"W Chelsea zawodnicy traktowali treningi profejsonalnie, zawsze byli punktualnie i nigdy się nie spóźniali.

W Manchesterze United zdarzało się to praktycznie codziennie.

Wśród zawodników, którzy regularnie przyjeżdżali na zajęcia spóźnieni byli Paul Pogba, Jadon Sancho i jeszcze kilku zawodników" - powiedział Matić w rozmowie z YU Planet. 

"Reszta z nas, która była punktualna, była zła z tego powodu i postanowiliśmy zadbać o dyscyplinę,

powołując specjalną radę, której ja przewodziłem.

Sporządziłem listę spóźniających się zawodników i wywiesiłem ją na ścianie w szatni.

Podczas jednego sezonu potrafiliśmy zebrać 75 tys. funtów z samych kar za spóźnianie się.

Planowaliśmy wydać te pieniądze na imprezę drużynową w Londynie, ale nie udało się ze względu na pandemię"

Edytowane 5 grudnia 20231 r przez krzysiek923

Na imprezę kurwa…. Widać profesjonalizm pełną gębą 

Luton mecz sezonu gra 

wychodzi na to że za wąski stadion dla Armatek, nie mniej dobry mecz. Raya zawalił dwie bramki i Arteta znowu będzie drapał w głowę na kogo postawić....  

Risotto Uratował dupe Rayi, któremu przyda się odpoczynek. 

piękny obrazek jak cała drużyna pobiegła  

Ale jakie mecze chore ostatnio w Premier League to nie mam pytań 

PO CICHU w zimny wtorkowy wieczór w Luton kolejny absurdalny mecz, co ci miszczowie Anglii odwalają ostatnio w tej rywalizacji, no emocje.

 

Ramsdale może jednak zostanie hehe. Kiwior na rzut oka cienko chyba.

 

 

No a dzisiaj Man City kontynuuje tour po kandydatach, bo gra na Aston Villi. Też łatwo nie jest. Te wyniki i poziom ekipy, w której jednym z najlepszych piłkarzy jest Matty Cash, też mnie ciągle zadziwia.

 

 

 

10 minutes ago, ogqozo said:

. Te wyniki i poziom ekipy, w której jednym z najlepszych piłkarzy jest Matty Cash, też mnie ciągle zadziwia.

 

 

Matty Cash od miesiąca jest jednym z najgorszych zawodników Villi akurat. W obronie fatalnie, w ataku niewiele, w meczu z Tottenhamem powinien dziękować sędziemu, że nie dostał 2 żółtych przed 35 minutą. Zresztą trener widzi co jest grane, bo gra coraz mniej.

Komentujący ten mecz Kiwiora nie ocenili źle, jednak zaznaczyli że mało daje w ofensywie. Było to zresztą widać jak wszedł Zinczenko i bardziej to żarło 

 

Mistrzostwo 2025 potwierdzone.

777 - tyle dni minęło od ostatniej wygranej Manchesteru United na wyjeździe z rywalem z TOP 8.

 

Czerwone Diabły pokonały w październiku 2021 roku Tottenham 3:0.

Nadal podziwiam ich pozycję w tabeli, co tydzień jakiś nowy randomowy stat wychodzi, że coś tam źle przegrali nie wygrali najwięcej od 30 lat xD

7 minut temu, Bartg napisał:

Nadal podziwiam ich pozycję w tabeli, co tydzień jakiś nowy randomowy stat wychodzi, że coś tam źle przegrali nie wygrali najwięcej od 30 lat xD

No bo są regularni w ogrywaniu dolnej części tabeli w pasjonujących wymęczonych nudnych meczach na farcie lub przebłysku kogoś z tych przepłaconych grajków 

Dzisiaj pojedynek przeciętnych drużyn, więc stawiam remis, ewentualnie wymęczoną wygraną MU.

United wpierdol, nie łudź się.

Ten Hag w lidze nie przegrywa ze słabymi, gdyby tak było to by nie przetrwał listopada, a wygrał wszystkie mecze. 

Chelsea nie gra stabilnie regularnie, ale jak się nakręcą psychicznie na dzisiaj to wystarczy na United, byle Jackson nie marnował. Walczyli ze Spurs, z City, to United tym bardziej.

Po Chelsea spodziewałem się znacznie więcej w tym sezonie. Nowy trener, nowe pomysły, krótszy terminarz bez europejskich pucharów, a  grają słabo. Także nie traktuje ich jako zagrożenia na dzisiaj.

Dzisiaj potyczka dżumy z cholerą, ale United nie przegra.

16 minut temu, Zwyrodnialec napisał:

Po Chelsea spodziewałem się znacznie więcej w tym sezonie. Nowy trener, nowe pomysły, krótszy terminarz bez europejskich pucharów, a  grają słabo. Także nie traktuje ich jako zagrożenia na dzisiaj.

No ale właśnie nie można jednoznacznie powiedzieć, że grają słabo, bo są mecze albo dłuższe momenty w meczach, gdzie grają bardzo dobrze, tylko później z niewiadomych powodów jakieś wylewy i regres, zmiana o 180, w kolejnym meczu lub połowie. No i kreują sytuacje, które później w znacznej części marnują, z nieszczęsnym Jacksonem na szpicy. Szkoda, że jeszcze tym meczu nie zagra Nkunku, chociaż w sumie w pierwszym meczu po powrocie też bym się cudów nie spodziewał. Oby grał Colwill a nie Kukureja. No i nie będzie Gallaghera, to może mecz skończy się 11 vs 11.

Dziś nie jest 1. kwietnia i to nie Prima Aprilis. 

 

Harry Maguire piłkarzem listopada w Premier League.

 

I cyk do gabloty 

Widocznie jak gra chujowo to ma taki kaprys, bo psycha zajebiście silna.

Potężny kapitan Bruno Fernandes 

Chelsea to zdecydowanie najłatwiejszy rywal z jakim grali w tym sezonie. Przynajmniej po tych 20 minutach.