyem jako wysuniętym napastnikiem sprawdziła się bardzo średnio. W większości sytuacji gdy dostawał piłkę musiał czekać 5-6 sekund na innych graczy i nic z tego nie wychodziło. Bramkę to powinien zdobyć Anderson gdy był sam na sam, ale on zdobywając dwie bramki w ciągu tygodnia to byłby cud:P

Taktyka z wysuniętym Roo sprawdza się w 100 % tylko wtedy gdy za plecami Rooney'a jest Scholeesy albo Berba który będzie mu rozdawał piłki. Arsenal trzeba było zdominować w pomocy, więc nie było szansy na zagranie 2 napastnikami. Za to z Chelsea powinniśmy zagrać już Berbą i Roo.

1. Surowo zabronione jest używane obraźliwych, prowokacyjnych określen w stosunku do wszystkich klubów. Jeśli chcesz napisać 'Legła', 'Żydzew', 'Skisła', 'Judentus', 'Sreal', oraz pochodne, musisz liczyć się z natychmiastowym ostrzeżeniem i wykreśleniem CAŁEGO wpisu. /Stona

Edytowane 15 grudnia 201014 l przez Stona

Chelsea - Man Utd przełożony na bliżej nieokreślony termin.... szkoda, miałem nadzieje na przyjemna niedziele z piwem i meczem...

Widać Roman się skapnął że Chelsea bez formy i posmarował komu trzeba.

United nie zawodzi 2:0 z Sunderlandem Barba najlepszym strzelcem Ligi

Powinno być 5 lub 6 do zera, ale niestety Gordon w dobrej dyspozycji. Gra United świetna, choć w drugiej połowie tempo siadło. Spowodowane to ponoć oszczędzaniem sił na Birmingham. Oby.

 

A już jutro Arsenal - chelsea. Bardzo ciekawie się zapowiada. Coś czuję, że obie drużyny będą bardzo chciały strzelić bramkę i gole się posypią. Obstawiałbym 2-1, albo 3-1 z emocjonującą końcówką. Wolałbym jednak elegancki remis typu 1-1. Tak, żeby obie drużyny straciły punkty.

Gole się posypią w drugiej połowie, pewnie tak po 89 minucie.

 

O właśnie była chyba pierwsza sytuacja bramkowa w meczu(42 minuta) a to PD jest podobno nudne :confused:

 

Edit. no i gol, ale ta Chelsea jest słaba w tym sezonie :confused:

Edytowane 27 grudnia 201014 l przez Gość

1:0 Song mudzin :potter: Chelsea w sumie nic nie gra, Arsenal sobie podaje, ale tez niewiele z tego wynika, chociaz strzal Nasriego i obrona Cecha pierwszorzedna.

2:0 dziekuje dobranoc

3:0 haha jaka Chelsea jest mierna, Carlo chyba wylatuje.

3:1 LukaszeQ jak zwykle popisal sie przy wrzutce.

Edytowane 27 grudnia 201014 l przez Bartg

O ja pitole jaki tam jest chaos.

Powinni wywalić Ancielottiego, dopóki jest jeszcze czas. Od dobrych dwóch miechów grają dno. Chelsea ma farta, że mecz z MU był przełożony, bo dostaliby po dupie u siebie.

3 punkciki dla Kanonierów.. miło

3-1, całkiem fajny wynik. Nawet oba kupony siadły :potter: czelsi kolejny mecz gra piach i nie zapowiada się na poprawę gry. Mistrza to oni nie zdobędą

Co tu dużo gadać. 9 zabójczych minut Kanonierów :potter:

plus 89 chu,jowych minut Czelsi. Elegancko rozpier.doleni zostali, szkoda że gRosicky na koniec nie potrafił linii utrzymać bo 4-1 miało być.

Jak to bylo...?;] <Ancelotti style>Zespol znajduje sie aktualnie w delikatnym momencie, ale mamy w skladzie wielkich mistrzow, ktorzy pomoga mu wrocic na wlasciwe tory.</A. st.>

Liverpool znów na fali. 1-0 w plecy u siebie z Wolverhampton :potter: