Skocz do zawartości

Premier League


Rekomendowane odpowiedzi

To że Stekelenburg po niesamowitym meczu z City i wybronieniu dwóch karnych zje'bie gola w kolejnym spotkaniu było do przewidzenia. No a gola na 2-1 strzelił Arfield którego nie powinno być już na boisku, bywa. Szkoda mi trochę Lukaku, że reszta zespołu się nie potrafi dostosować do jego poziomu, to co gra ostatnio Jagielka, Coleman czy Oviedo woła o pomstę do nieba. Z przodu też nie jest wesoło, ogólnie myślę że Mirallas, Deulofeu, Lukaku to zbyt samolubni piłkarze by swobodnie ze sobą współpracować i tworzyć dobry atak. Za to Bolasie sobie spoko poczyna, już gol i 3 asysty, ponadto w topie w wykreowanych szansach.

 

Liverpool jednak ciśnie West Brom, ta drużyna bez Sturridge'a wygląda o niebo lepiej, jeszcze Wijnaldum wskoczy za Hendersona i ich skład bardzo dobrze wygląda.

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 15,7 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Bartg

    1306

  • ogqozo

    1213

  • c0ŕ

    1202

  • Zwyrodnialec

    1117

Leicester nadal jest słaby. Gdyby śp. Mandanda wybronił dzisiaj tyle, co Schmeichel... Gdyby De Gea robił takie rzeczy w stosunku do swojej obrony, jak w tym sezonie Schmeichel, to byśmy nie słyszeli o niczym innym w mediach, niż ileż to punktów uratował Hiszpan, a Lineker co tydzień występowałby w majtasach z wydrukowaną twarzą De Gei.

 

 

A propos. Victor Valdes. Zazwyczaj też nie ma wiele roboty, ale dziś o sobie przypomniał. Zespół Karanki ogólnie rozczarowuje mnie, ale takie mecze jak dzisiaj 0-0 z Arsenalem... może nie dają utrzymania, ale za to mogą Arsenal kosztować tytuł. Przy czym był to wynik chyba zasłużony, bo i Czech miał sporo roboty, i taka strata punktów musiała kiedyś nadejść po kilku nie zawsze przekonujących zwycięstwach. Dlatego w sumie to nieco dziwne, że Wenger wystawił podstawową jedenastkę w LM na Bułgarów. Był to mecz praktycznie bez stawki. Arsenal obecnie nie ma wielu kontuzji (!), ale dzisiaj Cazorla i Giroud by się akurat pewnie bardzo przydali. Bułgarzy o dziwo grali piłką, będąc wygodnym rywalem do oklepania, zaś Middlesbrough tylko długa laga. I to jest na Arsenal chyba bardzo dobra metoda.

 

 

 

Tak więc Manchester City ma jednak łatwą drogę, by zachować lidera. Dziś grają z Southampton. Ale... ekipa Guardioli nie wygrała już 4 meczów z rzędu. A Southampton to od kilku lat chyba najsolidniejsza ekipa w Anglii, obok Tottenhamu. Z tworzeniem akcji różnie bywa, ale popełniają wyjątkowo mało jak na Anglię błędów. W rezultacie w ich meczach pada najmniej goli. Na pewno nie jest to słabiak do łatwego oklepania, ale też nie ma co stawiać przeciw City. Zwłaszcza, że Święci mają sporo kontuzji. Jedna przynajmniej się kończy, i na boisku może w końcu pojawić się Sofiane Boufal - jakże fantastyczny we Francji. Ale dziś raczej co najwyżej wejdzie z ławki.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Rocznik 96 wziął sprawy w swoje ręce, Sane do Iheanacho i już remis. 17 strzałów w światło bramki, 11 goli, imponujący wynik Kelechiego. Pomyślcie sobie jaki byłby na niego hype gdyby był Anglikiem.

 

Aguero to szkoda strzępić ryja, tylko by karne marnował w tym sezonie. Jak na swoje możliwości to ostatnio mocno zawodzi.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...