Skocz do zawartości

Premier League


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 15,7 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Bartg

    1306

  • ogqozo

    1217

  • c0ŕ

    1202

  • Zwyrodnialec

    1119

di maria musi zostac w united, jak pisalem - nie wierze ze on nagle zapomnial grac w pilke, w formie ten pilkarz ciagnie gre kazdej druzyny na swiecie - zywe zloto po prostu, wczesniej czy pozniej on znowu odpali, co najmniej jeszcze sezon dalbym mu czasu

 

napastnika kupic united i tak musi - falcao zjadla presja (choc w innym klubie gdzie nie byloby takiej presji na nim wg mnie sie odbuduje), van persie to melodia przeszlosci, zostaje sam rooney, to zdecydowanie za malo na topowy klub wiec jakiegos pilkarza musza sprowadzic - pewnie zamiast perspektywicznego przyjdzie jakas gwiazda wiec niestety obstawiam, ze ten przereklamowany cavani jest realny

Odnośnik do komentarza

Kibice United mają trochę fałszywy obraz prawdziwego Di Marii. On trzymał równą formę tylko w ostatnich 6 miesiącach w Madrycie. Wcześniej to był raczej chimeryczny zawodnik, może nie na takim poziomie jak Ozil czy Guti, ale jednak. Mecze genialne przeplatał z tymi słabiutkimi. Perez wykorzystał to idealnie i momencie gdy Angel był u szczytu swojej formy ( przynajmniej dotychczas ) sprzedał go za krocie, a teraz jego wahania muszą przeżywać fani United.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

United brakuje takiego zawodnika jakim był kiedyś Falcao czy Van Nisterlooy. 

Panowie, nie wiem czy zwróciliście uwagę, ale dzisiaj żaden topowy klub świata nie gra z klasycznym napastnikiem. Dzisiaj napastnik musi umieć rozegrać, przytrzymać, a jak trzeba cofnąć się po piłkę. Falcao to jest stara szkoła, za którą można tęsknić, ale przy obecnym stylu gry wymagana jest uniwersalność. Dzisiaj środkowy obrońca musi umieć rozegrać czy wspomóc atak, a jak jest okazja to i powalczyć o bramkę (widać to było choćby w ostatniej edycji LM, gdzie Ramos czy Godin zdobywali najważniejsze bramki w najtrudniejszych momentach]. Nikt nie szuka za wszelką cenę tego jednego typa w polu karnym, który jak nie dostanie tam piłki, to jest bezużyteczny. Taka Chelsea nie wygrałaby LM (pomijając furę szczęścia w obronie) gdyby Drogba stał i czekał na podanie, bo choćby w dwumeczu z Barcą by się takiego nie doczekał. Jak dla mnie pierwszym takim sygnałem nowej ery były występy Dioufa z Senegalu na MŚ w 2002, który robił wszystko z wyjątkiem strzelania bramek, ale chyba nikt na świecie nie mógł mieć mu tego za złe (no może jedna osoba). Biegał po każdym skrzydle, rozgrywał, walczył o piłkę, holował pod naporem rywala, aż mocno schowani w defensywie koledzy podłączyli się do akcji. W polu karnym bywał względnie rzadko.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...